Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elka felka

Mężatki, też tak macie??

Polecane posty

Wiem, że to głupi temat, ale mam cudownego niemowlaczka. dzięki któremu mam dużo wolnego czasu i nudzi mi się :) A mianowicie: Ostatnio bardzo często łapię swoje myśli na tym, że nawet jakby między mną a moim mężem coś się psuło to nie zostawiłabym go, bo ma zarąbistą rodzinkę i byłoby mi szkoda ich stracić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fajnie, ale nie pytałam o dziecko tylko o rodzinę męża :) Choć w sumie dziecko... Z jego powodu też bym nie chciała stracić rodziny męża, bo teściowie są genialnymi dziadkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam ich. Mam z nimi lepszy kontakt, niż z własnymi rodzicami. I o dziwo, mieszkamy razem. Tzn jeden dom, osobne mieszkania. Ale widujemy się prawie non stop. Super ludzie. I nie tylko oni. Rodzeństwo męża, wujostwo, kuzyni... Jestem mega szczęściarą, że trafiłam do takiej rodzinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE CI
Ja mam tylko rodziców rodzice męża nie żyją i nigdy ich nie poznałam więc moje dziecko ma tylko jedną babcie i jednego dziadka. Rodzice starzeją sie i zdrowie im szwankuje. Martwie się. Także mam inne niż ty problemy(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma inne problemy, jeden mniejsze, drugi większe. Moim problemem jest waga, co zrobić... Trzeba jakoś żyć. A Ty little mogłabyś być milsza, bo mój synek też ma Michał na imię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o takaaa o
widziasz, a ja ciesze sie ze znam tylko moja tesciowa z calej rodziny mojrgo 'jeszcze nie meza'. ciesz sie swoim szczesciem ;) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwjrfhwiufhf
nie, nie mam tak-nie bralam slubu z rodzina meza tylko z nim. i on i dziecko sa dla mnie najwazniejsi. a tesciowie i szwagierkaa? W moim przypadku z nimi lepiej na odleglosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwjrfhwiufhf
I tak piszesz-bobasek wazny, rodzina meza wazna-a gdzie w tym wszystkim jest maz? posluzyl za reproduktora i bankomat jedynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie w tym wszystkim jest maz? posluzyl za reproduktora i bankomat jedynie? Mój mąż ma się świetnie i nie martw się o niego :) "bankomat" - dlaczego zawsze wychodzicie z założenia, że tylko mąż dostarcza do domu pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka felka ale ty jesteś
głupia :o czytając twoje posty mam wrażenie jakbyś miała 15 lat :o żal tylko dziecka, że ma matkę kretynke. A tekstu, że gdybyś miała problemy z mężem to byś go nie zostawiła bo on ma fajną rodzinę nawet nie skomentuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzacie. Autorka zalozyla lekki temat, takie tam gdybanie. Znaczenie topiku ze bardzo lubi tesciow i rodzine meza, ale podejrzewam ze gdyby z mezem bylo zle to odeszlaby od meza nie myslac o jego rodzinie ;) moze przyszly jej takie mysli do glowy z braku zajec ale podejrzewam ze to w bardziej zartobliwej formie niz na powaznie wiec nie ma co brac tak powaznie :classic_cool: Autorko fajnie ze lubisz sie z rodzina meza i aby tak dalej :) rodzina mojego meza tez jest ok ale nie na tyle aby nie odejsc od meza jakby cos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam takich mysli
Bo mam wspanialego meza. Jestesmy razem 10 lat i ani jednego kryzysu na koncie i ani jednej klotni. A jego rodzina mi wisi i powiewa. Tzn szanuje ja, odwiedzam,ale dla mnie moga nie istniec. Ale moja kolezanka kiedys wpadla,wziela slub,facet okazal sie dupkiem, rozwiodla sie ale do dzis dzien bardzo dobrze zyje z jego rodzina. I mimo,ze teraz jest w zwiazku z innym facetem i ma z nim drugie dziecko,to czesto odwiedza bylych tesciow,siostry bylego,normalnie z nimi zyje i swietnie sie dogaduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhsdfgb
nie zostawiłabyś męża, bo ma zarąbistą rodzinę? no, proszę... a gdyby mąż lał, chlał,poniżał i zdradzał? dziwne podejście. Ja również uwielbiam rodzinę męża, ale to z nim jestem w związku, jeśli coś się kiedyś zepsuje, to się pożegnamy, a z rodziną i tak można utrzymywać kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki, co Wy tak wszystko na poważnie bierzecie :) Jest dokładnie tak jak napisała Kluska Serowa. Po pierwsze super układa mi się z mężem i raczej nie będę miała okazji sprawdzić, czy faktycznie bym zrobiła to o czym napisałam na początku, przynajmniej nie w najbliższym czasie :P A poza tym, teraz może mi się z nimi dobrze układać, ale skąd wiem, co będzie za 5 lat?? Cholera wie... Takie gdybanie, po prostu, jak super spędzę z teściami dzień to mam takie myśli, że fajnie mi się z nimi żyje i szkoda byłoby stracić z nimi kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×