boże co zrobić i jak to zrobić

piszę na tym topicu bo na zdrowiu i urodzie cisza kurczę ostatnio jakoś wagowo nie przytyłam ale widzę że wymiarowo oponka mi się rozrosła co zrobić?nie mam tak że mi wydyma brzuch tylko te boczki ok nigdy nie byłam szczuplutka ale chyba najlepiej wyglądałam jak ważyłam te 60kg (tak wyglądałam wtedy super-dla niedowiarków można wyglądać dobrze przy 162-3 i 60kg) wtedy to ja miałam powodzenie... piersi i odstający tyłek a brzuch nie wylewał mi się tak jak teraz nie był płaski ale jak byłam ubrana to nie było go widać nic a nic... a na dzień dzisiejszy moje wymiary to piersi-100 pod piersiami 74 talia 82 wysokość pępka 97 podbrzusze (oponka najszersze miejsce pod pępkiem) 100 biodra 101

cwiczyc

no tak ale co? typowo sam brzuch czy jak? ważę teraz 65 66 kg niby nie dużo do zgubienia ale jdnak i najgorsze jest to że jakoś nie widzę tycia nigdzie poza tą nieszczęsną oponką:(

ja tez tak mam i robie od jutra kopenhaska wiem ze opona zniknie

To akurat te kg, co Ci doszły to w "oponkę" :) Także postaraj się je zgubić. Zastanów się, po czym mogłaś przytyć. Na "boczki" hula hop, jakieś skłony w bok. Oby regularnie. W necie poszukaj. Tu są np. fajne. http://www.cwiczenia.org/

hmmm nie wiem od czego chyba przede wszystkim czasem jadam nieregularnie a zwłaszcza w tyg bo weekend to jem normalnie kiedy coś mnie tam żołądek korci to jem a w tyg to bywa różnie bywa że 8 godz w pracy nic nie zjem...wiem wiem źle robię

i co zamierzasz?