do chlopakow

jak wejsc calkowicie w ld ?

Dopieor dzisiaj wrócę do eksperymentowania ze snem. Skorzystam sobie z tego youtubowego szkolenia, na początku ważne jest by pamiętać sny. Techniki w sumie są dosyć proste, ale wymagają sporo zaangażowania, samozaparcia i cierpliwości :).

no wiem praca praca i jeszcze raz praca .

przejrze sobie jeszcze przed snem techniki

Ciężko opisać to słowami, po prostu w pewnym momencie uświadamiasz sobie w czasie snu, że śnisz, robiąc tzw test rzeczywistości. Żeby wejść w LD trzeba czasem dosyć długo ćwiczyć, mocno się zaangażować. Zacząć należy od pamiętania paru snów danej nocy. Kupiłem sobie zeszyt i będę zapisywał swoje sny. Prowadzenie dziennika snów jest bardzo ważne, czasem trzeba nawet w środku nocy zapisać sen, nawet jak Ci się nie chce, sny zapisuje się szybciutko, inaczej zapomnisz. Po zapisaniu będziesz pamiętać sen na bardzo długo. Jeśli chodzi o same pamiętanie snów ważne są afirmacje, musisz samą siebie przekonywać, że będziesz pamiętać swój sen. Tu masz ciekawy portal dotyczący śnienia świadomego, są tam e-booki i nagrania transowe, niektóre za friko ;) http://www.adambytof.pl/

Ja szkolenie mam na mptrójce zgrane więc przed snem posłucham. Czasem ciężko się zmusić do ćwiczenia tych technik, bo czasem ćwiczysz wiele dni i nic z tego nie wychodzi, to frustrujące, wiele rzeczy w życiu powoduje niestety frustracje, to stan umysłu, który może zamienić się w depresję.

dzieki . ale po co pamietac te sny ?

zalapalam o co Tobie chodzi . po prostu jak juz snisz na wpol swiadomie musisz powiedziec ze robisz co chcesz . ja tak mam ale tylko po czesci .

mam wplyw na to co robie ale na inne osoby nie .

Jeśli nie będziesz pamiętała snów to nigdy nie uda Ci się osiągnąć stanu LD w sposób świadomy. Możesz mieć świadomy sen i go nie zapamiętać. Z resztą, jak zainteresujesz się snem, dowiesz się że składa się on z faz następujących po sobie i jednej normalnej nocy mamy podczas trwania fazy REM snu około 5 snów. Najczęściej nie pamiętamy żadnego z nich. Aby móc czymś świadomie manipulować, należy to coś dobrze znać. A niektóre techniki wchodzenia w LD opierają się właśnie na pamiętaniu snów.

Bo to wyższa szkoła jazdy. Ja jestem w sumie w tym zielony, dopiero chcę się na poważnie w to wkręcić. Osiągnięcie w pełni świadomego snu, w którym masz pełną kontrolę nad otoczeniem jest możliwe, w tym kursie koleś mówi, w jaki sposób to osiągnąć, a wszystko zdobywasz dzięki umiejętnemu używaniu własnej świadomości. :) Wczoraj Ci już pisałem, że nauka LD nie jest raczej przyjemna, trzeba się natrudzić, ale umiejętność świadomego śnienia jest po prostu bardzo interesująca. OObe jednak bym się nie bawił :P

ok ale mi przewaznie nic sie nie sni

dlaczego nie w oobe ?

No i właśnie o to chodzi, że masz sny codziennie, ale ich nie pamiętasz po przebudzeniu. Właśnie dlatego warto posiąść umiejętność pamiętania snów aby mieć świadomość tego, że występują one codziennie. To nagranie zawiera banalnie proste ćwiczenie pomagającą nauczyć się zapamiętywać sny. To trans hipnotyczny, po prostu nakładasz słuchawki, słuchawki, słuchasz, wkręcasz się.... http://ziomekboy.wrzuta.pl/audio/0hptVDOnsqj/adam_bytof_-_pamiec_snu_-_nlp_-_www_autohipnoza_pl

ok a dalbys mi kwadrans ? musze sie wykapac .

Wczoraj już Ci pisałem, że te doświadczenia poza ciałem (bo oobe polega niby na opuszczanie ciała) powodują mój strach. Trochę się naczytałem o tym, że kiedy ciało duchowe opuszcza ciało fizyczne mogą je atakować złe duchy. Może Cię to rozśmieszy bo ludzie zazwyczaj w dzisiejszym "cywilizowanym, oświeconym świecie" zazwyczaj śmieją się z takich obaw, ale nie trzeba być katolikiem by je mieć.

Jane, zaczekam :), jakbym nic nie odpowiadał to się nie martw czasem net wyłącza mi się nawet na dłużej :P

jestem

Ja też :). W każdym razie, nauczenie się pamiętania snów jest konieczne. To pierwszy etap nauki LD. Ja juz się kiedyś zaczynałem uczyć, miałem parę razy LD, ale tak jakoś z lenistwa to zarzuciłem :)

tez jestem leniwa

potrafie wciagnac sie w kilka ksiazek naraz a zadnej nie skonczyc

calkiem przyjemnie sie z Toba rozmawia

myslalam ze na swiecie nie ma juz takich ludzi ktorzy sa tacy jak ja .

Też nieraz tak miałem :). Zaczynałem wiele rzeczy i po jakimś czasie traciłem zapał. Chciałbym to zmienić, to dla mnie spora wada przez którą wiele w życiu straciłem i jeśli jej nie zwalczę to wiele jeszcze stracę. Słomiany zapał czasami trudno jest pokonać.

Z Tobą też. Mało poznaje osób, które byłyby podobne do mnie, może dlatego, że w ogóle mało nowych osób poznaje, niespecjalnie mi na tym zależy, w pracy np. staram się skupiać na swoich obowiązkach, nie natomiast na kontaktach towarzyskich.

sadzisz ze ludzie ktorzy umarli moga po smierci obudzic sie w trumnie ?

odejscie od tematu ale bardzo mnie to ciekawi .

jakis procent ludzi podobno budzi sie w trumnie mimo iz wszystko wskazuje na to ze umarli . taka smierc kliniczna . boje sie tego .

Są takie sytuacje, jest taka choroba,w której puls zwalnia tak mocno, że jest niewyczuwalny nawet przez czułe urządzenia. Jakieś 300 lat temu, kiedy wierzono w wampiry, nie znano tej choroby (nie pamiętam jak się nazywa), jak otwierano trumne zdarzało się, że była pełna krwi osoby, która drapiąc w wieko trumny za wszelką cenę chciała się z niej wydostać, charakterystyczny był też podobno obłęd w oczach. To musiałoby być straszne doświadczenie, czuć chodzące po Tobie robaki, które już zaczynają nadżerać ciało, wiedzieć, że nie wyjdziesz. Na pogrzebach trumny dokładnie się zamyka gwoździami, taka tradycja. Na szczęście choroba ta występuje bardzo rzadko :)

to jest przerazajace .