jak uratować byłego od niej!

cizia_mizia ustawilam ja bo dalam mojemu szanownemu ultimatum, albo odpisuje na jej zaczepne smsy albo sie wyprowadzam. Nie wspomne juz o tym ze potrafila jego znajomych wynajdywac na nk i fb po to tylko by im sie zalic jakie to ma zlamane zycie, no i oczywiscie spotykac go niby to 'przypadkiem' bedac u nich. A co szukasz zaczepiki? :P

Nie szukam. Skadze znowu Po prostu nie rozumiem czemu kobiety działają, robiac z siebie idiotki, kiedy facetom to ewidentne nie przeszkadza. Dalas ultimatum i jeszcze ja do pionu ustawialas. A za uszy urwisa wytargalas?? ;-)

Mizia nie wytargalam i nieraz zaluje ze go po prostu nie koplam w d**e bo jak sobie wspomne tamten rozdzial w moim zyciu to jestem wsciekla na sama siebie. Glupia milosc. Czlowiek z wiekiem chyba pokornieje :(

Trzeba sie szanować i tylko obserwować cofacet robi. Jesli flirty i 'przyjacioleczki' przychodzimy tak łatwo i nie dotarła do niego (JEDNA) rozmowa z Tobą, to chyba nie ma sensu użerać sie z gowniarzem.

cizia_mizia - dobrze piszesz! Trzeba sie szanowac.

częśćiowo macie rację ale co do "trzeba obserwować" to się nie zgodzę... znam przypadek gdzie dziewczyna wychodząc z takiego założenia przypłaciła to rozwodem i samotnym macierzyństwem na jakiś czas, bo za pózno zareagowała.... co prawda teraz jest super szczesliwa ale... ma nauczkę co do szanowania się.. ok... ja bym się nie wdała w dyskusję z jakąś kretynką co żyje przeszłością, ale na pewno nie liczyłabym że facet będzie dłużny gdy jakaś siksa go wiecznie kokietuje.... ucięłabym w jakikolwiek sposób

jezus maria.. sam tytuł tego posta.... brzmi jakby ta nowa dziewczyna była jakaś ... nie wiem no co najmniej psychiczna... tymczasem wychodzi na to że to eks jest popierdolona ito równo... ratuj ... ratuj SIĘ kto może od psychopatek eks! :)

i znów śmiecisz na forum tym samym tematem?/ przecież już dostałaś odpowiedzi... sama sobie wkręcasz, własną ideologię do zachowania twojego ex. tyo już tylko twój ex-a odpowiada- bo kultura tego wymaga..nic poza tym.. z reszta nie spotkał się z tobą, tylko olał i przestał się odzywac.

masakra... wczoraj ich widziałam gdy wchodzili do bloku... nienawidzę tej jego panny... jest po prostu śliczna, chuda... jeżeli to ona rodziła to dziecko.. to nie wiem, chyba przez usta.. ja pierdzielę... załamka

hmm, szczerze? to dla mnie on Cie zbywa. Skoro jego zona niby wie o Tobie to czemu za kazdym razem sie wypiera ze go cos z Toba laczy? skoro ona tez nic juz do niego nie ma i jest z nim zeby byc? I nie wierze ze przez 4 lata nie znalazl sposobu zeby wyjsc z tej sytuacji skoro Ciebie tak kocha. Ile jego dzieci maja lat? Ile Ty a ile on? Postaw mu ultimatum Albo odejdzie od zony, albo od Ciebie. Wtedy zobaczymy na kim mu tak naprawde zalezy. 4 lata to dlugo i to ze chcial Cie lepiej poznac to zwykla wymowka bo moim zdaniem mogl Cie poznac nawet po roku, ale za kazdym razem ma inna wymowke. Fakt faktem ze czlowieka poznaje sie cale zycie ale zeby go poznac czy chce sie z nim byc czy sie go kocha i czy on kocha ciebie wystarczy rok. Nie wiem. Moze ktos inny mysli inaczej

Równie dobrze mógłby Ci ktoś obcy obiecac, że trafisz "szóstkę" w Totka... Uwierzyłabyś? tak samo prawdopodobne że masz szanse u eksa

Wiesz faceci czasem są dziwni bo nie wiadomo o co im tak na prawdę chodzi, niby chcą być z dziewczyną i czułe słówka mówią ale z reguły na tych słówkach się kończy Wiesz jak dla mnie to to że byłaś dobra dla niego nie było powodem by zerwać więc trochę jest to dziwne,no ale ok chcesz być z nim bo się zakochałaś spoko ale najpierw się upewnij czy jemu na prawdę zależy na Tobie czy tylko się zabawia,skoro jak twierdzisz ma na Ciebie sposób bo udaje że mu nie zależy Ty też powinnaś znaleźć jakiś sposób na niego......

Hm, gdyby tak wywalić słowo "randka", a zamiast tego "spotkanie"? Pewnie, że można się spotkać z byłym, czemu nie? Zależy, w jakich układach się rozstaliście. W ogóle, wszystko od czegoś zawsze zależy... Ale nie uznaję powrotów. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. a w twoim przypadku do tego samego gówna!

Wiesz faceci czasem są dziwni bo nie wiadomo o co im tak na prawdę chodzi, niby chcą być z dziewczyną i czułe słówka mówią ale z reguły na tych słówkach się kończy Wiesz jak dla mnie to to że byłaś dobra dla niego nie było powodem by zerwać więc trochę jest to dziwne,no ale ok chcesz być z nim bo się zakochałaś spoko ale najpierw się upewnij czy jemu na prawdę zależy na Tobie czy tylko się zabawia,skoro jak twierdzisz ma na Ciebie sposób bo udaje że mu nie zależy Ty też powinnaś znaleźć jakiś sposób na niego...... potkanie z bylym to spotkanie z bylym i mozna to ubierac w cokolwiek a i tak odniesienie emocjonalne bedzie jednoznaczne i zrozumiale. Co sie chce osiagnac? To tez proste,jezeli spotkanie we dwoje to odpowiedz nasowa sie sama. Jezeli w grupie to towarzyskie- ale nasze relacje i tak pozostana w jakis sposob odmienne. Nie ma co tu sie oszukiwac ze to spotkanie jak kazde inne,a jezeli tak jest to znaczy ze taki zwiazek byl nieporozumieniem i tym bardziej nie nalezy do niego wracac. Ja uwazam ze takie powroty i zaczecie "od nowa" jest duzo odwazniejsze, a na pewno duzo dojrzalsze. Ale...swiadomosc tego musi miec kazda ze stron,a to akurat nie bywa takie oczywiste. Jezeli masz watpliwosci i czujesz ze jednak warto porozmawac itp - skoro chcesz sie spotkac- to znaczy ze warto. Wiec nie trac czasu na odwlekania i zastanowienia. Albo daj sobie spokoj na zawsze.

A ja mam trochę podobną sytuację do Ciebie. Skoro kochasz tego chłopaka to spotkajcie się i pogadajcie szczerze. Faceci to dziwne stworzenia ;p i często zachowują się "dziwnie". Ale myślę, że szczera rozmowa jest tutaj chyba najlepsza. Z własnego doświadczenia to wiem.. Powodzenia. :)

>> „kompleks byłej

rany..jak to kobiety potrafią przeinaczyć tekst bardzo prosty i zrozumiały !:D) przede wszystkim- były facet autorki ( z którym już nie jest od 2 lat ) jest już od roku z inną partnerką. ta partnerka ma dziecko. Autorka co chwilę wysyła do byłego jakieś maile, a ten od czasu do czasu odpisze. zapytała więc go czy się spotkają- a on na odczepnego powiedział że tak i się już nie odezwał. Autorkę zwija ze złości, że facet kocha inną kobietę. Tyle. Tam nie ma zon.. mężów.. tam jest zazdrosna autorka- typowy pies ogrodnika. Nauczcie się może czytać co?

wszyscy jesteśmy z małp 4 -> nie myślałaś o karierze mediatora? post scriptum oni są razem 2 lata. mnie nie skręca ze złości bo gdyby nic do mnie nie czuł nie pisał by maili..... :////

teraz zaczynam się martwić co sobie sądzi mój szef do którego codziennie pisze masę maili. ba... byłam z nim nawet na piwie. i wstawiam dużo wykrzykników... kręconka... myślisz że powinnam powiedzieć jego żonie że się kochamy?!??! :DDDDDDDDDDDDDDDd

kręconka.... jesteś chora psychicznie... poważnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

od dzis przestaje pisac mejle, jeszcze ktos gotow pomyslec, ze cos od niego chce.

nie pisz do eks... bo zniszczy ci zycie i opisze na forum!

strach pisac do kogokolwiek, oficjalnych moze tez lepiej nie pisac. A co to bedzie jak czlowiek przez nieuwage postawi zbyt wiele znakow interpunkcyjnych........

hehehhehehheheh!!!!!!!!!!