Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryba15

Szukam kogoś do pogadania

Polecane posty

Gość Zimowa Mandarynka
okoń ja nie uważam, ze prozac, ale nazwałabym to inteligencją. Trzeba wiedzieć co kiedy i komu można powiedzieć. A o zachowaniach po % to się nie wypowiadam, bo temat drażliwy jak dla mnie. Urlop... a co to takiego? Nie byłam ze 4 lata buuuuu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
No widzisz mnie się wydawało, że jak się jest samemu to nie ma się problemów własnie z wyjazdem, bo jedziesz gdzie chcesz i kiedy chcesz. Bo jak trzeba uwzględnić upodobania czterech osób to jest problem. W moim przypadku dochodzi jeszcze specyficzna dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskrobany okoń
jeżeli ktoś lubi przebywać sam ze sobą to i pewnie kłopotów z wyjazdem nie ma, ja niestety "na wyjeździe" nie lubię być sam więc..... aż tak różne upodobania masz w rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Mandarynko teraz sobie pomyślałam, że różne zachowania po procentach bywają zabawne tylko dla osób, którzy z daną osoba nie są związani. A w tym względzie chyba każdy ma jakieś niemiłe doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
O zesz kurde, napisałam że nie wiem co to urlop i własnie miałam telefon z biura ze idę na urlop!!!! A zachowania po % - mnie się nie zdarzyło zrobic czegos czego bym się wstydziła czy żałowała, ale ktoś bliski mnie bardzo zranił przez % więc mam nieco zdystansowane podejście do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskrobany okoń
No tak masz absolutną rację Mandarynko, jednakże ja rozpatrywałem Twoją wypowiedź z pkt. widzenia problemu z milczeniem i uzewnętrznieniem się, a są to problemy natury psychicznej, na które najlepszym co jak do tej pory wymyślono jest prozac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskrobany okoń
gratuluję urlopu i wyrażam nadzieję że płatny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Pewnie dałyby się pogodzić tylko nakład finansowy byłby spory. Mój mąż to miałby kłopot w miejscu usiedzieć, a ja lubię ciepłe plaże (która kobieta nie lubi) Zwiedzać też lubię ale dzieci mniej lubią. Dawno na prawdziwych wakacjach nie byłam, nie licząc tych u babci, ale już zapowiedziałam że w tym roku nie odpuszczę. Wynalazłam już nawet miejsca gdzie żywią bezglutenowo i będę nieprzebłagana. Moja koleżanka zawsze znajduje taką w podobnej sytuacji, sama nie jeździ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
okoniu płatny, ale u nas z urlopami nie jest tak super, nigdy nie wiadomo na jaką placówkę się po urlopie wróci. Poza tym mi sie akurat kończy umowa mniej wiecej w tym okresie i wolałabym mieć pewnosć ze zostanie przedłużona. Rybko ja od kilku lat nie wyjechałam nawet na głupi weekend poza miasto.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Wiesz my nie mamy w Krakowie żadnej rodziny, więc gdzieś od czasu do czasu jeździmy, ale na ogół ja sama zabieram gdzieś dzieciaki np do zoo, na basen, albo do kina i takie to moje rozrywki. Chociaż to kino to wiecie Madagaskar, Dzwoneczek itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Ja nie mam w ogóle nikogo kogo mogłabym odwiedzić ani w wakacje, ani np teraz na urlopie. Dom, dom i tyle. Musze sie zastanowić jak sobie zorganizowac te dwa tygodnie aby nie stracić całego wolnego czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Mandarynko nawet jakiś krewnych? Wiem że z rodziną to najlepiej wychodzi się na fot., ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Nie, nikogo zupełnie. Mamę i teściów mam obok a poza tym kompletnie nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Ja właśnie do rodziców zawsze mogę jechać, tyle że mam daleko, do teściów jeszcze dużo dalej. To ma swoje dobre i złe strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Masz racje są plusy i minusy... U nas jest taka sytuacja, i ani w wakacje, ani w ferie ani w ogóle nie ma gdzie, do kogo pojechać. Przyzwyczaiłam się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Ale i tak się cieszę z urlopu. Odpocznę, bo miałam sporo napięć w pracy ostatnio, nabiorę nowego zapału (mam nadzieję), posiedze w domu, bo to też lubię. Zamierzam dobrze spożytkowac ten czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
To miłego urlopu i odpoczynku. Ja najbliższe dni spędzam sama z dzieciakami bo mąż jak zwykle do pracy idzie. Też muszę coś wymyślić. Żeby nie skończyło się tak,że do niedzieli z nikim dorosłym słowa nie zamienię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
rybko ja pewnie będę na necie troche i dziś i jutro to jeśli bedziesz to pogadamy. Wybierasz sie na cmentarze? Na które?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
To bardzo chętnie pogadam. Trochę będę się dzielić komputerem, ale na pewno się uda. Na cmentarz się wybieram, ale tylko na ten najbliższy. Nikogo znajomego, ani krewnego w najbliższej okolicy na cmentarzu nie mam więc zabieram dzieciaki i znicze i idziemy tak dla podtrzymania tradycji, chociaż paskudy już się zdążyły pokrzywić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
... a tu się rozpadało i jak iść na cmentarz, zwłaszcza z wózkiem? Chyba nic z tego, pojedziemy jutro bo mam wolne a dziś tylko do teściów. Leje i leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
U nas tylko trochę siąpi czasami wybieramy się wieczorem, dla lepszego nastroju, teraz będzie obiad. Bardzo się cieszyłam jak moje szkraby wyrosły z jeżdżenia wózkiem. Znam ten ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
U nas tylko od czasu do czasu siąpi. Wybieramy się wieczorem dla nastroju, mamy blisko. Ja bardzo się cieszyłam jak moje szkraby z wózka wyrosły więc znam ten ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Coś jakoś dziwnie mi to łącze działa, raz wysyła raz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Ja już w domku, po wszystkich wyjsciach i obiadach. Wreszcie spokój. Mamy na wieczór film ale maż zabawił u rodziców i nie wiem czy dotrze- nie to nie strzelę focha i pójdę spać. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
My też już wróciliśmy, a na cmentarz mamy ok 5 min. Dzieciakom się podobało, tylko córka ciągle pytała dlaczego ci wszyscy ludzie zginęli . Ja już się nie obrażam, znudziło mi się zaczęłam to olewać, a co gorsza jak mąż za długo w domu siedzi to mi przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Ja ogólnie też focha mam rzadko a na pewno nie o to że go nie ma ale leciałam z wózkiem dwa osiedla dalej pożyczyć film na wieczór więc jak się nie zjawi to się wkurzę. A on i tak ma gdzieś jak sie wkurzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
To też bym się w...a. Moje ślubne szczęście też niby to olewa, ale ostatnio zauważyłam, że jak odpowiednio często i dobitnie wyrażam swoje niezadowolenie to coś się poprawia. Pewnie mój mąż lubi święty spokój. Ostatnio nawet sam powiedział, że szczęśliwa żona jest mniej gderliwa. No nie żebym ja gderliwa była ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Mój tak nie ma, on zawsze robi po swojemu jak chce. ALe wczoraj przyszedł, obejrzliśmy film, popili winem i padłam do spania. Dziś najchętniej przesiedziałabym dzień w domu nie wychylając nosa ale mała się będzie nudzić, wic nie wiem czy nie wybra c sie na drugi cmenarz, tam gdzie jest moja najblizsza rodzina? Kilka osób mam tam więc powinnam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Ja jeszcze nie wymyśliłam co będę robić na razie siedzę i kawę sączę, pewnie na jednej się nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
aaa ja też popijam kawe. Też pewnie potem bedzie druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×