Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Ufff... chyba trochę przesadziłam dzisiaj... Jestem padnięta. Ale okna nadprogramowo pomyłam (bo jutro ma już mrozić znów więc to ostatnia szansa była) i firanki wreszcie wiszą. Kula do ciasta to taka drewniana kulka z rączką - służy do ucierania niektórych ciast - myślałam, że to powszechnie znany sprzęt ;) Choć ja sama używam tego sporadycznie i przeważnie w innym celu niż się powinno he he! Spadam do wyrka, może dziś zasnę normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!U mnie nie ciekawie...Wczoraj rano zauwazylam krwawienie wiec od razu pojechalam do szpitala. Zrobili mi USG no i niestety nie bylo serduszka :( Stwierdzili ze albo ciaza jest o dwa tygodnie mlodsza albo niestety nie rozwija sie jak nalezy... Kazali mi przyjsc za 10 dni zeby sprawdzic czy ciaza sie rozwija. Zalamalam sie totalnie i postanowilam pojechac do Londynu do prywatnej kliniki. Jechalismy chyba ponad 3 godziny w tak gogantycznych korkach ze masakra. Ale niestety polski lekarz stwierdzil dokladnie to samo, ze albo przesunela mi sie owulacja i w ciaze zaszlam pozniej albo niestety...Tez kazal czekac tydzien, dwa zeby sprawdzic czy dziecko rosnie.Jestem zalamana to beda chyba najdluzsze i najgorsze swieta w moim zyciu:( Tak bym chiala za tydzien uslyszec serduszko mojego maluszka. Cykle mialam regularne 28 dniowe wiec troche nie chce mi sie wierzyc w to, ze moglam zajsc w ciaze pozniej. Zwlaszcza ze test pokazal druga kreske co prawda cienka ale juz dwa dni przed spodziwanym okresem. No i jeszcze to krwawienie...Lekarz stwierdzil, ze to sie zdarza, ale sama niewiem chial mnie chyba tylko pocieszyc :( Boze dlaczego tak sie dzieje. Tak bardzo chcialam tego dziecka. Musialam sie Wam wyzalic dziewczyny. U mnie jest 5 rano a ja od 3 juz nie spie. Tak bardzo sie boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fingo, mocno trzymam za Was kciuki, może faktycznie owulacja była później, tak jak u mnie. Ja w poniedziałek miałam usg genetyczne, jak na razie wszystko w porządku. Jest kość nosowa, przezierność karkowa NT=1,2 mm, ryzyko ZD 1:5500, inne ryzyka tez niewielkie, ale dziecko jest na granicy normy, jeśli chodzi o wielkość. To był 12 tc 0 dc i rozmiar CRL dla 12 tc to od 45 mm, u mnie było 47,3 mm. Gdyby CRL było większe, NT zapewne też by wzrosło i ryzyko byłoby pewnie inne. Ale mam się nie martwić, bo być może to wynika z późnej owulacji w 22 dc. Termin porodu nadal 1 lipca. Do dwóch tygodni przyjdą na maila wyniki testu pappa. Spokojnego dnia Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, i jeszcze ni stąd ni zowąd lekarz powiedział pomiędzy pomiarami - "i bardziej syn niż córka, ale proszę tego nie traktować jako wyrocznię". Pewnie taki żart ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atamta - już kumam co to za sprzęt, ale jeszcze się go nie dorobiłam ;) Lałam wczoraj ziele angielskie tłuczkiem do mięsa :) Fingo - dołączam kciuki. Zuzka - a u nas jak mąż spytał kiedy wiadomo jaka płeć, to dostał odpowiedź, że jak z wózkiem na spacer będzie wychodził to już będzie wiedział co jest w środku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fingo mam nadzieję, że będzie tak jak u mnie - w 7 tygodniu byłam na usg i też nie było widać serduszka a kilka dni później byłam u innego lekarza i już było :) Przeżywałam to co Ty i wiem co to za uczucie. Mogę Cię jedynie mocno utulić i trzymam kciuki, żeby na następnym badaniu było już dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fingo30 trzymaj się bo stres w niczym nie pomoże. Zdaję mi się że Ty masz termin jakoś na koniec lipca więc może jeszcze masz czas do pojawienia się serduszka. U mnie też tak było że dziewczyny już się chwaliły że widzą zarodek itp gdzie w mojej wcześniejszej ciąży było dopiero jajo płodowe. Spróbuj w miarę możliwości odpoczywać. A powiedz mi jeszcze Fingo, który jest u Ciebie tydzień-ósmy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o spodnie ciążowe to w poprzedniej ciąży miałam 3 pary - rozm.M (normalnie nosiłam S) i starczyły mi do porodu :) Teraz po dwójce dzieci brzuch mam spory i już w nic nie wchodzę - chodzę w leginsach i spodniach ciążowych, które zostawiłam awaryjnie ;) Zamówiłam na allegro jedne jeansy ciążowe - używki - za całe 8,50 wylicytowane :) Warto szukać takich okazji. W tej ciąży obiecałam sobie, że tak jak w poprzedniej będę wyglądać jak trzeba i kupię sobie ładne ciuszki na ciążę - co nie znaczy drogie. W pierwszej chodziłam jak sierota - dresy workowate itp... Ale to była kwestia kasy i nastroju, nie miałam wtedy łatwego życia niestety... Wózka nie polecam kupować przez internet bez obejrzenia. Ja się tak właśnie nacięłam. Wyglądał bosko a był źle wyważony (w wersji spacerowej synek fikał do przodu z całym wózkiem jak się wychylił...) i budka nie chciała się do końca otworzyć :( Totalna porażka - sprawdził się tylko jako wersja głęboka przez pół roku a potem mały spał w nim u babci. A co do koloru to też mam fizia na punkcie fioletowego wózka ;) Jeśli chodzi o pierwsze ruchy dzidzi to w pierwszej ciąży poczułam już w 19 tygodniu - dziwne to dla mnie było, bo byłam chuda i zero brzucha jeszcze miałam :) Dzidzia wybrała sobie niezły moment bo podczas powrotu z majowego weekendu i akurat zatrzymała nas policja i mąż dostał mandat ;) W drugiej ciąży prędzej - w 17 tygodniu i były jakby intensywniejsze - akurat jechałam na basen. W drugiej ciąży przeważnie wcześniej czuje się ruchy ale to może też dlatego, że kobieta wie już jak to jest i łatwiej jej to zidentyfikować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziwczyny za pocieszenie. Ciezko strasznie sobie z tym poradzic, staram sie jak moge zeby myslec pozytywnie ale i tak przeplakalam pol nocy. Optymistko u mnie wczoraj byl dokladnie 8 tydzien 2 dzien a na USG wyszlo 6 tydzien 6 dzien wiec spora roznica. Lekarz mowi, ze czasem sie zdarza ze ciaza jest po prostu mlodasza niz wynika z ostatniego okresu ale przy moich regularnych 28 dniowych cyklach po prostu nie chce mi sie wierzyc mimo ze bardzo bym chciala :( Musze czekac nasteepne USG mam zaplanowane na 27 grudnia wiec wtedy se wszystko okaze. Trzymajcie kciuki prosze bardzo mocno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fingo trzymaj się! Łatwo mówić, że zamartwianie się nic nie da. Wszystkie trzymamy za Was kciuki! :* Moja koleżance też wychodziła na początku ciąża młodsza o 2 tyg, i też chodziła co tydzień na usg żeby sprawdzić. A w 12 tyg już nagle była zgodna z OM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do kąpania, to my na początku kładliśmy wanienkę na łóżku w sypialni. Minusem jest wtedy konieczność dzwigania wanienki z wodą. Ale dla takiego malucha to parę litrów wystarczy. A jak zaczęła chlapać to przenieśliśmy się do łazienki, z tym że wtedy trzeba było klęczeć przy wannie, żeby się nie schylać. Szczerze mówiąc to Mała ma ponad 2,5 roku a dalej często ją kąpię w tej wanience (oszczędność czasu i wody :D ). Szybciutko się wody naleje i już dziecko wykąpane. A żeby się nie schylać to mam jeszcze lepszy patent teraz. Ma taką podstawkę do stawania przy umywalce czy ubikacji i ja sobie tego używam jako stołeczka. Więc kąpię dziecko wygodnie sobie siedząc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fingo nie chcę wzbudzać w Tobie jakichś wielkich nadziei, ale ja też zawsze miałąm super regularne cykle a podczas starań owulacja opóźniła sie o 6-7 dni. Test wykazał ciążę 11 dni po owulacji (więc jakieś 2 dni po terminie @ i była to bardzo blada kreska. Takze może nie wszystko stracone? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koalala
Fingo, trzymaj się Kochana, będzie dobrze... U mnie też na USG wychodziło, że ciaza o kilka dobrych dni młodsza niż z moich wyliczeń, a zachodziłam w ciążę bardzo świadomie - pomiary, testy OWU, wydawało mi się że na 100% określiłam datę owulacji... Rozumiem, że Ci ciężko, ale spróbujcie sie jakoś trzymać i poczekać w miare spokojnie... ehhh, wiem, że sie nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koalala
Fingo, jeszcze jedno, jak dzisiaj? plamienia ustały? To była żywa krew czerwona czy taki brunatny czy różowy śluz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche mnie pocieszylyscie kochane...Dzisiaj juz czysto zadnych plamien. Wczoraj rano mialam krew ale nie taka zywa czerwona tylko bardziej niewiem jak to okreslic rozowa, jakby rozrobiona z woda. Nie bylo jej duzo potem byly delikatne brunatne uplawy. Nie bylo ich dduzo bo wkladke mialam czysta caly dzien tylko rano zauwazylam bedac w toalecie. Wieczorem jak bylam u lekarza bylo juz czysto bo jak mnie badal szyjka byla zamknieta i nie stwierdzil zadnych nieprawidlowosci. Mowi ze plamienia sie zdarzaja w pierwszych miesiacach w okresie okolomiesiaczkowym no i ze musimy czekac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
optymistka wg mnie to najlepsza opcja :) ja miałam akurat drewniane ale też zamienialo się na osobne krzesełko ze stolikiem :) Aczkolwiek to, które przedstawiłas podoba mi się bardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Po Raz Trzeci
Fingo - mam nadzieje, ze bedzie tak, jak pisza Dziewczyny!!! 3mam kciuki! Co do krzeselek 3w1, pomysl jest fajny, ale...jak ogladalam na zywo takie cuda, to byly szkaradne, toporne, etc. Poza tym, ja bym nie miala sily - skladac, rozkladac, montowac, demontowac. Kasjan ma 2 lata i prawie 3 m-ce, chetnie do tej pory je w foteliku, mi tez wygodniej, bo widze, gdzie mi co wyrzuca, albo - jak ja karmie, np. zupina, to tez mi najwygodniej ;-). Rwie sie do malowania, etc., wiec - czeka paczka na Swieta, w niej: mammut Ikea ;-), czyli stolik i krzeselko ;-). Co ma ten plus, ze - drugie krzeselko do kompletu zostanie dokupione za jakis czas ;-). Poza tym, te 3w1 nie maja kolek. U mnie, krzeselko podrozuje z kuchni do salonu, etc. wiec kolka zalatwiaja sprawe. Ale, to tylko moja opinia ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Po Raz Trzeci
Ja mam dokladnie cos takiego (zielone, bez wzorkow); http://allegro.pl/praktyczne-krzeselko-stolik-do-karmienia-kidsplay-i2861913733.html U nie sie sprawdzilo w 110%, nie wyobrazam sobie: ganiac za Malym usadzic go przy stole na piramidzie poduszek bo sie kreci i zaraz by zjechal ;-) wiem co je, ile, kiedy, a nie musze przy Nim stac non-stop pora jedzenia kojarzy Mu sie fotelikiem, a fotelik z jedzeniem i to jest OK ;-). Lubie podwojna tacke, bo jak sie uczy jesc, to sie dosyc swini ;-), wiec biore i myje jak talerz. Jest tapicerowane, ale wodoodporne, wiec, albo przecieram, albo wrzucam co jakis czas do pralki. Dla mnie, osobiscie, to wyjatkowo przydatna rzecz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymistka ja się zastanawiałam przy drugim dziecku nad takim fotelikiem bo to praktyczna rzecz. Przy pierwszym miałam coś w ten deseń ale drewniane i synek używał do około 3 roku. Jego minusem był brak regulacji blatu co przy tym plastikowym jest dużym ułatwieniem - do tego można regulować położenie siedzonka, fajna rzecz. Ja kupiłam coś podobnego jak Mama po raz trzeci i jestem zadowolona, reguluje się oparcie, wysokość siedzonka, moje ma podwójną tapicerkę i też 2 tacki - wygodna sprawa - jak mały zrobi sajgon to tylko wynoszę wierzchnią tackę do wanny :) Minusem jest to, że mam kółka tylko z tyłu a z przodu gumowane nóżki - kupiłam taki bo mój łobuz lubi wariować przy jedzeniu i bałam się, że będzie jeździł po całym pokoju... teraz sama nie mogę "jeździć" z krzesełkiem, muszę przenosić. Plusem jest też to, że po skończonym posiłku składam krzesełko i ustawiam w kąciku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margrit czy konieczne? Nie ale bardzo praktyczne. Dzidzia je z nami przy stole, nie trzeba kombinować jak je usadzić albo męczyć się z dzieckiem na kolanach przy karmieniu, jest moim zdaniem niezastąpione podczas nauki samodzielnego jedzenia. Poza tym łatwo dopasować wysokość do stołu i dziecko jest w odpowiednim miejscu a nie np z brodą w talerzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się najbardziej martwię, gdzie te wszystkie nie niezbędne acz praktyczne rzeczy upchniemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cobi89
dziewczyny tez was głowa boli w ciaży???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam, że ja to jestem taka trochę gażeciara i lubię te wszystkie ,,niezbędne,, rzeczy i chociaż mamy duży dom to też się zastanawiam gdzie ja to wszystko poupycham.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cobi mnie głowa do tej pory 2 razy bolała, ale u mnie to jest spowodowane prawdopodobnie tym, że nie mogę w nocy spać:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cobi89 mnie osobiście głowa bolała tylko raz i to wieczorem, mimo iz ból był nie do zniesienia udało mi się zasnąć i obeszło się bez tabletek. czytałam gdzieś że to normalne że w czasie ciąży może częściej głowa boleć, a spowodowane jest to chyba szybszym obiegiem krwi w organizmie, i aby uchronić się przed bólem głowy czy dusznościami zalecane są częstsze spacery bądź wietrzenie mieszkania. co do leków to niestety nie wiem jakie można zażywać w naszym stanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi lekarz powiedział, że można wziąć apap albo pyralginę jak ból jest bardzo uciążliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola ja też lubię, ale jesteśmy ograniczeni metrażem i jak wstawię łóżeczko, krzesełko, matę, stelaż na wanienke, przewijak np to już nie będzie jak się ruszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×