Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość viola jawor jaworek

Jestem wściekła! Mój brat tak samo

Polecane posty

Gość masz racje autorko
nie opiekujcie się dziadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diewocka
pamietaj! tak jak Ty robisz tak będą robiły Twoje dzieci i wnuki....starszymi ludzmi trzeba sie opiekować! nie mozna rozpamietywac jakis tam zlych slow...jezeli masz takie podejscie ze on cos Ci powiedzial nie milego to masz go gdzies to to samo zrobia kiedys Twoje dzieci. zostaniesz sama.. bo w zyciu nie jest tylko kolorowo. czasem powie sie cos w nerwach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diewocka
Łatwo ci się mówi ale autorka i jej brat nie mają żadnego obowiązku trzymać obcego mężczyzny pod swoim dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diewocka, za swoje błędy każdy odpowiada sam, więc niech się staruszek nie dziwi, że teraz, kiedy ich potrzebuje oni go nie chcą bo i mają powody. Nie może być tak, że ktoś całe życie otwarcie gardzi swoją najbliższą rodziną, a kiedy robi się już starym, zgrzybiałym dziadem lub babą i wymaga opieki to nagle sobie o wszystkich przypomina, bo może mieć darmową opiekę 24/7. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkhk
twoja mama go zawiodła - ale bredzisz. Urodziła dzieci alkoholika. Gdybyś napisała : zawiodła go wiążąc się z alkoholikiem, to jeszcze by uszło, ale to, że urodziła? Viola ja myślę, że tutaj działa zasada, że to córka opiekuje się rodzicem. Zauważ prawie wszędzie tak jest, że synuś się swoją mamusią ani tatusiem nie zaopiekuje. Zawsze robi to córka. Mało tego jeśli ten rodzic nie ma córek, tylko synów, to opiekę nad nim przejmuje jedna z synowych. Nigdy tego nie robi syn? A po co? Jak opieka nad dziećmi i starcami to "babska działka?" I teraz twoja mama będzie uwiązana w domu, wy po części też, a wasz dziadek będzie żerował na "poczuciu winy" waszej matki, która w niej wasz dziadek wyrobi, albo już wyrobił. A mama zawsze wam powie, że to pomimo wszystko jest jej ojciec i jest jej obowiązkiem wziąć na siebie ten krzyż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrenanina
wiecie co, ja też swoje przeszłam w życiu i moja rodzina ciagle w kość mi daje. Ale nie czuje do nich żadnego żalu już i nawet jakby trzeba było im pomóc to bym pomogła. Jest mi przykro, że tak się sprawy mają i tyle. Nienawiśc i gniew niszczy psychikę, naprawde nie warto karmić sie tymi uczuciami, wiem to na swoim przykładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
Widze że większość mnie już oceniła. Niestety, rozmawiałam z moją mamą i powiedziałam jej że pasuje zrobić coś z dziadkiem. On w końcu też powiedział mojej mamie żeby z nami coś zrobiła, że mogła nas usunąć, oddać do adopcji i jeszcze ten jego pogardliwy wzrok. Przykro mi. On jak moja matka była w ciąży to mimo wszystko powinien się cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
Poza tym mój brat już powiedział dziadkowi że jeśli się stąd nie wyprowadzi to wezwie policje. Dzięki Bogu nie jest on u nas zameldowany to możemy zrobić z tym porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka015
Autorko, ja Ciebie doskonale rozumiem, ale męczą mnie pytania: jaka była sytuacja materialna, gdy wasza mama była w ciąży? Jaki jest wasz kontakt z babcią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
Ale sytuacja u nas w domu czy w domu dziadków? U nas sytuacja była taka kiepska ale jakoś dawaliśmy sobie rade, natomiast sytuacja materialna u dziadków była bardzo dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka015
Staram się zrozumieć motywy Twojego dziadka, ale nic mi nie przychodzi do głowy :o w moim najbliższym otoczeniu tak nie ma, ale jest w trochę dalszej rodzinie. ogólnie jedna gałąź pochodzi z Jugosławii. Dzieci, które urodziły się tam prababcia akceptowała (już nie żyje), a te urodzone na ziemi polskiej już nie, w tym moją babcię... Babcia się na nią wypięła i jej nie odwiedzała, gdy pra- była już stara i schorowana. Powiedziała, że skoro tak ich rozróżniła to niech te "lepsze" dzieci się teraz nią zajmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
Jedynym motywem jego działania był mój ojciec alkoholik ale to nie powinno mieć dla niego żadnego znaczenia. A z moją babcią relacje są takie neutralne, też nie była za tym by utrzymywać z nami kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga_jolanta
No teraz jest dla mnie wszystko jasne. Moja 23letnia córka związała się z chłopakiem po szkole zawodowej, który pochodzi z biednej rodziny. Ojciec tego chłopaka to alkoholik a matka pracuje jako sprzątaczka. Teraz córka ma 25 lat i kilkumiesięcznego syna. Mój mąż jak dowiedział się wtedy o tym że zostanie dziadkiem wyrzucił córke z domu. Uderzył ją, zwyzywał itp. Teraz sytuacja jest taka że ja postanowiłam odejdź od męża. Niestety on właśnie w dniu gdy dostał pozew rozwodowy postanowił się pogodzić z córką,przyszedł nawet z grzechotką dla dziecka ale córka wyrzuciła go za drzwi. Powiedziała mu żeby dał jej spokój. Niestety mój przyszły zięć też wmawia mojej córce że najlepiej będzie dla niej i dla dziecka jeśli będę się od niego trzymali z daleka. Więc wydaje mi się że za 20 lat sytuacja będzie taka jak u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babci bym darowała, bo możliwe, że dziadek miał na nią bardzo duży wpływ, a musisz pamiętać, że kobiety w ich czasach nie miały tak fajnie jak my teraz. Za to dziadek... Hm. Uważam, że powinien wam pomóc, choćby i przekonując waszą mamę do rozwodu. Ale to taka mentalność niektórych starych ludzi :o "byłaś nieposłuszną córką, wyszłaś za alkoholika, teraz ty i twoja rodzina dla mnie nie istniejecie". Babcie i dziadkowie opowiadali, że w ich okolicach tego typu podejście zdarzało się często. Zdaję sobie sprawę, że brzmi to jakbym zwalała winę na wychowanie dziadka, ale to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
Ewentualnie powiem mamie żeby pojechała do tej Chorwacji a wtedy ja i brat wyrzucimy dziadka. Nie wiem, albo go odstawimy za drzwi pod dom wujek albo pod mieszkanie w którym teraz mieszka z babcią bo my napewno nie będziemy się z nim męczyć. Trudno, on ma wnuki które kochał, które obadorowywał prezentami, pieniędzmi, słodyczami to niech oni się teraz nim zaopiekują. Nas obdarował jedynie pogardą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
jadwiga_jolanta i Twoja córka ma 100% racji. Tu nie ma znaczenia kto jest ojcem dziecka, jaki jest ojciec dziecka ale najważniejsze jest tutaj dziecko. I powiem więcej, twoja córka powinna powiedzieć swojemu dziecku kim był jej ojciec. Mój wujek i dziadek dawniej prowadzili firme. Teraz firma należy tylko do wujka. Wtedy była szansa by rodzina się z nami pogodziła. Ze mną i bratem, wtedy kiedy szukaliśmy pracy, chcieliśmy by po prostu dał nam prace u siebie. Ale odmówił bo takie nastawienie do nas wmówił mu ten człowiek, moja matka też powinna mieć jakieś prawa do tej firmy bo firma była jeszcze jak moja mama i jej popieprzony braciszek byli jeszcze dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istnieje ryzyko, że dziadek was pozwie i będą dodatkowe kłopoty. Pomysł z wezwaniem policji jest dużo lepszy, ale musicie mieć papierek, że dom stoi na was, a nie na mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś wredną i paskudną suką
Czego się spodziewałaś. Córka zachodzi w ciąże z pijakiem i on ma pomagać. A czego Twoja matka oczekiwała wiążąc się z kimś takim? Czego? Że będzie mogła wrócić do domu? Że będzie mogła sobie po prostu wrócić? Dobrze Twój dziadek zrobił że tak postąpił a to że Twoja matka i wy zajmujecie się dziadkiem to jest wasz zasrany obowiązek, szmato jedna, zdziro jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
Dom jest na nas. Na mnie i na brata. Możemy już spokojnie dysponować tym majątkiem. Skoro mówisz że pomysł z policją lepszy, to zrobimy tak jeszcze dzisiaj. Musimy tylko jakoś mame na to przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystawienie dziadka w taką pogodę na dwór może skutkować problemami z rodziną i prawem. Hmmm... Na prawach do firmy się nie znam. Wiesz co? Mam lepszą radę! Olej kafe i znajdź jakieś forum z poradami prawnymi. Tam Ci pewnie podpowiedzą, jak to zorganizować w miarę dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę wam nie wierzę
Po 1 nie wierzę że jakikolwiek człowiek tak zachowałby się wobec własnego dziecka. Po 2 widze że jest to zwykłe provo Kilka lat temu sama przeżyłam sytuacją związku z nieodpowiednim partnerem a miałam wtedy tylko 18 lat. Rodzice ostrzegali mnie przed nim, darli się na mnie. Jak powiedziałam im o ciąży, o tym że Adrian mnie zostawił to pokrzyczeli ale po paru dniach mama zaczęła normalnie rozmawiać. Ojciec nic nie powiedział o aborcji, o oddaniu dziecka, po prostu nie odzywał się ale po narodzinach Michała oboje zaczęli koło niego skakać, dmuchali i uchali na niego. Więc widze autorko że to co tutaj opisujesz to jedno wielkie kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że masz taką rodzinę, ale nie wszyscy mają to szczęście. Więc wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
Próbowałam pisać na wielu forach prawnych ale tam każdy mówi mi to co tutaj osoby na kafe. Że powinniśmy się dziadkiem zaopiekować. Ale ja się pytam tylko o jedno CO MY Z TEGO BĘDZIEMY MIELI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwigoooo
a może powinnaś porozmawiać z córką by dała szanse swojemu tacie, w końcu rodzina jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadka i dobry uczynek na sumieniu :D Jak tam z finansami u was teraz? Jesteście w stanie utrzymać dziadka i zapewnić mu wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga_jolanta
Ona najpierw musiałaby tego sama chcieć a skoro nie chce to ja jej nie będę zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
My go tutaj nie chcemy Ja zarabiam prawie 1800 w swojej pracy Brat 2500 z groszami w swojej pracy a matka ma 1200 złotych W dodatku emerytura dziadka też jest nie wielka ale nie interesują mnie jego pieniądze bo nigdy nam nic nie dał i teraz nie da. Nawet to mieszkanie obecne w którym mieszka babcia chcą przepisać na któreś z naszych kuzynów. Więc musimy opłacić rachunki. Gaz, prąd, woda, podatek od domu, telewizje satelitarne(cyfrowy polsat, cyfra+,astra, telewizja N) oprócz tego kupujemy jedzenie. W dodatku teraz musimy kupić węgiel na zime. I naprawde bardzo nie wiele nam zostaje. W dodatku oboje teraz robimy szkoły średnie uzupełniające bo najpierw musieliśmy idź do zawodówek. Mama ma 1200 złotych,na swoje potrzeby, dziadek 1000. Mame oczywiście nie interesują opłaty i jedzenie, więc może ona będzie go finansować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że może dałoby się to zrobić od strony finansowej, ale raczej nie... Dziadek ma 1000 złotych swoje, niech sobie kupuje jedzenie sam. Tysiak na miesiąc dla jednej osoby to dużo, jak na samo jedzenie patrząc. Albo niech się do rachunków dokłada, jeśli chce mieszkać. Bo niby dlaczego nie? Swoją drogą, strasznie dużo tych telewizji :D ja nie oglądam w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola jawor jaworek
Rozmawialiśmy z dziadkiem i on próbuje wzbudzic w nas litosc. Powiedział że zostało mu 3 miesiące życie i przez ten ostatni czas chciałby nas bliżej poznać i pogodzić się z nami. Puki co ja nie czuje nic, mój brat również. Nie wiem co z tym dalej zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×