Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dawca_organów

Czy ja mam zbyt duże wymagania wobec kobiet

Polecane posty

Gość nueghw57863hu
i sam,mimo,iz nie było lekko i przechodzisz cos w rodzaju syndromu neofity, byc moze, ale te emocje opadną i będziesz mógł kiedys trzezwiej spojrzec na swoja osobę. kiedys moze nawet dojdziesz do wniosku, ze nie osiagnałes wcale nic niezwykłego a kazdy człowiek ma jakas ciekawa historię jak ciezko zapracował sobie na to co ma. byc moze masz potrzebę podkreslania tego, poniewaz ktos kto chciałbys aby to docenił nie okazuje ci tego w wystarczajacy sposób. ale epatowanie taką postawą jest wysoce nielubiane, bo kazdy z nas cos przeszedł i nikt sie tym nie chwali, moze dlatego tak cię zaatakowano między innymi.uwazam tez, ze popełniasz ogromy błąd oceniając ludzi z racji zawodu jaki wykonują i wiem, ze albo zrozumiesz to sam albgo zycie kiedys paskudnie cie doswiadczy na tyle abys mogł wreszcie to pojąc. powiem ci jeszcze cos, mam takiego bliskiego kolegę, który był i jest bardzo przystojny, mógł miec laskę zawsze jaką chciał, potrafił swietnie podrywac i był inteligentny i prezebiegły i to sie na nim zemsciło. miał swietne kobiety ale nie potrafił ich docenic, ciagle cos mu tam przeszkadzało, gdzies w duchu wciąż przezywał to,ze 1 z nich kobiety kumpla nie mógł miec, zresztą mam wrazenie,ze uciekał przed bliskoscia, w jego domu nie było jej za wiele, wszyscy byli zbyt zajęci i zionęła w nim potworna pustka, której niemógł w zaden sposób zapełnic.swój idealny obraz kobiety złozył z kobiet, które sam poznał,wybierał to conajlepsze i szukał dalej,ale taka nie istniała. w koncu wylądował z najgłupszą laską jaką kiedykolwiek znał, zrobił jej dziecko. jest to podstawówce, jest duzo młodsza od niego i nie mogą się w zaden sposób porozumiec, cały czas się kółcą i biją. inny kumpel, który tez tak przebierał w kobietach skonczył jako alkocholik-samotny. inny wziął ślub patrzac nie na to copotrzeba i sie zaraz potem szybko rozwiodł, tez zagląda do butelki. jeszcze inny tez ciagle podrózuje i pije, bo za bardzo wybrzydzał i jest sam i jest mu z tym bardzo ciezko. nie sztuka wyrwac kobietę, sztuką jest ją zatrzymac, docenic, dogadac się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhgwe7tuiut
w związku trzeba umiec zauwazyc czyjes potrzeby i wziac je pod uwagę w swoich planach, kochac, nawet jakby ukochana ci powiedziała, ze ona teraz nie bedzie pracowac tylko bedzie pasac owce na polanie.wiadomo,ze nie wszystko da sie zaakceptowac i dobrze,ze masz wyznaczone swoje granice,ale nie bądz az tak ostry, pewnie teraz jestes zły, bo zainwestowałes sporo w jakies znajomosci, gdzie okzało sie,ze byłes wykorzystany tylko i chcesz sie jakos zabezpieczyc przed tym,ale nie kieruj sie złością i zranieniem, poprostu nie podrywaj na dyskotekach i w klubach, tam wartościowe kobiety nie chadzają. moze zapisz się na jakies warsztaty, rękodzieła, albo na yogę, w warszawie polecam ci dom tańca można tam spotkac wielu ciekawych ludzi,a moze polubisz muzyke tradycyjną,polecam ci festiwale jak np summer jazz days, warszawska jesien, skrzyzowanie kultur,audio art,zajrzyj do planu be, na jakąs wystawę, do teatru, na zajęcia ze sztuk walki,zobacz gdzie spotyka się batalion zośka, zajrzyj w kalendarium imprezowe i poszukaj jakichs ciekawszych zajec niz tylko chlanie i kręcenie tyłkiem. tam poznasz ciekawszych ludzi z pasją, ktorych nie interesuje kult pieniądza.moze jakis klub ksiązki? czy fantastyki? gier planszowych? cokolwiek porób z ludzmi,a nie tylko praca, bo mam wrazenie, ze poza pracą i łóżkiem to niemasz chyba zbyt wielu mozliwości robić coś razem z innymi. i nie wszystkie kobiety patrzą na status i zarobki, mój wybranek kiedy go poznalam zarabiał 1200,najnizszą krajową i jeszcze z tego potrafił oszczędzic i odłozyc 6 tys w parę mcy.patrz na to jakikto jest dla ciebie i na nic innego, bo to z nią, a nie z jej pracą będziesz żył.uroda czy zainteresowania są to rzeczy zmienne, tak jak i praca. nie patrz na to w ogóle.jak wczesniej słusznie zauwazono w związku trzeba sobie wszystko wypracowac,bo kazdy jest inny i nie istnieje poprostu ktos kto idealnie do ciebie pasuje,jezeli go nie znasz.a zeby się poznac trzeba zjesc beczkę soli-jak to mawiają.miłosc to nie jest cos co da się ogarnąć umysłem,mimo iz kazdy kocha kogos za coś, jak słusznie zauwazyłes,nie ma miłosci bezinteresownej.tylko ta interesownosc nie polega na finansach,ani nawet na wspolnych zainteresowaniach.nie szuka sie lustrzanego odbicia,sam ze swoim klonem bys nie wytrzymał.szuka sie kogos przy kim czujesz sie dobrze i kogos kto będzie cie inspirował w jakis sposób, a do tego potrzebna jest odmiennosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiuvytguyt
aha jeszcze jedno, im wiecej pieniedzy i blichtru tym wiecej fałszywych znajomych wokół, musisz nauczyc sie ich odsiewac.spróbuj zyc skromnie i doceniac małe rzeczy.i jeszcze o studiach, przypomnij sobie z historii genialne umysły - samouki, tylko dlatego,ze nie byli skazeni formalnym wykształceniem,wiele z tych osób wpłynęło na nasze dotychczasowe myslenie bardzo mocno i to w tak twardych dziedzinach jak np fizyka.poza tym ktos kto ukonczył studia wcale nie znaczy,ze posiada wiedzę. bardzo łatwo zapomina się nawet tego czego się nauczyło.niektórzy poprostu kują i zapominają,nawet bez zrozumienia tematu i bez większych chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahjehkilllawq
bezinteresownosc-trak sobie myslę po swojemu, moze polegac na tym, ze po jakims czasie spędzonym razem zadając sobie pytanie za co kocham partnera, poprostu nie wiesz, kochasz i juz. jestescie wtedy juz po paru kłótniach i po etapie kiedy zauroczenie przemija, a ty orientujesz sie, ze wiele twoich wyobrazen na temat tej osoby to były tylko twoje wyobrazenia, a taka osoba nie istnieje, bo zawsze tak jest, rozczarowanie wieksze lub mniejsze jest nieuniknione.orientujesz sie takze,ze ktos nie spełni twoich wszystkich oczekiwan.po co więc sięwiązac-pomyslisz pewnie? po to by móc się dzielic,smutkiem i radoscia, obowiazkami i przyjemnosciami.razem jest i trudniej i łatwiej,bo gdzie 2 osoby,tam i podwójne problemy.ludzie niepotrzebnie wierzą w to,ze ich zycie magicznie sie odmieni i bedzie im lzej jak znajda 2 połówkę.zawsze tam,gdzie scierają sie 2 swiaty są jakies zgrzyty, to nie bedzie wygladało w ten sposób,ze ktos nagle pomoze ci uniesc twój ciezki bagaz kredytów i doswiadczen,tylko bedziecie mieli we 2 2 takie bagaze. i z tym musisz sie liczyc.czy warto? jasne,ze warto :)ale zawsze z czegos bedziesz musiał zrezygnowac i nie zawsze dostaniesz cos w zamian. jezeli np jestes bałaganiarzem nie licz na to,ze pani porządnicka posprzata twoje otoczenie i zycie.nikt za ciebie niczego nie zrobi,ani ty sie nagle magicznie porzadku przy niej nie nauczysz. kazdy wnosi do zwiazku nie tylko swoje zalety,ale takze i wady. bedziecie sie musieli jakos dogadac,a kluczem do tego jest akceptacja czyichs wad i własnych, a nie zaprzeczanie im. tylko tyle ci mogę doradzic. romantyczna milosc nie istnieje.jezeli szukasz 2 połówki nie znajdziesz.ludzie to skomplikowane istoty i wysoce nieprzewidywalne i nie da sie ich okreslic w kilku prostych zdaniach.sam pewnie niejestes w stanie przewidziec swoich reakcji,chcemy wierzyc,ze tak jest i ze potrafimy ocenic innych,ale to bład.przypomina mi sie wiersz:Liebert Jerzy Uczę się ciebie człowieku Uczę się ciebie, człowieku Powoli się uczę, powoli Od tego uczenia trudnego Raduje się serce i boli. O świcie nadzieją zakwita Pod wieczór niczemu nie wierzy Czy wątpi, czy ufa-jednako- Do ciebie, człowieku należy Uczę się ciebie i uczę I wciąż cię jeszcze nie umiem- Ale twe ranne wesele, Twą troskę wieczorną rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnduujetgu
widze tez, ze ciezko ci bedzie zaakceptowac fakt, ze w wielu zwiazkach to kobieta podejmuje wazne decyzje. mądre kobiety pomagają swoim mężczyznom stać się lepszym człowiekiem.przygotowują do roli ojca i męża, uczą wrażliwości i czułości, gdzie od faceta spoleczeństwo często wymaga czegoś zupełnie odwrotnego.pozwól jej się zmieniać zamist oskarżać, że chce tobą manipulować.nie zastąpisz też dziecku matki.chocbyś nie wiem jak chciał podzielić role na pół, przez pierwsze lata dziecka to ona głównie się będzie nim zajmowała.tak samo jak nie ponosisz za nią dziecka w brzuchu i nie wykarmisz, tak nie przerwiesz tej więzi, która przez 9 mcy się między nimi wytworzyła,gdy siedziało w jej brzuszku.ona nie pójdzie po porodzie do prac i ty będziesz musiał tyrac. mozliwe,ze jej pracodawca jak tylko dowie sie o ciąży zwolni ją i straci pracę- z tym tez musisz sie liczyc.w czasie ciąży kobiety maja rózne humory i zachcianki- jestes pewien,ze to udzwigniesz? ze będziesz umiał zapomniec o sobie i swoich potrzebach? a potem nocne wstawanie do dziecka i rano do pracy?z dorastającym dzieckiem tez jest masa problemów i to takich, których nawet nie będziesz umiał zrozumiec-nastoletnich,nawet nie wiemy jak bedzie wyglądał wtedy swiat i jakie nastolatki wtedy będą miały głupie problemy. moze zastanów sie jeszcze, bo chybanie wiesz na co sie decydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dawca organow rodzenie i zajmowanie sie dziecmi to malo?,przeciez jest zawod opiekunka,sam urodz dziecko a pozniej sie wypowiadaj,kobieta ma byc ladna to musi miec na to czas, pewno sam jestes byle jaki to szukasz kobiety idelanej,to udowodnione psychologiczne ze zakompleksieni ludzie maja najwyzsze wymaganiia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej ty koleszko. Zdaje się że szukasz drugiej swojej matki. Kobiety powołaniem jest bycie matka i wychowywanie dzieci.widac masz z tym problem. Jako facet ty masz zarabiać na dom i rodzinę to twój obowiązek a kobiety obowiązkiem jest zajęcie się dziećmi i domem. Ty masz pomagać i wspierać. Facet jest głową domu a kobieta jego sercem. Pojmij to zanim zaczniesz wypisywać swoje wypociny. Ideału nie ma i nie będzie. Związek małżeński to ciężka praca w którym oboje non stop się uczą jak i co i na wszystko trzeba sobie zapracować. Zamiast zmieniać kogoś spójrz na siebie i swoje wady. Czy ty sam jesteś takim kąskiem? Na pewno nie. Człowieku widzisz dzazge w oku innego a u siebie belki nie możesz dostrzec... Oto twój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znalazl widac ze facet ma zryty beret. I szuka jakiegos polaczenia modelki z corka Donalda Trumpa do tego dziewicy bo by sie pewnie brzydzil po kims. Typowy idiota interenetowy z przerostem ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×