Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lusesita de Milagross

Ale jesteście śmieszke BIO MATKI POLKI niemowlaków!!!!!!!

Polecane posty

Gość mysza;;;;
A według Ciebie normalne jest obrażać inne matki które dadzą dziecku kiełbasę,parówkę,lizaka czy jabłko ze sklepu? Bo nie raz spotkałam się z przemądrzałą matką polką która stwierdziła,że dziecko w ten sposób rodzice okaleczają bo ona podaje prosto z ogródka warzywa i owoce. Niech każdy zajmie się swoim dzieckiem i daje co chce. Gdybym miała dostęp tylko do ekologicznej żywności,zapewne bym ją podawała(wiadomo zdrowsza), ale nie popadłabym też w paranoję i moje dziecko dostało by lizaka czy też poszło by do Mc donalda na frytki z zabawką tak jak teraz, nie raz mu to zafunduje(może rzadko ale się zdarzy). i nie uważam bym robiła coś złego. Wystarczy wszystko z głową i tyle. Nikt nie każe codziennie serfować dziecku fast foody i słodycze,ale nie przesadzajcie też w drugą stronę. Jak napisałam wszystko ale z głową. Zresztą każdy ma swoje metody wychowania i niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
mam takie same odczucia jak pani powyżej mnie po przeczytaniu tematu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
edit: jak LIyahhhhhhh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
nie,sama daje parówki( z szynki),lizaki itp ale gdybym tylko mogła dawałabym moim dzieciom samo ekologiczne jedzenie. Zywienie jest najwazniejsze w zyciu małego człowieka, wk.urwia mnie nabijanie sie z ekologicznego jedzenia bo serio piszecie stek bzdur, teraz chemia jest nawet w chlebie i jesli tylko mozna to trzeba unikac paskudnego żarcia,nawet dorosli o dzieciach nie wspomne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam zaprzyjaźnioną panią w sklepie, która kiwa mi zawsze głową delikatnie, dając do zrozumienia, że czegoś mam nie brać jak chcę już kupić i poleca coś innego, świeższego. I nie kupuję mięsa w marketach. Sama pracowałam i wiem, że to nienajlepsze miejsce na zakup mięsa akurat...a więc kupuję je w sklepie, nie będę tutaj pisać w jakim. Zwracam uwagę na to co kupuję, ale bez obsesji. Swoją drogą skąd wiadomo, kto czym karmił swoje zwierzę zanim je pokroił i sprzedał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
acha i do McDonalda z dziecmi nie chodzę w ogóle, nie widze sensu karmic je syfem chocby raz w roku,na cholere im to?? oczywiscie wiem ze moje dzieci zjedza czase w szkole chipsy lub wypija cole,alew domu tego nie ma i mysle ze dobrze wyniesione nawyki z domu skutkuja w przyszłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratko oczywiście, że nie ma pewności i nigdy tak do końc nie wiesz czym kto co karmił i podlewał (chociaż zakładam, że moja babcia nie kłamie mówiąc że marchewki nie były syfem pryskane) ;-) ale mniejsza szansa, że sąsiad babci mył mięso w płynie do mycia naczyń i niekoniecznie przeleżało 3 tygodnie w chłodni skoro wczoraj ubił prosiaka czy królika "wczoraj jeszcze oddychajacego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
jedzenie eko jest kosmicznie drogie i nie jestem w stanie kupic wszystkiego ekodla5osobowej rodzinie,ale staram sie kupowac tego eko jak najwiecej bo prawda jest taka ze jesteś tym co jesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeśli to jest od Twojej babci to inna bajka ;) Moi rodzice mają działkę i też owoce tam mają, jabłka truskawki, wiśnie, porzeczki, jeżyny. Moja babcia ma maliny, ogórki, pomidory, śliwki i brzoskwinie. Oczywiście, że korzystam z tego ile mogę. Kto by nie korzystał. Nie dość, że zdrowsze to jeszcze za free...osobiście np. truskawki wolę w normalnym rozmiarze nie XXL jak te w sklepach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liyaaaa a pan doktor z wywiadu, który czytałam w gazecie uważa iż nie jest niczym złym raz na jakiś czas zjedzenie i hamburgera. Ani dla nas ani dla naszych dzieci. Nie mówię tu o niemowlakach oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza;;;;
Moje co prawda niemowlakiem nie jest,ale jaki był to też nie przesadzałam. Dziś ma 3 lata i za chwilę zje schabowego z ziemniakami. Schabowy ze sklepu a ziemniaki z warzywniaka(nie posiadam własnej farmy:-)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza;;;;
Moje co prawda niemowlakiem nie jest,ale jaki był to też nie przesadzałam. Dziś ma 3 lata i za chwilę zje schabowego z ziemniakami. Schabowy ze sklepu a ziemniaki z warzywniaka(nie posiadam własnej farmy:-)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
kobietki najpierw sie zapoznajcie z tablica Mendelejewa i zwiazkami chemicznymi, ktore sa wtlaczane w przetworzone jedzenie, miesa i co mozna znalezc w warzywach i owocach nastepnym krok - zapoznajcie sie z badaniami, publikacjami naukowymi jak te zwiazki moga wplywac na organizm ludzki, szczegolnie ten mlody i dpoiero rozwijajacy sie. No. A pozniej mozecie pisac te swoje madrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie wydaje, ze zywienie dziecka zalezy od podejscia jego rodzicow do zywienia. jesli ktos sam ma gleboko wszystkie wytyczne dot. zdrowego zywienia, to tak samo bedzie karmil swoje dziecko. i odwrotnie: jesli ktos przywiazuje wage do zdrowego odzywiania, to nie pojdzie z dzieckiem do fast fooda. ja naleze do drugiej grupy - nie musi byc wszystko eko, ale jemy chudo i zdrowo i w miare jak najmniej wysoko przetworzonej zywnosci. i tak samo bede dziecko wychowywac. co nie znaczy, ze urwe mu glowe, jak pojdzie ze znajomymi za iles tam lat na pizze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
i jak bede miala dziecko tez bede starala sie unikac przetworzonego jedzenia i karmic go tym czym najlepsze i najbardziej naturalne. Wypowiadac w tych tematach to sie moga ludzie, ktorzy przestudiowali informacje dotyczace zywnosci i sa swiadomi konsekwencji. Nie rozumiem jak moga wypowiadac sie w temacie osoby, ktore nie maja o tym zielonego pojecia?? I takie rady "na intuicje" typu powinno sie karmic dziecko, zeby przyzwyczailo sie do syfu sa zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem zdrowe odzywianie typu warzywa, owoce, chude mieso i ryby, ale nie wiem co jest w zlego z pojscia ze starszym dzieckiem raz na jakis czas do McDonalda czy KFC:O Przeciez to dziecko i tak tam pojdzie, bo nie oszukujmy sie sprobowac bedzie chcialo. Ja fast foodow nie jadam duzo, ostatnio z synem bylam w Macu z jakies 3 miesiace temu, ale wydaje mi sie, ze takie calkowite izolowanie dziecka od tego "smieciowego" jedzenia jest lekka przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podpiszę sie i bastaa
Wielkie matki eko a poją dziecko BEBIKIEM :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mbnie wkurza
jak ktos gębe ze zdziwienia otwiera,bo moje dziecko b rzadko je parowki,danonka nigdy nie jadlo,nutelli nie uznaje i całą mase tego syfu nie daje dziecku i co z tego?moja sprawa.za to karmie piersia moje 20 miesieczne dziecko i nikomu nic do tego.ja sie nie wcinam jak ktos karmi dziecko smieciami,wiec zadam tego samego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a .......
herbata zwykla z cytryna i miodem, moze byc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a .......
zdecydowanie przesada biedne dzieci te eko. Ja rozumiem zeby nie przesadzac, zeby nie wyrosly na jakis grubasow ale czasem cos mniej zdrowego tez mozna dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortillla
A co ma podawanie niekskazonego dziadostwem, zdrowego jedzenia do alergii czy kalectwa? jedzenie eko nie ma nic wpolnego ze streylnym chowaniem ani chorobami gdybym miala kupe forsy tez bym jadla jak najlepiej, niestety musze wybierac mniejsze zlo ale przynajmniej sie staram a nie tak jak niektore, dla ktorych wazniejsze za markowe ciuszki i wypasiony wozek niz jakosc jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a .......
wlasnie Dziunia ma racje, nie musi byc wszystko eko, tylko zeby bylo zdrowo i chudo. Trafilas w sedno co mialam na mysli. Teraz przeczytalam Twoja wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szczepimy zakonczylismy
ma tyle wspolnego,ze jak dziecko bedzie jadlo smieci i zarcie przetworzone to wczesniej czy pozniej zachoruje na cukrzyce i inne choroby 20 w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jem parówek
nie kupuję mięsa w marketach, warzyw tez nie. unikam przetworzonego żarcia. Całe życie jadłam eko, tak karmili mnie rodzice i tak karmiłam się sama jak poszłam na swoje. do tego zaczęłam piec chleb sama. I co jak urodzę dziecko to mam zmienić nawyki??? kupować mu co najgorsze?bo to wstyd byc eko??? nie jestem kaleką ale chemię w żywności poczuje od razu. Co nie znaczy, że nie zdarza mi się takich rzeczy jeść. I nie umieram od tego. Ale wolę sobie nie wyobrażać co by się w moim organizmie odkładało jakbym jadła tylko śmieciowe żarcie. Więc niestety będę bio matką i nic ci do tego. aha i stawiam na tetrę i wielorazowe pieluchy:P sorry ale pampersów nie uznaję. Skoro ja nie mogę wytrzymać paru godzin z podpaską między nogami to czemu ono ma się męczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moje dziecko jak śpi to przynajmniej nie jest całe mokre bo wszystko zostaje w pampersie :P a tetra raczej przepuści, więc współczuję Twojemu dziecku, że leży całe mokre, pewnie tak mu lepiej niż w mokrym pampku o_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trafilas gratka
te wielorazowki tez nie przeciekaja oj nie odrobilas pracy domowej!nie znasz sie wiec sie nie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trafilas gratka
a ja mialam na mysli ze pieluchy eko czy bio z materialu sa tak naprawde wielorazowe i tez nie przeciekaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no skoro tak to zmienia postać rzeczy. jeśli nie przeciekają to może i ja się nad nimi zastanowię hmmm a napiszcie mamy jakie to ma ceny i gdzie się kupuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×