Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Witajcie środowo, Mam jakiś nadspodziewany przypływ energii więc od rana sprzątam, przewracam mięso, bełtam zakwas, zaraz jadę zwozić wiktuały. W poniedziałek mamy 13 osób na obiedzie urodzinowym córuchny. Dziewczyny, ale to zleciało... Jeszcze pamiętam, jak szłam zimą, z wielkim brzuchem do szpitala, a wychodziłam - z nieco mniejszym brzuchem:P i bąblem w nosidełku, wiosną:) Jak się z miejsca zakochałam w czarnych oczętach i okrągłej buźce... Ehhh, już bym chciała mieć następną okrągłą buźkę przy sobie:) Anetach - współczuję tego kaszlu... czujesz, że działa na Ciebie ten antybiotyk? KMM - ja tak, jak Messi, podkłady tylko w szpitalu. Później już grubsze podpaski belli przez kilka dni, a potem to już zwyczajne. niagara - współczuję, że jeszcze nie znać płci. Masz jakieś przeczucia? Kiedy masz następne usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny jestem tak przybita pogoda ze na nic nie mam sily:( dawno mnie nie bylo musze nadrobic zaleglosci :) wczoraj bylam u gina, z malutka wszytsko ok :) na maila wyslalam jej fociaka najbardziej aktualnego i wyraznego :P w koncu widze jej buzke i stwierdzam ze chyba bedzie do tatusia podobna :* hehehe kopie mnie od 2dni po pecherzu ob jest ulozona miednicowo -masakra!. co do zakupow - jutro idziemy ogladac wozek, zdecydowalismy sie na xlandera xa (uzywany)limitowana edycja :), od ciotki dostaniemy bujaczek(a juz jeden mamy ), ciueszkow tez duzo dostaniemy po malutkiej od kuzynki , takze duzo zakupow nas ominie na szczescie. posciel mamy kupic musze tylko poszewki i ochraniacz. lozeczko musze znalezc jakies bo mialam odkupic od kolezanki ale nie bylo fajne!... przychodzi do mnie polozna, w poniedzialek rozmawiala o porodzie...jestem przerazona tym wsyztskim.... nie pamietam juz ktore z dziewczyn byly z okolic katowic jak ja - pytanko gdzie rodzicie?:) kupilam malej jej zestaw wyjsciowy ze szpitala-zaplacilam 49zl w tesco, jest boski, sliniaczek, body krotki rekaw, pajacyk i czapeczka, :):) ech urocze sa takie male ciuszki. w ogole w f&f duzo teraz jest zestawow dla maluszkow bodziaki, pajacyki itp z fajnej serii z misiem, albo w paczkach po kilka sztuk.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapris- teraz mam na szczęście już za tydzień usg i nie przyjmuję innej opcji, że się w końcu nie dowiem ;) Na początku miałam przeczucia, że chłopiec, ale raz na jakiś czas mi się zmienia na dziewczynkę ;) Nie wiem, się okaże mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam czasami bole podbrzusza okropne.. jak na @... macica sie rozciaga albo cwiczy juz.... pamietam, ze w ciazy z malym mialam okropne bole jak na @ od poczatku ciazy az do samiuskiego konca... przerodzily sie w regularne skurcze... moj gin twierdzi, ze mam je teraz sporadycznie, bo macica juz jest wieksza sama w sobie i porozciagana niz przed ciazami... ponoc najgorzej jest w pierwszej ciazy kiedy to wszystko jest nie porozciagane i na miejscu :-) Ja walcze ze zgaga cale dnie :-\ wizyte u gin mam za 1,5 tyg.. Ostatnio odnioslam sukces, bo mojego syna odzwyczailam od spania ze smokiem... ssal go tylko do zasypiania i w trakcie snu, a tydzien temu mu zabralam, nie dalam i koniec, krzyku co nie miara, ale sie udalo :-D wczoraj juz nie wolal, chyba zapomnial juz o nim... teraz zostaly mi pieluchy, do ktorych podchodzilismy juz 3 razy bez skutku :-\ moj syn nie chce widziec nocnika :'( nawet przekonywalam go, ze spuszczanie wody jest fajne itp itd... ale poprostu nie jest gotowy... jak sie cieplej zrobi to sproboje jeszcze raz, tak za 2-3 tyg, niech o smoku zapomni na amen.... Nawet bajke o Kajtusiu jak siada na nocnik mu kupilam...i nic.... Moje libido ostatnio osiaga szczyt 1000000% az mi z tym zle... czuje sie jak niewyzyta... tez tak macie? Wczesniej wrecz nie mialam ochoty... i tez energia mnie zaczela rozpierac... troche pozno jak na koniec 2 trymestru :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz dzięki:) niagara jeszcze chwila moment i z pewnością się ujawni:) jestem po glukozie:) samo wypicie poszło szybko i byle by zapomnieć:) ostatnie łyki najgorsze bo miałam już dość tej słodkości:) potem w ciągu tych 2 godzin bolała mnie głowa i robiło mi się duszno słabo... ale ogólnie do przeżycia:) i u mnie kategorycznie nie pozwalają używać cytryny:) jedynie pow ypiciu tego można napić się wody żeby usta przepłukać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co 4 tygodnie, a od 36 tc co 2 tygodnie, a od 38 tc KTG 2 razy w tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patusa co 4 tygodnie, u mnie od 30 tyg już co 2:) maite- a co do poruszonego przez Ciebie tematu... nawet nie pamiętam kiedy uprawialiśmy ostatnio seks... najpierw trochę z ostrożności:) potem nie było ochoty... potem ja zaczęłam miewać ochotę ale mąż nic a nic i co się okazało?? mój mąż boi się uprawiać seks w ciąży... i nic do niego nie przemawia... staramy się często"przytulać" ale z samym seksem nie chcę na niego naciskać... jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhmm mój mi ustala wizyty co 2 tygodnie, najdalej 3, ale to chyba wiąże się z tym, że w sumie całą ciąże problemy i na lekach. Chociaż może chce kasę wyciągnąć no nie wiem... Co do współżycia od początku mam zakaz, pomagam jedynie mężowi :P. Ale to od niedawna dopiero, bo jak wymiotowałam to nawet nie miałam ochoty, tylko spałam i wymiotowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też trochę teraz mniej seksu, mąż sam przyznał, że się boi na ,,mocniejsze ruchy" :) Ale ogólnie może być, mi trochę już brzuch przeszkadza, będzie trzeba zmienić pozycję... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z malm cala ciaze mialam ochote na seks... :-) przestalismy dopiero w 34 tc i zaczelismy po 38 tc :-) oczywiscie w miedzy czasie dbalam o meza jak i on o mnie :-) Teraz w ciazy ochota na seks jest mniejsza zdecydowanie, ale mam takie okresy jak teraz, ze chce mi sie i mam sny erotyczne :-P Maz zawsze sie pyta czy mozna, czy mnie nic nie boli, nie traktuje mnie w ciazy inaczej, kochamy sie oczywiscie delikatnie i w jednej pozycji: na lyzeczki (zygam juz ta pozycja), ale wiem, ze mozna i na jezdzca i od tylu na pieski- ale jakos sie boje i ta od tylu wydaje sie najbezpieczniejsza:-). Teraz tez mam zamiar przestac ok 34 tc :-) U mnie wizyty sa co 2 tyg, co tydzien, 2 razy w tygodniu zaleznie od tego co sie dzieje, ale na miesiac bierze raz 180 zl i nie chce wievej, nawet jak tych wizyt jest duzo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbjh
hjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maite - zazdroszczę ginekologa. Mój bierze 180zł, za każdą wizytę, więc warto policzyć, że w miesiącu to prawie 400zł plus paliwo to ok.600zł. Nie chcę już zmieniać lekarza, bo niby jest ok i mi bardzo pomógł, poza tym każdy jakiego znam dużo bierze... mąż jak ze mną poszedł na jedną wizytę to zwrócił mi uwagę, że ani mi ciśnienia nie mierzy, ani nie waży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patussa- to naprawdę Cię dużo to wynosi, ja sobie nie wyobrażam, nie chciałaś chodzić państwowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja już też po glukozie i mam nadzieję, że wyjdzie dobrze bo kolejny raz tego nie zniosę. Byłam dzielna, wypiłam duszkiem (cytryna była pomocna) przez słomkę ale smak w gardle mam do teraz i chwilami mi się cofało. Dziewczyna, która robiła glukozę zaraz po mnie zasłabła... Oczywiście w kolejce się nastałam ale nawet nie miałam sumienia się przepychać bo przede mną babunie były ;) Topka słodka ta Twoja myszka - i jaki ma fajny nosek zadarty ;) Patussa mąż ma gust :) Mój zawsze mówi: Ty wybierz, ja się nie znam ha ha! Ja wizyty mam co 4 tygodnie, dopiero w 3 trymestrze będą co 3 a pod sam koniec może częściej plus osobno ktg. Dietowo dobre wieści :) Na pewno będzie dobrze! Do porodu jeszcze trochę czasu więc może na kolejnej wizycie się okaże, że juz wszystko w normie :) KMM ja mam 2 paczki podkładów bella i 2 paczki podpasek na noc - na kilka dni wystarczy a później już raczej normalne podpaski. Po cesarce to od razu używałam następnego dnia podpasek - jednak krwawienie było dużo słabsze niż po normalnym porodzie. Majtki mam jednorazowe i bawełniane - zobaczymy co się bardziej nada ale raczej wolę bawełniane. Maite ale zazdroszczę - u mnie poziom libido to zero ;) A w poprzedniej ciąży to mąż był biedny! Potrafiłam go dopaść o 6 rano przed pracą nawet ;D A synuś na pewno za chwilkę się odpieluchuje - jak już smok poszedł w odstawkę to daj mu kilka dni i zabierzcie się za pieluchy :) No i zrobiłam napad na lumpeks i kupiłam 2 super bluzeczki na wiosnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głównie chodziło o to żeby nie rodzić u mnie w szpitalu. Warunki są okropne. Moja mama całą ciąże z moją siostrą chodziła do ordynatora prywatnie i jak rodziła to ją olał. Wody jej odeszły nie miała skurczy i nikt się nie zainteresował dopiero jakaś tam znajoma pielęgniarka jej załatwiła receptę z lekiem na wywołanie skurczy i musiała za to sama zapłacić. Znowu ja jak miałam 16 lat trafiłam do szpitala, a babka dosłownie mnie łapą rozdziewiczyła przy badaniu ;/. A jak po poronieniu trafiłam do lekarki na NFZ to na ostatniej wizycie doprowadziła mnie do płaczu jak chciałam, żeby mi w końcu okres uregulowała. Jeśli tu bliżej byłby jakiś fajny lekarz to chętnie bym do niego poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i koszty są naprawdę spore, wolałabym te 200zł co daję na dojazd wydać na wyprawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez ja kazdą wizytę płacę ok 200 zł (raz 150, raz 240, różnie), ale narazie nie oddałbym mojego lekarza za nic. Co wizytę mam robione wszytskie pomiary jak na połówkowym, dostaję fotkę w 3d, a trafiam do tego lekarza z czystej pomyłki, ale chyba tak miało być. Dietowo - super wiadomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati w takim razie i tak Ci zazdroszczę, Ja płacę 130zł za wizytę, 50 zł za USG. Jest to USG zwykłe, fakt lekarz wykonuje je dosyć długo i dokładnie, mierzy dokładnie dzidziusia, to ja nie mam ani jednego wydruku USG, po prostu nie drukuje on zdjęcia. Nie wiem czemu. Żeby nie było, że on jest taki najgorszy to naprawdę dużo mi pomógł i zawsze odpowiada na każde pytanie dokładnie, ale wydaje mi się, że za tą cenę wydruk USG to jednak powinnam dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszły mi zakupy z allegro powiem wam ze jak zobaczyłam te podkłady z belli to sie przeraziłam jakie to wielkie ;) hihih Ja tez chodze prywatnie do lekarza co 4 tyg. ale za wizyte płace 80zł robi Usg i zdjęcia na kazdej wizycie nie narzekam jak narazie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, Patussa, ja nie wyobrażam sobie, żeby płacić tyle za wizyty. Też mam nienajlepsze doświadczenia z państwową służbą zdrowia, ale i prywatnie nie jest lepiej - jestem przykładem... Pani doktor z enel-medu (cieszącej się popularnością placówki) nie zobaczyła na USG wady, która wg innej p. dr była ewidentna:/ Już do niej nie chodzę, chociaż na początku bardzo chwaliłam i dziękowałam niebiosom, że mi pracodawca płaci za pakiet medyczny w prywatnej placówce. Zawiodłam się na dobre. Ale wracając do meritum, 600 zł to naprawdę sporo, zwłaszcza jak ma się świadomość, że na inne rzeczy też potrzeba sporo kasy... Dietowo - to super wiadomości, że poszerzenie się nie powiększa. U mojego synka niestety się powiększyło:( Trochę to dołujące, chociaż lekarze mówią, że nie ma czym się przejmować, bo w połowie przypadków to samo się opróżnia po porodzie. Cóż, oczekiwanie w niepewności i lekkim strachu nie jest fajne... Poza tym przemyślałam sprawę szkoły rodzenia, którą mi polecałaś na Kijowskiej - ja mam blisko, bo pracuję na Ząbkowskiej - musiałabym poczekać trochę, ale w pracy zawsze jest, co robić :) nie pomyślałam jednak o moim mężu, który musiałby gnać z drugiego końca miasta - prawdopodobnie nie zdążyłby nawet dojeżdżać na 19.00. Więc nawet tam nie dzwoniłam, szukam dalej. Czy podkładów poporodowych nie dają w szpitalu? Byłam przekonana, że to ich obowiązek, tak jak np. opatrunki. Cóż, nowa pozycja do dopisania do listy... Która zamiast się zmniejszać, wciąż się wydłuża :) Ja się pochwalę zakupami :) zamówiłam sobie na allegro używaną chustę do noszenia niemowląt, nie mogę się jej doczekać :) mam też kilka ubranek z ciuchlandu, jak znajdę czas na zrobienie zdjęć, to się pochwalę :) Strasznie żałuję, że nie mogę Was czytać regularnie, bo po paru dniach mam tyle zaległości, że nie da się wszystkiego przeczytać, a poruszacie naprawdę przydatne tematy:) PS.. mam jeszcze jedno pytanie co do laktatora. Czy myślicie, że powinnam się zaopatrzyć, skoro zamierzam karmić wyłącznie piersią? Czy to pomaga w przypadku tzw. nawału pokarmu? Na początku wątku ktoś chyba wspominał, że wymagają go w szpitalu? Naprawdę tak jest? Z góry dzięki za odpowiedzi :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że niektóre z Was mają b. często wizyty. Ja zarówno w pierwszej, jak i w trzeciej ciąży (obie problematyczne), mam wizyty co 4 tyg. Pamiętam, że w pierwszej co 2 tyg. miałam od ok. 36 tyg. Pierwsza ciąża - prywatny gabinet lekarski, na każdej wizycie usg (przy porodzie lekarz zawiódł), teraz - pakiet pracowniczy w prywatnej placówce. Płacę 130zł miesięcznie za trzyosobową rodzinę. Zrobili mi w ramach tego pakietu m.in. rezonans kręgosłupa, gastroskopię, full badań przed ciążą, córka chodzi do okulisty i nefrologa, a teraz w ciąży - wszystkie badania diagnostyczne (łącznie z usg) mam dzięki temu bez dopłat. Jestem b. zadowolona. A seks... no cóż dalej zabroniony. Ciągle mam sny erotyczne, ochotę... ale niestety, muszę czekać do końcówki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilkę mnie nie było a czytania na pół godziny :) jeśli chodzi o majtki to od znajomej słyszałam że miała normalne majtki i było wporządku. nikt nic nie mowil a i jej było wygodniej. czy laktatora wymagają ?? hmm to chyba zależy od szpitala. ja jedynie co się orientuje to że tu u mnie jak kobieta nie chce sama karmić to musi mieć cały sprzęcik swój (mleko, butelki itp) bo szpital tego nie daje. libido? ojj od samego początku dosyć wysokie.. w drugim miesiacu była przerwa bo mój luby usłyszał ze do końca trzeciego miesiąca sie nie powinno bo grozi poronieniem i czekał na wizyte zeby lekarz zezwolil.. :) jednak okazało się ze nie mozna tylko w przypadku krótkiej szyjki, au mnie jest z nia wszystko wporzadku.. do tej pory mam ogromna ochote i nie bardzo wiem co mam z tym zrobić.. gdyby mój facet był w domu to z pewnością coś bym wymyśliła.. a tak... co można przez skypa? niezbyt wiele.. a wyjechał pod koniec stycznia do pracy i dopiero wróci chyba pod koniec kwietnia. ale to też na chwile tylko :( remoncik przeprowadzic w trakcie urlopu krótkiego :) ciężko jest jak za chlebem trzeba wyjeżdzac za granice... po porodzie pewnie tez za dlugo z nami nie pobędzie bo trzeba z czegoś się utrzymywać.. a tam chociaż jakies konkretne pieniądze ma.. ciężko mi że go nie ma ze mną teraz. to nasz pierwszy dzidzius i wszystko jest takie nowe i cudowne, fajnie by było gdyby mógl być i przezywać to tutaj ze mną.. na odległość to jednak nie to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żółta cytrynka - trudno powiedzieć, jak dostaniesz nawału pokarmu jeszcze w szpitalu - laktator będziesz mogła pożyczyć, jak w domu, trochę gorzej. Ja nie mogłam się bez niego obejść, z domowych sposobów na zastoje pomaga przykładanie zimnej kapusty, ale to piersi nie opróżni. No i na pewno jakaś maść na sutki, wkładki laktacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, K_M_M, to smutne, że mąż może przeżywać ciążę jedynie na odległość. A jak Ty sobie z tym radzisz? Mój mąż opuszcza mnie najwyżej na dwa dni, a ja wtedy mam mega doła. Chyba przez hormony, bo przed ciążą nie miałam z tym aż takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapris.- Dziś biorę antybiotyk 3 dzień i powiem szczerze że już gorączki tak mocno nie czuję. Po inhalacji zrobiło mi się tak lekko że przespałam całą noc aż moja Mamuśka się dziwiła że tyle śpię. Kurde tylko zatyka mi strasznie zatoki jak siedzę szczególnie i nie bardzo mam czym odetkać. Sól morska mi podrażnia śluzówkę. Patussa - no ja też chce takie niespodzianki od męża;D niagara1212 trzymam kciuki. Wstydliwe to Twoje maleństwo:P TOPKA - Faktycznie super wyraźna fotka małej;) A jaki kolorek wózeczka upatrzyliście:>? Maite - gratuluje odstawienia smoka;D Na pewno jak będziesz nie ugięta to się uda na stałę a nocnik hmm a jak by go sadzać na normalny kibelek z tą nakładką? Moja babcia odwaliła kiedyś mojemu siostrzeńcowi chyba taki nr też nie bradzo chciał siadać to jak z nim została zostawiła go w bawełnianych gaciach jak się zlał pare razy w gaci to już sam siadał hahah. Podejście tej mojej Babci czasami mnie przeraża :P Z seksem u nas to jest ok. W sumie nie było przeciwskazań i w sumie może nie tak często jak przed ciążą ale nie narzekam i mąż też W sumie ostatnio zaczął bo podobno go niechcący uszkodziłam:p że jakoś inaczej tam było ale w sumie to nic takiego nie zrobiłam:P U ginki jestem co 3 tygodnie chyba że choroba gdzieś się wkradnie to się przesuwa. Płącę u niej 100 zł za wizytę ale nie dostje skierowań niestety jedyne co to dostałam to na glukozę. Ale tez trafiłam na debila ginekologa i wole się nie narażać teraz. żółta_cytrynka - trzymam za Was kciuki;* Liczę na to że się wszystko unormuje;) Czekamy też na fotki ciuszków;) Zrobiłam dziś głupote. Napiłam się syropu prawoślazowego i oczywiście po fakcie doczytałam ze jest tam alkohol. ;/ Kurde już go nie pije ale zła jestem na siebie no;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle chciałam się jeszcze podzielić z Wami swoim oburzeniem w związku z rozmiarówką dziecięcych ubranek. No co producent to inne oznaczenie. Wygrzebałam ostatnio parę sztuk w ciuchlandach i tak dzisiaj je przeglądam... I mam przed oczami trzy pajace, które ewidentnie odbiegają od siebie wymiarami, a wszystkie mają na metce oznaczenia: 0-3 m, 62 cm, do 6,5 kg. Obok leżą dwa body - identyczne w długości i szerokości - tesco określiło rozmiar na 62 cm, 0-3 m, a H&M ma na metce r. 50 cm, wiek 0-1 m... :/ Jak tu nie zwariować. Ja nigdy nie widziałam noworodka z bliska, jak mam się w tym odnaleźć? Czeka mnie widzę sporo nauki :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×