Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skromna ANDZIA

Czy zgodzić się na zamieszkanie z narzeczonym pół roku przed ślubem?

Polecane posty

ja problemu nie widzę, ale tak z czystej ciekawości nie chcecie sobie trochę po ślubie najpierw "pohulać" bez dzieci tak chociażby żeby było co wspominać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsgjhdfsafhjhytgrhyju
Dokładnie, niestety małżeństwo to nie tylko obiadek, spacerek i przytulanki + dzieci. Naprawdę. Jestem od Ciebie młodsza i nie wierzę, ze tyle w Tobie naiwności, naprawdę wierzysz, że zdrowy (tak myślę) prawie trzydziestoletni facet żyje sobie bez seksu i jest szczęśliwy? I ten tekst, że małżeństwo będzie szczęśliwe, bo poszliście na kompromis w sprawie kupna kanapy. Jejku to takie dziewicze i takie naiwne. Nie chcę Ci nic dogadac. Ja za mąż wychodziłam mając 18 lat, ale nie łudziłam się tak bardzo jak Ty co do małżeństwa. Dodam, że kierowcy chodzą na dziwki. Mam kilku żonatych kolegów kierowców. Wszyscy w trasie korzystają. I dodam, że nie są to chamy i prostacy, nie spodziewałabym się tego po nich i z tego co opowiadają to włos się jeży na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie ja piszę o krwawiącym prześcieradle czy prezerwatywach. Wspomniałam coś o prezerwatywach?? To samo uczą nauki przedmałżeńskie czym jest rodzicielstwo, małżeństwo. Nie muszę zagłębiać się w prasę internetową aby dowiedzieć się skąd biorą się dzieci. Bo prawdą jest że dzieci biorą się z miłości i zdrowego podejścia do sprawy. Nie wpadki jak u większości mam 18 lat i jestem w ciąży. Zgroza gdzie byli jej rodzice??? Uważam że małżeństwo, dzieci dziewczyna winna planować sobie od młodych lat czyli jak wkracza w życie jako dorosła kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój przyszły mąż na pewno nie chodzi do panienek lekkich obyczajów!!! Nigdzie nie powiedziałam że związek ma być bez seksu tylko że sex nie musi być najważniejszy tylko ma być dopełnieniem i z miłości a nie dla rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsgjhdfsafhjhytgrhyju
Boże uwielbiam te pytania. :D :D GDZIE BYLI JEJ RODZICIE JAK ONA ZACHODZIŁA W CIĄŻĘ? :D :D :D A o prezerwatywach to nie było o Tobie, powspominałam sobie moją Panią katechetkę, naucz się czytac. :classic_cool: Ale naprawdę uważasz, że dzieci biorą się z miłości? To co masz do tej osiemnastolatki co zaszła w ciążę? Przecież to z miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo prawdą jest że dzieci biorą się z miłości i zdrowego podejścia do sprawy. - powiedz to staraczkom :) dfgcośtam - nie generalizuj że wszyscy kierowcy chodzą na dziwki. Wszystkich znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa88
Nie wierzę, że ktoś może naprawdę tak myśleć, a jeśli rzeczywiście, to współczuję takiego ograniczenia i naiwności. Dziewczyno, myślisz, że jak ustąpiłaś w kwestii wersalki do salonu, to jesteście cudownie zgodną parą? Albo że jak się widzicie raz na jakiś czas, bo on "ciężko pracuje" i trzymanie za rączki robiąc do siebie maślane oczka, to się doskonale znacie? Przecież to z prawdziwym życiem nie ma nic wspólnego. A Twój narzeczony jest prawiczkiem? Jakoś mi się nie chce w to wierzyć. A jeśli jest to... jakieś to dziwne, żeby zdrowy facet w tym wieku nie miał popędu seksualnego. Co do samego seksu, to jest on ważnym elementem związku, który zbliża ludzi, daje im poczucie atrakcyjności i spełnienia, a nie tylko ma służyć rozmnażaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam że seks to dopełnienie miłosci, tylko ze sposobu jak Ty o tym piszesz wnioskuję, że tak naprawdę nie ma on dla Ciebie żadnego znaczenia poza prokreacyjnym. Wobec tego zadałam pytanie "co jeśli para nie chce mieć od razu dzieci po ślubie" mają zrezygnować z seksu czy może biczować się codziennie w celu umartwienia się? Seks nie jest najważniejszy w związku. Ameryki nie odkryłaś. Ale ważny jest jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMILAGA
Oj ja na dzień dzisiejszy bym zamieszkała, miałam faceta, wszystko fajnie pięknie. Jednak (mimo nie mieszkania razem) zaszłam w ciążę, wtedy wprowadził się i okazało się, że kompletnie nie pasujemy do siebie. Mamy 4,5 letniego syna, ale nie mieszkamy razem. Nawet dziecko ma gdzieś, bo jest typem, który najbardziej kocha kobietę, dziecko jest dodatkiem do związku dla niego. Wiem, bo ma drugą rodzinę (ja też) i często spotykam się z jego wybranką, ale nic konkretnego-po prostu lubimy się. Znam ją trochę dłużej niż on. Rozpisałam się... Przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie byli rodzice 18 letniej dziewczyny jak zachodziła w ciąże? dobrze powiedziane gdzie byli? Bo jak można mieć 18 lat i mieć dziecko!!! To za wcześniej. Kobieta winna dojrzeć do macierzyństwa. Każda kobieta dojrzewa inaczej i każda musi sama indywidualnie podjąć decyzję co do ciąży. Do tego służy małżeństwo. Dziecko przed ślubem w lub wieku 18 lat to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam za wcześnie, założę się że Twoja mama lub babcia lub prababcia zaszła w ciążę w podobnym wieku. I co też było za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa88
Andziu, jesteś nie w porządku. Oburzasz się, jak ktoś się z tobą nie zgadza, a inne kobiety wyzywasz od latawic, wszystkie inne sposoby życia niz twój nazywasz patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam za wcześnie, założę się że Twoja mama lub babcia lub prababcia zaszła w ciążę w podobnym wieku. I co też było za wcześnie? nie nie bylo za wczesnie...one byly z patologii...idac skrotem myslowym autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa88
Zgodzę się, że 18 lat to za wcześnie na dziecko, ale z drugiej strony mieszkanie całe życie z rodzicami, brak własnego zdania i kierowanie się każdym ich poleceniem też całkiem normalne nie jest. Powinnaś żyć swoim życiem, a nie ślepo robić to, co ci każą rodzice. Ten twój narzeczony to twoja pierwsza miłość, że tak to wszystko idealizujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsgjhdfsafhjhytgrhyju
Ja jestem nieślubnym dzieckiem i nie wychowywałam się w patologii. A moja babcia, wyszła z mąż w wieku 18 lat i zaraz potem zaszła w ciążę. Tak samo mamy moich koleżanek je rodziły, bo tak za mąż wychodziły. Patrzcie jaka patologia. Aggie:) - oczywiście nie mówię, że wszyscy - nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało. Chciałam się odnieśc do tego, ze jej chłopak jej nie zdradza, bo ciężko jako kierowca pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczy nazywam po imieniu tak jak wy uważacie mnie za dewotkę. Rodzinę planuje się moja mama zaszła po pół roku w pierwszą ciążę. Wtedy nie było antykoncepcji czy takich informacji jak dziś. Zarówno ja jak i moje rodzeństwo wyrośliśmy na zdrowych, wartościowych ludzi. Zdrowy mężczyzna dba o rodzinę i jest na dobre i złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa88
Zdrowy człowiek potrzebuje też seksu, jak to nazwałaś "dla rozrywki", a nie tylko w celach prokreacyjnych:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rozumiem o co chodzi.....:) w każdym razie wychodzi na to, że jakby biedaczyna pracował mniej często to już autorka nie byłaby taka spokojna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem dzieckiem slubnym....sama wyszlam za maz w wieku 20 lat...corki rodzialm po slubie...i nigdy az tak durnego podejscia do zycia nie mialam...ba...mieszkalismy na poczatku z babcia pol roku przed slubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ANKI :
antykoncepcja - co masz na ten temat do powiedzenia? Rozumiem iż nie będziesz stosowała tylko rodziła dzieci rok po roku? Lub po jednym lub 2 przestaniesz współżyć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozsądek to podstawa. Nie mam głupiego podejścia do życia tylko tak mnie wychowano. Dla czego na każdym kroku każdy mnie czepia się o słówko wyciągnięte z kontekstu. Już raz powiedziałam i drugi raz powiem sex jest ważny ale nie stawiam go na piedestale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie muszę stosować prezerwatywy bo na razie zwyczajnie nie współżyjemy Co do tabletek mam mieszane uczucia. Różne opinie słyszałam. Np tycie nie które kobiety tyją po tabletkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ANKI :
zatem? konkretnie - jaki masz pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro jesteś przekonana co do niezamieszkania z narzeczonym , bo tak brzmią toje argumenty - to czego jeszcze oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko Twoje życie i Twoja sprawa, ale z jakiegoś powodu tutaj jednak się nas pytasz tak? Ostatnią rzeczą o jaką martwię się w tej chwili jest Twoje życie małżeńskie i seksualne (choć życzę Ci jak najlepiej), ale skoro ten temat się rozwinął to moje zdanie jest takie, że może być nieciekawie skoro seks postrzegasz jako jakąś brudną, zakazaną rzecz. Myślisz, ze tak łatwo jest przejść nagle podczas jednej nocy z czegoś co do tej pory było zakazane, złe, nieczyste itp do pożądania, pragnienia i fantazji? Otóż nie jest. Sama pomyśl. Data już wyznaczona, a mama Ci mówi że to złe, be, nieczyste i w ogóle czułaby się jak konkubina i jak "suka nie da to pies nie weźmie" ......jak nagle masz się stać dobrą KOCHANKĄ? Czekaj sobie do tego ślubu skoro tego chcecie, ale nie podchodź do tego jak pies do jeża ......bo naprawdę kiepawo to później wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa88
Tabletki? Toż to grzech przecież:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsgjhdfsafhjhytgrhyju
Andzia, wystarczy, że lekarz dobrze Ci dobierze tabletki i będziesz brała tabletki osłonowe do antykoncepcji hormonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa88
Ale po co Andzi tabletki, skoro seks jest tylko drogą do spłodzenia dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×