Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

No Mamo6, zrehabilitowałaś się :) A mnie właśnie niedawno zastanawiało, dlaczego nie miałam piersi badanych, i znowu muszę potęsknić za moim ginekologiem z poprzedniego mojego miasta, bo on zawsze pilnował, żebym miała regularnie niezbędne badania, i w dodatku był na NFZ, to był człowiek ... A tu? Odwiedziłam, w sumie z tym "ciążowym", chyba 3 ginekologów i żaden mi nie zrobił badania piersi, dziwne. A ze zbliżeniami na szczęście nie mam ograniczeń, bo nic się nie dzieje, ale skoro masz niezalecane, to lepiej się tego trzymaj ... Wszędzie w mądrych źródłach jest napisane, że jeżeli nie ma przeciwwskazań ze strony lekarza, to można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie że kazda ma prawo
Iść na L-4 jak tylko test ciazowy zrobi tylko niech potem niepierdoli jak ja pracodawca na zbity pysk wywali że poszkodowana! Co innego wskazania a co innego smierdzace lenistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam zakaz ciupciania... :( Ale mój lekarz stanowczo twierdzi, że w zagrożonych ciążach nie sam stosunek jest niebezpieczny ale sperma. Trochę poczytałam na ten temat i wiele jest takich opinii oraz badań, które dowodzą, że sperma zawiera substancje mogące wywoływać skurcze macicy. Ja jednak wstrzymuję się trochę z amorami - wolę dmuchać na zimne. Odważyłam się zaledwie 2 razy na "małe co nieco" ;) choć ochotę mam prawie ciągle... Jednak mój organizm przestawił się na program "mama" i nie jest tak źle, dobrze, że mój M też stawia bezpieczeństwo dzidzi na pierwszym miejscu i nie robi z tego problemu. W końcu nie po to staraliśmy się tak długo o 3 dziecko, żeby teraz nasze hucie stawiać wyżej niż dobro naszego maluszka. Jakoś się przemęczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie do mamy 6 latki
Kobieta w ciąży i matka a pisze "downy"...Ludzie :( Masakra. To są dzieci z zwspołem downa. O dziecku z porażeniem jak powiesz? "Porażeniec"? O swoim dziecku z ZD tez powiesz "mój down"? Kobieto! Ja pisałm o powaznych wadach genetycznych, np. wadach LETALNYCH, a nie o ZD, z którym mozna żyć. ja nie twierdze, że przyczyny poronień, nie są różne, ale czasami leżenie nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też to praziło. Mama i przyszła mama pisząca "DOWNY". Cokolwiek napiszesz moim zdanim nie zaslugujesz na macierzyństwo, ciekawe czy jeżeli spotka Cię to nieszczęśćie (nie życzę nikomu) to tak będziesz nazywać swoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy 6 latki
Pamietaj, że zdrowe dziecko to wielki skarb, ale nie dany raz na zawsze, dzieci chore nie tylko się rodzą...czasami niektóre kiedys były zdrowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany... dziewczyny, więcej luzu i dystansu. zdania nie zmienię na temat dziewczyn które BEZPODSTAWNIE siedzą na L4. chyba każdy rozumie znaczenie słowa 'bezpodstawnie". i nie teoretyzuję - znam konkretne przypadki. mama 6 latki "mi chodziło o zgrywanie bohaterki i pokazywanie "jaka to ja nie jestem bo w ciazy pracuje" a potem płacz. " uważam się tym niejako dotknięta bo póki co pracuję i robię wszystko to, co przed ciążą. moja prośba - nie siej czarnowidztwa - "płacz" może spotkać każdego niezależnie od tego czy stoi, czy leży, czy pracuje czy jest na L4. takie jest życie po prostu. pełne niespodzianek i nie zawsze mamy na nie wpływ. więc nie strasz i nie koduj podświadomie, że pracujące i nie skarżące są gorsze i że może je za to spotkać kara. każda z osób tu biorących udział w dyskusji pragnie urodzić zdrowe dziecko. i na tym się skupmy. a to co kto robi i uważa za słuszne to jego sprawa. jednemu szczęście daje leżenie a innemu pływanie. jedna uważa, że w ciąży może jeść wszystko a druga kobieta starannie będzie dobierała jadłospis. dobre rady świata nie zbawią, niestety. dobrego wieczoru dla wszystkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyskusja wre :) ja już swoje zdanie powiedziałam i oczywiście zgadzam się, że duży stres to też czynnik, który jest niebezpieczny co do badania piersi - mnie lekarz pytał kiedy miałam ostatnio piersi badane - a na szczęście miałam na początku ciąży ( bo umówiłam się na usg zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży:)), ale lekarz mówił że to też należy sprawdzić a co do seksu, to ja się trochę boję... poczekam do końca pierwszego trymestru i się obaczy, chociaż ochotę mam, nie powiem ;) miłego wieczorku dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy jestescie jakies przewrazliwione :D tak sie składa, że przez dłuższy czas pracowałam z dziecmi z downem i po prostu miedzy soba (mówie o opiekunach, nauczycielach) mówi się o tych dzieciach downy- nie przy nich, nie do nich tylko miedzy sobą- żeby skrócic. Nawet na uczelni jakis profesor jak mówił to nie raz skracał mówiac: downy to specyficzna grupa dzieciaków, sa niesamowicie ciepłe i lubia sie przytulać- przykład zdania. Tak jak o swiadkach jehowy mówi sie jehowi :D że wy takich prostych rzeczy pojać nie możecie to szok Lady Veradna za bardzo bierzesz do siebie pewne rzeczy i stąd zapewne poczułas sie wywołana do tablicy. Pisałam własnie o tych co zgrywają wielkie bohaterki i głoszą zaiste "wielkie" teorie, że pójście na L4 to działanie na niekorzysc pracodawcy, ogólne lenistwo, zło wcielone i od tego rosną wąsy. Owszem płaczem moze zakończyc sie każda ciąża, ale co złego w tym, że ktos chce temu zapobiec tak jak umie? Nic, tak samo jak nie ma nic złego w tym, że ktos woli pracować, bo np. w pracy odpoczywa i ładuje baterie. Ale po co niektóre zgrywaja wielkie bohaterki BO PRACUJĄ do odejscia wód a te co ida na L4 są be! Wkurza mnie takie podejscie. Chce ktoś pracować- chwała mu za to szczęścia zyczę, ale nie kazdy chce ciaże przechodzic w ten sposób, wiec nie rozumiem tych napadów na babki idące na zwolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ines89
to może dla rozluźnienia tej napiętej atmosfery dziewczyny podzielicie sie ze mną jakimiś wskazókami ;pp to moja pierwsza ciąża i chętnie sie dowiem cennych rad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny ale uczepiłyście się tego l4. Moje zdanie jest takie, że każdy i tak zrobi jak będzie uważał za słuszne, więc nie ma co się kłócić i na siłę przekonywać. Każda z nas ma swój rozum i zrobi jak zechce. Jeśli chodzi o piersi to mi na wizycie ostatnio gin badała ale tylko sama rękami bez usg i stwierdziła, że wszystko ok chociaż nie wiem na ole takie badanie jest miarodajne. Jeśli chodzi o seks to mi lekarz powiedział, że można tylko jak to ujął ,,nie za głęboko,,, :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! a ja w temacie L4 mam takie zdanie, że to sprawa indywidualna i jeśli ktoś chce sobie spędzić ciąże w domu to proszę bardzo, każdy decyduje za siebie i swoje nienarodzone dziecko...:) Ja miałam USG piersi przed zajściem w ciąże i ponoć trzeba je robić raz do roku. A co do seksu to mi lekarz też powiedział, żeby się powstrzymać w pierwszym trymestrze, bo wcześniej poroniłam. Ale no szczerze powiedziawszy nie udaje mi się to w 100%;) Mi znowu przechodzą mdłości, ból piersi. Jestem tylko zmęczona i budzę się w nocy. A Wy dalej takie mdłości jak na początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi doszedł nowy objaw - ogromny apetyt, non stop jestem głodna, i to nie tak, jak przed miesiączką, że po prostu zamieniam się w odkurzacz i non stop bym coś jadła, tylko autentycznie mnie aż boli brzuch z głodu i muszę jeść niewielki posiłek niemal co godzinę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie głód wczoraj wieczorem naszedł, ale później pożałowałam, bo spać jeszcze trudniej było, więc teraz tylko jeszcze jakiś jogurt i tyle...ja właśnie nie jestem bardziej głodna, za to nie ma ochoty na słodycze, co u mnie jest maga dziwne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym non stop jadła owoce :) Nie mam ani smaków na słodycze, ani na mięso czy sery. Więc chyba dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z jedzeniem też dziwnie... Śniadanie ze względu na mdłości jestem w stanie zjeść dopiero o 11-12... Później od około 15 zaczyna się... Boli mnie brzuch i wiem, że powinnam coś zjeść i tak mogę co 2 godziny do późnego wieczora inaczej mój brzuch wcale nie sygnalizuje głodu burczeniem tylko od razu zaczyna "boleć z głodu"... Chyba naprawdę dorobię się wagi ciężkiej przez ten wieczorny apetyt. Słodycze również dla mnie mogą nie istnieć, chętnie jem jabłka... Ale poza tym nie jestem w stanie wyczuć na co mam ochotę. W zasadzie to nic mi jakoś specjalnie nie smakuje. Jem bo wiem, że muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines a co Cię konkretnie interesuje? Bo rad każda z nas ma na pewno wiele rad i sprawdzonych metod tylko nie wiem co byś chciała wiedzieć? Pytaj a na pewno znajdziesz odpowiedzi :) U mnie nadal mdłości ale już nie zaczynają się tak wcześnie, raczej popołudniami - niestety trwają do nocy :( Odczuwam też boleśnie głód - w brzuchu burczy mi głośno i aż mnie skręca. Wczoraj zgłodniałam po północy... Pierwszy raz udało mi się z tym zasnąć ale miałam za to ciężką noc. Najgorsze jest teraz dla mnie to, że wieczorami teściowa na parterze pichci już na święta i cały zapach leci do mnie... Mój żołądek fika koziołki od tych wrażeń! Czekam na resztę zamówionych prezentów - dziś na szczęście doszedł najważniejszy - na jutrzejsze imieninki mężusia :) Muszę się jeszcze wybrać na małe przedświąteczne zakupy ale nie mam weny... W dodatku jestem uziemiona bo dzieciaczki nadal trochę chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emu mnie mdli jak jestem głodna rano, to może wmuś w siebie lekkie śniadanie. Ja nie mam ochoty na mięso i słodycze. Jem głównie mandarynki ;) Też jestem głodna średnio co godzinę. Dziś pierwszy raz się niefajnie poczułam, jak byliśmy zakupach zaczęło mi się kręcić w głowie i miałam mroczki przed oczyma - mąż wygooglował, że powinnam więcej pić, wmuszam więc od dziś w siebie wodę a nie czarną herbatę, którą jakby podsumować ostatnio piłam głównie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Pierwsze słyszę, ze seks niewskazany zbytnio. A tekst "nie za głęboko" szczerze mnie rozbawil :D nie pytałam lekarza o to bo nawet nie pomyślałam. Zasialyscie ziarno niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama 6latki Trochę nie do końca zrozumialysmy intencje swoich wypowiedzi, mam wrażenie. Ja tez jestem przeciwna narzucaniu jakiegokolwiek zdania: czy to chodzi o wpłaceniu do samego porodu czy tez "lezakowania" od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy okazji tematu seksu i czy można czy tez nie można. Oczekująca swojego pierwszego dziecka kobieta przychodzi do ginekologa i pyta: "Panie doktorze, mój mąż chciałby się pana zapytać o jedną ważną sprawę..." "Wiem, wiem", ginekolog kiwa głową ze zrozumieniem. "Mężowie zawsze pytają w tej sytuacji o jedną sprawę. Kobieta patrzy na niego zdziwiona. Doktor kontynuuje: „Może pani bez problemów współżyć aż do szóstego miesiąca ciąży." "Nie, nie, nie o to mi chodzi", kobieta kręci przecząco głową. "Mój mąż chciałby wiedzieć, czy nadal mogę kosić trawnik?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak - Dariusz :) Jaki macie dziś zapał? Ja mam plan ambitny - zaraz zmienię rybkom wodę, podleję kwiatki, poodkurzam, pomyję podłogi... i pewnie padnę. A na razie zbieram się w sobie bo pierwsza fala mdłości mnie naszła - coś wcześnie dzisiaj :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady venera - uśmiałam się :) Dobra - do roboty! Dobrze, że obiad mam od wczoraj bo na to nie mam dziś natchnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Mi lekarz powiedział żebym nie uprawiała sportów ekstramalnych... z ciaza wszystko ok wiec moge sie kochac a co do jedzenia to ja mam ochote na kiszana kapuste,żurek,śledzie itp. raczej wszystko kwaśne:) a z owoców to zajadam sie pomarańczami po jabłkach mnie mdli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z zapałem dziś kiepsko. Mąż rano wyjechał, mam nadzieję, że do soboty wróci i nie będzie żadnej niespodzianki niemiłej, że utknie gdzieś na święta i nie da rady wrócić ... :( Powinnam się chyba powoli zabrać za świąteczne specjały, ale nie mam doświadczenia i się boję robić coś za wcześnie, żeby się nie popsuło. Szynce od leżenia w marynacie do soboty chyba się nic nie stanie ? Jak myślicie, mogę ją już zamarynować? Tylko nie mam moździerza, muszę jakoś rozdrobnić przyprawy, może młotkiem ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cobi89
dzieki za zaproszenie na forum heheheh;-* pozdrawiam mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×