Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Wczoraj szal rozpisywania sie a dzisiaj jaka cisza i spokoj.. Az dziwnie:-) myslalam ze bedzie duzo do nadrobienia o tej porze.. Ja niestety w lozku jeszcze.. I sie nie zanosi zebym wstawala. Ciagle przysypiam.. Ale musze to dzadostwo wygrzac troche co by gorzej nie zrobilo sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich :) Wczoraj robiłam test obciążenia glukozą (50 g, powtórne pobranie po 1 godz.) i wyniki są w normie. Miałam ze sobą słomkę i cytrynę, wcisnęłam ćwiartkę i nie miałam większego problemu z wypiciem. Tylko po ok. pół godziny siedzenia zaczeło mnie mdlić... Ale da się przeżyć ;) Ja mam jednak od wczoraj inne zmartwienie - oparzyłam się parą z garnka w brzuch. Mam ślad o dł. ok. 4 cm, cienka kreseczka. Teraz zrobił sie pęcherz. Dziś rno mój mąż to zobaczył i była afera, że córcia będzie miała znamię... Nie wiem czy wierzyć w to czy nie, ale ja sama takie znamię mam. Mama mówiła, że oparzyła się w przedramię żelazkiem. I ja w tym miejscu mam całkiem spory dziubek od żelazka. Całe szczęście, że u mnie to tylko na ręku. Mąż awanturuje się, że dziecko może mieć znamię np. a twarzy ... I nie przetłumaczysz, że nie zrobiłam tego specjalnie... Kobietki rodzące po raz kolejny, macie jakieś doświadczenia w tym temacie? A... I dziękuję za gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam i ja;). Faktycznie wczoraj miałam problem z nadrobieniem ale dziś chyba wszystkie się zajęły czymś w domku albo śpią;) K_M_M - ty lepiej to wyleż bo kurna znowu się nieprzyjemnie robi. Ginka ostrzegała mnie żebym uważała bo grypa od nowa zaczyna szaleć... Kurde dziś w realu widziałam takie słodkie bodziaki beżowo brązowe hello kitty ale no cudne były ale mąż szybko. No uspokój się sama nie wiesz co mamy;D no ma racje ale kurde nooooo alle_79 - wiesz co no są te przesądy i czasami się sprawdzają ale nie dajmy się zwariować:) Najczęściej jak się coś stanie w 1 trymestrze to są jakieś tam znamiona z tego co znajome mówiły. Ale ja bym sie tak nie przejmowała. Wiesz dobrze że jak by tak wszystko brać do siebie to najlepiej żebyśmy się nie ruszały i czekały na bóle porodowe;D A mąż taki mądry. Przecież nie chciałaś tak zrobić.;) Ci nasi faceci ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchy fajowe i inwencja twórcza męża powalająca;) KMM fajne ciuszki i kocyki;) Nescafe - też fajne ciuszki;) Rozwaliły mnie te małe geterki;D Wrzucam na poczte fotki brzuchola;) 24 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alle_79 kochana to niestety nie jest przesąd. Nie wiem pod względem biologicznofizycznym na czym to konkretnie polega, ale nie jest to przesąd. Podobnie jest jak się przestraszysz i złapiesz za jakąś część ciała to też może być znamię. Jakieś wytłumaczenie na to jest ale nie pamiętam jakie- oglądałam 100 lat temu jakiś program o tym. Co robić w takiej sytuacji? Mieć fajną położną ;) Moja mama w pierwszej ciąży przestraszyła się myszy i złapała się za twarz. Siostra jak się urodziła to od razu było widać wielki czerwony ślad. Co zrobiła położna? Wzięła łożysko i potarła nim buzie dziecka- znamienia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to wszystko to wina tej pokreconej pogody... Jak w lutym sie 'konczyla zima' to tez mnie rozlozylo. I teraz powtorka z roz:-/rywki no szlag by trafil juz z ta zima...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:). Śliczne macie brzuszki :). KMM - super ubranka :-) Ze znamionami to prawda:) moja mamuśka wystraszyła się psa w ciąży, złapała za czoło i mam w tym miejscu jaśniejsze przebarwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:-) Atamta kurde nie wiem co Ci poradzić:-( Ja wg rozmiarów (bo biodra od 92 do 114) zamówiłam XXL ale dlatego,że są bawełniane to powiem Ci,że raczej są luźniejsze i będą akuratne gdy nadejdzie lato:-) Myślę,ze skoro nadal kupujesz ciuszki w rozmiarze M to kup sobie na teraz rozmiar M, większe mogłabyś mieć za luźne. Ja byłam dzisiaj jednak w H&M i kupiłam legginsy, tylko nie te w pudełku 60 den tylko normalne kryjące z panelem, które wisiały na wieszaku. Nie było co prawda L, bo te są znowu jakieś duże, wzięłam więc XL ale patrząc na moje rozrastające się kształty to ja je będę miałą za niedługo obcisłe:-( Ale są super, polecam!!!!! Kosztowały 39,90zł Tesia dzięki za info o getrach, właśnie dzisiaj kupiłam. Fakt, były tylko czarne ale akurat takich szukałam:-) Truj brzuszek superowy:-) No i figurka do poza zdroszczenia:-) ehhhhh ja to słonica się robię a tu jeszcze 3 miesiące... Biała gratulacje dla męża, cóż za dzieło:-) Śliczny brzuszek:-) Dietowo jak tam Twoje pilnowanie posiłków??????? Ja chyba też muszę zacząć, bo już nie mam siły do tej mojej wagi.... momentami aż dołą łapię:-( Ile już masz na plusie? A Ty Lou jak się trzymasz z wagą????? Co do znamion to aż mi się nie chce wierzyć w te zabobony ale kurde zdażają się:-( Zbieg okoliczności???? ja się oparzyłam wrzątkiem w udo, ciekawe czy będą konsekwencje?????? Miłego popołudnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama to powiem Ci że ja tak do tej pory myślałam że to jest przesąd ale jak tak mówisz to za pewne jest to prawda. Ale z tym łożyskiem to fajna sprawa;) Dobrą położna miała;) Zapisujecie się na jakieś portale z kosmetykami czy pieluszkami dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetach ja sama swego czasu byłam pewna, ze to przesąd :) Ale jak w ciąży byłam starsza córką to mama mi przy prasowaniu kazała uważać, bo dziecko moze mieć myszkę- wyśmiałam z miejsca ten zabobon, ale mama mi powiedziała właśnie, ze to wcale nie zabobon i opowedziała mi o takich przypadkach i o mojej sisotrze. Potem jak córka miała z rok? dwa latka może? Natrafiłam na program między innymi o tym i tam tłumaczyli nawet dlaczego tak się dzieje, tylko już nie pamiętam o co dokładnie tam chodziło i dlaczego tak się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie mówcie, że wierzycie w te przesądy? Gdyby u mnie miały się sprawdzić to moje dzieci miałyby po kilka myszek i innych znamion - bo ja taka ciapa w każdej ciąży muszę się kilka razy poparzyć albo ze strachu chwycić za buzię, czoło lub piersi... Nie sądzę, że to ma cokolwiek wspólnego z takimi znamionami. Mój chrześniak miał truskawkę na udzie - taki chłoniaczek - już mu zniknął ale siostra w ciąży ani się tam nie łapała ani nie poparzyła. Brata synek ma takie znamię na szyi - też bez żadnego powodu. Alle mąż powinien Cię opatrzyć a nie aferę robić - przecież nikt specjalnie nie lubi się oparzać a już szczególnie kobieta w ciąży ;) Mama co do tych wycieków to ja rano też tak czasem mam - rzadki mleczny śluz - jakaś nocna nadprodukcja - rano musi gdzieś się wydostać :) Dzięki Messi, dziś zamawiam bo moje leginsy już nie dają rady - mimo wysokiego stanu już zjeżdżają. Anetach - fajny brzusio :) Teraz już te brzuszki wyglądają jak ciążowe - nikt nam nie powie, że się objadłyśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Messi, Ja tragedia, od początku ciaży utyłam już 15 kg... Widac po zdjeciu zreszta. Ja w ogóle mam w du**pie te przesądy. Od początku ciąży się nasłuchałam, żeby nic wczesniej nie kupować (a niby kiedy), zeby nie jesc tego , tamtego, bo to, bo tamto, żeby tak nie siedzieć, bo cos tam, żeby się nie zagapiać... zgłupieć można od tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze wiedzieć;) W sumie ja też słyszałam masę takich historii ale wiadomo że nie traktowałam ich dosłownie. Jak mówisz że cos takiego oglądałaś to pewnie jest to jakoś tam udowodnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou ja jestem +10 kg, czuję się z tym okropnie :(. Też słyszałam o wielu przesądach, np teściowa powiedziała, że powinnam zdjąć łańcuszek, bo się dziecko urodzi owinięte pępowiną. Nie zrobiłam tego i zrobić nie zamierzam, łańcuszek to mój prywatny talizman dostałam go na początku znajomości od męża, jest dla mnie nawet ważniejszy od pierścionka zaręczynowego. Znacie jakieś inne przesądy :D? Ja słyszałam coś jeszcze o czerwonych kokardach w wózku, ale po co to, nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetach18 ładny okraglutki brzuszek masz:) Messi29 dzieki M miał wene heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patusska ja nie wierze w przesądy z łańcuszkami i innymi tego typu rzeczami ;P Dla mnie to brednie :D Jedyne w co wierzę to uroki. Zaś wielu ludzi wierzy w coś na zasadzie zagapienia się na coś. Najciekawsza historia jaką słyszałam związana z zagapieniem się jest opowiedziana przez mojego sąsiada. Pochodzi ze wsi i kiedy jego babcia była w ciąży jego ojcem to siedząc przed domem zapatrzyła się kurę i ojciec tego sąsiada ma u ręki tylko 3 palce i rzeczywiście wygląda to jak kurza łapka :D Nie jestem do tego przekonana szczerze mówiąc choć sama z siostry się śmiałam, ze jej syn był jako niemowlak podobny do małego głoda (ona w ciąży szalała za reklamami z małym głodem a jak mąż jej maskotkę wynalazł to myślałam, ze go udusi ze szczęścia :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patusska te czerwone kokardki to właśnie przeciw urokom. To chyba jedyna rzecz, w którą wierzę... ale może to ze względu na moje zainteresowania ;P Aczkolwiek co do uroków to też wiele widziałam nawet na własne oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama 6 latki, może to głupie, ale mój wujek zajmuje się odczynianiem uroków, to szwagier mojej mamy i nie wiem na czym dokładnie to polega, chyba go podpytam przy najbliższej okazji :P. Kiedyś też parę lat temu moja chrzestna, zachwycała się jakimś kwiatkiem mojej mamy, w niedługim czasie roślince się przychorowało i wyschła i niby, że ta ciotka urzekła. Ale na czym to polega u niemowląt nie wiem ? W to z łańcuszkiem też nie wierzę, a zapatrzenie? Hmm.. to trzeba by w ogóle TV nie oglądać, albo na dwór nie wychodzić, bo się łysego zobaczy, albo kogoś chorego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Kochane - myślę, że już wiecie czemu jestem spanikowana :D : ja już teraz (gdzie do lipca jeszcze duuuużo czasu i to tego najbardziej "puchnącego") wyglądam tak, jak w dniu porodu w pierwszej ciąży. Różnica to tylko 5cm w obwodzie brzucha, najnormalniej w świecie nie wiem jak jeszcze się rozrosnę :D. Co do przesądów: moja córka powinna mieć mnóstwo znamion, bo w ciąży z nią ciągle czegoś się bałam (jakaś nerwowa byłam i przewrażliwiona) i nie sposób policzyć ile razy i za co się złapałam ze strachu ;). Podobnie jak z łańcuszkami czy koralami - nie nosiłam nic na szyi (bo nie lubię), a mała była okręcona pępowiną parokrotnie. Pewnie jakbym zdecydowała się na poród sn to i tak skończyłoby się cc, bo w takich warunkach dziecku leciałoby tętno momentalnie przy porodzie. Także ja w przesądy nie wierzę. Ale jakby co - pamiętajcie: łaps za łożysko i pocierać ;). A na uroki ponoć najlepsze przelewanie jajka nad główką śpiącego dziecka i czerwona wstążka :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha wiele się można od was dowiedzieć :). Mierzycie obwód brzuszków? Ja dziś sprawdziłam i wychodzi 94 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Białą dzięki za linka. Kilka przesądów mnie rozbroiło. Pozwolę sobie je tu przytoczyć. Nie jest wskazane picie wody mineralnej, ponieważ dziecko może mieć wodogłowie. - to jaką pić kranówkę :p? Farbowanie włosów jest w ciąży zakazane, ponieważ dziecko urodzi się rude. Jeśli ciężarna obetnie włosy, odbierze rozum dziecku. A jeśli przyszła mama pragnie, by jej potomek miał kręcone włosy, powinna pogłaskać lub przytulić barana. - Idę szukać barana :D Podczas zmywania naczyń nie wolno ciężarnej polać brzucha wodą, bo dziecko będzie alkoholikiem. W ciąży nie wolno się malować, bo dziecko zejdzie na złą drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała - o ja pitolę...aleś kwiatka wynalazła :D :D :D. Jeśli kiedykolwiek będę jeszcze w ciąży, to się zahibernuję na 40 tygodni, bo inaczej nie sposób sprostać tym wszystkim wymaganiom :D. No, a moim obecnym dzieciom i tak nic już nie pomoże: nie dość, że głupie to jeszcze rude, zamyszone i źle prowadzące się :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patussa - mi wystarczyło przytulić się do Małża, widocznie jest baranem :D, bo dziecię kręconowłose ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tydzien temu obciełam włosy to moja dzidzia bedzie łysa... hehe no niektóre sa dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj haha to ja muszę zobaczyć, czy moje dziecko będzie mieć kręcone włosy. Jeśli tak to nie dlatego, że ja moja mama, teściowa i obie szwagierki mają kręcone włosy tylko mąż to baran :P. Hibernacja to idealna opcja, bo wychodzi na to, że nic nam nie wolno :(. Biała87 moja mama obcięła się na krótko w ciąży z moją siostrą, a położne były zaskoczone bujnym owłosieniem młodej, miała gęste czarne i długie na 3-4cm włosy, także nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, Patussa - grunt, to znaleźć właściwą przyczynę stanu rzeczy :D. Ścinasz włosy? Dziecko będzie już zawsze łyse :D. Farbujesz? Będzie rude. Popatrzysz na zwierzaka? Będzie głupie. Przestraszysz się? Zamyszysz ;). Pijesz wodę? Będzie miało wodogłowie :o. Malujesz się? Ono niejedno zmaluje ;). Małż to baran - dziecko kręconowłose. A jak się będziesz zajadać ogórkami kiszonymi to "zaklinasz rzeczywistość" i na pewno urodzisz chłopca, niezależnie od chromosomów X i Y :D. No boskie to jest :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwaliły mnie te przesądy:-p co do tych znamion to w nie nie wierze, chociaż mój małż ma plamę brązową na plecach wielkości pomarańczy, a teściowa twierdzi, że jak z nim byłą w ciąży to się przestraszyła szczura i za plecy złapała ale jakoś mnie to nie przekonuje.... Ja na początku ciąży opażyłam sobie delikatnie brzuch gorącą wodą, będzie widać czy synuś będzie miał jakieś znamię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×