Napisalam : tesknisz w ogole za mna?a on : czemu zadajesz takie glupie pytanie,

oczywiscie,ze tak. nie mozna po prostu napisac tesknie kochanie?

poczatek zwiazku a nie czuje juz zainteresowania.

Tzn? Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie czujesz już zainteresowania?

dziewczyny czy to normalne?

nie czujesz zainteresowania bo co? bo facet nie pisze ci 15 esemesow dziennie? w tym 3 z wyznaniem :kocham cie" i kolejnych 3 "tesknie za toba"????????? dziecinne

twierdze,ze on nie czuje ze gdyby nie ja to bylby juz koniec, ale on twierdzi,ze jest bezposredni wiec smski typu tesknie moze nie maja dla niego wielkiego znaczenia gdy jest to dla niego oczywiste????

matko ile ty masz lat...?

nie masz zadnych powazniejszych problemow??????

wiem, ze to smieszne ale to jest poczatek naszego zwiazku, mieszkamy daleko od siebie, widjemy rzadko, wiec szukam jakiegos potwierdzenia ze on teskni, jest przy mnie mimo wszystko jakiegos zapewnienia, a tu krucho z tym

Bosz, czepiasz się słówek, po Ci takie rozkminy

nie wiem albo szukam potwierdzenia tu,ze to ze mna jest cos nie tak a nie z nim chyba potrzebuje za duzo uwagi:/

ale patrzcie- my nawet przez telfon nie rozmawiamy-moze 2 razy w tygodniu-nie za malo? ale jestem glupia :(

jak mozna sprawdzic czy facetowi zalezy? nie chce sie zachowywac jak gowniara juz wiecej, po prostu przekonac,ze warto czekac bo obydwojgu nam zalezy

moze chodzilo mu czemu tak glupio pytasz bo napwno teskni!

jakies rady? prosze

no tak, tylko,ze nie bardzo to okazuje - w tym rzecz

Po co w ogóle o to pytać? Zadajesz mu teżpytanie "kochasz mnie?"... bez sensu.

nie , nie zadaje bo to jeszcze nie zostalo powiedziane, jesli kiedykolwiek zapytalabym to w zartach czytajac wasze wypowiedzi stwierdzam,ze cos ze mna nie tak ale chyba jest to oczywiste,ze chce czuc sie potrzebna, chce wiedziec ze mimo,ze nie ma go przy mnie jest gdzies tam i mysli o mnie on mi powiedzial,ze to,ze nie pisze w ciagu dnia to nie znaczy ze nie teskni itd, ale ja swoje

co mam robic?

niektóre osoby nie powinny zadwać głupich pytań w stylu "tęsknisz?" kochasz? bo mają wbitą do glowy tylko jedną odpowiedź, która im pasuje więc nie pisz że jakbys zapytała to żartem bo to bzdura uspokój się i przestań sobie wmawiać czarne scenariusze i męczyć chłopaka, bo wtedy na pewno od Ciebie ucieknie a czy warto czekac czy nie, zawsze okazuje się w praniu i nie decyduje o tym ilosc wysylanych smsów

masz racje, odpuszcze i zobacze czy mu zalezy mam nadzieje,ze wszystko ulozy sie dobrze

Kolejna bezmyślna baba. Sms to najgłupsza forma kontaktu. Dla ludzi bez ambicji, bez polotu. A już żebranie o zainteresowanie cechuje kobiety z bardzo niską samooceną, które nie są w stanie żyć samodzielnie i samodzielnie myśleć. Zadawanie pytań w stylu "tęsknisz, kochasz" itp. jest skrajną już głupotą i brakiem gotowości do życia dorosłego. Nie wstyd Ci, że się nie szanujesz, że żebrzesz o wyznania? No jak można tak nisko upaść?

to chyba ta niska samoocena nie bede sie klocic , bo zgadzam sie z Toba, troche upadlam ostatnio

nie chce cie martwic ale u mnie po fazie "nowosci" i swiezego zauroczenia ktore trwalo jakies niecale 2 miesiace, kiedy pisal czesto i pieknie, kiedy mowil piekne slowa i komplementy, kiedy nalegal na spotkania, kiedy czulam ze jestem wazna, tez stracilam to poczucie ze mu zalezy. ludzilam sie ze moze taki jest, ze to ze tamto, a on po 4 miesiacach mnie olal bo "nie wie co czuje" i ze mu przykro i przeprasza. intuicja, rozum zawsze dobrze podpowiadaja a serce jest do bani i nie mozna sie nim kierowac. i jeszcze jedna wazna rzecz-czyny nie slowa, po tmy poznasz czy facetowi naprawde zalezy