Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rometa39

te po cesarce to matki drugiej kategorii

Polecane posty

No ja miałam skurcze co minute i jak przyszedl lekarz i powiedzial, ze jak nic nie zmieni sie przez 15 min. to robimy cc. Pomietam, że pomyślałam wtedy: Jezu jak ja wytrzymam te 15min. :) Nie byłabym położną za nic w świecie! Nie mogłabym patrzeć na to jak cierpią inne kobiety! Mam za miękie serce na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga!!!
moja kolezanka miesiac temu rodzila sn i miala niezle komplikacje, jakis krwotok dostala, jakies zakarzenie i naprawde w stanie ciezkim trafila do szpitala i dostala litr krwi!!! Moja siostra rodzila cc i mowi ze nawet nie wie co to sa bole porodowe i nie ma zamiaru sie dowiediec, ja rowniez. Gdyby dziecko bedac w brzuchu mogloby powiedziec czy woli byc wypychane przez waska dziure i ledwo sie przepychac i podduszac czy byc poprostu wyjete z brzuszka to watpie zeby wybralo ta ciemna, waska dziure gdzie ciezko byloby mu oddychac. Dziekuje bardzo mojej mamie ze nie meczyla mnie tak, bo jak mysle o wychodzeniu na swiat przez dziure w pipce to niedobrze troche mi sie robi. Mialabym chyba traume gdybym wyszla przez pipke. a tak chociaz estetyczie i w normalnych warunkach przyszlam na swiat bez krzykow jakby sie czlowieka zarzynalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga!!!
do tego to dziecko jeszcze by sie kupai ubrudzilo, sikami itd..... Nie dziekuje, nie chce dziecka na dziendobry w kupie wytarzac. Gdyby moja mama rodzila mie sn i bym wiedziala ze popekala biedna przy tym to bym miala wyrzuty sumienia ze taka dobra byla dla mnie cale zycie i jest a ja ja tak skrzywdzilam juz od pozcatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poródSN
poród sn jest dla dziecka lepszy,etap po etapie sie przygotowuje do "wyjścia". Czytałam,że dzieci po cc mogą mieć astme alergie itp ,jak dziecko rodzi sie sn to wody płodowe są "wyciskane z dziecka" a przy cc to siup i dziecko jest. Nie ma sie co licytować,która matka lepsza. Ważne,że dziecko i matka zdrowe i tyle. Te które twierdzą,że przez sn są lepszymi matkami niech sie pukną w głowe i to mocno! bo to brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poródSN
olaboga ale ty madrości piszesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do sn dostałabym znieczulenie bez problemu, to ode mnie by zależało czy chcę czy nie. I nieodpłatnie. Więc tym bardziej sn mnie nie przerażało jakoś. Po cc, po zejściu znieczulenia pół godziny wyłam z bólu bo wszystkie przeciwbólowe leki też magicznie przestały już działać a siostry wszystkie były na tyle daleko, że moje wołanie ich nie przyniosło skutku. Leki przeciwbólowe dostałam na oddziale już bo na sali pooperacyjnej już nic nie mogli mi dać. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za cc, nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkapo2cc
olaboga głupoty piszesz aż człowiekowi dziwnie się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po cesarce podłaczają kroplówkę przeciwbólową. Ja miałam tylko 2 takie kroplówki a potem jakieś tabletki. Położna mówiła do mnie jak miałam skurcze, że teraz to nie boli, po cesarce to dopiero ból! I potem wypomniałam jej to dlaczego tak mówiła skoro to nieprawda! A ona: a bo masz środki przeciwbólowe poczekaj aż przestaniesz je brać! Znowu kłamała suka, wcale nie bolało. A znieczulenie do sn nie jest standardem niestety, albo jest płatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia no miałam tak samo, środki w kroplówce, potem do domu dały mi ketonal a ani jednej tabletki nie wzięłam. Może Gratce zapomnieli podać, albo nie chcieli, nie wiem, normalne jest że po cesarce dostaje się przeciwbólowe leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie zapomniał. Dostałam wszystko co było wpisane do karty, że mają podać na sali pooperacyjnej z morfiną włącznie dożylnie. Przygotowały mnie do wyjazdu na oddział, i czekałam aż przyjedzie po mnie położna. Nic więcej dać mi nie mogły, dopiero dostałam kolejne kroplówki przeciwbólowe już na oddziale. Nikt o niczym nie zapomniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie leżałam na sali pooperacyjnej tylko od razu na zwykłej. Ze mną były 2 kobiety po sn. Jak przychodził lekarz to im oglądał cipy a mnie tylko na brzuch nacisnął :D Zresztą one gorzej wyglądały po sn jak ja po cc.Jedna urodziła dziecko 4,8kg a druga 3,5kg. Moje było najmniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dziwne, że nie leżałaś bo na oddział mogą wypuścić kobietę, jeśli po zejściu znieczulenia potrafi ruszać nogami, podnieść je zgiąć i unieść w górę pośladki. Przynajmniej tak było u mnie. 2 h leżałam w sali pooperacyjnej potem pojechałam na oddział położniczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I blizne też mam piękną :D prosta, nieduża, jakbym miała włosy łonowe to by ją zakryły, no ale wole być wydepilowana :) I widzę, że z czasem jaśnieje. Ogólnie ja cesarkę będę chwalić pod niebiosa :) nawet jak ktoś nazwie mnie matką drugiej kategorii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też po odłączeniu kroplówki kiepsko było z przeciwbólowymi-paracetamol 1tabletka na 4h... Ale da się przeżyć. Ja za to jak leżałam na pooperacyjnej to miałam "swoją" położną do dyspozycji i tam w szpitalu tak jest,że na popie zawsze jest jedna położna do jednej pacjentki i jest z nią cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkapo2cc
gratka musisz być bardzo miękka, ja mam niski próg bólu a morfiny w życiu bym nie wzięła, poprosiłam o zastrzyk z ketonalu ale nie pomagał. Wyszłam po 3 dobach do domu, tam wzięłam tylko paracetamol bo miałam nawał mleczny i gorączkę, to wszystko jest do wytrzymania. Najbardziej bolało obkurczanie macicy przy karmieniu piersią. Po dwóch tygodniach znosiłam z 2 piętra wózek za co dostawałam regularny opieprz od rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale naprawdę nie leżałam na pooperacyjnej nie wiem dlaczego. Po 6 godzinach wstałam na nogi jak gdyby nic. Nawet położne były zdziwione i rozmawiały między sobą o mnie :) Dowiedziałam się o tym od dziewczyny z innej sali. Dziecko też mi przynieśli od razu po cc i już nie zabrali go nawet na chwilę na oddział noworodkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkapo2cc
ja też nie leżałam na pooperacyjnej, zawieźli mnie od razu na moją salę akurat miałam jedynkę i przynieśli mi dziecko do przystawienia do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nogami mogłam ruszać cały czas-miałam ZZO. Co do blizny-moja jest piękna,ale mi się ogólnie blizny ładnie goją-to nie pierwsza moja operacja. Ja miałam za mocno ściągnięte szwy,więc około 4 tygodni czułam takie ciągnięcie. Ale za to wszystko się pięknie zrosło. Może czymś zainfekowałaś ranę? Mam znajomą,która nie myła rany po cc i też wdało się zakażenie. Nam od razu kazali iść na drugi dzień pod prysznic i myć mydłem,a do domu kupić białego jelenia i też myć ranę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_gratka_ Gratka albo masz bardzo niski poziom bólu albo nie obrażaj sie wymądrzałas sie tam jak na kafe i specjalnie Ci słabsze leki przeciwbólowe dawali z zemsty :-) Ja na sali pooperacyjnej po cc nie czułam żadnego bólu. Najgorzej tylko wspominam jak nie mogłam ruszac kilka godzin nogami i z moim pechem sie bałam, że źle mi wbili znieczulenie i mam paraliż :-) No i to, że dali mi dwie buteleczki po 10 ml wody do picia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia pewnie dlatego nie leżałaś bo na popie są zazwyczaj 2lub 3 łóżka na oddział. I niekiedy się zdarza nieplanowane cc i brak wtedy łóżka,a też z tego co piszesz miałaś ZZO,więc nie ma obowiązku lezenia 12h na płasko,to położyli Cię na normalnej,bo nie wymagałaś tak intensywnej uwagi i opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkapo2cc
dla mnie najgorsze było pragnienie a mogłam tylko po łyku, później trochę miałam problem ze schodzeniem z wysokiego łóżka a tak było cudownie... jeszcze może, to że męczyły mnie gazy ale przeszło jak sie wypróżniłam w 4 dobie. Hormony zadziałały jak trzeba, bo od razu zakochałam się w moim maleństwie mimo że byłam cięta na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, czy Ty uważasz że mnie się ktoś pytał czy ja chcę morfinę? Nie, to sie dowiedziałam dużo dużo później co mi podawali. Między innymi była na liście również morfina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi pragnienie nie dokuczało,bo po maleńkim łyczku można było pić. A przy poprzedniej operacji przez 48h nie piłam i 4dni nie jadłam,więc tu tych kilka godzin to był pikuś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam podpajęczynówkowe znieczulenie, wstać mogłam po 12 h. Nosić nic nie mogę do dziś cięższego żeby się przepukliny nie nabawić bo tak by się to mogło skończyć. Poza tym jak coś ciężkiego chcę podnieść to boli mnie rana więc daruję sobie. Tak przemądrzała byłam strasznie, zwłaszcza, że byłam przerażona tak, że mało nie mdlałam. Nie bądź rzeczywistość bezczelna proszę... Dali to co było wpisane do karty na sali pooperacyjnej, że mi mają podać. I tyle, a że położna pół godziny do mnie jechała, żeby mnie stamtąd zabrać na oddział to tak wyszło, że musiałam czekać. Bo ona musiała najpierw kolejną panią do cc zwieźć na salę operacyjną, i zabrała mnie na górę. Zawsze byłam wytrzymała i twarda ale cc mnie przerosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i ranę przemywam kilka razy dziennie i dezynfekuję...więc to nie wynik mojego zaniedbania bo ja akurat lubię być czysta i zadbana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja nie miałam ZZO tylko ogólne. Na sale przywieźli mnie o 14 a koło 20 kazali wstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja nie miałam ZZO tylko ogólne. Na sale przywieźli mnie o 14 a koło 20 kazali wstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka po cc
ja rodzilam przez cesarke a wskazaniem byla grozaca zamartwica czyli dziecko by umarlo to co zdaniem autora tematu powinnam sie nie zgodzic na ciecie i pozwolic dziecku umrzec zeby nie byc matka drugiej kategorii??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jedzenie wspominam źle, byłam ciągle głodna! A w szpitalu dostałam sucharki i marchwiankę tylko. Kazałabym rodzinie przywiezc jedzenie z domu ale nie wiedziałam co mi wolno jeść żeby nie zaszkodzić sobie i maluszkowi. Do picia miałam też tylko własną wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×