Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

Sylwia, dobrze że napisałaś że już po i wszystko ok, bo ja cały dzień nie mogę przestać o Was myśleć i sie martwić jak Lenka zniosła zabieg i ten cały proces przed zabiegiem bo taki upał a ona bidulka bez wody. Wiesz nie dziwie Ci się że sie rozkleiłaś bo jak czytałam Twoją relację to sama miałam ściśnięte gardło i łzy w oczach :( ale na szczęście już po wszystkim :) teraz wypoczywajcie . Widzisz dobrze że się zdecydowaliście na zabieg bo Lenka na pewno sie meczyła a i pewnie mogło się skończyć poważnymi komplikacjami. Śpijcie dobrze, wyściskaj Lenke od e mnie i Hani, gdybym mogła to sama bym to zrobiła że taka dzielna :) ciotka też jest z niej dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Sylwia ale super, że już jesteście po wszystkim. Ja nic nie pisałam, ale cały czas trzymałam kciuki i myslałam o Was wczoraj cały dzien, zaglądałam na forum, ale nic nie pisałaś....odezwij się jak dziś czuje się Lenka...wierze, ze na pewno stresowałaś się tym wszystkim, ale super, że już jesteście po i teraz będzie tylko lepiej....buziaczki dla dzielnej Lenki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam bardzo,to strasznie miłe uczucie kiedy ktoś dzieli z Tobą troskę o dziecko:)Kochane jesteście:) Lenka przespala ładnie całą noc,obudziła się po 7 i odrazu domagała się śniadanka co mnie bardzo ucieszyło:)Humorek ma super,bawi się teraz na macie swoimi klamotami;) Oczko wyglada bardzo ładnie,miała tylko delikatną wydzielinę rano,ale to minie do tygodnia,bo ten kanał się jeszcze oczyszcza. Mieliśmy super zespół,anastezjolog rewelacja,super kobietka,bardzo miła i kontaktowa,wszystko nam opowiedziala co i jak będą jej robić.Lekarka też super,z ogromną wiedzą i doświadczeniem;myslałam,że skoro taka utytułowana to będzie mało kontaktowa,a ona wyszla po zabiegu do nas,opowiedziała co i jak,pocieszała,naprawde jestem miło zaskoczona. Powiedziała nam,że powinno sie każdemu dziecku zrobić badania okulistyczne jak będzie miało tak 2,5-3 latka,a jak się zauważy,że dziecko często trze oczka to trzeba się odrazu pojawić na wizycie,żeby sprawdzić czy to nie jest alergia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko jak Hani smakowała marchewka? Smoka do kleiku to ja sama przerobilam,tzn.troszke powiekszyłam dziurke ,bo taki zwykły to się zatykał.Jak już zaczeła pic kaszę taką gęstszą to kupiłam smoka Y z Aventu,ale on to się nadaje dla dzieci co to sobie już super radzą,bo strasznie szybko z niego leci.wczesniej te kleiki to dawałam z tommego , tam jest tylko jedna dziurka którą powiększyłam. kaszki smakowe możesz dawać zanim wyjdą ząbki,wystarczy,że po posiłku przemyjesz gazikiem dziasełka.W sumie to nie wiesz kiedy wyjdą Hani ząbki,a jakieś owocki musisz jej wprowadzic a one wszystkie słodkie;) Kurcze ja się nie umiem okreslic czy w tygodniu czy w weekend to spotkanie,nie chce rzucać terminami,bo sama nie wiem jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, cieszę sie że Lenka obudziła się radosna i wszystko ok. No a jak tu się nie martwić o Wasze dzieciaczki jak się z nimi było myślami od początku zanim si jeszcze na świecie pojawiły. Człowiek się zżył przez te dziewięć miesiecy i zaangażował emocjonalnie no i teraz przeżywa jak swoje :) co do spotkania to w ogóle pomyślałam że może ostateczny termin to ustalić poza forum bo jeszcze nam sie jakieś nieproszone towarzystwo przyplącze, no cóż wariatów nie brakuje. A co do Hani marchewki to cóż muszę powiedzieć że minę miała w pierwszy dzień niewyraźną a wczoraj już pluła, więc fanką marchewki to ona nie jest ;) dzisiaj chciałam jej podać ostatni dzień samą marchew a jutro z ziemnaikiem, myślisz że to nie za szybko ? Później właśnie chciałam wprowadzić jabłko. Wiesz ja wiem że w owockach sącukry i tego nie uniknę , zresztą wiem też że jak bedzie starsza to jej soczki posmakują i o wodzie zapomni, ale póki jeszcze moge kontrolować co pije to wole jej te cukry ograniczyć, ona i tak dobrze wygląda a wole podać jej deserek gdzie jest błonnik i wszystko co wartściowe a do picia wode niż taką herbatke z ekstrakru. Bo czytałam że taki soczek u dziecka to należy traktować jako danie. Tak przynajmniej ostatnio sie wypowiadała pani dietetyk która mówiła o kształtowaniu u dzieci właściwych nawyków żywieniowych. No a jak mi sie ta sztuka z wodą długo uda to zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia a ten smok co mu dziurke powiększyłaś to była 2 czy 3. A w ogóle jakie butle polecacie ja miałam Avent natural ale jakoś nie jestem zadowolona, 1 była ok ale 2 mi zzieleniała a Hania jakoś czesto zasysa ten smok. I musze kupić nowe butle. A my dziś chyba znowu przesiedzimy do 16 w domu i wypełzniemy później bo starszny upał sie szykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt,lepiej szczególy ustalic na skrzynce;)a tak wogóle to ja wyskoczyłam z tym pytaniem o emków z grzeczności,myslałam że robimy takie grupowe spotkanko;) Z owockami to jest tak,że daje się albo soczek albo deserek. U nas marchewka tez nie była rarytasem; chyba po 3 dniach własnie dałam Lence z ziemniakiem,szału też nie było;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam tommego 2 i w nim wycięłam wiekszą dziurkę,kleik ma to do siebie,że zagęszcza mleko ale się calkiem nie rozpuszcza i jak ta dziurka nie jest odpowiednio duża to mleko wyleci,a kleik zostanie w smoku. ja do kaszy kupiłam butelkę aventu w komplecie ze smokeim Y,zaraz znajdę linka i wkleję,polecam ją bo jest naprawde super. samo mleko to daje w Avencie fioletowej ze smokeim 3,taką samą mam do napojów /wody,herbatki/,a do soczków mam osobną,bo jak raz nalałam marchewkowego to mi się żółta zrobiła;) Tutaj jest link do smoka do kaszek,ale nie pamiętam opakowania butelki,dlatego najlepiej pojechać do Askota/3 kiwi i pokazać smoka i wtedy dobiorą do tego butelkę,bo ta fioletowa to ma zupelnie iiny kształt i te smoki Y nie pasują. Ja na 210 ml wody daję 7 miarek mleka i 3 płaskie łyżki kaszki bezmlecznej,wtedy jest idealna konsystencja,niezbyt plynna i nie za gęsta /no ale lyzki stołowe to tez mają różne wielkości dlatego trzeba ostrożnie sporzadzać miksturę,może zacząc od 2 łyżek i ewentualnie dosypać troszke/. Liska wam polecała holle,ja tez dawałam te kaszki /ryżową,jaglaną z gruszką/.teraz lecimy na kaszkach hipp lub nestle z glutenem na sniadanie /truskawaka z jogurtem i biszkoptowa /,a na noc bobovity bezmleczna o smaku malina/banan lub jablko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dodałam linka,bo wiadomość była traktowana jako spam i nie chciało mi jej wysłać. Wpisz w googlach avent Y i zobaczysz na zdjęciach jak ten smok wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia dzieki, a gdzie można kupić te kaszki holle ? A jak powiększałaś te smoki igłą ? Kurcze żebym nie przesadziła , ja teraz Hani daje 150 mleka wiec dam jej jedną miarke kleiku na poczatek. No ale właśnie moge jej jednocześnie wprowadzać słoiczki i kleik czy jednak po kolei. A pamietasz może kiedy danie mleczne czyli butle zastąpiłaś daniem słoiczkowym ?bo ja na razie daje jej pare łyżek przed butlą ok. 11. No i wiekszość ląduje na śliniaku bo wypycha językiem, jakoś trudno mi wyobrazić sobie że wciąga ten słoik i nie daje jej mleka ;) kurcze nie sadziłam że to takie skomplikowane. A moja gwiazda jak usneła o 9 tak dalej kima , zupełnie jej sie odmieniło. Kiedyś nie chciała spać w domu a teraz nie chce na spacerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja te kaszki zamówiłam przez allegro,ale widziałam je jeszcze w sklepie ze zdrową żywnością i nie jestem pewna w 100% ale chyba w Askocie na Sztabowej tez je mieli. Na poczatku to dawałam tak jak Ty,czyli po kilka łyżeczek słoiczka i dobijałam mlekiem.Jak już doszłyśmy do słoiczków wielosmakowych czyli zupka czy jakieś danie to wtedy zjadała wiecej i mogłam pominąć mleko z tego posiłku.Tak na dobre to się Lenka rozkręcila ze słoiczkami dopiero w 5 msc,wcześniej to zjadała bardzo mało,jedynie owocki to do dna;) igłą to Ty smoka w życiu nie powiększysz,ja najpierw próbowałam szpikulcem od widelca,ale i to nie przyniosło rezultatu i w końcu wycięłam dziurę obcinaczkami do paznokci;)Zrób na razie mały otworek,jak będzie problem to powiększysz,bo tak jak mówię,kleik strasznie zapycha smoka i poleci samo mleko, a to co najważniejsze zostanie w butli. U nas teraz jest tak samo ze spaniem,coś się jej pomerdalo i dopomina sie o drzemkę w okolicach 10,a na spacerze to rozbawiona i roześmiana;zaśnie mi dopiero jak się solidnie wymęczy;) pytałaś o wózek czy zadowolona jestem,o tak!mega fajny,lekki,zwrotny,fajną ma budkę i wiele pozycji do ustawienia także nam się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja te kaszki zamówiłam przez allegro,ale widziałam je jeszcze w sklepie ze zdrową żywnością i nie jestem pewna w 100% ale chyba w Askocie na Sztabowej tez je mieli. Na poczatku to dawałam tak jak Ty,czyli po kilka łyżeczek słoiczka i dobijałam mlekiem.Jak już doszłyśmy do słoiczków wielosmakowych czyli zupka czy jakieś danie to wtedy zjadała wiecej i mogłam pominąć mleko z tego posiłku.Tak na dobre to się Lenka rozkręcila ze słoiczkami dopiero w 5 msc,wcześniej to zjadała bardzo mało,jedynie owocki to do dna;) igłą to Ty smoka w życiu nie powiększysz,ja najpierw próbowałam szpikulcem od widelca,ale i to nie przyniosło rezultatu i w końcu wycięłam dziurę obcinaczkami do paznokci;)Zrób na razie mały otworek,jak będzie problem to powiększysz,bo tak jak mówię,kleik strasznie zapycha smoka i poleci samo mleko, a to co najważniejsze zostanie w butli. U nas teraz jest tak samo ze spaniem,coś się jej pomerdalo i dopomina sie o drzemkę w okolicach 10,a na spacerze to rozbawiona i roześmiana;zaśnie mi dopiero jak się solidnie wymęczy;) pytałaś o wózek czy zadowolona jestem,o tak!mega fajny,lekki,zwrotny,fajną ma budkę i wiele pozycji do ustawienia także nam się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha,zapomniałam napisać ,że ja najpierw zaczelam dawać kleik,a pozniej słoiczki,nie pamiętam jednak jak to był odstęp czasowy,ale na pewno nie było to w tygodniach,raczej w dnaich.Kleik najpierw dałam na noc, ale wydawalo mi się,że to za cięzkie dla jej brzuszka i pozniej dawalam rano,jednak ona niezbyt chetnie pila i szybko przeszlismy na kaszki.Pózniej dawalam zagęszczone kaszą mleko na noc, lepiej spała i dzięki temu odpadło nam jedno karmienie w nocy. Kurcze niby to tak niedawno bylo,a ja nie pamietam jak to było z tym jedzeniem u nas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ciesze się,że Lenka była taka dzielna:) dobrze, że już macie to wszystko za sobą, a teraz z dnia na dzień już będzie lepiej z oczkiem. Ja na razie daje kaszkę w porze obiadowej i jest ok nawet ją lubi:) W przyszłym tygodniu startuję z marchewką ciekawe jak u mnie to będzie pewnie jak u Wrocławianki:) Dziewczyny ja raczej odpadam jeśli chodzi o spotkanie bo ja w Opolu, chociaż zobacze jak będe akurat we Wrocławiu u rodziców to przyjde:) Czy u Was tez tyle komarów, masakra jakaś nawet na słońcu są:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia- zuch dziewczynka z Twojej Lenki;)Taka dzielna. Najważniejsze, że zabieg się udał. Teraz już będzie tylko lepiej. Ja nawet nie chcę myśleć co przeżywa matka, gdy jej dziecko czeka zabieg. Ty też dzielna jesteś !! Ja muszę kończyć, może jutro uda się wszystko poczytać, bo mam straszne zaległości. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia dziękuje za pomoc i info :) wczoraj to już Hania pluła marchewką jak lama :) nie było mowy żeby coś jej wcisnąć. Zastanawiam sie czy jest sens dawać jej dziś marchew z ziemniakami bo jeednak ta marchewka przebija wszystko. Możedam jej jabłko żeby sie nauczyła łykać coś gestszego niż mleko bo na czymś czego nie lubi to raczej nie wyjdzie. Fajne te kaszki Holle, duży wybór, różnorodność i bez cukru. A jak Lence one smakowaly no i od jakich zaczynałaś bo taki wybór że nie wiadomo na co się zdecydować. A powiedz w tym Maclarenie to nie przeszkadza to że nie ma jednej raczki tylko s dwie, bo chyba przez to nie można prowadzić jedną reką ? To jedyne co mnie troche powstrzymuje przed zakupem, ale z drugiej strony jestwygodny dlz dzieciaczka i to przecież najważniejsze. Pan Przemek pokazywał mi ostatnil taką duża wygodna i lekka spacerówke z jedną rączką tylko nie miała podnoszonego podnożka i wydajemi sie to niezbyt wygodne dla dziecka. No i była brzydka jak noc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję jeszcze raz dzieczyny:) Oczko wyglada super,duża ulga dla Lenki:) Wrocławianko ja podobnie jak Liska zaczynałam od najzwyklejszej ryzowej kaszki,pózniej dopiero urozmaicałam. Jesli Hania taka wybredna to nie będzie Ci łatwo dojśc do zupki jarzynowej,bo trzeba po drodze wprowadzić jeszcze ziemniaka i dynię.Nawet gdyby miała zjeśc tylko odrobinkę to spróbuj,u mnie też słoiki na poczatku lądowały w koszu,no ale jak przerobiliśmy te pierwsze smaki to zupka jarzynowa była juz do zjedzenia;) faktycznie spróbuj teraz z jabluszkiem,a jak już załapie inną konsystencję to wróc do warzyw,może jej się troszke gust odmieni. Poczatki są trudne,a potem to już jest z górki:) W temacie wózka,to faktycznie mały minus jest taki,że maja dwie rączki,ale ja sobie radzę w prowadzeniu jedną ręką,idę wtedy z boku wózka i jazda;)dla mnie na plus to,że bardzo lekki,słada się szybko,ma duży daszek dobrze chroniacy przed wiatrem/słońcem,obszerne siedzisko. Kiedyś tu Barbarka i Kalinka pisały o łóżeczku turystycznym,że lepsze od takiego drewnianego,wtedy nie podzielalam ich zdania i byłam zwolenniczką tradycyjnego.Dziś przyznaję im rację,czas zweryfikował,że jednak niektore dzieci nie nadają się do spania w takim tradycyjnym.Moje dziecko to szogun wcielony,kręci sie w tym łóżeczku,przewraca no i skutek jest taki,że kilka razy uderzyła się w głowę,a dziś drugi raz zablokowała sobie nóżkę między szczebelkami.Emek się wkurzył i kazał zamówic turystyczne,bo kolejnym razem podczas swoich wygłupów to albo wybije sobie zęby albo złamie nóżkę.Ona potrafi tak zdemolowac łóżeczko,że przescieradło fruwa,ochraniacze pozrywane,jakby ktos to zoabczył to by nie uwierzył,że taki maluch robi taki sajgon,płaskie szczebelki w naszym przypadku to żaden element ochronny.Ona jak przyjmuje pozycję czwroraczą to buja się w przód/tył no i wtedy zalicza bolesne spotkanie z którymś z boków łózeczka. Znalazłam takie którego wymiary materaca pasują do naszego,bo chce aby spała na tym materacu co teraz ma. mam nadzieję,że dotrze do nas w poniedziałek i w między czasie dama nie zrobi sobie krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Mam pytanko do Ciebie Lisko i Sylwio co dajecie do jedzenia w nocy jak sie budza kasze czy mleko? jak zrobic zeby wyeliminować nocne karmienie? ja teraz jak sie budza w nocy to daje kasze ale moze to jest błąd, bo pózniej z rana jest problem z jedzeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęsciaro ja już nie karmie w nocy grubo od ponad miesiaca,Lenka ostatni posiłek je o 20 i przesypia całą noc do 7-8 rano i wtedy dopiero dostaje mleczko.Na kolacje zjada 240 mleka z kaszką /płynnego/,albo ok 180 gęstej kaszki z łyzeczki. Jak jeszcze jadła to ja w nocy dawałm samo mleko,oduczałam ją oszukując piciem,pomęczylismy się tak kilka nocek i udało sie nam przesunąc porę karmienia najpierw z 3 na 5 a pózniej z 5 na 7-8.Odzwyczaiła się od nocnego jedzenia i wogóle sie nie domaga,teraz nawet sporadycznie przebudza się na picie. ja czytałam rady innych matek to one jak oduczały jedzenia nocnego to dawały coraz to słabsza mieszankę melka,czyli najpierw np.na 150 ml wody 4 miarki zamiast 5,pózniej 3 i tak zmniejszaly aż zeszły do samej wody.dziecko potem koduje sobie,że jedzonka nie dostanie więc spi. Faktycznie Twoje dzieciaczki moga mieć słaby apetyt z rana skoro w nocy takie treściwe rzeczy jedzą,spróbuj je przestawić na mleko,a pózniej zacznij oszukiwać wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Sylwia dzięki za rady, u nas ciężko będzie z tym jedzeniem, bo zjedzą na noc tak ok. 180ml mleka z 3 łyżkami kaszy, więcej nie udaje mi sie wcisnąć wiecej, nawet na śpiąco, ale może spróbuje dawac w nocy samo mleko, bo myślałam, ze jak dostaną kasze to będe dłuzej spały, ale tak nie jest...a czym ją oszukiwałaś, co dawałas do picia? kolejnym naszym problemem jest to ze szymek budzi sie o 5 rano i juz nie chce mu sie spac, za to julcia spi tak do 6.30... a mi sie jakos wydawało ze budza sie dlatego, ze sa glodne ...to od dzis daje w nocy samo mleko zobaczymy czy beda mialy lepszy apetyt, bo ostatnio z nim kiepsko... jak ci sie udaje wcisnac az 240mleka? liska czy ty masz buetlki z tommee tippa ja mam 260ml czy sa moze wieksze? bo w tej sie nie zmiesci... a jak sie obudza to ile dac im mleka?mam juz dosc tego wstawania w nocy na jedzenie, a póżniej pobudki o 5 rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Sylwia a ile twoja Lenka je w dzień i o której je ostatni posiłek przed tą kaszą nocną. Mogłabys rozpisac jej menu, moze ja cos zle robie, ze ledwo zjedza 180ml mleka z kasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Sylwia, cieszę się że u Lenki wszystko dobrze i dzielnie zniosła zabieg. Cały dzień o Was myśłałam, a dopiero dziś mogłam poczytać forum. Przesyłamy dla niej całuski :-))) Wrocławianko, ja też mam zamiar zacząć wprowadzać Antosiowi kleik i jedzonko. Kupiłam już nawet kleik ryżowy z Bobovity i słoiczki z marchwią, dynią i ziemniakiem. Ostatnio dostałam nawet taki poradnik o żywieniu z HIPPa i tam zalecają, żeby zacząć od dań jednosładnikowych i 3 łyżeczek, potem zwiększać codziennie a po kilku dniach dwuskładnikowe. Podobnie z deserkiem. Znajoma mi poleciła żeby, jak pisała Sylwia, kleik podawać początkowo do porannego jedzenia bo na noc to róznie może być. Tylko ja nie wiem ile go dodać do tego mleka:-( Myślałam żeby zacząć od jednej łyżczeki. Ja mleka z HIPPA rozrabiam 180 ml i 6 miarek, bo Antoś butlę je tylko 2 razy dziennie tj. na drugie śniadanko koło 10:00 i na noc, po kąpieli koło 20:30. Tak to je UU o 07:00; 14:30; 17:30 i w nocy koło 01:00. A druga kwestia to kiedy ten słoiczek np. z marchewką podać ? przed karmieniem o 14:30; bo tak to on śpi od 11:00? głupia jestem z tym jedzeniem. Deser to też chyba popołudniu ??? Mam nadzieję, że Antosiowi posmakuje marchewka ze słoika, bo sok ciągnie z butelki. Kupiłam taki gotowy z HIPPA i daje mu tak 20ml. Wcześniej sama go robiłam. Dostaje też 5-6 łyżeczek soku z jabłka, ale to już sama ścieram i wyciskam. Kiedyś pisałyście, że podawałyście sok z jabłka rozrobiony z wodą, a jakie proporcje ??? Trochę mi wstyd, że pytam o wszystko :-( A my walczymy z katarem i kaszlem. Wczoraj byłam u lekarza, bo Antosiowi cały dzień "skała" temperatura i męczył go kaszel. Kupiłam ta poduszkę KLIN, spał na niej i nawet było ok, dopiero nad ranem miał znów zatkany nosek i płakał. Ale udało nam się wyczyścić i spaliśmy do 8 rano :-) Dziss jest lepiej, chociaż jak go dopadnie atak kaszlu, to aż eMkowi się łza kręci. A jeśli chodzi o spotkanie, to mnie Emek tylko podrzuci. A dzieciaczki zabieramy ? A z góry dziękuję za wszelkie info :-))) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, to ja wykorzystam Twoj patent i też kolejny bedzie Maclaren :) No a z tym łóżkiem to mnie troche przeraziłaś, Hania sie też na spokojne dziewcze nie zapowiada wiec nie wiem co to bedzie jak bedzie mobilna. Na razie znajduje ją rano zawsze wciśnieta w poprzek łóżeczka aż strach pomyśleć co bedzie jak sie stanie nbardziej mobilna ;) A Twoja Lenka to rzeczywiście żywioł, zdjąć prześcieradło podczas harców to ona ma siłe tornado :) Czekająca ja też starsznie pogubiona w tym wprowadzaniu nowych produktów. Nie mogłam sie doczekać aż Hania zacznie jeść inne rzeczy a teraz co chwile mam jakieś pytania i wątpliwości, zaczynajac od smoka a koncząc na co ile, kiedy, jak wprowadzać. No a z deserkami to chyba tez trzeba tylko jako coś nowego i nie można jednego dnia i marchewki i owocka bo jak uczuli to nie widomo co. W pozostałych wątpliwościach nie pomoge bo sama jestem jak dziecko we mgle ;) ja danie słoiczkowe daje przed mleczkiem o 11 żeby przed noca zdążyła strawić i nie było sensacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj biedny Antoś z tym katarkiem i kaszlem, dużo zdrówka dla Niego. A ten kaszel to taki suchy?bo jeśli tak to polecam inhalacje solą fizjologiczną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze czy u was też się pokazuje taki info,że wiadomość jest traktowana jako spam i nie chce wysłać??? Szlag mnie trafia,bo napisałm długiego posta i nie mogę go wysłać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro ja na noc do butli to robiłam mleko 210 wody+7 miarek,ale po zmieszaniu wychodzi 240,do tego 3 łyzki stołowe kaszy ryzowej smakowej.Od kilku dni Lenka nie chce już jeść z butli tylko z łyzeczki i teraz robię gęstszą kaszkę,zjada mi między 150 a 180,zalezy od dnia i apetytu;) W nocy dawałam jej herbatkę i wodę,najpierw herbatkę żeby jej w miare smakowało i łatwiej zniosla rozłąkę z mlekiem, a teraz leci na wodzie. 7-8 mleko 180ml /czasem nie wypija wszystkiego/ 10-11 kaszka glutenowa 150 ml z łyżeczki 14-15 obiadek /duży słoiczek/ 16-17 kleik z owockami lub mus jogurtowo-owocowy duży słoiczek 19:30-20 kaszka 150-180 z łyżeczki Teoretycznie powinna zjadać 5 posiłków plus owocki,ale ona nie chce,robiłam wiele podejść i niestety jedzenie lądowało w koszu.Ten rozkład dnia jej pasuje wiec nie kombinuję. Nie wiem ile Twoje dzieciczki przesypiają w ciągu dnia,ale moja nie ma melodii.Oczywiście zdarzają się dni kiedy spi duzo na spacerze,ale zazwyczaj ma dwie drzemki po 1 h i pewnie dlatego te nocki przesypia i nie budzi się tak wczesnie rano. Trudno mi doradzic co do ilości mleka,bo każde dziecko inne i inne ma potrzeby.Jak wyeliminujesz nocna kasze to moze wtedy rano będą bardziej głodne i zjedzą więcej.Na pewno zmiany nawyków nie będą widoczne z dnia na dzień,bo one mają już swoje przyzwyczajenia,ale jak chcesz cokolwiek zmienic to musisz zacisnąc zęby i się przemęczyć,a to na pewno zaowocuje. Zasada jest taka,że im więcej dziecko zjada w dzień tym mniejsze ma potrzeby w nocy,więc może warto by częściej karmić je nawet małymi porcjami w ciągu dnia,a w nocy ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca dziekuję za kciuki i całuski:)lenka już spi ,ale na pewno chetnie by Was ucałowała;) Ja pamiętam,że dawałam taką niepełną łyżkę stołową na 150 ml mleka,ale jak Ty dajesz Antosiowi 180 mleka to możesz dać dwie płaskie łyżeczki;na drugie śniadanko bedzie w sam raz ten kleik:) Słoiczek ja bym wprowadziła w porze obiadowej czyli po tej 14,dasz kilka łyżeczek i potem dokarmisz UU.deserek popołudniu,koniecznie między posiłkami.pamietaj,że soczek z owoców jest traktowany jako deser więc albo soczek albo owocki.Ja Lenkce rozrabiałam soczki na poczatku poł na pół,pozniej więcej soczku i troszke wody, a jak przywykla to dostawała 100% sok. No i przestań z tym wstydem,każda z nas zaczynala od zera i nie miała pojecia jak to wszystko zorganizować z jedzeniem i nowościami.Też miałysmy setki pytań i wątpliwości, ale po to mamy siebie żeby sobie pomagać:) Bidulek Antoś złapał przeziębienie:(mam nadzieję,że szybciutko mu minie i katar nie da w kość.Przesyłam pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko na pewno bedziesz zadowolona z Maclarena:)a jaki kolorek Ci się podoba? Ja się śmieję,że w domu mam tyle gratów że jakby ktos popatrzył z boku to pomyśłałby ,że dom pełen dzieci.Dwa wózki,3 łóżeczka,2 bujaczki...no ale co zrobić;)zrobię Wam zdjęcie łóżeczka po nocy to same zobaczycie jaki tam sajgon zastaję rano.Przescieradło ściągniete to nic,ale jak ona ochraniacze zdejmuje to jest zagadka.kiedys przylukałam ,że ona się wiesza na nich reką i ciągnie więc te tasiemki się odwiązują,a tak wogóle to te ochraniacze mamy takie wyszargane i znieksztalcone przez tą demolkę,że wygladają jak psu z geby wyjęte;)mam nadzieję,że Hania nie wezmie przykładu z Lenki,jedna balaganiara wystarczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam na raty,bo inaczej by nie wysłało...tylko co kafe uznała za spam w mojej wiadomości to mnie interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam na raty,bo inaczej wogóle by nie poszło...ciekawe tylko gdzie w tej mojej wiadomości jest spam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×