Nie stać mnie na czekoladę

Gomanna nie oceniaj ludiz bo dziś masz a jutro może być dzien ze sama nie bedziesz miała co jeść albo za co żyć. Trzeba ludziom pomagać . Zwłaszcza takim którzy walczą o siebie

W zyciu bym n ie pomogla nie stac cie to rzuc szkole i do roboty , starszej osobie to bym pomogla ale mlodej lasce by kupila za to czekolade i sie spasla??? NIE MA MOWY

do gomanna.jestes zalosna i zawistna,oby zycie cie nie doswiadczylo.a przede wszystkim,to nie twoj interes czy ktos autorce pomoze czy nie.jesli pomoze,to chwala mu za to,ale zrobi to z potrzeby serca,a nie z twojej kasy!!!!!!!!!!!

tak bardzo mi z tym zle nie twoja sprawa nie oceniaj innych jak jestes taka doswiadczona przez swoj 'okrutny' los...

Mnie nie musisz się bać, parę minut po 17 tej bede w Parku Morskim koło Fashion Oulet jak chcesz się spotkac to bede miec w reku czekoladę i tyle , nei musisz mi sie przedstawiać ani dowodu dawać

Nie oceniam ludzi - oceniam tylko fakty. A fakty są takie, że żebractwo forumowe kwitnie i jak widzimy, skoro tak szybko przynosi efekty, to prędko nie zniknie.

wydajesz zarobione pieniadze na ubrania i jedzenie, a czekolada to nie jedzenie??? zamiast czipsa i coli kup czekolade gdybys napisala nie stac mnie na krewetki to co innego ale czekolada????? w jakim swiecie ty zyjesz???? durne prowo

@Też jestem z Trójmiasta, piszesz na forum, że będziesz stał z czekoladą? Może ktoś się przejdzie po darmową :P

"Też jestem z Trójmiasta" - i TY mówisz o pomocy? To raczej świadome ponizanie: "Będę czekać z czekoladą w ręku" - traktujesz ją jak psa! Tani chwyt zeby sobie poprawić samopoczucie, "jaka ja jestem cudowna i wspaniłomyslna, całą czekoladę jej dałam, niech ma!" Jeśli ta dziewczyna się zjawi na spotkanie, to faktycznie z niej szmata bez godnosci!

stała jestem kobietą ciołku

Nie mam zamiaru nikogo poniżać, lubię pomagać, skoro ma takie życzenie to czemu nie. Sama miałam w życiu okresy że nie jadłam przez miesiąc, nadal mam ciężko i długi, ale pomagam innym, bo trzeba się dzielić z innymi i pomagać , nie myśleć tylko o sobie

I to właśnie jest w tobie najfajniejsze: nawet nie widzisz, że takie zachowaniejest cholernie ponizające dla osoby w takiej sytuacji> I jeszcze to beztroskie "lubię pomagać"! Jelsi ktos miał jeszcze odrobinę godnosci, to po spotkaniu kogos takiego jak ty - straci ja doszczętnie. NAPRAWDĘ nie czujesz bluesa, co? "Będę czekać z czekoladą wręku, nie musisz pokazywać dowodu ani nic" - kur.... dobra pani się znalazła!!!

ale jestescie pojebani!! Bardzo mi Cie szkoda autorko:( tez mialam ciezki okres w zyciu, i moze ta czekolada wydaje sie glupia czekolada,ale bylo i tak ze nawet na nia nie bylo mnie stac..na nic...tio nie kwestia tego czy jest zdrowa czy nie,tylko fakt ze czlowieka na nic nie stac trzymaj sie:) zycze Ci z calego serca,by Twoje zycie uleglo zmianie,na lepsze:)

No cóż, autorka powinna schować dumę do kieszeni, w zawodzie zebraczki to się nie przydaje.

mas z jakiś problem że ktoś chce pomagać? za swoje pomagam to spierdalaj i nie oceniaj, bede robić co mi się podoba

"Trójmiasto" - Poniżanie innych tylko dlatego, że ich nie stać - to naprawdę świństwo. Co ci daje, że potraktujesz dziewczynę jak psa? Tak cię to bawi? Taka się poczujesz dobra, jak ktoś po tę czekoladę poleci na drugi koniec miasta "i nawet nie będzie musiał dowodu pokazywać"????????? Ty NAPRAWDĘ nie czaisz, ze taka propozycja to chamstwo? Coś jak zaproszenie dziewczyny do siebie i przedstawieniejej gromkim głosem "to taka biedna patologia a ja jej tak ofiarnie pomagam, bo mnie stać!"

ale jestescie pojebani!! Bardzo mi Cie szkoda autorko:( tez mialam ciezki okres w zyciu, i moze ta czekolada wydaje sie glupia czekolada,ale bylo i tak ze nawet na nia nie bylo mnie stac..na nic...tio nie kwestia tego czy jest zdrowa czy nie,tylko fakt ze czlowieka na nic nie stac trzymaj sie:) zycze Ci z calego serca,by Twoje zycie uleglo zmianie,na lepsze:)

Pomaganie ludziom potrzebującym to poniżanie to gratuluje Twojego podejścia. Chcesz kontakt do ludzi którym pomogłam do tej pory ? jak się cieszą z wszystkiego ci co nic nie mają . Jesteś jebnięta , skończyłam temat z idiotkami nie dyskutuje

Dokładnie tak jak mówię, masz delikatność nosorożca. W twoim wydaniu "pomoc" to pewnie rzucenie dychy na ziemię i okrzyk "masz, śmieciu, nareszcie się najesz!" Pogratulować wrażliwości.

te wszytskie swinie tu piszace,nie znacie zycia. Starszej pani bys kupila a mlodej dziewczynie nie? niech rzuci szkole i do roboty? opamietaj sie tepa dzido. Zero wspolczucia. Skad sie biora tacy podli ludzie. Jestescie dla mnie smieciami i oby Was nigdy zycie tak nie doswiadczylo jak ta dziewczyne,ale z drugiej strony przydaloby Wam sie choc nikomu zle nie zycze

Jesteś jebnięta, nigdy nie daje nikomu kasy, pomagam na wielu grupach pomocowych, i sama, ale tylko materialnie i rzeczowo po weryfikacji stanów majątkowych osoby ( znaczy nie ja a szefa grupy, lub wizytujemy rodziny osobiście) Co miesiac pomagamy jednej osobie, aja poza tym pomagam osobiście, jak tylko mogę i o kimś usłysze bo mam takie widzimisię. Nikomu kasy nie rzucam. Ale jak tego nie rozumiesz to znaczy ze jesteś zwykłą ciemną debilką i odpiedol się ode mnie.

co w tym zlego ze dziewczyna by stala z czekolada w rece? wazne ze chce pomoc. Chorzy .

Poza tym czasem warto z kimś potrzebującym porozmaiwac, może znajdę dla niej inną pomoc, mam w domu też magazyn rzeczy którym pomagam ludziom. Działam w róznych akcjach, i miejscach. Ale tylko osobą sprawdzonym, więc gdybym ją poznała mogłabym zaproponować innąpomoc póxniej, ale jak nie pomagasz to zamknij chociaż ryja, i nie nazywaj pomocy poniżaniem , bo obrażasz setki ludzi którym pomogłam pr4zez osttanie lata

Jaaaasne, moze wobec tego zapytaj swoich przyjaciól, co takiego złego jest w traktowaniu człowieka jak psa i oferowanie dziewczynie zeby przyszła na parking, na którym stoisz "z czekoladą w ręce i tyle" i podkreślanie, ze nie będziesz żadać okazania dowodu, za tak szlachetny dar... Aha, i nie zapomnij im powiedzieć, ze wyjaśniłąś jasno, że czekoladę dostałaś, a ty "i tak byś jej nie zjadła" to jej dasz...

Mnie od 1 wszego listopada czeka też ciężki miesiąc :(Będę miała tylko 200 zł na jedzenie.Pracuję ,zarabiam 1200 zł ,ale komornik zabiera mi 600 zł z wypłaty bo rodzice nie płacili prawie rok za mieszkanie (dług 8 tys),mama była ciężko chora ,były potrzebne pieniądze coraz to nowe inne leki ,przepisywane i ,dojazdy ,konsultacje ,wciąż nowe i żeby szybciej to prywatnie :(zmarła .Tata ma emerytury 820 zł ,teraz płaci czynsz +komornik 200 zł (zostaje mu 220 zł na opłaty i życie ,ale ja tam wtedy byłam zameldowana i niestety też muszę to spłacać ,poprzedni dług.Tato wydaje wszystko ,bo opłaty :(Musimy przeżyć za 200 zł (bo ja opłacam jeszcze studia i leki znowu leki dla taty:(Szukam innej dodatkowej pracy ,ciężko .Proszę nie oceniajcie innych i samych siebie przy okazjii.Dziś jest ok ,jutro i wam bieda może zajrzeć w oczy :(Powiem wam tylko że na leczenie mamy wydaliśmy ok 23 tys zł ,wszystko by ją ratować :(Piąty rok studiów i chyba je przerwę -nie daję rady .Smutno mi.

Dlaczego wizyta u p.profesora kosztuje 200 zł ??????????? I jeszcze obiecanki ,nowe leki ,bo poprzednie złe :(Skąd brać na to ?

Tosmutne znam te klimaty , dwa lata walczyliśmy o babcie , zmarła w zeszłym tygodniu. Pomyśl że już się nie męczy chorobą i jest jej teraz lepiej, tak w życiu być musi , rodzimy sięi umieramy.

6,60 na dzień ,jakoś musimy przeżyć ale nie chce mi się już czasem w ogóle żyć ,to jest wegetacja :(

Wiem :(Mamy sąsiadów ,alkoholików ,nie pracują i dostają pomoc ,na węgiel i jakieś bony .Ja byłam raz zapytać w Mopsie o pomoc ,bo nie mieliśmy co jeść :(Takiego upokorzenia jeszcze nie zaznałam .

Do tosmutneitenkraj.Moze zglos sie do Caritasu,tam powinni udzielic Tobie jakiejs pomocy,nawet jedzenie typu maka,kasza,makaron.Kurcze do czego to wszystko prowadzi,kazdy obiecuje,ze bedzie lepiej poki na stolek sie nie dostanie,a jak juz maja te stolki,to szybko zapominaja o obietnicach