Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kokardka*26

Mam chorą sytuację z mężem.

Polecane posty

Gość Kokardka*26

w skrócie, jesteśmy małżeństwem 5 lat, mamy 2letnią córeczkę, pare miesięcy temu przeprowadziliśmy się do wymarzonego domku, sielanka prawda? a jednak nie.. mój mąż w ogóle nie ma dla mnie czasu, dla córki też nie, chociaż więcej niż dla mnie.. wciąż praca i praca - rozumiem, musi pracować, stara się, spełnia, realizuje, doceniam go za to bardzo - ale jak wraca z pracy i tak późno to znajduje sobie tysiąc innych zajęć, a ja z córką spędzam czas sama.. ja też pracuje, po pracy zajmuje się domem, spędzam czas z córką.. a on wraca z pracy i ma tylko siebie na głowie. wciąż wszystko jest ważniejsze odemnie, wciąż czuje się sama, zyjemy razem, ale jakby oddzielnie, każdy ma swój świat. od 2 miesięcy w ogóle się nie kochamy, NIE MA CZASU! nie stara się o mnie, nie wychodzi z inicjatywą, jestem jak mebel, który jest bo musi być. wczoraj miał być dla nas wieczór, kupiła nawet wino, uśpiłam dziecko, on coś tam porobił, pytam się go, czy napijemy się wina.. nalał po lampce i poszedł wysyłać meile :) kumacie? ok dałam mu czas, mówię, że idę pod prysznic, wróciłam po 40 minutach, on dalej je produkuje, pytam się, czy przyjdzie do mnie " ok tylko muszę to wysłać" i tyle go widziałam, czekałam, czekałam usnęłam o 23 on przyszedł do łóżka po 24 i walnął się spać, jakby nigdy nic. szlag mnie trafia. jak mu mówię, tłumaczę, to on nie rozumie, albo ma fochy, że mu zrzędze cały czas i wymyśłam problemy, jak jest dobrze, nie widzi problemu.. już sama nie wiem co robić, chyba się wycofam, niech się dzieje co chce, nie mam siły.. chce być szczęśliwa.. nie czuje się przy nim kobietą, mimo, że jestem naprawdę fajną babką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj w doroslym zyciu w ktorym trzeba pracowac na chleb.. zejdz na ziemie i opiekuj sie córka. Takie kobiety jak Ty wszedzie wesza spiski byle tylko zniszczyc rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjedz na weekend,
zostaw mu karteczke i jedz gdzies, chocby do rodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjedz na weekend,
tymon prawiczku nieznajacy zycie przerzuc sie na temat o ktorym masz jakiekolwiek pojecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta powinna sie poswiecac dzieciom gdy sa w malym wieku bo beda miec syndrom porzucenia i niebeda radzic sobie w doroslym zyciu. Nie sluchaj glupich kobiet tylko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, tutaj siedza same paszczury ktorych nikt niechce i ktore czaja sie jak zniszczyc komus malzenstwo. Masz sluchac mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pojedz
z nim gdzieś sama na parę dni i zobaczysz co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z zasady nie czytam takich elaboratów , za długie. Czasem warto skracać ; Nie wiem czego oczekujesz , porady , chcesz się tylko wyżalić , czy też pogadać? Nikt nigdy nie mówił , że kiedy będziesz żoną , matką , będzie łatwo. Zmęczenie , obowiązki , brak porozumienia są często przyczyną rozpadu związku. Pomyśl i o nim , bo kiedy czytam Twój tekst, stale widzę "ja i moje ...chcę " . Nie wiem jak się odnieść , bo piszesz o sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pojedz
przejmij inicjatywę i mimo wszystko bądz miła ,uśmiechnięta, dbaj o siebie i dziecko. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, najwyraźniej jest inna kobieta. bo chyba nie wierzysz, że wieczorami pisze maile z kumplem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardka*26
chyba chce z siebie wyrzucić to wszystko. ja wszystko dla NIEGO. jestem zawsze, opiekuje się corką, posprzatane, poprane. chce tylko od czasu do czasu miec meza, chyba za wiele nie oczekuje. pisze, 'JA' bo jak mam pisac, przeciez ja sie zale. odkad sie przeprowadzilismy nie rozmawiamy ze soba, ja dowiaduje sie od obcych osob, jakie np. moj maz ma plany, fajnie co? dławi mnie na sama mysl, ze on ma mnie w dupie. nie chce, zeby sie mna opiekowal, ale wieczory powinny byc nasze, a nie sa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś usiąść i porozmawiać z nim , powiedz mu wszystko , to co nam. Jednak zrób to spokojnie , nie wyrzucaj mu niczego. Chyba macie jakiś kontakt ze sobą ? Rozumiem , że brakuje Ci wspólnych chwil i ciepła , ale zawsze jest coś za coś. Pogadaj z mężem ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardka*26
wieczorem pisze meile służbowe, mam do nich wgląd, także wiem, że poważnie pisze. ok spoko nie ma problemu, ale ludzie.. jestesmy mlodzi, pełni życia, czemu z niego nie korzystamy.. nie wiem jak mam sie zachowac, chyba gadanie nic nie pomoze. mam zyc jakby nic i udawac ze jest dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardka*26
LCroft. problem tkwi w tym, że rozwmawiałam, bez wyrzutów, tylko spokojnie, przytakiwał, uznawał, że mam ws umie rację, ale za tydzien znowu to samo.. i zdziwiony, że ja jestem zła.. ale jak mam nie byc zła, jak jestem młoda, a przy nim czuje się jakby całe zycie ze mnie uszło. mam zyc tylko dla siebie i córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardka*26
chyba bycie mamą nie skreśla mnie z tego, żeby szaleć z własnym mężem, ludzie.. mam dopiero 26 lat. mam naprawde cudowną córkę i meża, nie chce innego, chce jego, tylko co z tego, sama z sobą nie zbuduje szczęścia.. muszą obie strony chcieć. problem chyba w tym, że on ma swoje plany na przeżycie tego życia, a ja swoje.. każdy chyba powinien życ swoim życiem, tylko do czego to doprowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolisz dowiedzieć się prawdy
od obcego, czy od dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, czyli on zapierdala po godzinach i pracuje w domu, a ty chcesz szaleć, bo ci się w domu z dzieciakiem nudzi. ­ to może dziecko poślij do żłobka i idź do jakiejś roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardka*26
żab-X czytaj ze zrozumieniem, JA TEŻ PRACUJE :) i nie nudzi mi się z dzieckiem, chce spędzić trochę czasu z mężem. to wszystko. a on nie zapierdala w domu, tylko wymyśla sobie zajęcia, duperele. ja też mogę wymyslić coś i zostawić go w domu z dzieckiem, bo też chce mieć swoje życie. ja pracujemy po 10 godzin czasami, wracam do domu, zajmuje sie domem, dzieckiem, bo muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardka*26
tymon proszę Cię odpuść. staram sie jak mogę, może jestem czasami wybuchowa, ale szlag mnie trafia, jak lecą dni, tygodnie, miesiące i nic się nie zmienia. mieliśmy w tym domu być szczęśliwi, a tymczasem odbija się echo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krople anyżowe
Może on kogoś ma na boku,nie pomyślałaś o tym? Współczuję ci,twój mąż nie zachowuje się normalnie! Domyślam się,że jest około trzydziestolatkiem i wystarcza mu seks co dwa miesiące! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość collegiummedicum
NIe wiem czemu tak CIę tu wszyscy objezdzają. Ja akurat rozumiem jak się musisz czuć. Może, tak jak to już ktoś tu zasugerował, spakuj się i wyjedź z dzieckiem bez słowa na weekend do rodzicow, gdziekolwiek. Kartkę sobie odpuść:) Przerazi się i będzie miał cały weekend na uświadomienie sobie, że jednak za wami tęskni. Uwierz, to działa. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"żab-X czytaj ze zrozumieniem, JA TEŻ PRACUJE" ­ nie będę czytać całych kilometrowych wypocin. widać pracujesz machając nogami pod biurkiem za 1200 zł, skoro po przyjściu do domu jesteś wielce wypoczęta i żądna rozrywek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokardka*26
Zastanawialam się, czy ma kogos na boku, ale chyba to wyklucze.. chociaz bede czujna. collegiummedicum - Dzięki za zrozumienie, naprawdę nie oczekuje wiele, chce miec poprostu normalne małżenstwo, udane. byłam tydzien temu na szkoleniu cały weekend, nie widzielismy sie pare dni, czy mąż zatęsknil? wątpie.nie widać tego po nim. wyjechac do rodzicow nie wyjade, nie mam jak. pozatym nie chce uciekać.. Zab-X - przepraszam za kilometrowe wypociny :) krócej nie da sie tego ująć w słowa ;) nie jestem wypoczęta jak wracam do domu, jestem padnięta, ale mam także córkę, za którą tęsknie i po powrocie do domu chce sie nią zająć, chce z nią spędzić czas. żądna rozrywek? czy czas spędzony z mężem to taka rozrywka, że nawet nie powinnam jej oczekiwać? hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mistrzzzzz
Żab- x ty knurze. Idź zrób żarcie swojemu kalibanowi bo tylko do tego się nadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×