Roczny urlop macierzyński - co sadzicie??

Co sądzicie o tym rządowym pomyśle?

rok z dzieckiem to i tak za mało :) matka powinna mieć mozliwośc 1,5 rocznego urlopu maciezyńskiego + 0,5 wychowawczy. I wtedy spokojnie 2 latka mozna oddać do żłobka. A tak co .... rodziców mam daleko, pozostaje tylko żlobek... nie wyorażam sobie 0,5 rocznego dziecka czy 1 oddać do żlobka..... a do pracy trzeba wrócić....mam bujną wyobraźnię.... kobiety mają przekichane.... po dwóch latach wrócić do pracy..hehe pracodawca już dawno na twoje miejsce ma osobę...chyba, że złoży podanie o zmiejszenie etatu, wtedy jest chroniona przez 1 ROK.

fajny, bo teraz jest za malo, a z drugiej strony jaki pracodawca bedzie chcial przyjac mloda kobiete np do 30 lub mezatke, ma to plusy i minusy

Jestem za, oczywiście jeśli potem znajdzie się miejsce w żłobku dla dziecka i kobieta będzie miała gdzie wracać.

Pomysł ok, ale znając polskie realia kobiety będą zatrudniane na zleceniach, umowach o dzieło itp. Polak sobie zawsze znajdzie wyjście. Już teraz ciężko z etatem dla kobiety w wieku rozrodczym.

10 taki temat! Nic z tego w zycie nie wejdzie, uświadomcie to sobie

na tyle glupia by wierzyc w bzdury Tuska:D I tak na powaznie to jestem sama kobieta, matka, ale prowadze wlasna dzialalnosc i juz teraz nie zatrudniam mlodych matek ani kobiet w wieku rozrodczym:O Niestety nie oplaca sie, a gdyby taki urlop wszedl w zycie to kobiety w wieku rozrodczym nie mialyby czego szukac na rynku pracy.

oni dadzą nam matkom rok urlopu a wszystkim po dupie podatkami!! bo zus nie ma swoich pieniędzy dla matek zeby siedziały w domu rok z dzieckiem.. podatnicy za to płacą.. więc jak dla mnie to bez różnicy.. bo jak mam siedzieć z dzieckiem w domu rok za marne grosze i maja mi jeszcze dowalić większe podatki to i tak po pół roki pójde do pracy bo pieniędzy będzie mało...

JA w to nie wierzę, zwłaszcza, że sporo innych rzeczy przy okazji obiecali ( jak przedszkole w 2014 dla każdego od 4 roku życia a potem nawet dla 2 latków) itd, a u nas ( na osiedlu) od 10 lat nie powstało ani jedno nowe przedszkole a w jedynym w okolicy nie ma miejsc...Jednak widać że po tym orędziu wzrosło poparcie dla PO czyli osiągneli co chcieli:) Następnym razem po gwałtownym spadku obiecają darmowe mieszkania dla każdego bo już nie wiem co jeszcze mogą wymyślić

Urlop albo 6 miesiecy albo 12. Matka może sobie wybrać. Można to podzielić też na ojców. Pomysł świetny. Na pewno lepszy niż jest to obecnie. Szkoda że ja się nie załapię....

oczywiscie, ze kazdy logicznie myslacy czlowiek, a nie len, ktoremu juz sie marzy siedzenie na dupsku wie, iz ZUS nie ma pieniedzy na te urlopy i nierealne wrecz jest wprowadzenie ich. A nawet gdyby to jak juz ktos wyzej napisal tak nam dowala podatki, ze to siedzenie w domu nie bedzie sie oplacac:O Chociaz zawsze znajdzie sie garstka leniwych mamusiek, ktore i za 500zl bede dupy pasly i narzekaly na brak kasy:P

Pracodawcy nie płacą ze swojej kieszeni !!! Zasiłek idzie z ZUS z kieszeni podatników ! Na rok czasu można kogoś przyjąć na zastępstwo. Plusy i minusy.. ale nie zadowolisz 100% społeczeństwa.

pomysł jest dobry ale nie na możliwości naszego państwa..

kochana nie oplaca sie zatrudniac kobiet w roku rozrodczym nie dlatego, ze ja place za urlopy a dlatego, ze zachodzi taka w ciaze i leci od razu na L4 a ja musze jej pierwszy miesiac wyplacic pensje i nowemu pracownikowi, ktorego jeszcze trzeba znalezc. To sie nie oplaca po prostu, za duzo roboty i kasy na to idzie dla mnie jako pracodawcy. A potem jeszcze zwolnienia na dzieci- o nie to juz wole kobiety w dojrzalym wieku:)

No właśnie płaci ZUS a jeszcze niedawno jak podnosili wiek emerytalny to płakali, że ZUS jest taki zadłużony, że nie ma pieniędzy, że m.in dlatego wiek trzeba podnosić, no a teraz za sprawą czarodziejskiej różdżki znalazły się pieniądze? Dziwne.

Tak tylko to jest polityka prorodzinna bo emerytów mamy w pizdu...a dzieci rodzi się coraz mniej !!!! Ktoś musi zacząć pracować za 20-25 lat na Nas.

Koleżanko dopóki będzie takie bezrobocie jak jest i takie pensje w porównaniu do cen to na pewno nie będzie się wiecej dzieci rodzić. Jak ja teraz zaszłam w ciążę to słyszałam tylko, że odważna jestem w takich czasach decydować się na drugie dziecko...

albo pol roku platne 100 %, albo rok platny 50 % wynagrodzenia, to na jedno mi wyjdzie jak teraz: pol roku macierzynskiego platne 100 % i wychowawczy pol roku czy 3 jak sie chce! To co to ma byc? Gdyby dal rok platnego macierzynskiego 100 %, to rozumiem, ze cos dał, a tak to gowno dal, tylko glupkow z ludzi robi!

Zalety: 1. Więcej urodzeń, to większy wzrost gospodarczy (większe zapotrzebowanie na produkty i żywność) , więcej pracy dla nauczycieli i jak dorosną to więcej ludzi zacznie pracować na emerytów.. 2. Wbrew pozorom rok z dzieckiem w domu to lepsze rozwiązanie dla każdego malucha. 3. Matka nie musi się martwić o pieniądze choć przez rok 4. Można się wymienić z mężem tym urlopem

Nie 50% a 80% ale tak czy inaczej nie sądzę by z tego coś wyszło, to tylko zapowiedzi jak setki innych wcześniej.

100% lub 80 % jak już.... i nie rób zamętu jak nie znasz się...

z tej polityki prorodzinnej niewiele młodych matek skorzysta, większość moich koleżanek ma śmieciowe umowy kobiety, które mają pewne etaty najczęściej już nie myślą o dzieciach, więc moim zdaniem za zlecenia, umowy o dzieło i współpracy stosowane do zwykłej pracy powinni się wziąć

Nie oszukujcie sie jeśli będzie rok macierzyńskiego nikt nie zatrudni kobiety na etat taka prawda który pradcodawca chce trzymać etat rok? A są panie co jeszcze w 1 miesiącu idą na l4 i wtedy 2 lata bez pracownika zostaje taki ktoś? Niby fajńie rokkkk ale w rzeczywistości będzie jeszcze gorzej z praca dla młodej mamy niż teraz

ja też mam własną działalność, taką malutką, ale nie zatrudniam kobiet: najpierw dawałam im szansę, ale w strategicznym momencie dla mojej działalności obie (jedyne co miałam zatrudnione) zaszły w ciąże i poszły na zwolnienie od razu i wiem że wcale się źle nie czuły - firma prawie upadła, a ja miałam dofinansowanie z unii i musiałam firmę utrzymać żebym nie musiała tego zwracać bo i tak nie było z czego. Zresztą to bym mogła opisywać i opisywać ale to był najgroszy moment dla mnie w życiu. Nigdy więcej kobiet w wieku rozrodczym nie przyjmę do pracy, a najlepiej tylko facetów.

Szkoda bo ja rodzę w grudniu... i raczej na pewno w grudniu.... więc nie załapię się a szkoda wielka bo chętnie bym została z dzieckiem. Co Was tak dziwi ??? W europie zachodniej takie rozwiązania są czymś normalnym.. Głupie jesteście... Ktoś idzie Wam na rękę a Wy i tak macie to w dupsku... Nie rozumiem Polaków z tą mentalnością !

jak się będzie rodzilo wiecej dzieci a sytuacja z pracą bedzie taka jak do tej pory to zostaniemy narodem umierającym z głodu i 100% bezrobocia będzie.. jak by ludzie mieli zapewnioną prace i opieke profesjonalna na dzieci to napewno bylo by ich więcej.. a nie teraz przeciętna rodzina to mama w domu z dzieckiem na zasilku i maż zarabiający grosze.. i na co komu rok macieżyńskiego jak później przymieranie głodem jest heh

do bardzo dobre rozwiązanie - ale Ty w to wierzysz tak? Ze to wprowadzą? No to się cieszysz, może niektóre dziewczyny tez ucieszą się jak już to będzie pewne w kodeksie pracy zapisane:) Inteligentne osoby nie dzielą skóry na niedźwiedziu:) Poza tym nawet jakbyś rodziła w styczniu to byś się nie załapała bo według zapowiedzi najwcześniej latem miałoby być to wprowadzone. Z drugiej strony ciesz się, że rodzisz w grudniu - dostaniesz becikowe:)

Urlop macierzynski do roku jestem na NIE,zwiekszenie lixzby zlobkow TAK

kuuurwa... europa zachodnia czy inne.. są napewno bogatszymi państwami albo nie maja takich duzych podatków i mają im jeszcze co dowalić!! jak juz pisalam to nie jest na nasze państwo!

opiszę wam też sytuację mojej przyjaciółki: Skończyła studia to miała 25 lat oczywiście zero praktyki, pół roku szukała pracy, w końcu znalazła super, w zawodzie, poszła do pracy i po roku zaciążyła, była b.dobrym pracownikiem, w sumie szef powiedział że będzie na nią czekał itp. Ona poszła na macierzyński i potem na wychowawczy. Szef długo szukał odpowiedniej pracownicy na zastępstwo, w końcu znalazł.Na jej miejsce przyszła inna Pani która okazała się... lepszym pracownikiem i w dodatku po 40-stce. Szef przekalkulował że moja przyjaciółka wróci znowu na rok do pracy a potem znowu może chcieć - drugie dziecko. Teraz przyjaciółka siedzi w domu już 3 lata i jest załamana - niedawno dostała pracę ale na umowę zlecenie i to nie w zawodzie, gorzej płatną itp.