Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona naukowca

kurcze, pomozcie prosze!

Polecane posty

Gość zona naukowca

zlapalam wlasnie mojego meza-naukowca jak skypuje z jakas kobitka (tez uczona ona). na ekranie, caly czas jej zdjecie (juz od kilku dni, moze miesiecy, cholera wie), jak sie zblizam to zamyka i ..."pracuje". na ekranie jakies calki i inne wywijasy. przez przypadek wpadla mi ostatnio do rak jakas ich wspolna publikacja i dzieki temu mam jej maila i chce do niej napisac, ale... nie chce jej opieprzac, nie chce byc tez wulgarna bo gdyby on nie chcial, to by tego nie bylo. on twierdzi, ze to tylko kontakt sluzbowy (ona ma ponoc meza i dwoje dzieci, mlodsze 1.5 roku), ale cos mi tu nie gra. bo dlaczego tak sie z tym kryje i jak podchodze to wszystko zamyka. chce jej jakos dowcipnie napisac, ze sie ciesze ze tak dobrze sie z moim mezem rozumie (sic!) i...wyslac jej swoje zdjecie, tak dla zbytu...no i pokazac, ze nie jestem jakas szantrapa. kurcze, jakos nie wiem jak to ujac. ona doktor informatyki, ponad 30 publikacji, wiec pewnie inteligentna. ja tez jestem po studiach, ale nie pracuje naukowo. dajcie pare pomyslow, bo mi rozum nagle odebralo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
c.d. chodzi mi glownie o poinformowanie jej, ze maz mi o niej opowiadal, pokazal mi nawet jej zdjecie (bo pokazal, pewnie zeby mnie uspokoic), niech wie, ze ja wiem...i "poprosic" ja zeby w miare mozliwosci dala nam wolny od niej weekend, bo to przeciez dzien rodzinny. jak to wszystko ujac, zeby po przeczytaniu pomyslala: ma calkiem fajna zone, dowcipa, inteligentna, nie jakas zazdrosnica. dlaczego tak chce? bo jesli faktycznie rozmawiaja glownie o sprawach zawodowych...zebym nie wyszla na przyglupa. jak to rozegrac, pomozcie. na ogol jak znika tajemnica i ukrywanie kontaktu przed partnerem to i czar znika. chce to rozegrac taktycznie. jestesmy30 lat po slubie. moj maz niestety od prawie 10 lat jest impotentem. przykre to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhghjkl;'
macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
mamy dorosla juz corke, mieszka w Anglii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxx66666
a jakie ty masz wyksztalcenie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
naukowcy zabieraja czasem swoje zony na rozne konferencje i sluzbowe wyjazdy, moj maz nigdy, bo - jak twierdzi - on tam pracuje (hahahaha) a nie jedzie na urlop. na urlop to moze i nie, ale bym przeciez tylko przeszkadzala. rozumiem to doskonale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
skonczylam na uniwerku warszawskim wydzial matematyki. tam poznalam meza, on skonczyl mechanike. bylismy na tym samym roczniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhghjkl;'
no to macie klops! ona mu wpadla w oko i jezdza razem na te konferencje, a ciebie zostawia w domu.Dziecko dorosle wiec nie ma oporow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
on jezdzi prawie na wszystko, ona chyba tylko na niektore, ale co to zmienia. pomozcie mi to madrze rozegrac. nie chce walczyc z wiatrakami albo wyjsc na zdesperowana kobiete w menopauzie, haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem tylko zrobisz z siebie idiotkę i pokażesz że czujesz sie zagrożona, szczególnie wysyłając zdjęcie. Zwłaszcza że jeśli tamta go fascynuje to ze względu na intelekt i wątpię żeby wygląd aż tak bardzo liczył sie w sytuacji gdy ktoś ma wspólne pasje i pasuje do siebie pod względem charakteru, dobrze sie rozmawia...itd. Poza tym problem, o ile jest, jest w Twoim facecie a nie w obcej kobiecie, od której chcesz wymagać żeby była mądrzejsza od Twojego faceta i przypominała mu o zobowiązaniach wobec Ciebie jeśli on o nich zapomina :o moim zdaniem to bez sensu pisać, lepiej zacznij od ustawiania męża i skupiania jego uwagi na Tobie, w sensie pozytywnym, nie urządzając czasami awantur :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiehasło?
Nic nie pisz tamtej pogadaj z mężem. To on jest winien, że nie masz poczucia bezpieczeństwa. Pogadaj w jakiś żartobliwy sposób, pokaż, że jesteś zazdrosna. Mozliwe że łączą ich tylko stosunki koleżenskie, ale mąż przez szacunek do ciebie pownien je ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guńkkk
moim zdaniem to naukowcy sa psami na baby. Siedza w tym swoich katedrach im sie nudzi wiec odrywaja studentki, kolezanki i wszystko co ma dziurki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
rozmowa z mezem nie wnosi nic nowego, ani na powaznie ani na zarty, to tylko kontakty sluzbowe - tak twierdzi, normalna znajomosc. moja kobieca intuicja mowi mi jednak cos innego. za normalna znajomoscia stoja normalne zachowania, a jego zachowanie nie jest normalne. przyznal mi racje i koniec. no i twierdzi, ze juz zawsze bylam zazdrosna. bylam, ale w granicach normy. nigdy nie wariowalam z tego powodu. tak naprawde jest mi juz obojetne co ona sobie o mnie pomysli. jestem jak kazda kobieta prozna i chce im jedynie popsuc zabawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rób jak chcesz, ja bym nie pisała bo uważam że nic tym nie osiągniesz, tylko laska sie uśmieje z Ciebie i będzie juz pewna że Twój facet szaleje na jaj punkcie skoro nawet Ty coś zauważyłaś...jeszcze ja zachęcisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxx66666
06.10.2012] 14:21 [zgłoś do usunięcia] zona naukowca skonczylam na uniwerku warszawskim wydzial matematyki. tam poznalam meza, on skonczyl mechanike. bylismy na tym samym roczniku. ------- nie wierze w twoje studia:D to zwykle prowo piszesz jakbys ukonczyla lopatologie, nie jestes blyskotliwa jak na matematyka nie mowiac juz o inteligencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
tak myslisz? nie wiem w sumie co to za szalenstwo i czy w ogole. ona sama ma tez meza i dwoje dzieci, w tym jedno - jak juz pisalam - 1.5 roku. maz twierdzi, ze zna ja juz od 10 lat, jest od niego o 15 lat mlodsza. sama nie wiem co mam o tym myslec. nie chce dzialac pochopnie bo emocje nie sa dobrym doradca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
piszesz jakbys ukonczyla lopatologie, nie jestes blyskotliwa jak na matematyka nie mowiac juz o inteligencji a czy to cos zmienia w temacie? jestes b. szybka w osadach, pewnie mialas trudne dziecinstwo. spuscmy zaslone milosierdzia na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to też znajdź sobie kogoś do pisania :p i chowaj fotki jak maż idzie :p wedlug mnie przesadzasz. Pomyśl co sobie Twój mąż o Tobie pomyśli jak ona mu powie że przysłałaś maila i fotke na dodatek :o a jak będą chcieli romansować albo coś to tak na prawdę nic nie poradzisz na to, mozesz im najwyżej troche utrudnić, ale nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
znam troche kontakty internetowe i wiem gdzie stoja konfitury. wiem rowniez, ze nie ma na to sposobu, jesli ktos bardzo chce to nic tak naprawde zrobic nie mozna. trzeba by zmian radykalnych. wiem tez, ze po 35 latach razem jest sie tak nasyconym swoim partnerem, ze kazdy nowy wiaterek wydaje sie ekscytujacy. wiem, wiem, wiem, ale tolerancja jest do czasu gdy nic nie boli, a mnie zaczelo to bolec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 35 latach? :) w takim razie jesteś chyba starsza od mojej matki :) i nie sądzę żebym mogła doradzić Ci cos sensowniejszego niz szam wymyślisz ;) moze ktoś inny powie coś madrzejszego, chociaż na kafe zbytnio bym sie nie spodziewała :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxx66666
A ty z kokardą może też powiesz, że masz studia? Z twoją wymową jedynie w łopatologiczne uwierzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe wiem pomarańczo :p takie ynteligentne ludzie na kafe a nikt jeszcze nie wpadł na to dlaczego pisze moze troche inaczej niż powinnam :D a to takie proste jakby ktoś dobrze pomyślał :D A co do studiów to jestem w trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
czasem i tu zagladaja fajne i ematyczne osoby, ktore chca pomoc (chocby mentalnie). mam nadzieje, ze ktos taki tu zajrzy. ale dzieki ci, ze napisalas co myslisz. kazde zdanie cos tam wnosi w proces myslowy zakladajacego topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
Pomyśl co sobie Twój mąż o Tobie pomyśli jak ona mu powie że przysłałaś maila i fotke na dodatek nie zartuj! jego ewidentnie nie obchodzi co ja sobie o nim mysle po takich zachowaniach, a ja niby mam sie przejmowac jego myslami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu nie widzę najmniejszego sensu w tym co planujesz zrobić :) ale to nie znaczy że planujesz źle, moze ja sie nie znam. Ale co właściwie chcesz przez to osiągnąć? I nie mówię że masz sie przejmować że mu zaszkodzisz, tylko że sobie pomyśli że jesteś zdesperowaną wariatką i zazdrośnicą. A juz zwłaszcza jeśli to na prawdę zwykła znajomość :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
jak pisalam, jestesmy ze soba 35 lat. mysle, wiec ze po takim czasie zna mnie juz jak wlasna kieszen. pytasz co chce osiagnac. chyba chwilowo sama tego nie wiem. moze to mysl podszyta desperacja, albo kobieca zemsta, albo chec pokazania jej, ze maz nie ma przede mna tajemnic i ja wiem o jej istnieniu, nie wiem. musze to na spokojnie przemyslec. a jeszcze za chwile przyjda goscie a ja nie mam ochoty robic dobrej miny w zlej grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem po co kłamać :o przecież jeśli mają romans, albo zamiar romansu wtedy ona dobrze wie że mąż Ci o tym nie mówi, a jeśli nie mają tylko sie wygłupisz :o Zresztą tak samo Ty jesteś z meżem od 35 lat jak on z Tobą więc powinnaś wiedzieć czy romansują czy nie...teoretycznie tak powinno być. Co do gości to zawsze mozesz gadać z gośćmi, a na męża nie zwracać uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
nie wiem czy romansuja, moze oni sami tego nie wiedza. od slowa do slowa czesto cos sie rozwija. moze tak bylo u nich. jestem jednak przekonana, ze wykracza to poza ramy normalnego zawodowego kontaktu. tak jak juz pisalam, za normalnym kontaktem ida normalne zachowania. jesli jednak probuje sie cos ukrywac badz stwarzac pozory to jest to na pewno juz cos wiecej, nawet jesli sami sie do tego nie przyznaja. znam troche zycie i mysle, ze intuicja mnie nie zawodzi. poza tym znam swojego meza i wiem jak na co reaguje. po dzisiejszej reakcji zauwazylam od razu, ze to nie jest zadna normalna znajomsc. jak go czasem pytam o inne kontakty, zachowuje sie zupelnie inaczej. dzis od razu mialam wrazenie jakbym zlapala malego chlopca na kradziezy lizaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, ja też piszę maile z różnymi facetami, żonatymi też, absolutnie nigdy nie w celu spotykania się i za cholerę nie pozwoliłabym mężowi patrzyć co piszę, zawsze zamykam stronę kiedy za mną przechodzi, chociaż nie przypominam sobie żebym tak na prawdę pisała o czymś o czym nie mogłabym rozmawiać przy moim mężu. Tylko że ja nie znam osób z którymi piszę, nie spotykam sie z nimi na żywo ani nic, ale to bez znaczenia bo korespondencja jest moja i tylko moja i nikt mi czytał nie będzie. Nawet gdyby teraz mąż przechodził za mną zamknęłabym kartę żeby nie widział co piszę. Ale to ja, Twój mąż moze mieć inne zamiary, ale moze też nie mieć. W każdym razie to nie w porządku że zachowuje sie tak skoro rozmawialiście o tym i on wie że Tobie sie to nie podoba :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona naukowca
kurcze, on mi chyba pokazal zdjecie innej kobiety. ta znalazlam na uczelni i ona zupelnie inaczej wyglada. jest duzo bardziej atrakcyjna od tej na zdjeciu. juz rozumiem dlaczego nie chcial pokazac mi jej zdjecia ze skype. tylko powiedzial, ze mi pokaze inne zdjecie. sprytnie, nie powiem! teraz to juz nie mam watpliwosci. tym bardziej jest wszystko przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×