moje najwieksze marzenie to zrzucić 10kg

Wtedy moja waga będzie po prostu doskonała.Marzę o tym już od wielu wielu lat. Na razie jedyne czego dokonałam to schudnięcie 5kg i ponowne przytycie... Jak ja bardzo chcę. Chcę ważyć 57kg! A nie 67 :(

Tez bym chciała tyle zrzucic.. ile masz wzrostu?

moje tez,nie moge za chiny schudnac,a jak juz schudne to tyje w rownie szybkim tempie :(

Zauważyłam, że u mnie działa najlepiej nie jedzenie kolacji. Ale tak, że ostatni posiłek nawet koło 16:00. Wiem, że to złe itd wg kolorowych pism o dietach, ale u mnie to działa. Do tego zmniejszanie porcji i bieganie. Tak więc jestem w trakcie...

172cm

hej hej:) Ja też mam tyle do zrzucenia...chciałabym zacząć od jutra..moim problemem jest to że nie mam kiedy robić zakupów no i przez to przytylam bo jem co bądz-co jest akurat w lodowce;/ warzę 69kg i mam 178cm wzrostu..nie jestem gruba-ale czuję się duża...od czego chciałabyś zacząć? a,ja jeszcze od dzis zaczynam treningi kardio 3 razy w tyg.i zamiast dzieki nim schudnąć to jeszcze czuje się większa;/

http://www.instalki.pl/programy/pobierz/Windo ws/dieta/Niezbednik_odchudzania.html polecam..bardzo fajny program:)

iwonkka22 okej, trzymam Cię za słowo! Zaczynamy :) Ja zaczęłam już dwa dni temu. W niedzielę. Przyznam, że po piątkowo sobotnim obżarstwie doszłam do wagi 68kg, ale dzisiaj rano jak wróciłam z biegania było 66,6. Tak więc pomijanie kolacji dobrze mi robi na razie. No i najważniejsze - nie wpieprzanie wszystkiego co popadnie. Zaczynam już zdawać sobie sprawę ze swoich zgubnych nałogów. Własnie jedzenia co bądź :(

tak-jedzenie co bądz do niczego nie prowadzi...daje sobie słowo od dzis że zawsze będe miała w lodówce warzywka i owoce. Czy planujesz jakąś konkretną dietke? I czy zazwyczaj przed bieganiem coś jesz? Bo ja czasami mam wrażenie że jak ćwicze na bieżni 1,5h to później mi się dziwnie ręcę trzesą:))

w takim razie muszę jeszcze dziś zainwestować w wagę łazienkową:))

idz do lopaty to szybko schudniesz ale pewnie wolisz wpieprzac chipsy przed tv

onomatopeja888888 hahaha od niedzieli do dziś schudłaś 2 kg.. wez sobie kup lepiej nowa wagę bo to nie uwierze..ewentualnie zgubiłaś wodę

pewnie to woda-ale i to jest pocieszajace:))

przetestowałam już sporo diet: kopenhaska, dukana, south beach (ta najlepsza byla, ale strasznie mnie nudzi), strukturalną (tez polecam i będę gotowała z książki z przepisami do tej diety) i rózne cud... Na razie nie chcę diety. Strukturalnej przepisy są po prostu smaczne, zdrowe i dietetyczne. Przede wszystkim to muszę kontrolować głód. Przed każdym jedzeniem zadać sobie pytanie: "Czy jestem głodna?". No i oczywiście nie jesc nic po obiedzie. Przed bieganiem zawsze coś jem. Nawet jak zjem tuż przed wyjściem lekki posiłek to biega mi się dobrze. Bez tego mam zawroty głowy i trening nie ma sensu. Jak ty wytrzymujesz na biezni 1,5h? Ile kilometrow w tym czasie ci wychodzi? Nie lepiej wyjśc pobiegać na dwór? Ja bym umarła z nudów ;)

iwonkka22 1, 5 godziny na bieżni to zdecydowanie za duzo biegałas, po dobrze wykonanym treningu kardio-bieg-powinno się miec uczucie puszczenia pawia-radze równiez odczekac z jedzeniem dwie godziny po posiłku

nigdzie nie pisałam, że schudłam :P Jak krytykujesz to chociaż merytorycznie proszę :)

poza tym 68 - 66,6 to nie 2! :P

równiez w bajki nie wierzę... na biezni 1, 5 godziny tak tak- to chyba idziesz...chyba że jestes bardzo zaawansowanym biegaczem

"do wagi 68kg, ale dzisiaj rano jak wróciłam z biegania było 66,6. Tak więc "" z tego co napisałaś to chyba schudłaś prawda? chyba że masz problemy z budowaniem zdań

nie biegałam całe 1,5h marsz na przemian z biegiem. Średnio wychodzi mi 10-12km...wiec to taki truchcik...właśnie ja zdecydowanie wolę bieznie..zakładam słuchwki i się wyłączam...nie jestem głodna po treningu tylko jak skończe to mam drżenie rąk..postaram się ajkiegos banana sobie zafundować przed..

nie, nie schudłam. "jak wróciłam z biegania było 66,6". Nigdzie nie napisałam że schudłam, chyba, że masz problem z odtwarzaniem zdań. Jak się napiłam po biegu to już się nie ważyłam, a z pewnością waga pokazała więcej. A pewnie nie przytyłam, prawda? :)

wiem że mi zazdrościcie wytrwałości lenie :P:D

onomatopeja888888 nie przejmuj się docinkami :D zazdroszczą nam że chce nam się ruszyć tyłki:D

pierwszy raz na oczy cie widze dziewczyno.... Jakie lenie? Co ty wiesz o nas? Nie rozumiesz zdania pisanego i nas obrażasz

iwonkka22 jesli masz drżenie rąk jest to niepoprawnie wykonany trening - organizm jest osłabiony, zamiast walczyc z tkanką tłuszczowa będzie ja gromadził.... trucht i bieg - to taki robisz trening HIT tzw interwał, jest to swietny pomysł na spalenie tkanki tłuszczowej ale powinien być wykonywany góra do 25 min, i co 48 godzin- bo jeszcze długo po treningu następuje spalenie tkanki tłuszczowej.. jezeli po treningu nie czujesz uczucia dyskomfortu- najprawdopodobniej trening jest źle wykonywany

wiem że mi zazdrościcie wytrwałości lenie- JEJU TO BYŁ ŻART! NIE WIDZISZ PO MINKACH? WYLUZUJ!!! :))

onomatopeja888888 najpierw piszesz ze ważysz 68 potem piszesz ze po bieganiu 66..to faktycznie przytyłaś - dodawać i odejmowac umiesz? nieważne Pozdrawiam Ps. rozumiem ze ty jesteś z tych stukniętych co ważą się nawet po wypiciu wody

nie poniedziałek ONA dzieki za poradę...pewnie masz racje..bede teraz ćwiczyć 25 min a reszta to może trening siłowy..