Moj brat, odkad sie ozenil,strasznie mnie wkurza

Stal sie pazerny na kase, zlosliwy i przemadrzaly. Macie pomysl, jak utrzec mu nosa?

po prostu ma nową rodzinę o którą dba

Tak, ale to chyba nie powod, zeby wkurzac stara rodzine :o

widać ma jakieś swoje racje skoro wchodzi z Wami w konflikty

Nawet nie wiesz, o czym gadasz, wiii. On i ja mamy rozne podejscie do zycia, ale to nie powod, zeby on przychodzil i krytykowal mnie i moja partnerke i probowal je zmieniac na swoja modle, bo my robimy inaczej. To nie powod, zeby zaczepial, udzielal mi nieproszonych rad.

Mialo byc: probowal JA zmieniac. Sorry za bledy. Jestem zmeczony

Ktos ma problemy z bratem i bratowa?

Tak niestety maja bracia :D.U mnie bylo podobnie jak ozenilem sie to moj starszy brat przychodzil i uczyl mnie jak zyc a dokladniej jak wychowac zone :D i chcial moimi finansami rządzić.Nie rozumial jak mu mowilem ze sami sobie damy rade az ktoregos pieknego dnia moja zona nie wytrzymala i powiedziala mu co o tym mysli.Jestesmy po slubie juz 19 lat a moj brat odwiedza nas bardzo rzadko z czego sie cieszymy :)

Tylko, widzisz, tu ja jestem o rok starszy ;) Czasem wydaje mi sie, ze te uwagi rzeczywiscie wyplywaja z dziwnie pojetej zyczliwosci, ale na ogol sa zlosliwe, wkurzajace i nie na miejscu. Co gorsza, matke tez tak traktuje.

A mowil Ci, ze jak masz wychowywac zone? :D Moj mojej dziewczynie mowil, jak ma zyc i sie zachowywac - dziwie sie, ze to zniosla. Dodam, ze nasze wizje na temat kobiety idealnej baaaardzo sie roznia.

moj zadarl nosa i byl bosem jak mieszkal u tesciow byl panem,wszyscy co zostali w domu byli smieciami a teraz wrocil z zona nie ma pracy a zona za 4 miesiace rodzi,ale mnie juz ten czlowiek nie interesuje :)

Nie chce z nim zrywac kontaktu, kiedys bylismy zzyci jak blizniaki. Boli mnie, ze teraz nie da sie z nim pogadac, ze jego zona nie jest normalna, ze tak sie zmienil