Lipiec 2013

Witam Kolezanki! 100 lat do Was nie pisalam, czytam dosc regularnie, ale, na pisanie czasu brak ;-). U nas wszystko OK, Kalina potwierdzona kolejnymi badaniami usg, tak sie slicznie ukladala na ostatnim, ze pokazala damski interes w calej okazalalosci. U mnie, co do cen, ja chodze do stalej lekarki, komplet bad. gin+usg zwykle+4d+ zdjecie, kosztuje miedzy 200 a 250 zl (co trzy tyg.) ja z racji tego, ze bedzie dra przy porodzie mam ta nizsza stawke. Byla kiedys rozmowa o cenach: ja nie chce douli, poloznej, etc. bo owszem, wsparcie psychiczne jest wazne, ale - bez zgody lekarza nie moga dac w sumie nic. U nas full serwis, przy cesarce, z wizyta PO wlacznie, to koszt 2500. Placilam poprzednio, teraz tez bede, bo bylam bardzo zadowolona, moja dra dba o swoje "placace" pacjentki ;-). Co do witamin: ja mam brac, bralam Doppel Herz Mama, teraz mam Prenatal Clasic + jakies super-kwasy omega i inne. Morfologie mam jak kon wyscigowy ;-). Wiaderko, widzialam na zywo, ja bym w tym myc nie umiala ;-). Pieluchy: jakos mnie wielorazowe nie kreca, ja uzywam przy Kasjanie i bede przy Kalinie - "gornej" polki jednorazowek z wkladami bawelnianymi (bez plastikow), oraz zawsze Bephanten, nigdy nie bylo problemow skornych. 31.01. kolejna wizyta. Zazdroszcze Wam czasu na plotki, ja majac Chlopa, 2-ke absorbujacych Maluchow, caly dom i zwierzyniec na glowie, zasypiam w kazdej wolnej chwili ;-)! Pozdrowki!

"Moje konto" Dalej zostaniesz pokierowana.

sprawdzam

:) takie proste, a takie trudne :)

Metafora z tym bólem pleców to i u mnie bywa marnie, już wspominałam o tym, że część lędźwiowa wysiada mi jak tylko chwilę postoję. Niestety jakoś inni tego nie rozumieją - "no bez przesady, nie masz jeszcze wielkiego brzucha, co będzie później jak już teraz tak marudzisz itp". Myślałam, że faktycznie może coś jest ze mną nie tak i zapytałam ginekologa. Powiedział że to na razie nie boli wcale ze względu na zmianę położenia środka ciężkości po powiększeniu brzucha, tylko dlatego że rozluźniają się więzadła przygotowując nasze miednice na ciążę. I plecy nie są przez nie dobrze podtrzymywane, więc bolą. Poradził mi cudowne ćwiczenie, które wykonuję namiętnie trzeba po prostu pół godziny leżeć na wznak z ugiętymi nogami w kolanach :)

Hej dziewczyny dawno tu nie pisalam bo jakos ja tak dalwko jak wy nie wybiegam w przyszlosc dziwi mnie to troche ze w niektorych tyle zlosliwosci po to jest te forum zeby dzielic sie informacjami i pytac. Jest ktoras z was moze na aspirynie? Ja biore od poczatku 75 mala doze ale ostatnio na badaniach w uk lekarz stwierdzil ze moge brac a moge nie niby ze mi nie zaszkodzi zalezy czy jestem zadowolona dziwne dla mnie bo skoro niby nie musze to po co mam brac? Sama juz nie wiem co rodzic skoro lekarz nie potrafi dac mi czystych zalecen to skad mam wiedziec co dla mnie dobre nie jestem lekarzem;;(( moze ktoras z was jest w podobnej sytuacji?

Hej dziewczyny dawno tu nie pisalam bo jakos ja tak dalwko jak wy nie wybiegam w przyszlosc dziwi mnie to troche ze w niektorych tyle zlosliwosci po to jest te forum zeby dzielic sie informacjami i pytac. Jest ktoras z was moze na aspirynie? Ja biore od poczatku 75 mala doze ale ostatnio na badaniach w uk lekarz stwierdzil ze moge brac a moge nie niby ze mi nie zaszkodzi zalezy czy jestem zadowolona dziwne dla mnie bo skoro niby nie musze to po co mam brac? Sama juz nie wiem co rodzic skoro lekarz nie potrafi dac mi czystych zalecen to skad mam wiedziec co dla mnie dobre nie jestem lekarzem;;(( moze ktoras z was jest w podobnej sytuacji?

Ojej, jakiś humorystyczny wątek mnie ominął. Jak Wam wasz stan błogosławiony, a dokładnie 2 trymestr - nie mylić z ciążą mija ?:)

Ojej, jakiś humorystyczny wątek mnie ominął. Jak Wam wasz stan błogosławiony, a dokładnie 2 trymestr - nie mylić z ciążą mija ?:)

Kooala mnie też ostatnio bolą plecy. Dzisiaj byłam na wykładach 7 godzin i do teraz czuję ten ból :\ Strasznie niewygodne te ławki robią na uczelnach ;) Ps. Też postanowiłam się zaczernić :)

Kooala mnie też ostatnio bolą plecy. Dzisiaj byłam na wykładach 7 godzin i do teraz czuję ten ból :\ Strasznie niewygodne te ławki robią na uczelnach ;) Ps. Też postanowiłam się zaczernić :)

sprawdzam suwaczek :)

nie poszło. może teraz będzie ok

Koola, a czy Ty pracujesz albo coś? Bo jak siedzę w pracy albo się przemieszczam na obcasach to mnie pod koniec dnia boli, a jak mam wolne i sobie chodzę po mieszkaniu w kapciach, czasem się położę, siedzę na wygodnej kanapie i przede wszystkim śpię do południa, to nic nie czuję. Najchętniej bym już przestała pracować, tylko kurde przyda się trochę gotówki, a póki co nie należy mi się jeszcze L4, najwcześniej od kwietnia ...

Margrit, no działo się, ja też żałuję, że ominęło mnie apogeum dyskusji... Ale cytrynki i koale za to mnożą się na potęgę :D Jeśli jesteś jeszcze zainteresowana wzorem na kocyk dziecięcy, wysyłam link: http://www.ravelry.com/patterns/library/maxi-cosi-blanket Podejrzewam, że będziesz musiała się zarejestrować na tej stronie, żeby go obejrzeć. Ale warto, bo pomysłów tam jest sporo. Pokazuję Ci taki, który mi się spodobał ostatnio i zamierzam się z nim "zmierzyć" ;) PS. Jest to wzór do dziergania na drutach.

Musimy do babcio - prababaci wpaśc z prezentem jutro, to się jej spytam, na czym to ona w końcu " robi" :) Dzięki. Zarejestrowałam się i całkiem fajne rzeczy, choćby czapeczka z szypułką hehe, ale dobra skupię się na szukaniu kocyka

A ten co wybrałaś taki neutralny, bardzo ładny. Jutro wybadam teren, czy te, które wybrałam to da się zrobić ;)

Metafora pracuję - umysłowo, przy biurku z komputerem, 8 godzin dziennie. Ale w pracy, gdy siedzę jest znośnie, choć przyjmuję na krześle różne dziwne pozycje - moich nóg to nie było chyba jeszcze tylko na lampie ;) W każdej chwili mogę sobie połazić po biurze czy też przejść się na spacer po ogromnym terenie, niby że skontrolować proces technologiczny :) (pracuję na oczyszczalni ścieków). Więc na pracę naprawdę nie narzekam i w pracy plecy mnie nie bolą. Bolą jak stoję, nawet tylko kilka minut w miejscu. Gdy np. ktoś mnie zatrzyma na pogawędkę, lub w sklepach, gdy przystanę coś obejrzeć - przy urządzaniu mieszkania tego nie uniknę... Za to oczywiście w domu w sobotę do południa, gdy odpoczywam to jest już całkiem przyjemnie :) No nic, jakoś musimy sobie radzić...

Ja mam dwójkę - parkę, myślimy o trzecim. Wszystkiego dobrego:)

jejcia chwilę mnie nie było a tu już sie działo;) Co to za mądre "doświadczone" panie nas nawiedziły. To już spokojnie pogadać nie można? pfffff! A co do moejej wysypki wczoraj wieczorem się nasiliła wczsniej miałam tylko na lewej piersi a wczora też na nodze. Odstawiłam oliwkę jonsona i jakby przgasły;/ chyba po prostu uczulenie;/

kurde wcina mi posty;/

pisze jeszcze raz. Nie było mnie na forum chwilę a to widzę "doświadczone" Panie nas odwiedziły. To juz nie można spokojnie podyskutować na forum? pffff! A co do mojej wysypki pojawiła się ostatnio na lewej piersi dośc obficie a wczoraj na nodze. Zdecydowałam się odstawić oliwkę jonsona i krosty jakby przygasły. Chyba jednak uczulenie;/

Hej dziewczynki ;) Nie było mnie, bo tydzień byłam u Tatusia- musieliśmy pozałatwiać formalności m.in. bankowe po śmierci mamy. Co do pomarańczowych złośnic- ja nie spodziewam się pierwszego dziecka a drugiego i... sorry ale tamta calusieńka ciąża + cc + połóg to był pikuś w porównaniu do tych 17 tygodni. Akurat w tej ciąży bez rogala już wcale bym nie mogła spać, bo kręgosłup mi padł totalnie. Zaczął boleć w terminie spodziewanej @ a do dzisiaj z tygodnia na tydzień jest gorzej. Nie ma znaczenia, w którym się jest tygodniu ciąży jeśli idzie o samopoczucie... ja w 40 tyg. szłam w podskokach na porodówke machając wesoło walizeczką Co do pieluch ja jestem całym sercem za jednorazowymi. Nie wyobrażam sobie używać wielorazowych podpasek, więc tak wątpliwej przyjemności nie będę organizować dziecięciu w postaci wielorazowych pieluch. Co do wózków... pierwszym dzieckiem miałam wózek 17kg na pompowanych NIESKRĘTNYCH kołach (6 lat temu takie były w modzie akurat) i w życiu nie miałam żadnych problemów ze skręcaniem itp :D Nie wiem skąd ten dziwny pogląd :> A co do skrętnych kół- wygoda wygodą, ale jak ktoś mieszka na osiedlu na którym jest sporo podjazdów dla wózków, to te z małymi kółkami z przodu się nie sprawdzą, bo mają węższy rozstaw. Widziałam jak sie mamy z tym mordowały :> Reasumując- wszystko będzie przewspaniałe o ile akurat jest na to hit ;) I jeszcze jedno do szanownych pomarańczy... nie pasuje wątek, to po co się udzielacie? Wiadomo, że na forum się pisze po to, by wymieniać się opiniami i z tego co próbowałam nadrobić wątek dziewczyny właśnie to robiły. Fakt, ze zdanie zmienią jeszcze 100 razy, ale są w ciąży i to NATURALNE, że myślą o tym co będzie najlepsze dla ich dzieci. Ja sobie nie wyobrażam żeby zostawić WSZYSTKO (myślenie co wybrać itd) na czas po porodzie...

pisze jeszcze raz. Nie było mnie na forum chwilę a to widzę "doświadczone" Panie nas odwiedziły. To juz nie można spokojnie podyskutować na forum? pffff! A co do mojej wysypki pojawiła się ostatnio na lewej piersi dośc obficie a wczoraj na nodze. Zdecydowałam się odstawić oliwkę jonsona i krosty jakby przygasły. Chyba jednak uczulenie;/

nicka aspiryne? pierwsze słyszę szczerze mówiąc.

Anetach tak sobie właśnie myślałam, że może masz uczulenie na jakiś nowy kosmetyk ale dziwne mi się wydawało, że tylko na jednej piersi ;) Jeśli chodzi o oliwkę Jonsona to mój pierwszy synek był na nią tak uczulony, że wyglądał jak by wpadł nago w pokrzywy, był cały w czerwonych bąblach, płakał niemiłosiernie a ja zanim doszłam na co uczulenie to męczył się ponad tydzień biedulek :( Wystarczyło zmienić oliwkę na Nivea i uczulenie zniknęło przez noc :D Nicka mi też gin zapisał aspirynę protect... Nie wykupiłam jej, lekarz mówił, że mam ją brać profilaktycznie aby zapobiec jakimś tam problemom zakrzepowym i niedokrwiennym czy coś - nie pamiętam dokładnie. Ale ja nie mam kompletnie zaufania do tego leku, w ulotce jest wyraźne przeciwwskazanie do stosowania w ciąży.

Byłam dziś u bratowej - ma wózek ze skrętnymi kołami bez możliwości blokowania, przednie koła mniejsze od tylnych, spaceruje głównie po lesie i twierdzi, że jest bardzo zadowolona... Tak więc ile mam tyle opinii, co jednemu odpowiada to innemu nie pasuje ;)

A co do kręgosłupa to witajcie w klubie :( Mnie nawala mocno od kilku dni i dziś dał czadu. Wysiadł mi całkiem odcinek piersiowy i szyjny, wywaliło mi krąg na karku i mam ucisk na jakieś nerwy bo lewy bark mi wysiadł i ledwo ruszam ręką - chyba muszę do kręgarza i to szybko. Chyba przeproszę mojego "przyjaciela" - mam taki jakby gorsecik - po drugim dziecku nie mogłam bez niego chodzić ale to niewygodne, bardzo utrudnia zwykłe czynności. Któraś tu pisała, żeby położyć się na wznak i podgiąć nogi - ja niestety nie mogę bo później z podłogi mąż mnie zbiera a ja ryczę z bólu :(

To ćwiczenie, żeby położyć się na wznak i unieść nogi to na odcinek lędźwiowy kręgosłupa.

A na problemy z szyjnym, to raczej unieruchomienie niestety :(