moja zona jest w ciazy

ma 24 lata i uważa ze na dziecko jest za wcześnie. ona chce je usunąć a jest w 2 miesiącu. nie moge o tego dopuscic. nie poznaje jej. jak jej to wytłumaczyć ze dziecko to dar??

Powiedz jej wprost, to co myślisz i że nie godzisz się, by usuwała Wasze dziecko.

to niech odda mi... ja nie mogę mieć dziecka...:(

nie zmuszaj jej bo pewnego dnia mozesz zostac sam z dzieckiem,nie jest gotowa to niech usunie

ja chce je mieć właśnie, to dobra kobieta tylko czsem jej nie pojmuje GrzecznaAga27 współczuje:(

Powiedz o tym, ze jest w ciąży rodzinie i wszystkim w około :) aborcja jest nielegalna, więc na pewno sie nie odważy tego zrobić jak bedą wszyscy wiedzieli. A jak bedzie miała pretensje ze wszystkim powiedziałeś to jej powiedz, ze tak bardzo sie cieszyłes ze nie mogłeś sie tym nie podzielić ;)

Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh to nie godzi się z moim sumieniem

Lyahhhhh Ty sobie mózg usun debilko. Aborcja jest nie legalna.

pomysl jak bedziesz sie czuł gdy ona urodzi i bedzie nienawidziła to dziecko, nie mozesz swoim egoizmem skrzywdzic niewinnego dziecka

znam jedna taka co nigdy nie chciała miec dzieci, wpadła i tez ja namówili zeby urodziła, no i urodziła a dzieciaka ciaga od małego po pubach,podrzuca dziadkom non stop, ten chłopczyk jest taki biedny i skrzywiony juz ze szok,byłoby lepiej gdyby ktos taki nie rodził dzieci

Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh co ty za bzdury wypisujesz

ja bym dbał o to dziecko to rzecz pewna

i co ze Ty bys dbał,dziecko potrzebuje obojga rodziców

Na pewno jej się odmieni jak zobaczy swoje maleństwo na usg, jak poczuje pierwsze ruchy. Nie pozwalają jej na to. Kobietom w ciąży szaleją hormony, a Ty nie pozwól, żeby zrobiła coś tak głupiego, bo może pózniej sobie tego nigdy nie wybaczyć. Nie można nie kochać swojego dziecka, tym bardziej ze ona uważa ze jest za szybko na dzieci, a nie ze nie chce ich wcale. A co jeśli po aborcji już nigdy nie bedzie mogła mieć dzieci?

biedna aga-czemu nie mozesz miec>>>???? ja tez nie moge...:(mam 33lata i menopauze:(

ja nie chce to jej nie zmusisz, chyba, że ją zamkniesz w domu. jak się uprze zresztą, to może sobie tabletki do domu zamówić. nie każda kobieta chce mieć dzieci, a 24 lata to jest wiek na korzystanie z życia, a nie jakieś tam pieluchy.

agula33 :)..............:) Z mężem staraliśmy się o dziecko , 2 lata i nic... zaczęłam brać hormony na niepłodność... i przeszłam udar mózgu... jestem niepełnosprawna...

Aga współczuję i zycze zdrowia

24 lata to wiek na korzystanie z życia :D a potem siedzą takie po 30-stce na kafeterii i wyją, ze są samotne, albo zajść w ciążę nie mogą, bezskutecznie sie starają o dziecko, pózniej długie leczenie, to wszystko trwa, trwa a czas leci :D Dziecko nie oznacza uwiazania i siedzenia w pieluchach, jak ktoś jest dobrze zorganizowany to i z dzieckiem można korzystać z życia, tylko zależy co dla kogo to oznacza.

GrzecznaAga27 jeździsz na wózku??

Twoja żona jest po prostu w szoku.... moze to byc jeden z objawow ciąży, trwa zazwyczaj maksymalnie do 2 tygodni. Tez to przechodzilam gdy bylam w pierwszej ciazy, niestety poronilam w 3 miesiacu, o druga ciaze staralam sie 7 miesiecy. Mam nadzieje ze Twoja zona zrozumie ze nosi w sobie skarb:)

mgda 21 współczuje, żeby moja zona miała takie podejście o rodzicielstwie jak ty to by było super ty masz dopiero 21 lat???

Wszystko w swoim czasie, musi oswoić się z tą myślą:) tak mam 21, i kilka dni temu po zrobieniu testu po raz siódmy miałam nadzieję że test wyjdzie pozytywny i w końcu się tak stało;)

nie, nie jeżdżę... chodzę ale kuleje...gorzej jest z ręką... praktycznie nie ruszam dłonią

GrzecznaAga27 - ciezko ci z tym w zyciu???, przesyłam cieple myśli:) mgda 21 - strasznie dojzala z ciebie kobieta, powodzenia w życiu:)

strasznie... a kiedyś byłam zdrową, fajną dziewczyną...Fakt, mam kochanego męża- gdyby nie on to chyba bym się .... Jestem dosyć pogodną osobą, ciągle się uśmiecham i śmieję się z byle czego... , jestem osobą komunikatywną i otwartą na innych, zresztą taką byłam od zawsze... staram się żyć miarę normalnie i wszystko mogę w domu zrobić: poprasować, ugotować obiad, posprzątać, poodkurzać, poprać... tylko jednej rzeczy nie mogę zrobić ... mąż musi mi znosić ciuchy mokre do powieszenia na dwór... Nie wszędzie pojadę, muszę wybierać taką trasę , gdzie nie ma dużych ulic i torów- bo mi się spastyka włącza (noga mi się strzęsie) i nie mogę ani tą ani w drugą stronę przejść... I myśl że nie będę nigdy hodzić po górach, pływać, chodzić na obcasach ( marzenie każdej kobiety )jeździć na nartach...\ ale cóż życie jest brutalne...

aga,ale czy twoja niepelnosprawnosc przeszkadza w maciezynstwie?czy poprostu nie mozesz miec dzieci..? Wspolczuje Ci bardzo....

I myśl że nie będę nigdy hodzić po górach, pływać, chodzić na obcasach ( marzenie każdej kobiety )jeździć na nartach...\ Aga,ja tego wszystkiego tez nie robie mimo ze moge...;) To wszystko nic....:) Glowa do gory....!

GrzecznaAga27 - współczuje bardzo, widziałem dziś w sklepie młodą kobietę na wózku inwalidzkim, byla taka smutna ahhh jak mi jej bylo szkoda, trzymaj się mocno:) dasz rade:)

Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh "pomysl jak bedziesz sie czuł gdy ona urodzi i bedzie nienawidziła to dziecko, nie mozesz swoim egoizmem skrzywdzic niewinnego dziecka " a usuwanei ciąży i zabijanie dziecka jest OK? To jest dopiero szczyt EGOIZMU !JA! nie chce i już. ogarnij się dziecko.