Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maciek07

Moja żona nie chce uprawiać seksu

Polecane posty

Gość maciek07

Jest tak, jak w temacie. Od początku nasze temperamenty się różniły, ale wypracowaliśmy pewien kompromis i było ok. W pewnym momencie, kiedy wzięliśmy ślub, a potem staraliśmy się o dziecko, częstotliwość naszych kontaktów wzrosła. Odniosłem wrażenie, że jej to odpowiada i byłem zadowolony. Kiedy żona zaszła w ciążę daliśmy sobie spokój z seksem ze względu na jej problemy zdrowotne z donoszeniem. Dodam, że przez cały czas powtarzała mi, że ma olbrzymią ochotę na mnie i nie może się doczekać kiedy już będize po. Żona urodziła na szczęście zdrową córeczkę. Po porodzie wiele się zmieniło. Wiem, obowiązki, praca, dziecko. Ale tu nie o to chodzi. Mam wrażenie, że od momentu kiedy osiągnęła swój cel (dziecko) seks przestał ją interesować (albo zawsze tak było, a wcześniej to była gra). Nie wnikam w kwestie podziału obowiązków, klimatu sprzyjającemu zbliżeniu. Obowiązkami się dzielimy, klimat też się zdarza, ale ona jeszcze zanim cokolwiek się zacznie, daje mi do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. Nie sądzę też, że ma kogoś na boku-raczej po prostu nie lubi tego robić zbyt często. Czasem nie uprawiamy seksu przez kilka miesięcy. Lubię seks i jestem przez to strasznie sfrustrowany. Uważam, że jestem zadbanym facetem, który stara się pomagać i wspierać (pisze o tym, żeby nawiedzone feministki mnie nie zjadły), z wcześniejszych doświadczeń mogę wnioskować, że nie jestem beznadziejny i bierny w łóżku, potrafię adorować, pieścić i zarazem dawać dużo przyjemności zarówno fizycznej jak i intelektualnej. Teraz się męczę, bo jak każdy normalny człowiek pragnę seksu i mam swoje potrzeby oraz marzenia z tym związane, a nie mogę nic zrealizować. Co mam zrobić? Poszukać sobie kochankę, czy zakończyć to małżeństwo? Przez obecną sytuację jest między nami coraz więcej spięć i zastanawiam się do czego to prowadzi. Kocham bardzo moją córkę, ale to nie oznacza, że mam zrezygnować z dalszego normalnego życia. Proszę, żeby nie oceniać tego,czy jestem dobrym mężem, czy złym, bo tak jest najłatwiej. Nie prosze też o radę jak zmienić nasze współżycie. Próbuję już kilka lat i wiem, że to się nie zmieni. Proszę tylko o radę. Co byście zrobiły/zrobili na moim miejscu? Kochanka, rozwód, czy poświęcenie i pozostawienie spraw takimi jakimi są? Jestem zdołowany i przestaję czuć się jak wartościowy mężczyzna. Z góry dzięki za Wasze odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavegsfs
Współczuję. Ja też przechodziłem przez związek bez seksu, więcej było rozmów i obietnic, niż działania. Na szczęście ten związek zakończyłem, bo to robiło się beznadziejne. Ty masz o wiele gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja na twoim miejscu,
a zaznaczam, ze jestem kobieta, wystąpiła o rozwod. Uprzedz ja, ze dlugo nad tym myślałeś i białe małżeństwo ci nie odpowiada wiec złożysz pozew. No i tak zrób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Członek_Forum
Byłem w takiej samej sytuacji jak ty. Ona cel osiągnęła: dziecko.Kobiety w pewnym wieku zazwyczaj przed 30tką) za wszelką cenę chcą urodzić dziecko. Na razie znajdź sobie kochankę albo chodź do agencji i zobaczysz co będzie dalej.Po cholerę się męczyć? Jesteś pewnie zdrowym facetem i musisz często uprawiać sex!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja na twoim miejscu,
wystąpiłabym*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRUDNO
ja na twoim miejscu bym sie rozwiodl. Porozmawiaj z corka, i jej powiedz delikatnie ze pomiedzy toba a twoja zona juz nie jest tak jak bylo kiedys i ze czujesz sie nie szczesliwy i chcesz od niej odejsc. Bedzie trudno, napewno. Ale lepiej to zakonczyc i byc szczesliwym niz posiwcac sie caly czas i z tego nic nie miec! Raz sie zyje! Kochanki sobie nie szukaj bo ranisz tak twoja zone i corke tak samo. Porozmawiaj z nimi i zdecyduj sie co dla ciebie najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Hmm ,trudna sprawa:( opisałeś sytuacje jaka jest w moim małżeństwie.Kocham męża bardzo,ale seks mógłby dla mnie nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajagga
rozmawiales z żoną o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Członek_Forum
Mając kochankę rani się żonę i dziecko ?! Bzdura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRUDNO
Jak sie dowiedza to logicznie ze ich zrani?! Lepiej zakonczyc to delikatnie i miec z rodzina kontakt. Po zdradzie napewno nie bedzie atmospera taka fajna pomiedzy nimi jak odejda od siebie normalnie i w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @maciek07
najwidoczniej żonie najbardziej zależało na dziecku nie wiem jak można nie pragnąć bliskości...każdy dotyk to jak...nawet nie potrafię tego nazwać nie pochwalam rozwodów ale chyba muszisz poważnie porozmawiać z żoną życie jest zbyt cenne a życie bez uczuć...jest pustynią pozdrawiam i życzę powodzenia ( z Twojej wypowiedzi widać jakim jesteś fajnym tatą :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Członek_Forum
Co z tego że pogada z żoną ,ona mu dla świętego spokoju nadstawi raz pod kołderką przez 5 minut i potem znowu to samo przez wiele miesięcy? Nie ma nic gorszego jak sex bez uczuć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zarazem dawać dużo przyjemności zarówno fizycznej jak i intelektualnej" ­ a jaką można mieć "przyjemność intelektualną" w łóżku? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek07
Dzięki za rady. Pytacie, czy z nią rozmawiałem. Tak wiele razy i to od dawna. Zapewnia mnie, że pragnie seksu bardzo mocno i na tym rozmowa sie kończy. Gdy przychodzi co do czego schemat się powtarza. I tak w kółko:( Co do przyjemności intelektualnej w łóżku. Mozna być inteligentnym kochankiem i zapewniać rozrywkę intelektualną np. po seksie, a nie np. zasypiać. Taka pogawędka może być fajnym przerywnikiem i zarazem wstępem do kolejnych przyjemności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek07
"( z Twojej wypowiedzi widać jakim jesteś fajnym tatą )" Dziękuję:) Kocham córkę i zawsze będę dla niej robił wszystko co najlepsze. Jednak uwielbiam też seks i bliskość z kobietą, która chce być dla mnie kimś ważnym. tego akurat nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze - juz na pocztaku piszesz ze sie rozniliscie..... ja nie rozumiem jak mozna brnac w taki zwiazek, ale oki. druga rzecz jest taka - ze twoja zona nie dojrzala do bycia w zwiazku - jesli chciala miec tylko dziecko (bo wiadc to jej odpowieda) mogla zglosic sie do banku spermy + zatrudnic soebie opiekunke/kogos kto jej bedzie pomagal nizealzenosc inansowa pomija - po to mozna sobie zapewnic o ile sie chce a jedno jeszcze - smiesznie ze napisales ze z poprzednich dowiadczen wynika ze jestes nienajgorszym kochankiem;-) niz anm faceta kt by inaczej myslal o sobie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Może trzeba odwiedzić sex sklep,albo udać się do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie wpakowales ;//// stoisz przed wyborem : wlsna corka czy wlasny orgazm, pozosteje mi wspolczuc;/ zle wybrales partnerke - jak przypuszczam wiekszosc facetow - kt potem sie skarza, bo prawda jest ze niewiele kobiet lubi seks;/ czsaem to sei zmienia pod wplywem kochanka a czasem nawet nejlepszy nie pomgaa to jak ze szpinakeim - jak go dobrzez przyrzadzic to nawet ci co go nie lubili zjedza a sa tacy co zawzse wyczuja szpinak i bedzie im od tego niedobrze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama44 - autor powiedzial ze nie pyta / nie szuka rad pt "jak poprawic wspolzycie";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Co wy za pierdy wypisujecie.Jak pisałam wyżej nie jestem fanką seksu,ale mój mąż zawsze potrafi tak mnie rozpalić ,że nie potrafię mu się oprzeć.Dodam ,że jesteśmy 20 lat razem i mamy troje dzieci. Autorze kochany ,może trzeba troszkę urozmaicenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co do przyjemności intelektualnej w łóżku. Mozna być inteligentnym kochankiem i zapewniać rozrywkę intelektualną np. po seksie, a nie np. zasypiać." ­ lol. to, że po seksie, przed seksem i w ogóle można rozmawiać, to żadna "rozrywka intelektualna" :D ­ coś mi się zdaje, że autor jest kiepski w łóżku, stąd i żona nie ma ochoty się męczyć. może ona już ma kochanka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 44 - no właśnie, nie ma kobiet, które nie lubią seksu. są tylko faceci kiepscy w łóżku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama44 - przeczytaj pozywej prosze moje senstencje /przyklad ze szpinakiem;-) bo to jak ci sie robie dobrzez miedzy nogami za sprawa twojego meza - ma nijaki zwiazek z problemem autora ja np. mialam faceta kt by l super pod kazdym wzgledem ale mnie nie rozgrzewal - a oziebla chyba nie ejstem - kolejny nie byl super sprawny technicznie - a seks boski;-) tak samo jak penie tamten wspomniany eks ma boski seks z kims innym;-0 czasem ludzie sie nie dobiora , a czasem sie nie da ich rozpalic - as easy as it is;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
żab x co to znaczy lol? często słyszę jak mówi tak mój 12 letni syn:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zab-X - sa kobiety ktore nie lubia seksu, podobnie jak ludzie ktorzy nie lubia szpinakau;-) ale prawda jest tez taka ze kobiety unikaja kiepskiego seksu (dlatego "ozieble " zony rozkwitaja w ramionach kochankow niekiedy) , podobnie jak nikt nie lubi zle przyrzadzonego szpianaku jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 44
Wybacz ROR ,ale jakoś Twoje,,sentencje'' do mnie nie docierają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ,ze zalozenie ze autor jest na pewno kiepski w lozku jest bezsadane - moze trafil na laske ktora nie lubi seksu (to jest dosc powszechne - sprzyja temu konserwatywne spoleczesntwo, kobiety nie eksperymetuja z wlasnym cialem, i dla wielu potem wspolzycie na dluzsza mete jest niepociagajace...;/) bo z amlodu ich nie zachecano donp. do samostumulacji, oczywiscie jest rzesza lasek kt nie zachecano a radza sobie super;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama44 - wybaczam;-)) fakt nie sa skierowane do szerokich mas;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek07
"Autorze kochany ,może trzeba troszkę urozmaicenia" To działało przed ciążą. Teraz, jak kupiłem żonie seksowny komplet bielizny, koszulkę etc, to nawet tego nie założyła. Co do rozpalania. Nie można rozpalić kogoś, kto tego nie chce i kogo to nie kręci. Jeśli można Ciebie rozpalić, to znaczy, że jednak lubisz seks. Moja żona chyba jednak tego nie lubi. Urozmaicenia zawsze były tylko w jedną stronę. Nawet w seksie oralnym robiliśmy to w jedną stronę. Nigdy nie było rewanżu, ale ok, nie nalegałem. teraz zastanawiam się czy dobrze robiłem. ROR-ja nie napisałem, że jestem dobry w łóżku, napisałem że tak mogę wnioskować na podstawie wczesniejszych doświadczeń (czyt. opinii kobiet z którymi kiedyś byłem:). Mogę tylko żalować, że z żadną z nich się nie związałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×