Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

mi też gin i lekarz rodzinny powiedział, że rutinoscorbin jest ok, do 4 tabletek dziennie. Więc brałam 2 jak byłam przeziębiona :) byłam dziś w aptece i kupiłam balsam palmer'sa:) Był też krem gerbera, jak mi się ten skończy to wypróbuje tamten:) metafora fajnie masz, że Cię ciągnie do owoców i warzyw...mnie też ciągło jakoś na początku, a teraz znów niestety mnie ciągnie do słodyczy...ale próbuję ograniczać. w ogóle wczoraj mnie znów położna ważyła i nie przytyłam ani kilograma, ale to pewnie z powodu choroby, bo nie za bardzo miałam apetyt...teraz niestety apetyt wrócił ze zdwojoną siłą...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dawał mi ten Rutinoscorbin spokoju, znalazłam jakąś mądrość na innym forum. "W ciąży nie można brać rutinoscorbinu, bo uszczelnia naczynia krwionośne i blokuje tym samym zjawisko dyfuzji i osmozy, która jest niezbędna do przekazywania składników odżywczych: witamin, aminokwasów, glukozy, substancji mineralnych, a także "zabieraniu" wielu innych szkodliwych substancji przemiany materii." Ile w tym prawdy nie wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg internetu w ciąży można pić tylko samą wodę. Ja bym nie słuchała internetu ;) A już szczególnie fora są mało przekonywujące. Kiedyś jakaś mądra napisała, ze USG jest szkodliwe przez promieniowanie RTG :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w poprzedniej ciąży moja ginekolog oprócz kwasu foliowego, luteiny i duphastonu kazała mi brać tak o po prostu rutinoscorbin. w aptece farmaceutka absolutnie nie chciała mi go sprzedać bo mówi że kobietą w ciąży nie wolno. Gdyby d to że kwas foliowy i rutino mialam zapisany na karteczce z pieczątką mojej pani ginekolog to by mi nie sprzedała. Pamiętam że w ogóle taka zadyma powstała w aptece - ja przeciwko całemu zespołowi w aptece. Jak widać, rzeczywiście są różne szkoły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielny poranek. Czy ktorejs z was też przeszly objawy? Bo ja już chyba jakieś schizy mam chyba. od dwóch dni nie mam mdłości, zgaga też jakoś mnie nie męczy, piersi nie bolą. Zaczynam sie denerwować i martwić, a do lekarza mam dopiero pod koniec miesiąca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że macie apetyty, ja nie bardzo, jem na siłę i na nic nie mam ochoty. Wczoraj po jasełkach zabrałam synka na hamburgera, ja miałam zamiar zjeść kawałek pizzy ale na miejscu stwierdziłam, że nie mam na nią ochoty. Byłam okropnie głodna - aż mnie mdliło. W końcu zamówiłam kebab w bułce. Zjadłam tylko kawałek, nawet nie pół... Ale może to plus? Może nie przytyję tyle co w poprzednich ciążach. Metafora w ciąży różne "cuda" się dzieją" :) Mi w ciążach zawsze cofa się alergia na pyłki - 9 miesięcy spokoju :) A co najważniejsze to nie muszę brać wtedy żadnych leków! Na szczęście już od roku mam spokój z alergią i oby na zawsze :D Mi już dziąsła nie krwawią - samo przeszło. Pasty Lacalut activ używam już kilka lat. Niestety dziąsła mi odsłoniły szyjki zębowe i boli jak jem słodkie, gorące itp :( Na szczęście kolejna wizyta u dentystki już w środę. W pierwszej ciąży na te dziąsła brałam nieszczęsny rutinoscorbin... Co do diety w ciąży to jeszcze nic - najlepsza dieta jest po porodzie he he! W szpitalu nic nie pozwolą jeść. Chleb, woda i suchy ryż... Po pierwszym porodzie zabrali mi sok jabłkowo-brzoskwiniowy i jogurty... To dopiero była masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koalala
Arba79 ja oprócz bólu pleców po tym jak tylko z 5-10 min postoję też nie mam żadnych objawów. Żadnych mdłości, zgagi, zaparć - nic. No ale ja się tym nie martwię, tylko cieszę :) Ale z tymi plecami to masakra. Mogę chodzić, całkiem długo siedzieć, ale o staniu nie ma mowy. I naprawdę wystarcza chwila przy zmywaniu żebym miała dość. To samo w supermarkecie - przystawanie przy półkach mnie wykańcza. Zakupy robi więc mąż, albo ja w taki sposób, że po prostu szybkim krokiem maszeruję i wkładam rzeczy do koszyka w biegu, bez zatrzymywania się :) Ehhh, najgorzej, że wykańczamy mieszkanie i w przypadku kupowania kabiny prysznicowej czy kafelków tak się nie da... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi jakiś czas temu przeszły te typowe dolegliwości. Teraz poza ogólnym zmęczeniem ( gdzie ta energia, która miała we mnie wstąpić w II trymestrze, no gdzie!!??), to tylko poczułam 2 razy ruchy, a teraz też czekam, żeby coś poczuć, bo na 2 razach się skończyło i teraz nic, a wizyta w lutym. Tak myślałam, żeby kupić detektor tętna płodu, ale czy to mnie uspokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślałam o tym detektorze ale czytałam opinie, że dziecko czasami tak się może obrócić, że nic nie usłyszę aby strachu sobie narobię i zrezygnowałam z zakupu. Mi też przeszły wszystkie dolegliwości, czasami aby brzuch zakuje, i w nocy do kibelka wstać przynajmniej raz muszę a tak to spokój:-) a jeśli chodzi o tą energię to też nie poczułam jakiegoś jej cudownego przypływu a chciałabym bo nic mi się nie chce robić:-( I dziwne u mnie jest to, że od kiedy pamiętam dokuczał mi bolący kręgosłup a teraz czasami zaboli ale taki ciągły ból przeszedł:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra 82
U mnie z apetytem też nie najlepiej, mam wraże nie że coś zapycha mi przełyk i cofa mi się. Do tej pory nie miałam wymiotów a mdłości sporadycznie. Jem tylko to na co mam ochotę w danej chwili, nie ma mowy o jakiejś regularności posiłków. Wczoraj zachciało mi się czerwonego barszczu z ziemniakami i jajkiem sadzonym, więc przygotowałam sobie i jadłam parę razy do wieczora. Ogólnie to mam ochotę na ostre potrawy o zdecydowanym smaku i mam ochotę na dania mojej mamy, raz po raz jak mi się coś przypomni to aż czuję ten smak.:) Ja również spodziewałam się że wkraczając w II trymestr zmęczenie ustąpi, ale nie, jest nawet gorzej, spanie i leżenie to moje główne zajęcie a sprzątanie po remoncie czeka. Może jutro dam radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie u siebie w mieście jakieś fajne sklepy z odzieżą ciążową ? Ja byłam ostatnio ( mam nadzieję, że się nie powtarzam) w sklepie z odzieżą dla kobiet w ciąży po getry, kobieta miała tylko za 39 zł ohydne wyglądające jak męskie kalesony w ohydnym odcieniu szarego, jak jej powiedziałam, że za drogie i brzydkie i na Allegro kupię za to 3 pary, to miała wyjątkowo fajną minę. Wczoraj byłam w H&M I C&A,ale albo się spóźniłam na super przeceny, albo mam za wysokie wymagania w stosunku do atrakcyjnej ceny i wyglądu zarazem. A w C&A to już wogóle, ani to kobiece, tylko poprostu duże. I jak tu ładnie wyglądać jak jeszcze trochę urosnę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi zaczynają przechodzić mdłości. Ostatnio grejfruty mogłabym jeść tonami;D A co do ciuchów to właśnie siostra mnie zasiliła całą masą ubrań. Co prawda jedne spodnie ale się przydadzą. JA nie spotkałam się szczerze mówiąc z jakimś sensownym sklepem z ubraniami dla ciężarnych. Ceny astronomiczne a jakość do kitu;/ JA się nastawiam chyba jednak na allegro. Co prawda nie można zobaczyć na zywo ale myślę że przynajmniej cena jakaś odpowiedniejsza. A ostatnio w ciuchu kupiłam kilka niezłych spodni dresowych myślę że się nadadzą;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arba, nie martw się brakiem objawów, wszak to 2. trymestr i te uciążliwe dolegliwości powinny odchodzić w zapomnienie - do kolejnej ciąży ;) atamta - pocieszyłaś mnie tą alergią! Ja na samą myśl o początku wiosny mam drgawki, zawsze co roku to samo - opuchnięte, łzawiące oczy, katar nie do wytrzymania, swędzące podniebienie ... Oby było u mnie tak jak u Ciebie :) Margrit - ja zamierzam się skupiać właśnie na H&M i C&A, choć na razie nie planuję żadnych zakupów poza getrami, które będę nosić do tunik i dłuższych bluzek i koszulek, które już posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że mi przypomniałyście o alergiach bo mam na wtorek wizytę u pulmunologa;D zapomniałam na śmierć. A Doktorka mówiła że ciąża to tak odmienny stan że powinno być wszystko uśpione;) Leki przypisała na w razie co:) Ale jak na razie spokój. ehhh co to była by za piękna wiosna i lato bez alergii i astmy mmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od wielu lat jestem pod opieką alergologa i kiedy w ciąży przeszły mi wszelkie objawy alergii byłam zszokowana. Leków na alergię nie można brać w ciąży a ja mam niektóre objawy straszne (puchnięcie krtani np albo duszności okropne - taki skurcz oskrzeli, że się duszę...) Lekarz wyjaśnił mi, że w ciąży alergia bardzo często się jakby cofa - organizm ma ważniejsze sprawy na głowie niż walka z pyłkami :) Niestety po każdej ciąży alergia uderzała ze zdwojoną siłą :( Ciuszki ciążowe mam stare i od przyjaciółki ale pewnie na cieplejsze dni coś tam dokupię - leginsy na pewno i jakieś dłuższe bluzeczki. U mnie to w ogóle kiszka - jedyny sklep z ciuchami ciążowymi zamknęli w zeszłym roku. W jednym można coś tam kupić ale to dosłownie 3 pary spodni i o całej rozmiarówce można tylko pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) co do ubrań ciążowych, to rzeczywiście straszna lipa. Pisałam niedawno że upolowałam w H&M kilka par ciążowych jegginsow po 40 zł. Chciałam potem kupić takie przyjaciółce, która mieszka w małym mieście, ale po tygodniu już nigdzie nie było. Objechałam 4 H&My w Wawie. A bez przecen to niestety te rzeczy są drogie. W C&A jest co prawda trochę taniej, ale rzeczywiście te rzeczy są obrzydliwe - wyglądają jak sprzed 10 lat i najmniejszy rozmiar jest mnie za duży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytrynka - te w C&A jak weszłam na to stoisko, wyglądało jak stoisko dla puszystych pań po 50 - tce :( Nawet nie było niczego neutralnie wyglądającego tylko jakieś kwiaciory w rozmiarze XXL wcale nie wyglądały jak ciążowe tylko poprostu duże, a takie mogę kupić w lumpku po 2zł a nie nowe za ponad 60 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi podobają się z HappyMum, ale te ceny ... Może się wybiorę do sklepu może mają przeceny, ale narazie poza legginsami to chyba nie ma sensu kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a czy któraś z Was zna już płeć? W czwartek mam wizytę u lekarza i będzie możliwość zrobienia USG. Nie wiem czy się nie wyglupie jak poproszę lekarza o sprawdzenie płci. Będzie to u mnie początek 16 tygodnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi w 14 tc lekarz powiedział niby na 95 %, że chłopiec, czekam na kolejną wizytę żeby to potwierdzić. Patrzył 2 razy i powiedzial "dziewczynki czegoś takiego nie mają". Ale w 16 tc na pewno się nie wygłupisz, być może maluch nie pokaże, ale jest to czas, w którym lekarze spokojnie "ryzykują" diagnozę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze Serduszko było bardzo ruchliwe, ale udało się sfotografować "to coś" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×