Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _cma_

chce odejsc.

Polecane posty

Gość _cma_
i to sie nazywa- a moze ja mam problemy na uczelni i niepotrzebny mi kolejny problem w postaci faceta wyzywajacego sie na mnie? bo ja sie nie wyzywam na nikim. rozumiem, ze poznalas wszystkich facetow na ziemii skoro wiesz,ze kazdy jest taki?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasnagirl
Ja chętnie poznam narzędzia i sposoby, którymi można zmienić charakter człowieka. Tutaj komuś się udało. Czy te metody są sprawdzalne na każdym jednym mężczyźnie? Napisz przepis. Mam nadzieję, iż nie jesteś samolubna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to się nazywa
Pamiętajmy, że poziom uczniów zależy od nauczyciela. Jak kiepski nauczyciel to i uczniowie mierni. Więc widać wy wyniosłyście z domu kiepską szkołę. Słownictwa nauczyłam się w szkole w otoczeniu właśnie takich pustaków jak wy. Sposoby na życie, podejście do życia, obcowanie z ludźmi wyniosłam z domu. I może się wam dziwne wydaje, ale wymawia się żenua jest to forma tylko fonetyczna. Na filologi wykładają języki trochę lepiej niż piszą w kafeterii takie "pustaki" jak wy. A człowiek z człowiekiem zawsze potrafi znaleźć wspólny język jeżeli się nim potrafi posługiwać. Rozmowa, a nie pretensję i wymówki. Dialog a nie monologi z narzekaniem. Który facet wytrzyma taki nacisk, taką presję. Ale wy jesteście najmądrzejsze, najwspanialsze i coś tam jeszcze.Brak wam tylko odrobinę samokrytyki. Wystarczy choć na chwilę wykazać samej sobie odrobinę samokrytycyzmu. Dalej to już z górki. Ja wiem jaka jestem, znam swoje wady. A on nagle zaczyna zaprzeczać. Nieprawda. To jego wina i tak dalej wszystko zaczyna się klarować. Jak się obydwoje postarają to im nawet nieźle wychodzi. Ale jeżeli winą obarcza się tylko jedną stronę.......... Choć niektórzy twierdzą, że łatwiej u kogoś słomkę pod lasem niż belkę pod nosem. No ale wy wiecie wszystko najlepiej. Powodzenia pustaki.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasnagirl
Poziom uczniów nie zależy jedynie od nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to się nazywa
Masz rację. Na tępotę i debilizm nie ma lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cma_
wybitny poziom samokrytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasnagirl
Tak właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna123
Własnie rozmowa jest kluczem do porozumienia, ale co jeśli ktoś nie umie rozmawiac tylko zamyka sie w sobie. Olewatorskie podejscie czyni cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna123
życie to nie jest bajka.Ludzie skoro wasi faceci mają was w dupie, a mają bo o tym piszecie, dla mnie prosta sprawa_wy miejcie ich głęboko gdzies :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak z pewnością
trzeba być niespełna rozumy naiwniarą żeby wierzyć ze dorosły facet który jeszcze niedawano wykańczał nas psychicznie zmienił się :-( ta dziewczyna co zdecydowala sie na dziecko jest jakaś niepoważna. To terapie u pschologa trwa najczesciej rok żeby cokolwiek zmienić w swoim charakterze a on myśli że wyjechała do krakowa, postawiła warunki i facet jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki się zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cma_
nie wiem jak wy ale ja nienawidze wieczorow bo wtedy mam najwiecej czasu na myslenie. jasniepan na pewno bedzie usilowal sie skontaktowac i nie wiem czy powiedziec mu co o nim sadze czy lepiej po prostu olac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rannarossa
Jeśli mogę cos poradzić, to chyba lepiej będzie olać. Takie typki świetnie manipulują, więc rozmowa z takim to nie dość, że zepsuty wieczór, zszarpane nerwy, przeciąganie liny, poczucie winy, a na koniec okaże się, że znów jesteście razem. Lepiej odciąc się raz na zawsze i nie szukać pretekstów do kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cma
cma jesli sie z nim spotkasz jesli odbierzesz terefon to znowu cie rpzekabaci, ja tak miałam za każdymr azem, on robił maslane oczka a ja sie znowu nabierałam. Jesli sie nie odetniesz to znowu mu ulegniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najarannnnnnna_ ankaaaa :))
----> i to się nazywa widzę, że masz jakis problem ze sobą. Może porozmawiamy ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekamnalato
Cma osoby wyzej maja racje, jesli odbierzesz tel, zaczniecie rozmawiac albo sie spotkacie to dasz sie zmanipulowac i wrocisz. Tez przez to przechodzilam :( nie odbieraj, wucisz telefon albo wylacz. Albo w ogole zmien numer zeby Cie nie kusilo zeby odebrac. Najtrudniej na poczatku wytrzymac i nie zlamac sie. Pozniej Ci juz bedzie latwiej. A za jakis czas on bedzie Ci zupelnie obojetny, ale na to potrzeba czasu. Narazie absolutnie nie wchodz z nim w zadne dyskusje. I jeszcze jedno ale bardzo wazne: musisz nauczyc sie nie przejmowac co on mysli. To naprawde nie jest wazne skoro nie masz zamiaru z nim byc. Mi dlugo zajelo aby bylo mi to obojetne. Bo odzywal sie, probowal wzbudzac we mnie poczucie winy i udawalo mu sie nawet. Dlatego nie rozmawiaj z nim i w nosie co on mysli. Nawet jesli Ciebie obwinia to to naprawde nie jest wazne. Walczysz teraz o swoja przyszlosc. Nie wracaj bo bedzie tak jak bylo. Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cma_
macie racje, u mnie tez tak sie to zwykle konczylo, ze zadzownil ,zaproponowal spotkanie (wyjasnijmy sobie wszystko) i ulegalam. ale zainspirowaly mnie slowa @czekamnalato "walczysz teraz o swoja przyszlosc". choc poki co nie mam takiego problemu, bo jasniepan przyjal inny front-olal mnie. on pewnie spodziewa sie,ze milczeniem sprowokuje mnie do gorzkizali na zasadzie "tak szybko o mnie zapomniales", ale nie, tym razem w to mi graj, bo ja juz go nie chce. jego olewactwo tylko mi pomoze. a manipulacje ma opanowana perfekcyjnie :/ nie wiem jak oni to robia ale powinni spelniac sie w zawodzie aktora, bo te przekonywania ze juz beda w porzadku zasluguja na oscara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjxjx
I to sie nazywa Sama nie wiesz co piszesz :) jestes mega pustakiem,co udowodnilas :) Sugerujesz,ze psychopaci,tyrani itp sa do ustawienia,ale to nasza wina,ze tak sie nie dzieje ? Mam wrazenie,ze w ogole nie wiesz o czym mowisz. Kompletnie. Caly twoj wywod jest mega zenujacy. A nazywanie pustakami kobiet z tego postu,swiadczy jedynie o tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cma_
ja mysle,ze osoba poslugujaca sie tym nickiem wpadla na pierwszy z brzegu temat zeby sie wyzyc. nie warto brac sobie jej wywodow na glowe. pozostaje zyczyc wytrwalosci w zmienianiu partnera i nieobcowania z "pustakami" co pzynioslo niebywale szkody jej slownictwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też przez to przechodziłam
odeszłam niedawno, po dość długim związku byliśmy z sobą prawie dekade od roku mieszkaliśmy razem i na szczęcie nie byliśmy małżeństwem. Teraz szkoda mi tylko tego, że nie mieliśmy dziecka ja chciałam zawsze jednak dla niego zawsze były ważnijsze rzeczy i tak czekałam. Zawsze wiedział lepiej wszystko. Niby nie narzucał swojej woli ale zawsze było po jego myśli. Ja przez te lata jak widze stałam się milczkiem i można powiedzieć , że powoli obumierały moje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LizaLizunia
Prawie na wszystkie pytania (25) odpowiedziałam TAK ;( TOKSYK PEŁNĄ GĘBĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cma_
czarna, mam to samo. musimy sie wspierac. dzis obudzilam sie ze strachem, ze w koncu do niego zadzownie zaplakana i powiem ze chce wrocic. i wiesz co wtedy bedzie? on poczuje totalna bezkarnosc i bede sie dalej meczyc. i za kilka miesiecy znow zaloze topic na kafe, ze nie moge odejsc a chce. trzeba odejsc jak najszybciej, nie ma co tego przeciagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cma- czuje taka pustke bez niego, wiem ze nie przyjedzie, ze ja juz nie mam do nikogo jechac, ze nikt nie powie, ze pieknie wygladam nawet jak wygladam okropnie, nikt nie powie,ze dla niego jestem calym swiatem, NIKT :( to boli...... czuje taka bezsilnosc :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitupituhlup
ło ty się sama zadręczasz rozkminianiem tego wrzuć na luz i nie myśl o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cma_
czarna, ale tez NIKT Cie nie zdoluje i przez nikogo nie bedziesz plakac. Odpal jakas pozytywna muzyke, zrob cos dla siebie. Jest ciezko ale z kazdym kolejnym dniem bedzie lzej!! Masz jakichs przyjaciol z ktorymi moglabys sie spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie myslec? To chyba mimowolny ruch. pracuję w domu, teraz to ogromna wada, wszystko go tu przypomina,mimo ze nie mieszkalismy razem, nie wychodzę do ludzi, wole siedziec w domu. Chociaz dzis sie widze z kolezanka z roku. Nie mam przyjaciol, nie wychodzilismy do ludzi, ja sie wstydzialm, jak pisalam juz kiedys, dla niego prawie kazde wyjscie = picie.. :( wiec wolałam zostać w domu. Kazdy ma swoich chlopakow/dziewczyny, albo studiuja, pracuja, kazdy ma swoje zycie i taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek na maku
czesc dziewczyny, ja jestem/byłam w takim zwiazku, obecnie robię wszystko żeby sie nie złamać, żeby się nie dac znowu nabrać. Mój facet sprawił że na dzien dzisjeszy ejstem wrakiem człowieka, biorę psychotropy żeby być silniejsza i odejść. U mnie nie było to tak drastyczne wyżywanie się jak u neijednej z was ale były ciagłe zmieny humoru, najczęsciej humor był zły i wtedy on nie wiadomoc zemu karał mnie totalnym milczeniem. Mogłam mówic co kolwiek a on siedział z grobową miną i nie odzywał się. Były tez inne zagrywaki które bardzo mnie raniły pomimo to że nie było żadnych wulagryzmów czy przemocy fizycznej. Uciejajcie od nich bo skończycie jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj motylku :) To smutne, ze tak Cie traktowal Twoj facet. Kiedy od niego odeszłas? tutaj wspieramy się razem, to forum na pewno Ci pomoże :* Trzymaj się! i nie daj sie nabrać na czułe słowka i maslane oczy. Walczmy o siebie dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _cma_
No wlasnie, walczmy. Ja, mimo iz minelo dopiero kilka dni, paradoksalnie czuje sie lepiej choc wiem, ze najgorsze dopiero przede mna, bo to tak jak z rzucaniem palenia, po kilku tygodniach jest chec powrotu i trzeba ja przetrwac zeby z tym skonczyc. Kiedy mam chwile zwatpienia przypominam sobie wszystkie zle chwile. Jak doprowadzal mnie do placzu swoimi humorami czy nieprzemyslanymi tekstami. Przemocy fizycznej czy slownej stricte nie bylo,ale bylo za to ciagle zawoalowane deprecjonowanie mnie i wszelkich moich dzialan. I skonczylo sie to tak, ze obecnie mam mega problemy ze studiami, bo zawalalam przez niego egzaminy, nie mialam sily wziac sie za nauke. JEstem na wymagajacym kierunku wiec dalsza relacja z nim sprawilaby mi jeszcze gorsze problemy i pewnie nie skonczylabym studiow (co on mi juz niejednokrotnie dal do zrozumienia-ze nie mam szans). I tak kazda z nas ma w zyciu problemy, nie dokladajmy sobie kolejnego w postci faceta, ktory nas nie szanuje i nie wspiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×