21- letnia dziewica, ile jeszcze..

to nie czytaj. Jak sie czuje? normalnie a co mam płakać? no weź sie zastanów. Gdyby tak mnie bolało że moja koleżanka ma orgazm z facetem z którym uprawia właśnie seks bez zobowiązań to wyruszyłabym na łowy w poszukiwaniu kandydata na taki seksik. Na pewno bez problemu bym znalazła. :) przecież to jest nawet logiczne,ja sie tutaj nie użalam że brakuje mi bolca tylko piszę jak postrzegam pewne sprawy. Ja sie dziwie raczej takim osobom dla których "coś z życia" oznacza seks dla rozrywki,chlanie i nie wiem co jeszcze. To niby najlepsza zabawa. Ja preferuję inne rozrywki i gdzieś mam jesli dla kogoś będe przez to sztywna. Nic nie tracę bo nie jestem Tobą. Ty lubisz zupe pieczarkową a ja pomidorową. Jak nie masz pieczarkowej to ci źle ale jak ja jej nie mam to mi dobrze bo jej nie potrzebuję. Moze nie do konca trafne porownanie ale powinienes sie połapać o co mi biega ;)

Ok macie prawo mieć swoje poglądy. Każdy ma inne podejście do życia :) Ja mając jeszcze te 18 lat wierzyłam w ten pierwszy raz z miłością mojego życia, potrzebne są uczucia i takie tam gadki w tym stylu. Spotykałam się z chłopakiem, który był miłym i naprawdę w porządku facetem ale zupełnie nie iskrzyło, nie było tego pożądania a byliśmy już sporo czasu razem. Potem poznałam faceta, z którym miałam ten seks bez zobowiązań i po krótkim czasie była taka chemia i iskry że nie myślałam o mojej świętej błonie o tym ile go znam tylko to zrobiłam i do dzisiaj tego nie żałuje, bo chociaż był to mój pierwszy raz był cudowny a znałam faceta naprawdę krótko..

owszem,na razie nie mam pomidorowej i wiem że o nią będzie trudniej niż by było o pieczarkową ale i tak nie potrzebuje tej pieczarkowej dla zastępstwa. A na całe szczęście znam dużo rozrywek które nie są związane w żaden sposób z seksem więc przeżyję ;)

ale skoro masturbujesz się dzień w dzień to znaczy, że ten seks jest ci potrzebny. A seks dla rozrywki jest tak samo przyjemny i tak samo zaspokaja potrzeby jak seks z miłości.

19 mam lat. Tak,tak gówniara,zmienie sie sto razy i Bóg wie co jeszcze.. najlepiej to jeszcze mi podajcie kiedy umrę i dlaczego :D pewnie wyschnie mi pochwa z braku seksu ;)

heh.. ktos tu sie chyba głodny zrobil

Może dla Ciebie ale dla mnie by tak nie było.

heh.. ktos tu sie chyba głodny zrobil

ja jestem po kolacji :D ;)

Bo tak sie składa ze ja pomidorowa dzis robilam ;D

A skąd wiesz, że dla ciebie by tak nie było? Przecież nigdy seksu nie próbowałaś. To tak samo jakbym był abstynentem i twierdził, że nie napiję się wódki, bo i tak nic mi po tym nie będzie.

podczerwień ultrafioletowa Nie prześledziłem całej dyskusji, ale sporo poczytałem i sensownie piszesz:) pozdrawiam:)

Jeszcze niedawno też tak myślałam jak Wy i całe szczęście, że ktoś mi pokazał że można czerpać przyjemność z seksu nie tylko z miłości i po nie wiadomo jakim czasie.Dużo bym traciła pewnie do tej pory...

Ogólnie w Polsce jest tak, że seks bez zobowiązań albo seks w wczesnym stadium związku uważa się za coś złego itd. Dla mnie to po prostu zacofanie i ciemnogród. Dużo podróżuję, mam rodzinę zagranicą i dużo znajomych zagranicą i nigdzie się z takim czymś nie spotkałem.

Dziewczynki dajcie upust swoim fantazjom i oddajcie się swojemu facetowi do końca przecież o tym piszecie tylko się obawiaćie i problem z glowy a jeśli szukaćie tutaj dobrych porad to pomyliłyscie stronę

TO MOZE PODSUMOWUJĄC- kto chce niech uprawia seks, kto nie, to nie.

Stąd,że brzydziłabym sie całować i dotykać z kimś kogo nie kocham. Stąd,że nie obchodziłoby mnie ani jego ciało ani w ogóle on. Stąd,że to byłaby dla mnie nienaturalna sytuacja,bo jak już pisałam seks wiąże sie dla mnie z bliskością i jest intymny i nie,nie rozebrałabym sie przed kimś tak łatwo.Nie dlatego że wstydze sie ciała bo uważam że jest brzydkie,dlatego że tak po prostu,czy to trzeba tłumaczyć? Seks to także oddanie a ja sie chce oddać komuś kogo będe kochała i kto mnie będzie kochał. Bo seks bez miłości wydaje mi sie taki..wulgarny. I jeszcze pare innych powodów by sie znalazło. Nie czułabym sie bezpiecznie,pewnie byłabym spięta,no czułabym sie po prostu źle! bardzo źle i nieswojo! Chyba że byłabym narąbana jak beduin i wszystkie hamulce by mi puściły - ale co to by był za seks po pijaku? stracić dziewictwo po pijaku? to przecież niefajnie.

Posłuchaj.Ja nie uważam tego za coś złego o ile obydwie osoby mają na to ochotę.Po prostu nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji. No i to bujda że seks bez zobowiązań to taka nowoczesna sprawa,może nawet modna. A nawet jeśli to to ma być powód żeby to robić? bo to jest "na czasie"?

kolejna dorabiająca jakas filozofie do seksu. znaj chłopaka i już ps posty dłuższych niż 4 linijki nikt nie czyta .

Skoro ty nawet musisz kochać żeby potrafić się z kimś całować to już jesteś ekstremalnym przypadkiem. Poza tym właśnie czytając wypowiedzi takich osób jak ty po prost utwierdzam się w przekonaniu, że nie mógłbym być i nie chcę nigdy być z dziewicą. Wy myślicie jakoś inaczej, nienaturalnie, pruderyjne, jesteś zdystansowanie i wszędzie widzicie wulgarności i to, że wszyscy chcą was tylko wykorzystać itd.

podczerwień ultrafioletowa zgadzam się z Toba, tylko takie podejście odchodzi do lamusa, bo teraz ciężko się ludziom żyje, wiec chcąc użyć sobie w życiu,, to stawiają na seks i tyle;/

Seks bez zobowiązań zawsze był.

A dlaczego zacofanie i ciemnogród? Co jest nowoczesnego i takiego trendy w tym, że daje się napełnić spermą pierwszemu lepszemu bo "mi się chce bzykać"? Żal mi takich ludzi.

i wiecie co ? nie uważam,żebym teraz coś traciła jeśli o to chodzi.Straciłabym gdybym pierwszy raz przeżyła z byle kim. Może u kogoś z was wyszło dobrze że jednak bez miłości,cieszycie sie z tego doświadczenia..ale ja wiem że ze mną byłoby inaczej. Co do wódki to mam akurat podobnie :) próbowałam,jasna sprawa ale zanim spróbowałam wiedziałam że mi nie będzie smakowało. Papierosy podobnie,śmierdzące to to i chujowe. Przy czym w takich przypadkach spróbowanie to nie jest jakieś ryzyko,można próbować wiedząc że nie będzie smakować a z seksem to już inna sprawa.

dobra ty sie teraz zalisz czy chwalisz? bo nie wiem?

podczerwień ultrafioletowa Z seksem jest tak, ze jakość pierwszych współżyć, determinuje dalsze spojrzenie na to. jak czymś się zrazisz, to potem trauma;/

I całe szczęście ! Niech zawsze będzie :) Ludzie będą szczęśliwsi :) Nie każdy chce związku w którym nie wiadomo kiedy pójdziemy do łóżka. A jeśli seks bez zobowiązań sprawia, że ludzie dobrze się z tym czują to po co krytykować takie coś ? Każdy jest dorosły i sam decyduje o swoim życiu tak aby to JEMU było wygodnie.

mam dla ciebie idealna rade poszukaj sobie faceta z oazy (to chyba tak sie nazywa) i poczekajacie do slubu i wtedy bedziesz miala seks z milosci po grobowa deske :O

Idz na zakonnice;)

zakonnice maja bujniejsze zycie erotyczne niz nie jedna kobieta