21- letnia dziewica, ile jeszcze..

Poza tym jak można sie zakochał w kimś nie sypiajac z nim??

następny mądry i nie uznający innych niż on nie będe po raz setny tłumaczyć tego samego jak mnie nie rozumiecie to już nie zrozumiecie

następny mądry i nie uznający innych niż on powtarzacie się,nie będe po raz setny tłumaczyć tego samego jak mnie nie rozumiecie to już nie zrozumiecie

Widzę, że konwersacja zawzięcie trwa :D no, no :P co za debata :D

Ja nie umialabym brac kota w worku, to znaczy zakochac sie w kimś 'nie sprawdzając' jaki jest w łóżku.

Chorym psychicznie też nie zawsze można zrozumieć, ale to nie oznacza, że z normalnymi ludźmi jest coś nie tak, tylko że tych chorych trzeba leczyć. Ogólnie przecież tolerujemy i akceptujemy twoje zdanie. Nie dyskryminujemy cię. My po prostu dyskutujemy i próbujemy nakłonić cię do zmian dla twojego dobra :)

czesc yeti ;) taak padło nawet to samo pytanie co na początku tematu (jak mozna sie zakochac nie sypiajac z kims) :P ''Miłość do seksu nie jest potrzebna ani trochę'' - Tobie nie jest,mi jest,koniec tematu,nie jest to śmieszne,jak nabijacie sie z inności to jesteście niedojrzali

no tak,teraz jestem chora i powinnam sie leczyć :O znaleźli sie psychiatrzy od siedmiu boleści moje dobro to moje dobro Twoje to Twoje. To co dla jednego jest szczęściem dla innego może oznaczać klęskę nie próbujcie uszczęsliwiać innych na siłę no bo belle Ty to Ty a ja to ja :) Ty tak nie umiesz,ja za to nie umiałąbym pójść do łóżka bez uczucia ;)

Podczerwień już wie, że mam odmienne zdanie na ten jakże obszerny temat :P No, ale takie przegadywanie do niczego nie prowadzi (już sama się o tym przekonałam :)) bo nie każdy jest taki sam i tak mi może nie przeszkadzać seks bez miłości czy ten już wspomniany seks bez zobowiązań, a Podczerwieni tak :) i można tak dyskuuuuutować do Bożego Narodzenia ;) Każdy będzie miał swoje racje i nikt nie dojdzie do porozumienia.:P

poza tym belle Ty sie zakochałaś i w wieku 20 lat straciłaś dziewictwo (o ile dobrze pamięam) i dopiero wtedy zmieniło się Twoje podejscie wiec niby dlaczego ja z takim samym mam zostać dziewicą do śmierci? i jak to mozliwe ze sie zakochalas wtedy jeszcze nie sypiając z nikim ;) jeśli kiedyś tam po wszystkim zmieni sie moje podejście to może przypomne sobie o tym temacie i sie wypowiem póki co Wasze gadanie na mój temat nic nie zmieni,to tylko gadanie :P

Podczerwien ale ja Ci nie mówię, żebyś poszła z kolega do łóżka! Tylko takie czekanie na prawdziwa miłość to trochę bajka. Zauroczenir, pożądanie nie wystarczy? Poza tym powtarzam. Będąc dziewica myślałam identycznie jak Ty. Teraz wiem, ze byłam naiwna.

no i właśnie w tym rzecz,można mieć inne podejście i to nie oznacza że sie nadaje do leczenia,że trzeba sie na siłę zmieniać,dostosowywać do innych bo inaczej sie wyjdzie na dziwadło

Tak. Masz racje. Ale u mnie sytuacja wyglądała inaczej, bo mieszkaliśmy w innych krajach a w jeszcze innym sie poznaliśmy! Ale mieć chłopaka na miejscu i spotykać sie z nim i nadal czekać? Większość facetów mówi, ze nie bedzie związku tworzyć z kobieta, z która nie spali. I ja im sie nie dziwie.

no to skoro sama byłaś taka jak ja to dlaczego mnie nie rozumiesz i uważasz że jestem śmieszna? może to jest normalny etap w życiu i nie jestem wcale chora na głowę i dziwna. Jak sie kiedyś zmienie to może wtedy przypomne sobie o tym temacie i o tym napiszę.

mam gdzieś co mówi większość :P to naprawde nie oznacza że każdy musi tak myśleć a jak nie to jest psychiczny

Ogólnie moim zdaniem na prawdziwą miłość jest czas dopiero jak już ma się ok, 30 lat. Do 30 roku to jest czas żeby się wyszaleć, wybawić, wyszumieć, skończyć dobre studia... Po takim okresie mając 30 lat i biorąc ślub nie ma się w głowie myśli, że czegoś się nie zrobiło, coś kogoś ominęło fajnego; ma się wykształcenie, bagaż doświadczeń i wspomnień i można w pełni oddać się drugiej połówce, rodzinie, dzieciom, pracy.

Bo wiem, ze mając faceta na miejscu zrobiłbym to szybciej. Nie chciałam robić to z przypadkowa osoba, ale jesli spotykasz sie z facetem jakiś czas, to raczej o czymś to świadczy. Oświadczyć ma sie, żebyś czuła, ze to miłość z jego strony?

ale bezsensu znów popieram :P nic dodać nic ująć...

nie,jak już pisałam,wcale nie musi sie oświadczać i wcale nie potrzeba ślubu.Zaczęło się od tego że napisałam że 2 miesiące to dla mnie za krótko a wszyscy na to pomysleli że w takim razie chce czekać niewiadomo ile i to do ślubu. Od przesady do przesady. ale bezsensu ale niestety to nie wiek decyduje czy sie spotka miłość czy też nie. To by było takie proste,szukać miłości bo "oo,mam już 30 lat,to już ten czas'i na pewno sie ktos znajdzie..z takim mysleniem to dopiero można sie przeliczyć! ! można być gotowym na miłość w wieku 20 lat a można w wieku 40 lat chcieć szaleć,nie ma reguły

Bez sensu - moja mama poznała tatę mając 15 lat. Do tej pory są razem i kiedyś mama powiedziała, zeby nie wychodzić za mąż za pierwszego faceta. Nigdy nie dopytywalam, ale chyba wiadomo o co chodzi ;-)

Podczerwien, ktoś tu mówił o zasadzie trzeciej randki. Ja mówię, ze 16 randek to jest kupa czasu, zeby wiedzieć, czy to jest to, czy nie.

Ale to, że zakładasz, że 2 miesiące to za mało to znaczy, że myślisz jeszcze trochę dziecinnie i dziewiczo. Z niektórymi jest tak, że czas z nimi płynie bardzo szybko i już po tygodniu masz wrażenie jakbyś tego człowieka znała już pół roku a z niektórymi na odwrót. Zakładanie, że np. dopiero po roku pójdzie się do łóżka i trzymanie się kurczowo tego postanowienia jest nieżyciowe.

a wy dalej porownujecie swoje własne odczucia z moimi,że wy potrzebujecie tyle a tyle czasu a to dziwne że ja potrzebuje go troche więcej.Nie napisałam przecież ile i zaznaczyłam wyraźnie,że nie wyznaczam żadnej dokładnej granicy bo właśnie nie da sie tego tak na sztywno ustalić (chyba że ktoś czeka do ślubu no i zna datę śłubu to wiadomo :P )

Ale napisałaś, że 2 miesiące to za mało więc już jakąś granice ustaliłaś.

no właśnie nie ustaliłam :P to tak jakby ktoś zaproponował Ci jedzenie,Ty byś nie był głodny i wiedziałbyś że jeszcze conajmniej przez godzinę głodny nie będziesz ale później w końcu będziesz tylko nie wiadomo dokładnie kiedy. I nie ustalisz tego od tak

Podczerwien lepiej ustal po ilu spotkaniach sie zdecydujesz. Bo miesiące to lipa... Dwa spotkania a miesiącu to i jeszcze na łatwa wyjedziesz

nie ustale bo to dziecinne i nieżyciowe ;) a jakbym wyszła na łatwą to tylko i wyłącznie o facecie świadczyłoby że jest hipokrytą i szowinistą,bo swojej łatwości to już jakoś nie dostrzega ;) to jest dopiero śmieszne podejście do seksu a co gorsza powszechne u facetów i o dziwo także część kobiet tak to postrzega

Podczerwien masz faceta? Spotykasz sie z kimś? A jak sie z kimś spotykasz to calujecie sie namiętnie z językiem? Czy tylko Cmok Cmok, zeby nie kusić?

jaka ciekawska :D nie mam faceta,spotykam sie z przyjaciółmi ;) z przyjaciółmi to tylko cmok cmok w policzek :D

Nie ciekawska, tylko zastanawiam sie jak sie zachowujesz przy facecie, z którym Chodzisz na randki.