Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaszana234

Jak sobie uświadomić że muszę schudnąć?

Polecane posty

Gość kaszana234

Witam mam problem. Chciałabym schudnąć, ale miłość do słodyczy zawsze wygrywa. Jestem coraz grubsza. Doszło do tego, że przy wzroście 166 waże 68kg. Źle mi z tym ale nie potrafie zabrać się za siebie. Coś w podświadomości mi mówi "po co" "grubi też żyją". Ale ja nie chce cały czas być tą grubą... Chyba brakuje mi motywacji. Czy ktoś zna jakieś skuteczne kopniaki w tyłek, żeby zabrać się za siebie? Dodam, że chciałabym 20kg zrzucić ... ;( Proszę o radę/ albo zjechanie ;) Coś motywującego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno siedzac na kafe
chcesz miec niedowage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszana234
Nie niedowagę odrazu... do 50kg może byc? Ale najpierw trzeba sie za siebie zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno siedzac na kafe
to daj sobie maly cel. na poczatek 5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno siedzac na kafe
i tak btw: 68-20=48, 68-50=18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfhthth
Przecież ważąc 50kg przy takim wzroście zostaną z Ciebie skóra i kości. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schudnij te 12 kg i będzie już ok. To weź się od dzisiaj za gubienie wagi. Masz wagę elektryczna w domu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszana234
Właśnie przez ile czasu mniej więcej zrzucę tyle? jakieś prywatne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HL SKF
znam ten ból. Ja wprawdzie nie tak dużo, bo 7 kg chciałabym zjechać w dół. I np dzisiaj miałam słabszy dzień, czyli ochotę na słodycze i inne niedozwolone pyszności. Ale włączyłam sobie głośno swoją ulubioną muzykę, poszłam do kuchni, pokroiłam sobie apetycznie jabłka, gruszkę i banana i stwierdziłam, że teraz nie mogę zjeść słodyczy, a muszę owoce, bo zaraz sczernieją i będą do wyrzucenia :P :D No i zjadłam, ochota na słodycze minęła, a teraz piję sobie czerwoną herbatę, która poprawia i popędza przem. materii. Nie wyznaczaj sobie celu: MUSZĘ SCHUDNĄĆ 20 KG. Wyznacz sobie taki: DZISIAJ nie jem słodyczy i nie piję pepsi, i się tego trzymaj. Z planów długofalowych nic nie wyniknie, ale jeśli każdego ranka wyznaczysz sobie cel na dzisiejszy dzień zobaczysz efekty i sama będziesz z siebie dumna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszana234
Mam wagę. Na początku mnie motywowała. Ale teraz nic ;) nawet kiedy leży przy łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszana234
właśnie jak robić z niedozwolonymi przekąskami? Jestem typem wszystko albo nic. I tak przez pół roku nie jadłam słodyczy, fastfoodów itp. Schudłam mało. I to mnie podłamało. Kiedy spróbowałam czekolady...jak ćpun wróciłam do nałogu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od samych słodyczy dużo nie przytyjesz. Nie jedz ziemniaków, białego chleba, makaronów, i ogólnie tłustego. Przed posiłkiem wypij szklankę wody. Tak robiąc nawet codzienny baton nie powinien Ci zaszkodzić. Ale nie polecam odbijać sobie głodówki żrąc słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy jej za bzdury
wciskacie , przy tym wzroście 68 kg i nie daj boże figurze typu jabłko czyli wielki brzuch na cienkich nogach wygląda jak świnka -proszczak , miałam taką wage po ciąży i byłam masakra wizualna , wez się za siebie bo juz jest zle a bedzie coraz gorzej , na początek odrzuć słodycze , chipsy i inne smieci , po tygodniu -dwóch , odrzuc kolejne produkty które uznasz za tuczące , po następnym czasie żołądek obkurczy się i będziesz mogła zastosować np. połowe porcji obiadów , tym sposobem schudniesz bez diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno siedzac na kafe
10 kg w miesiac, bez powrotu do poprzedniej wagi, moje doswiadczenie jest takie. ja nie jadam fast foodow i chipsow bo to szkodzi zdrowiu. jesi chodzi o cukierki i sezamki, moje uzaleznienie, to owszem, zjadam, ae traktuje jako posilek i nie jem wtedy np obiadu czy kolacji, ale w zadnym wypadku nie jem tego co dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy jej za bzdury
wciskacie , przy tym wzroście 68 kg i nie daj boże figurze typu jabłko czyli wielki brzuch na cienkich nogach wygląda jak świnka -proszczak , miałam taką wage po ciąży i byłam masakra wizualna , wez się za siebie bo juz jest zle a bedzie coraz gorzej , na początek odrzuć słodycze , chipsy i inne smieci , po tygodniu -dwóch , odrzuc kolejne produkty które uznasz za tuczące , po następnym czasie żołądek obkurczy się i będziesz mogła zastosować np. połowe porcji obiadów , tym sposobem schudniesz bez diety ,powinnaś ważyć maks 55-58 to i tak dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno siedzac na kafe
@ co wy jej za bzdury ja nawet przy nadwadzie mam proporcjonalna figure. oczywiscie im blizej jestes otylosci, to te proporcje tym bardziej sie gubia. nie kazdy wyglada nieproporcjonalnie z nadwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HL SKF
Nie kupuj tego, czego nie możesz jeść, proste. Nie będziesz miała tego w domu = nie będzie Cię kusiło. Masz chłopaka? Ja np powiedziałam mu o swoich założeniach (że nie jem tego i tamtego) i poprosiłam go, żeby za każdym razem jak będę chciała się złamać powiedział mi, że jestem cienias. I jakoś mnie to motywuje, nawet przed nim jest mi głupio pokazać, że mam słabą wolę ;) Każdy musi znaleźć swój sposób. Znajdź sobie zamienniki, może zamiast czekolady poszperaj w necie i znajdź przepis na jakiś fantastyczny deser dietetyczny na bazie owoców/lodów/galaretek? Nie ma rady, po prostu ze swojego kulinarnego słownika raz na zawsze trzeba wyrzucić pewne rzeczy. Myśl o tym, że to wszyzstko jest kwestią głowy, Ty możesz bez tych rzeczy żyć skoro piszesz, że już zrezygnowałaś z tego jakiś czas temu. Ja np mam tak, że po jakimś czasie przestaję w ogóle mieć ochotę na pewne rzeczy, nie ciagnie mnie już do nich kompletnie. Oprócz tego, że nie jesz, musisz poprzestawiać sobie jeszcze pewne rzeczy w głowie. Dasz radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszana234
Moja figura to klepsydra. Nadwagi nie widać. Tym bardziej, że tuszuje ją ubraniami. No niestety nie mam chłopaka. Ale nie spieszy mi się. Jestem jeszcze młoda. Właśnie bardzo się boje wizji, że kiedyś przekrocze 70kg. Jeśli się ogarnę to tak nie będzie. Wypróbuję metodę małych kroczków. Może coś da... Dziękuje za odpowiedzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfhthth
Przy wzroście 168cm nadprogramowe kilogramy widać u mnie (i to tylko w formie lekkie nadwagi, a nie świniaka) przy wadze powyżej 70kg. :o Więc Ty wyżej zastanów się zanim coś napiszesz, bo bardzo wiele zależy od budowy ciała. Ale bez przesady, 50kg. przy takim wzroście to bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszana234
Czy ja wiem aż tak chudo być nie powinno... W sumie nie wiem. Od niemowlaka jestem gruba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×