Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Perconti

moja zona jest w ciazy

Polecane posty

nie przeszkadza mi w macierzyństwie moja niepełnosprawność... i ja i mój mąż mamy problemy....a teraz kiedy hormonów nie mogę stosować to marne szanse na zajście w ciąże. nadal się staramy - ale nie tak jak wcześniej...dni płodne, niepłodne liczyłam... teraz tak na luzie...będzie to będzie...ale chciałabym mieć kiedyś dziecko...chociaż 1. A Ty aga masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula33 :)..............:)
no to moze akurat sie uda...?:) i to w najmniej oczekiwanym momencie....:) Mam kolezanke,10 lat sie starala z mezem o dziecko,tak bardzo go pragnela....z tym ze ona zachodzila w ciaze ale nie mogla jej utrzymac... Kiedys,kiedy byla znowu w tej ciazy(pamietam to jak dzis...),stanelam w lazience,popatrzylam w okno i pomyslalam sobie o niej,powiedzialam wtedy,,Boze,niech ta Magda urodzi to dziciatko,ja juz nie musze miec....:O Magda urodzila w 8 miesiacu zdrowa coreczke. A ja 4 miesiace pozniej dowiedzialam sie ,ze mam juz menopauze....:( Ironia losu.... Mam 14 -letnia corke,wiec wiem co to maciezynstwo.Mimo to chcialabym miec jeszcze jedno...i mimo ze ma 1% na ciaze to mam nadzieje na cud:) I tobie zycze tego samego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna marianna
wspolczuje wam, ale sie nie poddawajcie. mnie udalo sie zajsc w ciaze po 5 latach staran i teraz mam dwuletnia coreczke:)) chcialabym jeszcze jedno, ale nie wiem ile znow mi przyjdzie sie starac. mojej znajomej udalo sie po 10 latach i tez jest szczesliwa mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peknietedwaserca
jak ja bym chciala, by moj , juz ex , facet i tata dziecka, chcial byc z nami i chcial dziecka, tak jak chcesz ty. Powodzenia . na pewno zdolasz ja przekonac. Ja zostalam sama, rzucil mnie wczoraj, jestem w prawie 3 miesiacu. swiat mi sie zawalil. Zazdroszcze Twojej kobiecie faceta, ktory tak ja wspiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby pasknudne
autorze,ale poza wiekiem ktory moim skromnym zdaniem nie jest wcale zly zona mowi jeszcze dlaczego nie chce dziecka?moze sie przestraszyla a za chwile ochlonie i przemysli wszystko na spokojnie,mysle ze jesli cie kocha to ne usunie dziecka wbrew twojemu zdaniu jednak moze sie stac tak ze nigdy nie pokocha diecka,ale z drgiej strony naprawde nie rozumiem co ja popycha do takiej decyzji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible vvoman
Co to w ogóle za teksty? jak się nie chce dziecka, to się stosuje antykoncepcję a nie zabija dziecko, któremu już bije serduszko.. przede wszystkim uspokój ją. to normalne, że się boi, ma prawo się bać - i opowiadac o aborcji też gada o tym mnóstwo matek a potem nawet wspomnieć się tego wstydzą, takie im się to wydaje nierealne kiedy ta dzidzia już jest przekonaj ją, że jej życie się nie skończy, że nie zostanie z dzieckiem sama że jej pomożesz (sam, niania, babcie? ktokolwiek...) przecież nawet karmić nie musi jeśli nie chce - są dobre mleka dla matek, które nie mają pokarmu nie musi przerywać studiów czy pracy - może wziąć urlop możecie brać urlopy na zmianę - przecież coś da się wymyślić znam dziewczyny, które rodziły jeszcze w liceum, na studiach - były właśnie takie młode, ale miały faceta albo matkę, która pomagała i wystarczała ta jedna osoba, żeby się zmieniać w opiece, nie przerywać nauki ale i nie zwariować w tych pieluchach dzieci szybko urosły i szybko zaczeły się przedszkola, szkoła,koledzy - teraz narzekają, że za mało czasu spędzały z dziećmi, kiedy były małe może nie tłumacz jej, że "dziecko to dar" tłumacz, że ją kochasz i to dziecko, które jest w połowie Twoje, a w połowie jej - a Ty ją kochasz i chcesz go... rozmawiaj, rozmawiaj, rozmawiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×