do ludzi kolo 30-jak wygladalo Wasze zycie w wieku ok. 24 l

W wieku 24 lat byłam szczęśliwa, mieszkałam w Niemczech, cieszyłam się życiem. Teraz mam 26 lat, grzybice ogólnoustrojową, mam depresje, nie mam pracy, boje się wychodzić do ludzi, wyglądam jak potwór i myślę tylko o tym, żeby to się, jak najszybciej skończyło.

tak, krecili sie kolo mne, ale wszystkich skutecznie wykosilam. a bylo paru facetow, za ktorymi ja szalalam, ale bylam mloda i glupia:) bojac sie ich opini na moj temat, bylam jak kukla, balalm sie byc soba. a zakochiwlai sie we mnie faceci, ktorzy dla mnie byli malo interesujacy. dlaczego tak musi byc? na szczescie to przeszlosc, zmienilam sie troche, uwierzylam w siebie i historie typu "nie jestem wystarczajaco dobra" sa juz chyba za mna:)

grzybice ogolnoustrojowa? jak to zlapalas?

"Bosze" same wolne kobiety na kafe i po studiach :), jak milo ze tutaj zagladnalem :))))

germanistka86 ale doła zaliczyłaś...Zawsze możesz popatrzeć na mnie :) Jestem sporo starsza od Ciebie :P

teraz chyba kazdy jest po studiach, a i samotnych coraz wiecej;) dzieki za Wasze historie, czekam na wiecej:)

kupe czasu na nauke i doksztalcanie, bylam brzydka, gruba, nie mialam faceta. Teraz mam faceta i kiepska prace

Nabralas pewnosci siebie to dobrze, najwyzszy czas rozwinac skrzydla i udac sie na polowanie :)

mam nadzieje byc ofiara, a nie lowca:)

Kobieto 21 wiek, wiesz czego chcesz wiec powinnas sama po to siegnac :). Teraz nie mastarodawnych zwyczajow, kazdy bierze to co lubi :). Chociaz napewno chcialabys byc zdobywana, wiem, wiem :)

Nie doczytalem "dzieki za wasze historie" Znikam i zycze powodzenia! :)

22 lata zero perspektyw na przyszłość ;( bez faceta, bez pracy ;(

Jak to załapałam? Antybiotyki, stres, przemęczenie. Wiek nie gra roli. Ja się czuję jakbym miała 50 lat albo i więcej i wyglądam na 10 lat więcej niż mam przez te toksyny w moim ciele.Jestem już na 3 etapie tej choroby, jeszcze dwa przede mną i koniec. Staram się walczyć, ale zwyczajnie mi już powoli brakuje sił.

ja nikog nie wyganiam, jelsi tak to odebrales. dziekuje tym, co w miedzyczasie cos skrobneli, gdy murozmawialismy;) nie lubie zdobywac, bo uwazam, ze to facet powinien wykonac 1 krok, postarac sie. jesli ja go nie zainteresowalam na tyle, zeby cos teges sam, to juz go nie zainteresuje, bo przeciez na randki go zapraszac nie bede:D

panien 29 lat - imprezy, zaliczanie panien i praca

Odebralas mnie zbyt doslownie, ale np powinnas sie znalezc w odpowiednim miejscu i czasie :). Wiesz o co mi chodzi, idzzie koles w twoim typie a ty pytasz go czy zna ulice pt jakas tam i pytasz dyskretnie czy nie mialby chwilki by cie tam zaprowadzic, bo zalezy ci na czasie hahah Glupia historie wymyslilem co? Hahaha

co Ty, brakuje mi odwagi. z reszta mi sie czesto ktos podoba, jakbym miala tak kazdego zaczepiac, to niedligo milabym piekna latke:D z tymi moimi zauroczeniami jest tak, ze dzis mi sie podoba, jutro nie, wiec nie ufam samej sobie. choc musze powiedziec, ze gdyusmiech i wymowne spojrzenia moga sporo zdzialac, bo jesli to zastosowalam, facet zaczal sie interesowac, wiec moze za malo daje z siebie?

Faceci tez sa niesmiali i czasami trzeba pomoc szczesciu! Zainicjowac cos! Wez sie w garsc! Hahah

Moze faktycznie z siebie malo dajesz a moze poprostu to nie ten. Musi byc chemia, to pierdolniecie :)

no wlasnie, skad wiedziec, czy to nasza wina, czy to nieodpowiednia osoba? trudne to wszystko:)

W tym wieku byłam już mężatką, miałam 2 letnie dziecko, poznałam kogoś i moje życie zmieniło się diametralnie. Rozstałam się z mężem, zamieszkałam z nowym partnerem, a potem wzięliśmy ślub. Cudowny wiek 24 lata.

a moze moze moze-wow, ale historia!:)

Mrozaca krew historia :)

Żyłam intensywnie: studia, dorywcza praca, ukochany, wyjazdy,spotkania ze znajomymi, pochłaniałam 3 książki w tydzień. Teraz praca, która była moim marzeniem, wyjazdów trochę mniej, spotkać się ze znajomymi nie mam kiedy ,czas pędzi nieubłaganie. Ukochany dalej ten sam, ale emocje zdecydowanie mniejsze.

Nie jesm slodyczy- powiem Ci kiedy bedziesz wiedziala czy to jest to: w nocy ciezko bedzie ci zasnac bo glowe zappchaja mysli o nim, telefon bedziesz sciskac w dloni 22h na dobe, oczekujac nastepnego smsa od niego, nie bedzie ci sie chcialo jesc, na mysl o nim zrobi ci sie cieplo, pochmurny dzien bedziesz postrzegac jako sloneczny, a zapal w pracy przerosnie wszystkich przelozonych..... zapomnialem ze jestes bez pracy.

Gdy miałam 24 lata... moje życie było nudne jak cholera... Rzadko gdziekolwiek wychodziłam, użalałam się nad sobą po zakończonym związku, a teraz... teraz mam 25 lat... :) (nie wiem czy powinnam wypowiadać się w temacie dla 30-tek ;) ) ... i to najlepszy okres w moim zyciu. Postanowiłam zacząć w końcu życ... Przeżywać życie a nie tylko marnie egzystować.. I mimo tego ze nie wszystko jeszcze się w moim zyciu ulozylo tak jak powinno, koncze studia, nie mam jeszcze tej wymarzonej pracy i drugiej połówki to jednak mam cel i do niego zmierzac.. Cel na ten rok - zyc pełnia zycia ;) o reszte bede sie martwic pozniej

Madziula nigdy nie wiesz kiedy jest najpiekniejszy moment twojego zycia, zawsze moze byc lepiej.

Prawdziwa jest moja historia- ale nie żałuję tego. Studia skończyłam zaocznie niestety, ale jestem zadowolona i szczęśliwa. Gdybym nie rozstała się z mężem to kto wie jakby dziś wyglądało moje życie.

ja do zycia pelnia zycia potrzebuje kasy, a wiec pracy, apracy brak!cholera! ale moze nie powinnam sie tak na tym skupiac, bo czas ucieka, ale co ja zrobie, z elubie byc niezalezna, a bez kasy ciezko?

luk82 - dokladnie tak jak piszesz.. :) ja mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej bo takie zycie to nie szczyt moich marzen, korzystanie z zycia, przezywanie go to jedno, ale uczynienie go szczesliwym hmm na to jeszcze czekam wiec musi byc tylko lepiej ;) choc tak jak autorka posta miewam czasami obawy czy zdąże wszystko ulozyc przed 30-tką - przede wszystkim chodzi o stabilnosc zawodowa i zycie uczuciowe, tak wiec jeszcze sporo przede mna, ale nie ma co sobie zaprzatac glowy zbednymi myslami.. musi byc dobrze