Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magnollia 456

Czy ciężko być rodzicem dwójki małych dzieci???

Polecane posty

Gość Szpindlerowy mlyn
ja mam 2 z roznica 4,5roku i jest fajnie bo starsza juz ogarnieta i nawet jak trzeba cos podac to chetnie pomaga, poza tym nie ma zadnej zazdrosci miedzy dziecmi, wady sa takie, ze po mimo, ze dzieci sie kochaja (to widac) to juz partnerami w zabawie dla siebie nie beda bo roznica jest za duza ja natomiast mam brata o rok starszego i mama mi opowiadala, ze pierwszy rok byl bardzo ciezki a potem juz bawilismy sie razem cale dnie i nie zawracalismy mamie glowy, tylko od czasu do czasu musiala albo jedno albo drugie do szpitala wiezc tak sie bawilismy:-) a z bratem mam bardzo dobry kontakt i sie o siebie troszczymy, mimo, ze juz stare byki jestesmy ze swoimi rodzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat i jak byłam dziecki
em to praktycznie kazda moja kolezanka czy kolega mieli duzo rodzenstwa iz małą roznicą wieku Normą były 3-4 dzieci w rodzinie. Kazdy miał rok, dwa młodszego/starszego brata/siostrę, raczej ewenementem były duze roznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja nie mogę narzekac na pierwszy rok - młodsza nie była ciężkim dzieckiem - szybko ustaliła się rutyna karmień i spania, więc można było wszystko zaplanować, na pewno pomocne było to, że starszy trzy poranki spędzał w przedszkolu, a chłop ustawił sobie tak pracę, że był poza domem całe cztery dni, a trzy miał wolne, plus fakt, że zawsze mógł zrobić zmianę tak, że jak trzeba było coś załatwić, czy pojechać z małą do lekarza to mógł się zająć starszym dzieckiem - i to na prawdę pomaga tak jak babcia w pobliżu (my nie mamy). Młoda jakimś cudem nie łapała choróbsk, które starszy przynosił (a wylądował w szpitalu z sepsą jak ona miała 7 tyg.) na spacery - młoda w wózku, starszy dreptał przy mnie, albo jeździł na skuterze - on akurat jest w miarę grzecznym dzieckiem i nie ucieka, ewentualnie da się zagadać, zazdrosny też nie był, bo jak młoda spała to miałam czas dla niego gorzej jak zaczęła biegać - charakterek ma dużo mniej spokojny niż syn - od tego czasu jest trzy razy więcej bałaganu, prania i sprzątania (i to mnie najbardziej dobija, bo nie cierpię się tym zajmować, a bałaganu też nie lubię), czasem są walki o zabawki, młoda miała taki okres, że chwila nieuwagi i zabierała synowi zabawkę, którą się bawił i zwiewała, ale chyba już przeszło;) dużo zalezy od charakteru dzieci i organizacji, no i od możliwości finansowych też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby zyc trzeba
no wlasnie dziewczyny moliwosci finansowe u nas pozwalaja na 3 dzieci nawet jakby sie uparl to i na czworke by sie udalo,ale ja mam watpliwosci jesli chodzi o czas jaki zajmuja dzieciaczki,nie oszukujmy sie ja mam jedna corke za to absorbujaca i praktycznie gdy ona spi to ja gotuje,sprzatam i szybko sie kapie potem wstaje i juz caly czas sie z nia bawie i jestem tylko dla niej,maz za granica wiec pomocy za bardzo nie mam jedynie moja mama ,ale to tez tak jak juz naprawde potrzebuje chyba jednak odczekam jak corcia bedzie miala chociaz 2 do 3 lat i wtedy zaplanujemy rodzenstwo dla cory to najrozsadniejsze wyjsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam na razie coreczke 8 miesiecy i mocno zastanawiam czy bedzie drugie (pomijajac, ze pod koniec ciazy dostalam stanu przedrzucawkowego)-jak widze znajomych z dwojka dzieci, to ide w kierunku nie- wcale tak nie jest, ze dzieci beda si pieknie wspolnie bawic i mama bedzie miala czas dla siebie. Pewnie wiekszosc czasu beda sie klocic o zabawki i bedzie trzeba ich mocno pilnowac, potem zwykle kazde z dzieci ma swoich znajomych,a potem jak to uslyszalam od znajomych codzienny kierat w postaci zawiez/przywiez ze szkoly, na zajecia dodatkowe itd. Czekaja tylko az dzieci pojda na studia. A jedna kolezanka to mi sie przyznala ostatnio, ze jak by wiedziala jak to jest z dwojka to zostalaby tylko przy jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×