OPISUJEMY OPINIE NA TEMAT MIAST W POLSCE

A i co do warszawy tam cie każdy poprawi. Np podasz nazwę firmy ale poprawią cię że innaczej. Takie naprawdę głupoty. Nie wolno ci powiedzieć nie wiem LEWISA tylko musi być LIWAJSA itd

ot, miasto jak miasto, mieszkałam tam parę miesięcy w sumie. Przez jakiś czas konkurowało z Wawą i odtąd powstają głupawe dowcipy o brudzie i kibicach Widzewa, a tyle w nich prawdy co w tym, że blondynki są głupie. Że nie ma typowej starówki? No ok, ale to wynika po prostu z historii miasta, która jest inna niż Krakowa, Torunia czy Gdańska i to po prostu widać. Brudno? Może, ale nie powiedziałabym, że w Katowicach czy Warszawie jest czyściej. Menele, pijacy? Może - ale nie zauważyłam, żeby było ich więcej niż gdzie indziej.

ot, miasto jak miasto, mieszkałam tam parę miesięcy w sumie. Przez jakiś czas konkurowało z Wawą i odtąd powstają głupawe dowcipy o brudzie i kibicach Widzewa, a tyle w nich prawdy co w tym, że blondynki są głupie. Że nie ma typowej starówki? No ok, ale to wynika po prostu z historii miasta, która jest inna niż Krakowa, Torunia czy Gdańska i to po prostu widać. Brudno? Może, ale nie powiedziałabym, że w Katowicach czy Warszawie jest czyściej. Menele, pijacy? Może - ale nie zauważyłam, żeby było ich więcej niż gdzie indziej.

skoro mieszkałaś w Łodzi i twierdzisz ze jest taki sam syf jak w katowicach czy warszawie, to nie chce nic mówić ale chyba jesteś slepa!

Mi sie wydaje że właśnie te miasta są tak pojebane przez kompleks do wawy. Mówię tu o Białymstoku północy lubelskiego. Radomiu i Łodzi. Nigdzie indziej nie widziałem takiego kompleksu. Mi np często proponowano pracę w wawie i nigdy bym jej nie przyjoł. Jak wjeżdżam do tego miasta bo wszystkie firmy w których pracowałem miały tam przedstawicielstwo lub siedzibę. Od razu kurwicy dostawałem. Rozkopane drogi nieoznakowane. Ludzie jeżdżący jak chcą. 0 totalne 0 ustepowania na drodze. Jak kogoś wpuszczam patrzy się na mnie na debila albo czy aby go nie puknę. Autobusy nauczone że nikt ich nie wpuści i wyjeżdżają hamsko. Parkingi itd największa masakra w Polsce. I słyszałem że poznaniacy czy wrocłąwiacy to centusie ale w porównaniu do wawy to jest nic. Tam chyba nawet o piwo w sklepie sie targują.

A i najfajniejsi ludzie są naprawdę albo ze śląska. Albo z małych miast podkarpacko lubelskiego.Albo z lubuskiego. Słabo znam warmie i mazury, gdańsk itd. Ale w to co nieraz widziałem wątpie... Może gdzieś przy jeziorach koło białego stoku są NORMALNI ale nic więcej. No ale o łodzi to ja się za wiele nie dowiedziałem... a jw nie znam za bardzo.

Nie jestem ślepa, tylko nie szukam w mieście, jeśli już w jakimś jestem, obrazka z pocztówki. Kraków jest zasrany przez ptaki, wieczorami pełno pijanych turystów (nie jestem święta w tym względzie :)) i śmieci po nich, zabytki piękne, zadbane, ale cały krajobraz psuje wielka kupa reklam i stojaków z chińszczyzną na każdym kroku - to ma niby tworzyć magiczny klimat? W Katowicach mamy niestety pozostałość po górnictwie i - właśnie chyba trzeba być ślepym, żeby nie widzieć że wiele kamienic w ścisłym centrum jest zwyczajnie "osmolonych". W Warszawie wystarczy odejść od miejsc, gdzie jest duży ruch uliczny (choćby w głąb jakiegoś osiedla) i bez większego trudu można spotkać jakiegoś menelika lub paru. Tak samo jak w Łodzi. Nie lubię stereotypów. Co innego wyśmiewanie się i celne obserwacje o miastach, a co innego utrwalanie bzdur. Równie dobrze można powiedzieć, że w Katowicach nie da się przejść w białej bluzce bo tak brudne powietrze (krążyły kiedyś takie opinie) - to po prostu nieprawda.

ja bym chciala mieszkac w Pradze............cuuuuuudowne miasto tetniace cala dobe i te kamienice i uliczki.....przepiekne!

Wiecie jak tak teraz myślę to nawet po hotelach się da to poznać. mam ulubione hotele w Polsce. Jeden jest w kazimierzu Drugi w janowie lubelskim Trzeci w knurowie tak zajebistych lodów nie jadłem jeszcze nigdzie W kielcach też jest super gościu taki właściciel hotelu. Itp i wszystko to są właśnie miasteczka w tych woj. Może to zabrzmi głupio ale o co chodzi z tym białymstokiem radomiem itd? macie kompleks kononowicza nie wiem. Śniegiem was pojebało? Tam chyba co druga marzy o wyjechaniu do wawy. O jeszcze bardzo fajni ludzie są na północ od łodzi. konin, bydgoszcz. A wszystko na prawo jw.

Słuchaj kamienice są osmolone i rozkopane. Ale prosty przykład z czym kolwiek. W krk wjedziesz niemal wszędzie poza barbakanem. Wjechałem nawet przez przypadek policja ci wybacza bo nie jesteś stąd i fakt ciężko trafić. Spróbuj dojechać na stare miasto w wawie. Czy pod jakikolwiek zabytek. Dużo turystów = dużo syfu. Krakusy mają jedynie swoje dziwne zasady. W warszawie? W białym stoku? W radomiu? Od razu na hol bez gadania. Wszystkie moje mandaty pochodzą też z tego woj. W Łomży dostałem bo wyprzedziłem radiowóz. Ale prawnie można poza zabudowanym. No to niby że prędkość. Ale nie zmierzyliście. No to kontrola samochodu. Nie miałem trójkąta. Jakoś tak wyszło. No to mandacik. Jw nie wiem co wy tam macie ale leczcie to.

Np W białym stoku chciał mi szef rehabilitacji wpierdolić bo mnie niepotrzebnie wezwał. Więc dostał rachunek za dojazd, za coś z 2h testów. I 1h oczekiwania na niego. Coś z 1 czy 1,5 tyś wyszło. Jak robiłem w tej rehabilitacji. Cały śląsk, lubelski itd. Każdy jest życzliwy. Jak coś np nie wpisałeś a naprawiłeś próbują ci coś wciskać. Babki w rehabilitacjach dziecięcych chca żebyś szedł zjeść itd. I tak sie zastanawiam co z tymi z białego stoku jest nie tak... Naprawdę leczcie się... Może to przez te ruskie fajki zakurzyło wam mózg? W łukowie np podkablował mnie facet że usiadłem z nim i mu doradziłem. Jakiś laser chodziło. I mówie wprost mamy z wami umowę wiec moge panu nieoficjalnie doradzić żeby wybrał pan ten model bo sie nie psuje. Ja nie będę musiał tu przyjezdzać co tydzień naprawiać a pan będzie zadowolony ze sprzętu. Po tygodniu dowiaduje się ze gość kabluje na mnie że chce zaszkodzić swojej firmie no ludzie pojebane jak dla mnie.

Nie jestem ślepa, tylko nie szukam w mieście, jeśli już w jakimś jestem, obrazka z pocztówki. Kraków jest zasrany przez ptaki, wieczorami pełno pijanych turystów (nie jestem święta w tym względzie i śmieci po nich, zabytki piękne, zadbane, ale cały krajobraz psuje wielka kupa reklam i stojaków z chińszczyzną na każdym kroku - to ma niby tworzyć magiczny klimat? xxxx hahahahhaahahahah, nie porownuj Krakowa do Łodzi!! Krolewski Krakow i robotnicza biedna Łódz, no prosze cie, nie osmieszaj sie!! widze ze nie bardzo sie orientujesz wiec poczytaj, chocby na wikipeddi, jakie to zabytki na swiatowa skale posiada Krakow! a czym sie moze pochwalic Łodz? palacem poznanskiego? w dupie bylas i gowno widzialas skoro takie farmazony wypisujesz o Krakowie.

Ale wy pierdolicie o tych zabytkach... Po to takie masy ludzi jeżdzą do wieliczki do kopalń na śląsk do zamków do krakowa itd żeby coś zobaczyć. ja np jestem zdziwiony tym ze łódź ma lunapark. Wszyscy z południa jeżdżą do Chorzowa. Wiec co jak co ale ja patrząc tylko na google maps widzę że obiektowo łódź nie jest zła. Zoo, lunapark, aquapark tuż obok siebie. Tak że bądźcie obiektywni. A nie jak ktoś przepierdział całe życie w jednym mieście i jest niby obiektywny. Stragany są wszędzie czy to w krk, czy w zakopanym czy w kurortach czy w sanatoriach itd. I wszystko jest made in china. I na wszystkim cie okradną. I zawsze w takich miejscach są śmieci bo turyści. Wiec co to za porównanie? Tak samo zasyfiona jest wieliczka jak środek krakowa. Przyjadą dzieci to tak jest. A kto z was nie był w podstawówce w krakowie

nie chce mi się przekopywać topiku i wypowiem się na temat Sosnowca. przez ostatnie miesiące owe miasto stało się dla polaków istną patologią. i ja się pod tym niestety podpisuje.. liczne kradzieże (mój ojciec zawsze po melanżach tracił komórki, rower itp.), mająca czas na swoje pasje Katarzyna W., alkoholicy i ogólnie menelstwo, a ostatnio ten gwałciciel. strach gdziekolwiek wyjść, na prawdę.. do osób które mają zamiar odwiedzić sosnowiec mówię stanowczo NIE! nie warto, jako mieszkanka Sosnowca odradzam..

Lublin ma klimat. Starówka pięknieje. coraz wiecej kamienic się odnawia i remontuje. Ale np juz ul kunickiego to masakra.. Coraz więcej się tu dzieje, budowa lotniska, obwodnicy, remonty dróg w miescie. Szkoda tylko że nie powstaja nowe miejsca pracy w przemysle, tu nie ma fabryk, wszystkie po kolei sa zamykane, za to jak grzyby po dezczu powstają za to kolejne galerie handlowe i hipermarkety :o Najwiecej miejsc pracy jest w budżetówce, reszta, to markety, galerie, mały biznes. Z kasa tez różnie, generalnie bieda, chociaz moze na ulicach tego nie widac. Kiedys nie lubiłam tego miasta, teraz może nie lubie go troche mniej. Za to duży plus ze jest naprawde zielone :)

Kraków - może i historyczny, piękny, zabytkowy, ale jakoś mnie nie przekonuje, brak emocji. Warszawa - brak klimatu. oprocz Starowki nic pieknego, duze, brudne, brzydkie, szare miasto, wszyscy gdzies biegna, czujesz sie obco. Lans pełna geba, ludzie z poczuciem wyzszosci wzgledem 'wsi', czyli reszty Polski. Wrocław - jedyne miasto, które poleciłabym obcokrajowcom. Otwarte, przyjazne. Przepiekne, zagospodarowane. Fantastyczna atmosfera, swietne miejsce dla studentow, duzo knajp, pubow, kafejek, sporo 'ukrytych' perelek, koncerty, eventy, sie dzieje. Wiecznie rozkopane ulice, ale to plus, przynajmniej sie modernizuje. Duzo sie buduje, i osiedli, i biurowcow, tych drugich az za duzo, bo wszedzie szklane gmachy nijak nie pasujace do zabytkowych kamienic. Sky Tower to porazka, wyglada jak palec lub komin, w srodku kompletnie niewykorzystany, malo klientow w czesci handlowej. Jeden duzy minus - zaniedbane kamienice w niektorych czesciach miasta, szkoda, bo niszczeja. Mały minus za przekombinowany pomysl z urban card i nowymi wiecznie zepsutymi automatami do sprzedazy biletow mpk. Ale ogolnie rewelacja, zawsze jak przyjezdzam to czuje sie jak w domu.

Kraków jako jedyny ma wspaniałą atmosferę, jest magiczny!!! Mnie np ani Warszawa ani Wrocław nie przekonuje

W Polsce,lecz nie dostrzegacie?! Widzicie to co jest brzydkie, cuchnące! "Najmądrzejsi" są przyszywani warsiawiacy.Gęby wiejskie, mówią swoja wiejską gwarą " U nas w Warsiawie" to mnie najbardziej śmieszy oraz taka jedna co tu sie wypowiadała o Łodzi i ul. Piotrkowskiej co niby w Pałacu Poznańskiego była? Pewnie jest jedną z tych "miastowych warsiawainek" Wkurzją mnie takie idiotki wsiowe baranice!

Jarosław- urocze miasteczko na podkarpaciu, słynące z wiecznych korków na drogach a ostatnio również z gwałtów

Oczywiście, że Warszawa jest najlepsza, tu się urodziłam i chociaż mieszkałam w Lublinie i Poznaniu to moje serce zawsze jest w stolicy. Tylko zależy też którą stronę Warszawy wybierasz, bo to miasto jest jak Dr. Jekyl i Mr. Hyde, prawa i lewa strona Wisełki to dwa różne światy. Są różne opinie o Praskiej części, ale nie dajcie się wkręcić że jest gorsza, jak będziecie się do stolicy przeprowadzać... Znalazłam fajny artykuł na temat pragi http://www.wiadomosci24.pl/artykul/praga_to_tez_warszawa_dlaczego_uwaza_sie_ja_za_gorsza_250019.html , także jak Warszawa to tylko strona prawa :)

Ja kocham moje miasto - Białystok. Studiowałam w Warszawie i tam planowaliśmy mieszkać, ale jednak tu czuję się bardziej "u siebie" ;-) Co do innych miast to trudno mi się wypowiadać... Generalnie Polska bardzo mi się podoba, ale oceniam to raczej z perspektywy turystycznej i biorę pod uwagę walory przyrodnicze, miejsca do zwiedzania, rozrywki itp. są to często małe miasta, np. mój ukochany Karpacz, gdzie spędzam obowiązkowo chociaż kilka tygodni w roku, Sopot, który odwiedzamy podczas letnich wakacji chociaż na krótki spacer po molo, Zakopane, Kraków /magiczny jak dla mnie od lat/... Mam wrażenie, że Polacy mają ogromne kompleksy, wstydzą się pięknych polskich miast, tradycji, historii... moja znajoma wpisała na fb miejsce zamieszkania: Londyn chyba przez wzgląd na kilka lat pracy na szmacie ;-( tak bardzo wstydzi się, że pochodzi i mieszka w Białymstoku ;-( dla mnie to niezrozumiałe... W każdym mieście znajdą się i wartościowi ludzie i nieżyczliwi. Nie można uogólniać inżynierze...

Biała Podlaska- niewielkie, ale tez i nie najmniejsze miasto na wschodzie Polski, blisko wschodniej granicy i przejścia w Terespolu. Chyba trzeba się tu urodzić by poczuc klimat. Ja lubie swoje miasto. Wszystko tutaj ma dla mnie swoją historię, niemalże każda uliczka stanowi jakies wspomnienie. Mieszkam na nowoczesnym i duzym osiedlu. Ludzie, którzy sie tu urodzili lubią Białą, chociażby ze wzgledu na ludzi, niestety z praca jest gorzej :( Chciałabym, żeby coś się poprawiło. Knajpy też mają jakiś klimat, jakąś duszę. Szkoda tylko, że z niegdyś zielonego i pełnego kwiatów głównego centrum zrobiono betonowy plac dla mnie to kompletnie nietrafiony pomysł:( i co z tego, ze co roku ludzie masowo przybywają w sylwestra na Plac Wolności, jak latem to miejsce jest kompletnie nieżywe (nie mam tu na mysli ludzi, bo akurat zbieraja się tam licznie) ale to po prostu duzy, betonowy plac, od czasu do czasu natknąć się można na jakieś odgrodzone drzewko :( tego mi najbardziej szkoda:(

BYDGOSZCZ - wielka wiocha, zero ciekawych miejsc (oprócz "Wenecji" która też znowu taka unikalna nie jest). Pełno meneli, dresiarzy łatwo o zaczepkę, obyczaje wiejskie. Młodzież w dużej części straszna, masa gówniarzerki w dresach, fanów "wszawicy", czyli Zawiszy Bydgoszcz i ich wulgarnych, wytapetowanych dziuń. Kto ma coś w głowie tylko patrzy jak stąd spierdolić. Miasto brzydkie, zaniedbane, rynek jak w 20-tysięcznym miasteczku (śmiechu warte), 'reprezentacyjna' ulica Gdańska nie umywa się do Piotrkowskiej w Łodzi! Okolice starówki to już slumsy. Komunikacja słaba w kierunku zachód-wschód, bo miasto jest bardzo rozciągnięte w tych kierunkach, aczkolwiek ogólnie komunikacja miejska na całkiem dobrym poziomie, za to bardzo droga na tle nawet większych miast. Bezrobocie szaleje, przemysł w postaci szczątkowej, pracy nie ma, a jak jest to taka za 1100 złotych. Wyniosłem się i nie żałuję! Nigdy nie wrócę, ilekroć wracam to mnie deprecha bierze. Gdybym miał wybierać gdzie zamieszkać: w Bydgoszczy, czy w Toruniu to bez wahania wybrałbym Toruń, mimo, że tam pod względem ekonomicznym też jest źle.

TO NIE POLSKA TYLKO JUŻ UKRAINA

ŁÓDŹ - SZARA BRUDNA ? TAK W NIEKTORYCH MIEJSACACH ALE ILE JEST ŁADNYCH I ZADBANYCH MIEJSc o tym sie już nie mówi wkurzaja mnie tacy co tylko narzekaja a w du.. byli i gow... widzieli a ploty o kazdym miescie chodza a ja np Warszawy nie lubie a znam mase ludzi co sie zachwycaja nie wiem czym. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma zacznicie szanowac to miasto !

jak jest z tą Łodzią to nie wiem, dawno nie byłem, ale Zgierz jest paskudny...Kutno podobnie.

a mnie sie łódz podoba i bielsko białą:)

zakompleksieni i poj­ebani:O Licytujecie się która obsrana ulica w jakiej betonowej wsi jest najlepsza. A to tylko krzyk rozpaczy i oszukiwanie siebie w jakiej to "metropolii" mieszkacie:O Polskie miasta to brud, syf i dresiarze w blokach i dziurawe ulice. Nie ma czegoś takiego jak magiczny wrocław, piękna warszawa, uroczy gdańsk itd itp. Jest polski burdel

ale większość z nas wie, że największe polskie miasta to i tak europejska 2, może nawet 3 liga...ale są też rozgrywki wewnątrzligowe i je tu prowadzimy :P

WROClaw- fajne dupy, duzo imprez (bardzo duzo na tle Poznania w ktorym mieszkam na stale), duzo klubow rozciagnietych po calym miescie (chyba z 200 klubow) , restauracje wloskie indyjskie izraelskie jakas kuchnia bliskowschodnia itp pierdoly, ostatnio z praca lepiej bo nawet sa oferty od reki za 1800 zl na reke ze daja odrazu. Troche rozklepane ulice i komunikacja do dupy ale tak to ok.