dlaczego faceci zostawiaja kobiety coraz czesciej dla nastolatek !??

kiedy właśnie był najlepszy. i stracił jedyną szansę na uczucie bo 18 letnie szczeniary nie potrafią kochać. mówię dzidzia tylko na forum, normalnie mówię: fasolka;)

Nie znam nikogo, kto by porzucił miłą pracowitą, zadbaną, dziewczynę nawet na rzecz młodszej. Ale jeśli jedynum kapitalem kobiety jest uroda,to po jej utracie niema co dokładać do interesu. ­ Jest trochęrelatywnie atrakcyjnych kobiet koło 40stki, 50tki, które potrafią zadbać o siebie, pracować, trzymać gębę na kłodkę i uprawiać seks satysfakcjonujący dla obojga. Taka kobieta to skarb i jej si nie zostawia. ­ Reszta, prędzej czy później zostanie zostawiona. Ale nie z powodu upływu lat. Z powodu żebraczo-roszczeniowej mentalności. "Jestem więc się minależy!". Gówno prawda. Doskonale wiem, że niemal każda kobieta myśli o sobie w superlatywach. Wiem, że każda uważa chodzenie do pracy, ugotowanie obiadu od czasu do czasu (z tego co zauważylem większość znajomych jada na mieście) i sprzątnicie po sobie za tytaniczny wysilek. A seks po bozemu i loda bez połyku za szczyt wyuzdania. Ale ja nic na to nie poradzę. Każdy jest architektem wlasnego szczęscia bądź upadku. NA co sobie zapracowałaś: sama wiesz. ­

Kaliban pieprzysz :O

Cóz, tedy nie dziwota, że cie zostawił.

mnie to dziwi i boli 5 lat sprawdzałam swoją płodność dla niego

bo są idiotami

dziękuję fiku mikuu za rozsądną oraz słuszną opinię:)

co do Kalibana nie czytałam całości, ale z obserwacji stetryczały facet w wieku 40-50 lat rzuca fajną zonę dla głupiej siksy która leci tylko i wylącznei an kasę, bo przeciez nei na intelekt którego nei posiada ani mięsień piwny

ktoś jeszcze się wypowie? założę jeszcze temat na ciąży i wychowaniu tam na pewno uzyskam pocieszenie :)

ja gotowałam, sprzątałam, byłam matką, żoną i kochanką, zawsze zadbana, pachnąca, chętna na sex a i tak mnie zostawił dla młodszej.

@ fiku mikuuu ­ "fajna żona" widać nie w oczach męża - inaczej by jej nie rzucał. Uwierz mi Fiku, każda kobieta uważa sie za super, każdą kobietę porzuconą inne uważają za super (szczątkowa empatia), ale rzadko ktora kobieta rzeczywiście taką jest. Szlające się po knajpach bezrobotne i leniwe torby rzucane przez mężów też w opinii koleżanek są super, i też się czują ofiarami. ­ Jeśli ja się z kimś rozstaję patrzę realistycznie na przyczybnę zerwania. Wielu znanych mi mężczyzn - również. Kobieta używa tylko epitetow i widzi ocean wlasnej krzywdy. ­

@ fiku mikuuu ­ "fajna żona" widać nie w oczach męża - inaczej by jej nie rzucał. Uwierz mi Fiku, każda kobieta uważa sie za super, każdą kobietę porzuconą inne uważają za super (szczątkowa empatia), ale rzadko ktora kobieta rzeczywiście taką jest. Szlające się po knajpach bezrobotne i leniwe torby rzucane przez mężów też w opinii koleżanek są super, i też się czują ofiarami. ­ Jeśli ja się z kimś rozstaję patrzę realistycznie na przyczynę zerwania. Wielu znanych mi mężczyzn - również. Kobieta używa tylko epitetow i widzi ocean wlasnej krzywdy. ­

" ja gotowałam, sprzątałam, byłam matką, żoną i kochanką, zawsze zadbana, pachnąca, chętna na sex a i tak mnie zostawił dla młodszej." ­ Każda tak mówi. Każda. ­ Prawda jest taka, że facet rzadko kiedy podaje kobiecie prawdziwą przyczynę rozstania. Ta jej i tak nie zaakceptuje. ­

wypowiem się może w kwestii - - - no widzisz ja też zawsze byłam gotowa jak rasowa dziwka, a mimo to mnie rzucił. nie mówiąc już o nienarodzonej dzidzi. co za zbrodniarz:O

jak mój facet mnie rzuci, to go obsmaruję na kafe, że jest gnida, menda i chuj! ­ :P

żab-X, a co ja robię innego?

O, i autorka, tak powtarza. ­ I żabi rechot też dołaczył do tego chóru :P ­

beze mnie nie odbędzie się żadna ważna dyskusja

"Kobieta używa tylko epitetow i widzi ocean wlasnej krzywdy" Kobieta żyje w swego rodzaj solipsyzmie, postrzega rzeczywistość subiektywnie, przez pryzmat własnej osoby, zysków i strat, własnych emocji. Kobieta po prostu nie potrafi spojrzeć na ciąg wydarzeń obiektywnym okiem. To co się zdarza zawsze interpretuje na swoją korzyść, pod dyktando własnych potrzeb i priorytetów. Te racjonalizacje, które uwalniają kobietę od poczucia odpowiedzialności za swoje poczynania pozwalają się kobiecie szybko "przełączyć" emocjonalnie i dostosować do zmienionej rzeczywistości. Kobieta zawsze sobie dopowie w głowie taką wersję wydarzeń, która nie będzie zatruwała jej myśli zbędnym balastem emocjonalnym przeszkadzającym w jak najkorzystniejszym odnalezieniu się w zmienionej rzeczywistości. To po prostu ewolucyjne przystosowanie zapewniające kobiecie i jej potomstwu najkorzystniejsze warunki do egzystencji. Każdy mężczyzna wiążący się z kobietą powinien mieć tę specyficzną cechę kobiecej psychiki na uwadze, w przeciwnym wypadku popadnie w emocjonalne tarapaty. Kobiet po prostu nie traktuje się całkiem serio. :)

a mnie to nie dziwi.... sam mam na oku dziewcze młodsze o ok 10 lat - tak się nigdy nie zestarzeje (względem mnie) :) :P

hmmm takie to teraz czasy, ze męzczyzna gotow porzuć kobiete dlatego ze nie lyka jego spermy , co miedzy slowami wtracil Pan Kaliban, dobrze , ze jestem starsza i mam normalnego faceta jeszcze. O tempora o mores.

Po pierwsze,Twój facet myśli zbyt stereotypowo; to że nastolatka,to wcale nie znaczy że automatycznie będzie super zadbana,o ciele jak marzenie.Po drugie,Ty też myślisz (może pod wpływem rozpaczy i bólu) stereotypowo,bo nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że 18-latka nie potrafi kochać?Przez lata moim największym wyrzutem sumienia była właśnie taka 18-latka,z którą zerwałem,a która chyba jednak była zdolna do uczuć (zresztą może by coś wyszło z tamtego związku,gdybym pakował się w niego po odpowiednim odczekaniu po poprzedniej relacji; ale to bardziej mój błąd,nie jej). Osiemnasto- czy dziewiętnastolatka może być taką samą kobietą jak Ty,tylko młodszą; fakt,że pewnie będzie miała też mniej "zużyte" ciało,ale dla faceta który kocha to nie ma takiego znaczenia i on to doskonale rozumie. Tak więc tytułem podsumowania: faceta masz chyba dość płytkiego (więc pewnie wcześniej czy później i tak by Cię kopnął),ale z drugiej strony może sama też powinnaś się wziąć za siebie...?

Ja mysle ze to reklama ma zly wplyw na mezczyzn,popatrzcie na wystawy ,wszedzie modelki,w tel. same laski,wszedzie piekno i mlodosc na pokaz. Napatrzy sie taki i kiedys sie skusi,bo inni to maja a mnie na to nie stac? To pusty kult piekna,nic innego sie nie liczy,niestety.

faceci są puści, tak, tak. a wy lecicie na biednych, brzydkich, niezaradnych i z charakterem :D:D:D

ja znam jedynie przypadki zostawienia dojrzałej (40, 50-letniej) żony dla młodszej starej panny lub babki z kilkoma potomkami różnych ojców już nie łudź się tak, że stary pryk to taki rarytas dla młodej dziewczyny ja się brzydzę starego ciała, a mam 27 lat