Zyjacy w dlugich zwiazkach bez slubu...

To ja sie wypowiem, ktos juz wyzej pisal ze w innych krajach papiery sa latwiejsze bez malzenwstwa , FAKT ! Ja jestem z moim partnerem - Holendrem 8 lat mamy corke, w swietle prawa uwazani jestesmy za pelny zwiazek i rodzine gdybysmy sie rozeszli kazde ma polowe do majatku, zdecydowania czy chce zostac w domu (wtedy wspolpartner splaca polowe za dom drugiej polowce) wiec tak czy tak sa zabezpieczeni wszyscy Tylko w PL jest tak oczywiste ze slub musi brac kazdy

skoro znasz Biblię to o jakim szukaniu mowa ?

do EWA 33 wlasnie moj facet sie tym denerwuje ze musi mowic o mnie moja dziewczyna mi to nie przeszkadza, bo mam 26 lat on a 38 i czasami mowi do mnie zono, ale niech sobie mowi...jak dla mnie po 3 latach zwiazku i tak za wczesnie na takie sformulowania :p

znac znam, tzn. wiem co jest w niej napisane ale nie pamietam w ktorym miejscu konkretnie byly te slowa, to chyba oczywiste. wracajac do tematu. jestes wierzaca? a mieso jesz? a przykazanie "nie zabijaj?"

dobrze, że mój M. sie tym nie denerwuje w ogóle dobrze sie dobraliśmy, także pod względem niechciejstwa ślubu :)

jestem wierząca mięso jem nie jem ludzi :)

ale zwierzeta jesz, czyli je zabijasz. moze nie osobiscie, ale zabijasz. zreszta nie odbiegajmy od tematu. w koncu topik mial byc o slubie. a wlasciwie jego braku :)

trudno , żebym je jadła żywe :) a przykazanie " nie zabijaj " jest umieszczone w kontekście , w kontekście z którego jasno wynika ,ze odnosi sie on do ludzi , nie zwierząt .

Nie zabjaj blizniego swego ...zwierzeta tez sa naszymi bliznimi i aja uczucia

ale chyba prawdziwy porzadny katolik nie chce smierci zadnego z zywych stworzen?

może dla ciebie świnia jest twoim bliźnim , moim nie :)

jakos za granica nie przejmuja sie ze zle bedzie odebrany brak subu i znam wiele par ok 40 ktore zyja razem nawet kilkanascie lat bez slubu i sa szczesliwe

nie wiem czego chce porządny katolik ale wiem czego powinien chcieć - żeby zwierzęta dane nam na pokarm były traktowane z szacunkiem ,żebyśmy nie zbijali ich z lekkomyślności i rozpusty ale traktowali jako dar od Boga ,za który jesteśmy wdzięczni i który traktujemy z należytą powagą .

allium - JEST TWOIM BLIZNIM ma prawie 80% wspolnych genow !! chyba ze jestes mutatntem genet :p rozumiem ze nie wazne dla ciebie ze np parza je na zywca we wrzadku, to cie nie rusza bo to tylko chodzace mieso??

bo za granicą, chociaż to nie reguła, nikt nie wpier...la się w cudze życie i mu ani do łóżka, ani do portfela, ani w papiery nie zagląda każdy pilnuje siebie, a drugiego nie ocenia, tylko jest mu życzliwy no, ale w Polsce żyjemy i tu trzeba być uodpornionym na ludzką głupotę i chamstwo ja się uodporniłam i jest ok :)

brak ślubu nie jest gwarantem szczęśliwości nigdzie , nawet za granica gdzie wszystko jest takie cudne :)

więcej wspólnych genów bo prawie 98 % masz z muszką owocówką - uważasz , ze j est twoim bliźnim ?:D

tak wszytskie zwierzeta uwazam za bliznich bo je tak i nas stworzyl Bog

allium - slub tez nie jest gwarantem szczescia nigdzie i z nikim

z drobna wszakże równicą - tylko człowieka stworzył Bóg n a swoje podobieństwo , tylko człowieka .

dlatego trzeba sie dobrze zastanowić zanim sie go weźmie :)

wezmie lub NIE mozna przyzec przed samym soba swojemu partnerowi wiernosc i milosc Bog jest wszedzie wic i to uslyszy nie potzreba szopki koscielnej na to

Bóg jest wszędzie i wszystko słyszy ,ale jest też Bogiem porządku i jasnych spraw .

ha ah no dobra nie zamierzam dyskutowac z mocherami paaa

żeby dyskutować trzeba mieć jakąkolwiek wiedzę o temacie dyskusji a tobie dno świeci ....aż oczy razi:D

razi Cie gniew Bozy ze pierdoly piszesz :p co wiesz?? ile lat jestes po slubie i ile masz dzieci???

dużo wiem . a ty pewnie 3 klasa gimnazjum ?:)

Nie myślałam o tym nigdy jako o decyzji, tak się po prostu ułożyło. Dlaczego? Myślę, że głównym powodem było to, że poznaliśmy się późno, oboje już po trzydziestce. W tym wieku oboje mieliśmy już swoje przyzwyczajenia, pracę, własne pieniądze i jakąś tam potrzebę bycia niezależnym. Poza tym ze strzelających tortów i białej sukni też się troszkę wyrasta :) Jak miałam 19 lat to mi się podobało.

nie, pierwsza wiesz ! moaj siostra jest rok po rozwodzie i nadal nie moze sie pozbierac, 2 lata znajomosci wzieli slub zaraz potem zaszla w ciaze nie mogla sie kochac w tym czasie i jak sie okazalo koles ja zdradzal na lewo i naprawo ja nie zamierzam powtarzac jej bledow ! I nie mysl ze kazdy kto jest przeciw Twojemu plytkiemu mysleniu przez pryzat Bibii jest gimnazjalista bo takie myslenie jest po prostu smieszne to sie pochwal jak wiesz tak duzo, jak znam zycie nawet nie masz faceta i nei wiesz co to prawdziwy zwiazek !!

rozgryzłaś mnie :D ja oceniam życie prze pryzmat Biblii a ty przez życie swojej siostry - pomyśl która z nas ma mądrzejszy poradnik ?:)