Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwiec2012

do mam które nie karmiły piersią - czy wam też to zarzucano?

Polecane posty

no to moze- dokładnie. Mnie też czasem szkoda jak babki z załozenia rezygnują, nawet nie próbujac. Ale nie krytykuję, ich wybór. Tylko mojej przyjaciółce poradziłam, zeby spróbowała chociaż (siara itp.) i tak się dziewczyna zakreciła, ze karmiła...1,5roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwiec2012
no ja też uważam że ta "siara" jest dobra dla dziecka dlatego pierwszy miesiąc dostawała tylko moje mleko po miesiącu dopiero wprowadziłam sztuczne. wydaje mi się że obie jesteśmy zadowolone i ja i córcia i myślę że jej przyszłe życie i zdrowie na tym nie ucierpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze krótkokp,drugie długo
uważam, że skutki odczuwane są nie od razu tylko jest to działanie długofalowe. Czyli skutki będą odczuwalne w przyszłych pokoleniach tak jak z GMO itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam oj tam.....
gdyby tak było już dawno by o tym trąbiono bo takie mleko jest nieustannie badane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będąc w ciąży uważałam, że będę karmić do 6miesiąca poglad szybko mi się zweryfikował gdy po 28godzinach skurczy zrobili mi cesarkę. Wiadomo pierwsza doba to tragedia z łóżka nie mogłam się podnieść, pokarmu było co kot napłakał a pielęgniarki przychodziły kładły dziecko obok mnie na łóżku i wychodziły. Bałam się, że mała mi spadnie bo nie mogłam się przesunąć nawet o centymetr dziecka ani podnieść o odłożeniu nie wspomnę. pierwszej nocy mała bardzo płakała więc poprosiłam o butelkę i tak się zaczęło mała spała non stop a ja mogłam dojść do siebie po cc i już przy butli zostałam. Wybór był mój przyznam z wygody jedna pielęgniarka argumentowała plusy karmienie piersią tym, że "cyca pani wywali gdzie chce a mm trzeba przygotować" Przyznam, że akurat ten argument przeważył nad moją decyzją, moja szwagierka tak robiła wyciągała pierś nawet przy moim mężu i żeby nie było wiadomo, że kobieta musi dziecko nakarmić ale ja czułam się głupio bo ona niczym się nie zasłaniała nawet nie odwracała tylko jak siedziała wyciągała pierś i karmiła nie ważne kto siedział obok. Nasłuchałam się też od pielęgniarek w szpitalu jedna to nawet przyszła bez mojej zgody położyła mi dziecko na łóżku i rzuciła tekst "jak cię matka nie chce karmić to niech cię choć przytuli" Jedyną osobą która mnie popierała poza mężem oczywiście była moja teściowa ale ona niestety aż za bardzo bo drugiej synowej powiedziała, że nie rozumie osób karmiących piersią bo to obrzydliwe (druga synowa karmiła 8miesięcy piersią) więc przegięcie w drugą stronę. Dziś moja córka ma prawie 13tyg rozwija się normalnie i myśle, że obydwie jesteśmy szczęśliwe. Nigdy nie miałam nic do osób karmiących piersią ale ja się chyba do tego nie nadaję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka ja uważam jak Twoja teśc
Ja też osobiście uważam, ze karmienie piersią jest obrzydliwe... i może niekoniecznie karmienie samo w sobie (bo na to każdy ma prawo mieć inny pogląd) ale karmienie publiczne wywołuje u mnie torsje i odruchy wymiotne. Jak baba chce karmić to niech karmi- ale nie publicznie na Boga! Wyciągnie tego żylastego cyca z wymymłanym wielkim sutem i myśli, ze to piękne :/ No trochę szacunku do osób przechodzących/ przebywających obok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebym nie została źle zrozumiana nie mam absolutnie nic do kobie karmiących piersią ale dwa razy spotkałam się z sytuacją gdzie dwie znany mi kobiety koleżanka i szwagierka wyciągły pierś do karmienia przy mnie i przy moim mężu niczym się nie zasłaniając pokazując całą pierś. Sytuacja co najmniej nie zręczna i tak mnie to zastanawia troszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie karmiłam długo ok miesiąc- brak pokarmu. Oczywście związany z trybem życia do tego naprawdę wtedy nie chciało mi się żyć, Naprawdę. Dzisiaj nie żałuję tego, że mały przeszedłna butelkę prawie od razu, ma 7,5 miecha a noce przesypia od 2 miesiąca życia( w pierwszym wyszła skaza białkowa do tego) NIe odpowiadało mi to i miałam wrażenie że jemu też nie. Chodziłam niedospana bo spałam z nim w jednym pokoju. Moje zdanie - nic na siłę, a to czy karmisz z cyca czy butelki nie jest wyznacznikiem miłości do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Czerwiec 2012 Ja jestem mamą bliźniaków.Jeszcze zanim zaszłam w ciążę wiedziałam że nie bardzo chcę karmic piersią.Gdy dowiedziałam się o ciąży bliźniaczej wogóle tego sobie nie wyobrażałam,bo jak na dwa cyce na raz, albo non stop raz jeden raz drugi?!Chłopcy urodzili się wcześniej więc spędzili miesiąc w inkubatorach,za to ja dostałam takiego nawału mleka że przez ten miesiąc odciągałam pokarm i zawoziłam do szpitala.Jak wrócili do domu to przeszłam na butlę.Boże co ja się nasłuchałam od mamy jaka ja jestem wyrodna,odbieram dzieciom zdrowie itp itd...Ale powiedziałam DOŚC jestem dorosła i to moje dzieci i moja decyzja.I od tamtej pory jak ktokolwiek się wtrącał to ucinałam temat krótko!Doskonale Cię rozumiem więcej asertywności kobieto:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbbfdgdsgd
ja karmiłam ponad wa lata i nie żałuję, kazda mama sama decyduje, ja karmiłam między innymi z wygody i czytałam że takie dzieci maja później mniej problemów między innymi z utrzymaniem wagi ciała prawidłowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utopicha
Jakby mnie matka wydziwiala i wypominala,ze jestem wyrodna,to hym z nia chyba zerwala wszelkie stosunki. Jakiejs obcej krowie mozna wybaczyc,np.tesciowej czy jakims innym -ale kurwa mac zeby matka wlasna po czlowieku jezdzila? Ja karmilam pol roku i jestem zdania,ze mleko nqturalne to wzor,eo ktorego daza mieszanki. Ale gowno innym do tego,jak mama kami dziecko. Ktow tu pisal,ze skutki bedw odczuwalne w nastepnych pokoleniach -oh jej. A skutki tego,ze kazdy ma dwa telefony komorkowe? Ze czlowiek teraz zyje wsrod fal,bo wszystko bezprzewodowe? A skutki tego,ze dziecko zaraz w 6 miesiacu zycia dostanie wspaniale dpmowe przeciery warzywne z pestycydami,rtecia i chuj wie czym? To pewnie tez w nastepnych pokoleniach. Do szalu mnie doprowadzaja takie nawiedzone fanatyczki. Jak ktos si zdecydowal na mm,to mial swpje powody. Nie wierze,ze nie uslyszal gdzies,ze mleko matki jest optymalne. Ale do cholery -ma SWOJE POWODY. I to nie jeat zadanie tesciowej,cioci,mamusi,pani ze spozywczego -gadac takiej kobiecie,ze jest zla matka. Kurwa siedzi z dzieckiem po nocach jak ppacze,zmienia pieluchy,kapie,przytula,czyta bajki,lata swojego zycia.poswieca dla dziecka -a jakas.podla.zmija bez zastanowienia,na podstawie jednej informacjo i cycku to wszystko chce przekreslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj sie ss
nie rozumiem rozterek kobiet karmiacych piersia.fakt jest na pewno inaczej niz butla.dziecko sie przywiazuje jest fizycznie blizej mamy.tyle,ze na milosc boska nie rob z tego takiej katorgi!trzeba bylo dziecko karmic i odkladac i byloby ok.moje zlotko ma juz 20m i wciaz go karmie.jest ba przywiazany do mnie,ale nigdy nie przyszloby mi do glowy narzekac!zdarza sie noc ze 3 x sie budzi,a zdarza sie,ze spi jak aniolek i co z tego ,tak jest z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utopicha
No to nie narzekaj,nikt ci nie kaze. Autorka widziala powod do narzekan i to jej sprawa. Ja na przyklad nie rozumiem osob karmiacych tak dlugo jak ty,moja corka ma teraz 20 mcy i nie wyobrazam sobie ,zeby mi z cycka jadla. Umie chodzic,umie mowic i co -podchodzilaby do mnie,mowila mamo daj cycka i szarpala za bluzke? Ale twoj cyrk twoje malpy. I to samo z mm. Aha nie wiem,skad pomysl,ze przy parmieniu cyckiem dziecko jest blizej mamy. Butelke tez sie trzyma blisko,dziecko sie przy tym trzyma tak samo. Nikt nie karmi przez wezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwiec2012
" trzeba było dziecko karmić i odkładac i było by ok" łatwo sie mówi..... u mnie do tragedii mało nie doszło gdy się zaczęłam tak kurczowo trzymać tej zasady. Była noc mały budzi się już kolejny raz ja pół żywa biorę go do siebie i nieświadomie usypiam potem budzi mnie płacz ja już na tyle zmęczona i wykończona że nie jestem świadoma sytuacji wydaje mi się że mały obudził się do karmienia że jest u siebie i już nogi wiszą nad ziemia już mam wstać jak coś mną wstrząsnęło i dzięki Bogu nie postawiłam nóg na ziemie bo połamałabym chłopca swoim ciężarem.gdy usnełam Spadł z łóżka i dlatego płakał a ja jeszcze o mało bym go nie skrzywdziła stając na nim. od tamtej pory skończyło się odkładanie małego do łóżeczka zabezpieczyłam łóżko żeby mi nie spadł i choćbym nie wiem jak była wykończona zawsze wiedziałam że jest koło Bałam się że kiedyś znów usnę nie odłoże go i jak spadnei to coś mu sie stanie do dziś jak wspominam moment jak już miałam na niego stanąć to mnie ciary przechodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldke;wofkvms.mcsmcllw
zawsze powtarzam: miłość do dziecka bierze się z serca a nie z cycków!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
Ja nie karmiłam piersią ani razu, od początku dziecko na mm. Ma teraz 1,5 roku i zero chorób, kataru, przeziębienia. okaz zdrowia :-) Oczywiście też mi się obrywało co ze mnie za matka, że dziecko będzie chorowite, niedorozwinięte itd. No cóż moje dziecko jest zdrowsze niż dzieci koleżanek na piersi . :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamusią
Wydaje mi się że sposób i czym karmimy nasze dzieci nie jest wyznacznikiem miłości matki. Znam takie co karmią sztucznie a dziecko ma więcej miłości i czułości niż takie co jest na cycu a matka się wnerwia bo uwiązana. Osobiścię karmie piersią już rok ale myślę żeby to skończyć bo robi mi się już duży chłop i dziwnie to zaczyna wygladac:) a ciekawostką jest to że nie tylko matki które karmią mm są napietnowane - dla przykładu moja mama siwy każdej wizycie: on jeszcze ciągnie? Przecież już mu tam nic nie leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnjkl;jklm,
mnie też każdy mówi ugryzł cię, to już długo nie pokarmisz, zaczęłaś już podawać mm, nie??? -jakby to było niezbędne mojemu dziecku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnjkl;jklm,
"Aha nie wiem,skad pomysl,ze przy parmieniu cyckiem dziecko jest blizej mamy. Butelke tez sie trzyma blisko,dziecko sie przy tym trzyma tak samo. Nikt nie karmi przez wezyk" Stąd, że dziecko karmione piersią karmi tylko matka, w przypadku gdy odciąga to wiadomo, ze może być jak przy butelce, ze nakarmić może każdy tata, babcia, niania, sąsiadka a nawet dozorca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam oj tam.....
ale zazwyczaj to mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnjkl;jklm,
no ale zazwyczaj, to nie jest wyłącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Wojtusia
Ja karmiłam mm od samego urodzenia mojego synka gdyż nie miałam pokarmu w piersiach. Nie miał kolki, nie chorował, rozwijał się dobrze. Po roku przeszłam na zwykle mleko kupowane w marketach i też rośnie zdrowo. Teraz ma prawie 2 latka i jest dużym i silnym chłopcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×