Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Mały_Książe

Pokrzywka a przyczyny i leczenie?

Polecane posty

Gość Mały_Książe

Witam, od 5 miesięcy męczę się z pokrzywką. Nigdy czegoś takiego nie miałem , nie jestem też alergikiem a przynajmniej nigdy nim nie byłem. Chodzę po lekarzach, lecz nie mogę znaleźć jej przyczyny. Pije wapno i biorę telfast wraz z rupafinem ale to tylko łagodzi objawy i wiadomo że nie wyleczy. Ma ktoś jakieś rady.. sprawdzone sposoby leczenia lub leki? Lub sugestie czym to może być spowodowane? Dodam może że badałem krew, mocz , tarczyce i robiłem badanie na pasożyty. Wszędzie jest ok i nic złego w nich nie wyszło. Chciałem zrobić testy alergiczne ale żeby je zrobić trzeba najpierw wyciszyć chwilowo pokrzywkę i być z odstawionymi lekami a w moim przypadku ciężko będzie to uzyskać, przynajmniej na razie nie widzę możliwości odstawienia leków. proszę o pomoc i o rady bo zaliczyłem już 2 dermatologów i alergologa i diagnozy brak. tylko proszę nie piszcie by zmienić lekarza bo zaliczyłem już najlepszych w mieście;/ proszę o rady. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie zauwazyles moze,ze pokrzywka nasila sie po zjedzeniu jakiegos posilku?Ja tez mam pokrzywke,bo jestem uczulona na niektore potrawy,np kiszona kapusta,ogorek,orzechy.Kiedy ostatnio wystapila podano mi dexaven

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
Przyznaje że ciężko mi zauważyć czy jakieś konkretne produkty mnie uczulają bo pokrzywka utrzymuje się wciąż na tym samym poziomie. Przestałem jeść orzechy, słodycze, pić mleko, wyrzuciłęm kakao ale bez efektów. Przestałem też jeść owoce cytrusowe bo one podobno też często uczulają. Efekt zerowy. Więc albo to nie żywność mnie uczula albo coś co jem na codzień... może jakiś składnik pieczywa? Co do badań na pasożyty to miałem takie skierowanie od lekarza na ogólne badanie na pasożyty. Badanie robione z kału. To nie jest one wystarczające? Może powinienem zrobić jeszcze jakieś badanie? Słyszałem że picie oleju lnianego budwingowego pomaga i łagodzi objawy alergii. Pił go ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokrzywkach może nawet wystąpić z powodu dużego stresu lub jedzenia czegoś, lub używanie jakiegoś preparatu. Nieraz się nie da tego wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wychodzi pokrzywka
po kwasie acetylosalicylowym: czyli out z aspiryną, polopiryną, wszystkimi niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi i przeciwbólowymi: typu dikolfenak, czy to do łykania czy żel na bóle ten sam związek jest też chyba w cytrusach i pomidorach bierzesz jakis suplementy lub leki na stałe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
Jak do tej pory nigdy nic poważniejszego mi nie dolegało... takich leków na stałe nie biore więc żadnych. Co do suplementów to czasem jakieś witaminy typu centrum. Przyznaje że ostatni rok (2011) miałem bardzo ciężki... dużo stresów i problemów rodzinnych, może to od tego? Z tym że tamte problemy już się dawno skończyły a pokrzywka pojawiła się dopiero w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wychodzi pokrzywka
stres bardzo negatywnie wpływa na wszystko rozregulowuje hormony mogą wypadać włosy mogą wychodzić wypryski stres nasila reakcje autoimunologiczne, egzemy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
To jeśli założyć że przyczyną która wywałoła tą pokrzywkę był stres, to jak to leczyć? W sumie już się niczym nie stresuje, bo problemy które miałem minęły;/ Alergolog mówi że ewentualne tery alergologiczne spróbuje mi zrobić po nowym roku. Do tego czasu mam brać leki przeciwhistaminowe i spróbować wyciszyć tą pokrzywkę tak bym mógł na pewien czas móc odstawić leki. Co sam mogę do tego czasu robić by sobie pomóc? Myślę o piciu oleju lnianego budwingowego (jest chwalony na forach dot. azs i alergii) i może jakiś ziółek uspokajających bo jeśli winą były nerwy to może coś to pomoże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Małego Księcia. Pokrzywki dostałam dwa i pół roku temu, po bardzo silnym stresie związanym ze śmiercią bliskiej mi osoby. W pierwszej fazie która trwała ok 4 miesięcy miałam wyrzuty codziennie, bardzo silne i długotrwałe. Ponieważ lekarz podejrzewał, że mogło to być związane ze stresem nie zlecił badań, kazał tylko obserwować czy po jakiś pokarmach się nasila i brać zyrtek. Żadne pokarmy nie zwiększały częstotliwości pokrzywki w momentach wysypu brałam zyrtek i tak toczy się to już dwa i pół roku. Ale na pocieszenie powiem ci, że w chwili obecnej wysypy są już bardzo rzadkie , zdarzają się raz na kilka tygodni, więc leku już prawie wcale nie biorę. Minie, tylko niestety trwa to długo. Trzeba także uważać, bo ostatnio, gdy leczyłam sterydem zapalenie tchawicy, steryd w powiązaniu chyba z pokrzywką wywołał tak silną reakcję alergiczną, że wylądowałam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
Do Miłka 48 Wiesz opisujesz sytuację bardzo podobną do mojej. Mi zmarly 2 bardzo bliskie mi osoby... więc może to rzeczywiście przez stres. Dosyć długo się u Ciebie to ciągnie... u mnie to dopiero 5 miesiąc, lecz mam nadzieję, że tak jak i u CIebie wkońcu to wszystko osłabnie. U mnie też tak jest że dieta nie wpływa na tą pokrzywkę. Jedyne co dietą osiągnąłem to to że schudłem. Stosowałaś coś po za zyrtekiem? JA zacząłem od dziś pić olej lniany... ponadto mogę poradzić Ci że jeśli nie chcesz smarować pokrzywki sterydami w postaci hydrokortizonu to na mnie dobrze też dział krem dermolibour a-dermy. Jak się nim posmaruje to przestaje swędzieć i szybciej wszystko znika. Tylko że jest on strasznie drogi ale za to jest bardzo wydajny. A testy alergiczne miałaś robione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały Książę, testów nie robiłam , niczym też nie smarowałam, czasem maścią nagietkową jesli bardzo swędziało. Nie brałam nic poza zyrtekiem. Mam nadzieję, że w końcu ustapi na dobre :) Ostatni raz zyrtek brałam ponad dwa tygodnie temu, więc jest szansa że w końcu to dziadostwo minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
Ostatnio dodatkowo twarz mi się zaczerwieniła i zaczęły na niej wyskakiwać małe grudki z białym płynem. Strasznie swędzi to gdy się robią. Piję wapno nadal biorę leki przeciwhistaminowe ale nic nie pomaga. Ma ktoś pomysł co to i czym to smarować? Byłem u lekarza to dał mi maść, ale jak potem zobaczyłem że to steryd to nie odważyłem się jej użyć... nie na twarz, nie chce sobie zniszczyć twarzy do reszty. Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
Do Mayor of London Byłbym bardzo wdzięczy za jakie kolwiek informacje. Przyznaje że czuje się już całkiem bezsilny. Chodz po lekarzach lecz nic z tego nie wynika i wciąż nie mam jednoznacznej diagnozy. Dlatego proszę o wszelkie informację. Wolisz podzielić się nimi na forum, czy ewentualnie na meil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywnik
Przyczyn pokrzywki może być bardzo wiele. Jak już raz się pojawiła to ciężko się jej pozbyć. Przyczynami pokrzywki mogą być procesy autoimmunologiczne (np. celiakia,toczeń), autoimmunologiczne zapalenie wątroby, reakcje nadwrażliwości na niektóre składniki pokarmowe (uczulać może nawet nikiel zawarty w wodzie pitnej) także choroby nowotworowe. Bywa, że przyczyny się nie znajduje. Jeżeli jest to początkowe stadium to można spróbować leczyć dużymi dawkami leków przeciwhistaminowych (telfast 2x180mg lub desloratadyna 3x5mg) a także rozważyć małe dawki sterydów, wszystko po to,aby opanować schorzenie w początkowej fazie.Najlepiej poszukać dobrego alergologa,który (koniecznie!) zetknął się i z powodzeniem leczył takie przypadki.Niestety czeka Cię droga przez mękę.Niemniej życzę powodzenia i dobrych diagnostów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
Jak na razie staram się zapanować nad pokrzywką. Z polecenia alergologa biorę teraz rano telfast 180 a na wieczór rupaffin i na co dzień tej pokrzywki nie ma choć co kilka, kilkanaście dni, mam jakieś jednodniowe jej wysypy. Wezmę wtedy tego dnia jakąś dodatkową tabletkę telfastu i od następnego dnia pokrzywki znów nie ma. Wiem że póki co nie ma szans by odstawić te leki, jestem jednak ciekaw jak długo będę je musiał brać i czy kiedyś uda mi się ograniczyć ich ilość. Gdy chodzi o te wysypy to dziwne jest to że wtedy nie jadłem nigdy nic szczególnie nowego. Od czasu kiedy mam tą pokrzywkę bardziej zwracam uwagę na to co jem i unikam nowych pokarmów. staram się tez co jakiś czas wyłączać jakieś pokarmy z tych co jadam stale by zobaczyć czy będzie poprawa i w sumie nie zauważyłem by jakiś produkt działał na mnie szczególnie. No chyba że to coś co nie jest w jedzeniu mnie tak uczula. Przyznaje, że nie sądziłem że coś takiego mi się przydarzy. Czytałem na forach że ludzie z pokrzywką potrafią walczyć całymi latami, często nawet nie znajdując jej przyczyny... przeraża mnie taka myśl i to strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaam
Miałam IDENTCNIE. Brałam leki antyhistaminowe, które łagodziły wyłącznie swędzenie, a obrzydliwa wysypka wyłaziła ciągle, lekarze wmawiali mi, że to od emocji :O Chociaż pojawiało się tylko przy najmniejszym wysiłku. Teraz wyjechałam do innego miasta i po pokrzywce ZERO śladu, teraz doszłam do wniosku, że miałam ja od grzyba w pokoju - kiedy mieszkałam w rodzinnym mieście były nieszczelne okna i na nich ulokował się grzyb i to musiało być od tego, jestem tego pewna w 100%, bo jak wyjeżdzałam wcześniej choćby na dzień czy 2 do innego miasta/mieszkania etc to pokrzywka momentalnie znikała, dopiero niedawno uswiadomiłam sobie przyczynę tej pokrzywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książe
Do aaaam A miałaś robione testy alergiczne? Wyszło coś z nich? U mnie jest właśnie problemem by je wykonać, a może one przyniosły by jakieś odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
Podnoszę temat. Miał lub ma ktoś podobne problemy? Chętnie porozmawiam z takimi osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj. Sorry, ze sie juz potem nie odezwalam. Moje problemy skorne zaczely sie gdy bylam nastolatka. Po kapieli lub umyciu sie, potwornie swedziala mnie skora na calym ciele. Nie moglam tego opanowac, panicznie plakalam, to bylo cos potwornego. Po jakiejs godzinie samo mijalo i tak az do nastepnego mycia. Byly lepsze i gorsze dni. Bywalo, ze nie bylo tych dolegliwosci przez jakis czas. Czasami sie nasilaly, czasami nie bylo to juz takie jak wczesniej i slabo to odczuwalam. Wszyscy mysleli, lacznie z lekarzem pediatra, ze sa to objawy alergii pokarmowej. Niestety, leki nie przynosily zadnej ulgi, przywyklam do ''alergii''. Gdy z nastolatki stalam sie dorosla kobieta, objawy choroby jakos zmalaly, w ogole ich nie odczuwalam, moze minimalnie. Jednak na skorze zaczely pojawiac sie plamy, drobna wysypka. Zignorowalam to, w koncu byla to tylko ''alergia''. W roku 2009, juz mieszkajac w Londynie zauwazylam, ze cale moje cialo pokryte jest czerwono brazowa pokrzywka. Cale cialo oprocz twarzy. Drobna jak mak pokrzywka. Do tego czesto swedzialo mnie cale cialo. Lekarze rozkladali rece leczac alergie. Przyjmowalam leki antyhistaminowe, ktore hamowaly swedzenie ale pokrzywka nigdy nie znikala. Na nogach wysypka byla bardziej widoczna, nie moglam nosic szortow ani krotkich sukienek w cieple dni. Udalam sie nawet do specjalisty chinskiej medycyny, doktor zasugerowala, ze pokrzywka jest od stresu. Hmmm.... Sceptycznie ale zaczelam przyjmowac jakies ziolowe specyfiki, na ktorych kupno mnie namowila. Miesiace kuracji nie pomagaly. W koncu (jako, ze objawy zaczely byc coraz bardziej uciazliwe), udalam sie prywatnie do dermatologa. Doktor na pierwszy rzut oka wiedzial co mi dolega, jednak zlecil wykonanie biopsji kawalka skory. Kosztowalo mnie to bardzo duzo nerwow i pieniedzy. Biopsja potwierdzila wstepna diagnoze dermatologa. Cierpie na Mastocytoze skorna. Jest to bardzo rzadka choroba i niestety, nie uleczalna. Mozna tylko podleczyc symptomy. Od czasu gdy dowiedzialam sie o chorobie, zaczelam przyjmowac mase roznych lekow antyhistaminowych. Jednak nigdy nie pomagaja one na pokrzywke, zwalczaly upiorne swedzenie gdy przyjmowalam je regularnie. Telfast, Xyzal, Zirtek, Benadryl, Ranitidine, Loratadine, Ketotifen, Singulair, Nalcrom. Sa to wszystkie srodki blokujace wydzielanie histaminy, ktorej mam niestety o wiele za duzo w organizmie. Moj organizm wydziela histamine zawsze. Czynniki, ktore to powoduja to: cieplo, zimno, zapachy, woda, napoje, jedzenie, stres, ubrania, dotyk....czyli po prostu wszystko. Nawet powietrze. Wiadomo, nie kazdy dzien jest u mnie taki sam. mam lepsze i gorsze dni. Niestety, choroba zaczela postepowac i dzis jest w znacznie gorszym stopniu. Aby pozbyc sie pokrzywki przeszlam chemo-fototerapie UVA. Trwalo to kilka miesiecy i zabiegi mialam 2 razy w tygodniu. Pokrzywki nie ma, a odcien mojej skory bardzo mi sie podoba. Niestety, pokrzywka wroci, nie wiadomo kiedy ale wroci. Moga to byc miesiace, nie wiem kiedy. Obecnie przeszlam biopsje szpiku kostnego aby hematolog mogl ocenic, czy mam przerzuty komorek tlucznych na szpik kostny i po rozpoznaniu zalecic odpowiednie leczenie. Do zycia z choroba sie przyzwyczailam. Jesli znajdujesz w mojej diagnozie i wstepnym opisie moich zmagan z choroba cos o sobie, pisz do mnie, na pewno odpowiem. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książe
Do Mayor of London Na wstępnie pragnę Ci ogromnie podziękować za Twoją wiadomość. Życzę Ci również dużo zdrówka:) Gdy chodzi o mnie to branie leków przeciwhistaminowych sprawia że ta pokrzywka znika całkowicie. Tylko że muszę brać duże dawki. Pamiętam też że jak na samym początku nie brałem jeszcze leków , to te zmiany pokrzywkowe które się pojawiały i tak zwykle po dobie znikały same bez śladu. Tylko pod warunkiem, że się tego nie drapało, bo wtedy było z tym gorzej. Choć ciężko z tym było bo strasznie to swędziało. Teraz piorę telfax 180 i rupaffin i tej pokrzywki nie mam, choć czasem raz na ileś tam dni pojawią się jakieś zmiany ale szybko znikają. Tylko że nie ma możliwości odstawienia tych leków boi wszystko momentalnie wraca. Moim problemem jest to, że mam lekko zaczerwienioną twarz i wyskakują na niej takie białe grudki. strasznie to swędzi jak się robią. Szybko się robią i bardzo szybko potem taka zmiana też się goi. Jednego dnia się taka zmiana zrobi a na drugi dzień już nie ma śladu, żę coś tu wyskoczyło. I tu jestem w kropce bo lekarze dermatolodzy jakoś uparcie chcą mnie tu leczyć na trądzik różowaty. Diagnoza to zwykle niestety tylko rzut oka zza biurka. Po za tym jakoś nie chcą łączyć ze sobą tym dwóch problemów a mianowicie pokrzywki i problemów z cerą twarzy. Zaczęły się one w podobnym okresie czasu więc myślę że się łączą ze sobą. Zresztą leczenie pod kątem TR jakoś nie przynosi rezultatów. Próbowałem rozexu i skinorenu zalecanych przy tej dolegliwości ale one tylko zaostrzały stan i pogarszały wygląd skóry. Więc to chyba nie to. Dobija mnie to że zaliczyłem już 3 dermatologów i 1 alergologa i wciąż w zasadzie nie wiem nic. (2 z tych lekarzy to wizyty prywatne więc finansowo też już nie daje rady). Alergolog mówi że może po nowym roku uda się spróbować zrobić testy... ale wiem że będzie to trudne, bo trzeba "uśpić " pokrzywkę najpierw i odstawić leki, a jak na razie jest to niemożliwe. Ja po myciu nie odczuwam swędzenia całego ciała. Zauważyłem tylko że mam dość suchą skórę i to bardzo, a w sumie nigdy tak nie miałem. Stąd moje mysli biegną raczej ku AZS, czy tego podobnym pomysłom. Domyślam się że nie mieszkasz w Polsce? Bo już chciałem Ci zwinąć namiary na tego dermatologa?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
U mnie bez zmian... wciąż nie potrafi mnie nikt zdjagnozować. MIał ktoś podobne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książe
Z dietą cały czas się bawię. I co pewien czas wyłączam i włączam do niej kolejne produkty, jednak nie zauważyłem związku z dolegliwościami. Nie mogę wykryć co mogło by to powodować... a może to przez stres którego w tamtym roku mi nie brakowało? Teraz myślę nad tym by wyłączyć pieczywo z jedzenia, choć to będzie ciężkie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywnik
Leczenie wymaga cierpliwości,pokrzywka jest trudna do opanowania.Męczę się już z cholerstwem ponad 10 lat.Podstawą jest opanowanie schorzenia w początkowej fazie,potem jest już trudniej.Grunt to znaleźć odpowiedniego specjalistę z alergologii (immunologii),dermatologii może też być konieczna konsultacja gastroenterologiczna i endokrynologiczna. Oprócz pokrzykwki masz jakieś inne objawy? (problemy żołądkowo-jelitowe,bóle głowy,osłabienie itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książe
Do pokrzywnik Z innych objawów to swego czasu bardzo dużo schudłem. Na twarzy wyskakują mi też takie swędzące małe krostki jakby z wodą. Twarz jest generalnie zaczerwieniona lekko i sucha. Ale lekarze to bagatelizują... od drzwi gabinetu krzyczą że to na pewno trądzik różowaty i żeby smarować rozexem.... masakra z nimi. Badałem hormony tarczycy ale były w normie. Może potrafisz mi doradzić w jakim kierunku badań powinienem pójść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje, za napisales. Proponuje abys zasugerowal swojemu dermatologowi zeby skierowal Cie na biopsje skory, ktora ostatecznie stwierdzi co Ci dolega. Jest to rozwiazanie, po ktorym bedzie wiadomo jakie leczenie zastosowac i doktor bedzie mogl postawic prawidlowa diagnoze. To nie boli, pobiera sie wycinek skory, trwa to kilka sekund, nie zostawia zadnego sladu. Naprawde, powinienes powiedziec o tym swojemu lekarzowi. Az sie dziwie, ze sami na to nie wpadli. Wiesz, ja naleze do grupy wsparcia osob chorych i wiem, ze pacjenci zdiagnozowani z choroba, na ktora cierpie, maja lagodniejsze jej odmiany (ale nie tylko) i wiekszosc z nich nie ma pokrzywki, za to odczuwa piekielne swedzenie lub u niektorych takze pokrzywka wystepuje i znika po przyjeciu lekow. Potraktuj powaznie swoje zdrowie. Biopsja skory koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książę
Do Mayor of London Dzięki za radę. Tylko zastanawia mnie jak zrobić tą biopsje i pobrać wycinek tej skóry jak ta pokrzywka w danym miejscu utrzymuje mi się max dzień a potem znika bez śladu. Czy taki wycinek z bąbla pokrzywkowego coś wykarze? Jak to zaraz znika i nie zostawia żadnego śladu? Tylko że teraz alergolog kazał mi brać stale leki na alergie tak by wyciszyć ją całkowicie. Od dwóch tygodni jej nie miałęm. Mam brać leki jeszcze przez min 2 miesiące a potem spróbować je odstawić. Jak pokrzywka od razu mi nie wróci to będę miał zrobione testy alergiczne, więc muszę się podpytać najpierw lekarza bo nie wiem czy mogę przerwać branie leków tylko po to by wyskoczyła jakaś pokrzywka by pobrać ten wycinek. Powiem Ci też że bardzo jestem ciekaw jak lekarz zareaguje jak zaproponuje tą biopsję. Sam widzę że lekarze bardzo bagatelizują choroby skórne. Może ja akurat mam takiego pecha do lekarzy dermatologów ale nawet jak chodzę prywatnie to nie widzę więszkego zaangażowania... bo co to za lekarz jak to ja sam musze mu proponować i podpytywać że może warto zrobić takie lub takie badanie. A już tak mialem nawet u prywtanego lekarza. Masakra z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale biopsje skory wykonuje sie niezaleznie od tego czy dany objaw choroby wystepuje tego samego dnia czy nie. Po prostu nawet jesli tego dnie nie wystapi pokrzywka, to pobrany wycinek skory i tak wskaze wyniki. Choroba jest w komorkach a nie w skorze. Ah, fajna reklama 2 posty wczesniej, widac ktos chce zarobic na naiwnych. Lekarze w Polsce to dno. Przepraszam, ze to powiem ale mieszkalam w Polsce do 22go roku zycia, dzis mam 30 lat i lepszej opieki medycznej jak w Wielkiej Brytanii nigdy nie doswiadczylam. Po prostu, zasugeruj dermatologowi biopsje skory. Powiedz mu, ze to by rozwialo Twoje watpliwosci dotyczace choroby. Bo przeciez biopsja wykazena co dokladnie cierpisz. Ale lekarzom to nie na reke bo jesli zrobia biopsje i beda mogli Ciebie zdiagnozowac, to juz bedzie wiadomo jakie leczenie zastosowac i juz nie beda mogli dalej na Tobie zarabiac przepisujac Ci jakies gowna, ktore trzeba wykupic w aptece i kosztuja duzo pieniedzy. Powiem Ci jedno. Tutaj, prywatnie bylam u lekarza tylko pare razy. Duzo kasy stracilam ale pozniej lekarz pomogl mi skierowac mnie na darmowe leczenie i teraz mam wszystko za darmo. Leki, terapie, wizyty, wszystko jest za darmo, nawet placic nie musze za leki. NIC. Tutaj chodzi o kase. Lekarze zarabiaja na lekach, ktore Ty kupujesz w aptece. Dlatego im to na reke przepisywac Ci coraz to gorszy syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_Książe
Zdecydowanie z Tobą się zgodzę. Co prawda nigdy nie miałem możliwości leczyć się za granicą ale w Polsce to masakra. Zauważyłem, że jak chodzę na NFZ to kompletnie lekarze olewają i nawet nie próbują zdjagnozować problemu. Wizyta to 5 minut max z czego cztery i pół minuty to wypisywanie recept i to na chybił trafił (chyba decyduje tu tylko to która firma farmaceutyczna więcej lekarzowi płaci (to wtedy dostaje się leki tej firmy). Chodzenie prywatnie to znów wyciąganie kasy. Każda wizyta to ok. 100 zł a lekarzowi zależy by było ich jak najwięcej. Tu odniosłem wrażenie że przepisywane lekki mają za zadanie tylko złagodzić objawy. Tak jak w moim przypadku łykanie leków przeciwhistaminowych, a jak pytałem o jakieś badania i szukanie przyczyny to odrazu zbywanie, że to i tak nic nie da a leczenie i tak będzie musiało troszke potrwać. Czyli najlepiej cierp człowieku i płać. Czemu lekarza wolą robić z ludzi dojne krowy. Gdyby sami cierpieli i wiedzieli jak to jest gdy czlowiek znajduje się po tej drugiej stronie biurka, to myslę, że ich podejście byłoby inne. Jeszcze lepiej byłoby gdyby lekarzowi płaciło się za wyleczenie a nie za leczenie. Kase dostawałby dopiero gdyby wyleczył pacjenta... przy taki podejściu wiele osób dopiero by się zdziwiła jak skuteczność lekarzy wzrosła. Póki co chyba muszę się rozejrzeć za lekarzem który będzie chciał mnie wyleczyć a nie leczyć. Na razie zaliczyłem 4 i widzę, że jeszcze długa droga przede mną zanim takiego znajdę. Pozdrawiam a Tobie Mayor of London zazdroszczę tego darmowego leczenia i darmowych leków. Bo ja finansowo już nie daję rady. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×