Która kobieta by mnie chciała?Jestem brzydki, biedny i mało inteligentny

Mam 24 lata, w szkole byłem słabym uczniem z wyjątkiem 1-4 klasy podstawowki ale tam kazdy ma 4 i 5tki. Potem bylo tylko gorzej, w 6tej byłem zagrozony z matematyki. Nic nie umiałem. W gimnazjum to samo, co polrocze to zagrozenie z matmy, angielskiego,niemieckiego , chemii i polskiego. Z wfu mialem 3... Nie potrafilem grac w siatkowke, pilke nozną, koszykowke, hokeja, ani biegac na 100 i 1000metrow, bylem slaby fizycznie, uciekałem z wfu, facet mnie dręczyl i sie nasmiewal. 'koledzy' mną gardzili i uwazali za ciote, chociaz zaden tego nie powiedzial wprost, mialem tylko jednego kolege tez takiego łamage z ktorym poszedłem do technikum. A tam wf byl ale nic nie musielismy robic facet romansowal z bibliotekarką. Bylo wiekszosc dziewczyn w klasie, nie bylem lubiany, unikaly mnie, odzywaly sie tylko gdy chcialy pozxczyc telefon do napisania smsa albo zlotowke na chipsy. Znow problemy z przedmiotami, ledwo zdałem... A mature na marne 45procent. Moje zycie to pustka ...nigdy nie bylem na zadnej imprezie, na wycieczce, na randce, nic nie robiłem tylko siedziałem i nadal siedze w domu przed komputerem. Probowalem cos zmienic tzn'wyjsc do ludzi' - bez rezultatu. Mam ubogie slownictwo, jestem glupi i malo inteligentny tak mysle bo na niczym sie nie znam, nie potrafie rozmawiac o polityce, historii, medycynie etc... Do tego jestem niski i malo atrakcyjny, nie mam pieniedzy. Prawdopodobnie dostane gospodarstwo po dziadkach i bede rolnikiem, nic innego w zyciu mnie nie czeka.

Prosiemy prosiemy na kafeterje :) gwarantójemy tu brzytszych /sze i co najwaszniejsze głupszych ...odrzyjesz tutaj...:D

coś w tym jest madziula ...serio...:)

To ty sam z siebie robisz ofrene. .

Stary, niema nic zlego w byciu rolnikiem. Jak juz bedziesz pewny w swoim fachu Twoja samoocena sie poprawi. Teraz myslisz o samodestrukcji, ale musisz zdac sobie sprawe ze nie wszyscy rodza sie super uzdolnieni. Pamietaj ze kto jest od wszystkiego jest do niczego. Nie potrzebnie sie dolujesz i zanizasz swoja wartosc.

menadzer i zazondca ploduf rolnych bszmi dumnie :) Dobsze mu Tymon rzekles .:)

Teraz spora czesc bogatych ludzi z duzych miast ucieka na wies, bo koszty zycia sa tam niskie i jest lepsza zywnosc. I ten trend bedzie sie powiekszac. Na wsiach skala zbydlecenia jest mniejsza, tam jest lincz i ostatyzm za puszczanie sie. W duzych miastach jest duza anonimowosc. Tam gdzie rzadza madrzy ludzie zyje sie jak w bajce, a na wsi rzadzi ksiadz.

kto madry to ucieka ze wsi -tam ciemnota i klerykalizm jest

bieda smrod wielodzietnosc brak anonimowoasci - duze miasto jest super

puszczam siem tylko z ksiedzmi wiendz jestem kryty w siole podwujnie ,wybieram wieś ! :)

myslący czlowiek uwaza kapłanow za gówno i skurwieli - a jak ktos uciekl ze wsi do roboty lub na studia w wielkim miescie to raczej tam nie wraca

myslący czlowiek uwaza goowno za goowno a skurwieli za skoorwieli ,jesli ksondz ,policjant ,dienikasz czxy artyzta czy biskup potpada pot tom kategorje to trudeno nie ma pszesonduf towarzyskich nikogo apriori nie dyskryminuje (wszyzcy siem zmieszczom :)

tj:"nie mam " :)

na wsi jest dymanie na sianie

tesz pieknie.:)

Z tego gospodarstwa to niejedna laska z toba bedzie. Tez mialam zagrozenia w liceum bo mialam wyjebane na nauke ;) i nie pasowalam do swiata idealnych dziewczynek - jakos teraz nie ma miedzy nami roznicy ;) Masz pieniadze - masz wszystko.

Serio? Budujesz swoją samoocenę na ocenach i wynikach matury? Też byłem słaby a na maturze 52, mimo to jestem inteligentny i w wielu dziedzinach wiem więcej niż przeciętny człowiek. Mam też dobrą wyobraźnie przestrzenną i poczucie humoru. Sprawdź czy jesteś w czymś dobry i czy cię coś interesuje a zdobywając wiedzę pozyskasz też bogatsze słownictwo.

Trudno pogódź się z tym. Tylko czasem jakiejś nie zbrzuchać by nie zaśmiecać puli genowej

Przepraszam, czy to nadal aktualne?

No mi sie dopiero po 30 udało sie ożenić. W pewnym momencie dziewczyny zauważają, że fajni faceci chcą je tylko dymać bez zobowiązań, a pojawi się taki łamaga co chce z nią być na dobre i złe to zgodzą się wyjść za mąż. Moja żona ma córkę z takiej "miłości", tylko tatuś się nie kwapi do wychowywania... Wiem że jestem tylko zapchajdziurą i moja żona mnie nie kocha, ale lepsze to niż być samemu do końca życia i nigdy nie mieć związku i bliskości. Tacy jak ja mogą tylko czekać na to co da im los, a im dalej tym łatwiej o żonę. Reasumując - kolego nie martw się, w końcu znajdziesz kobietę życia ;)