Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takaonaaa

Czy to, ze moj chlopak ma profil na sympatii jest normalne??

Polecane posty

Gość takaonaaa

O co chodzi z tymi facetami? Jestesmy razem 3 lata, niby wszystko ok, a tu okazuje sie, ze moj Ukochany założył konto na sympatii (może gdzieś jeszcze, niestety nie wiem). Przypadkiem to odkryłam, a On tłumaczy, ze to tylko z ciekawości, że sprawdza czy są tam jego koledzy (a że przegląda profile dziewczyn, nie facetów, to tak z ciekawości, bo przecież nie ma nic złego w patrzeniu)!Tylko po jaką cholerę poza wypełnieniem obowiązkowych pól do utworzenia profilu pisze swoje życiowe motta i opisuje siebie?? Żeby móc utworzyć konto celem tylko sprawdzania kolegów takie informacje nie są niezbędne... Dodam tylko, że na profil żadnego faceta nie wchodził. Dziewczyn ze swojego miasta owszem... I podobno ja mam coś z głową bo nie powinnam Go sprawdzać. Może faktycznie to ja jestem chora?? Dodam tylko, że żadne argumenty, ze sprawia mi tym ból i skoro jak mówi kocha mnie, choćby z tego powodu nie powinien zakładać konta na tego typu portalu, nie działają...Sytuację podobną przerabialiśmy rok temu. Tylko wtedy wchodziły w grę konta założone przed naszym poznaniem się (i żal miałam tylko o to, że nic o nich nie wiem i nadal czasem gdzieś wszedł). Obiecał, że już nie będzie ich używał (dotrzymał słowa) i że o każdej sytuacji związanej z portalami randowymi, sex spotkaniami będzie mi mówił... No i dupa. Ani słowa gdybym sama nie sprawdziła... A On nadal upiera się, że nie ma sobie nic do zarzucienia ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skacowana00
Szuka.. Chce zmienić na lepszy model, pogódź się z tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afajkfap[pfap
no, jeśli wierzysz w brednie, że to do sprawdania kumpli to naprawdę jesteś nienormalna. Kolesiowi się ewidentnie nudzi i rozgląda się: albo za laską na numerek, albo za nowym modelem. A Ty sama sobie odpowiedz czy Ci to pasuje. Bo jednego możesz być granitowo pewna: łże jak z nut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz z facetami jest ten problem że po trupach nie przyznają się do niczego... hmm skoro nie chce słuchać może spróbuj tego samego? załóż profil, siedź, czatuj i niech to "niby " przypadkiem znajdzie. Jak się oburzy to mu wytłumacz że właśnie tak się czujesz. Niestety do niektórych puste słowa nie docierają i trzeba przejść do czynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzeńkaaaaa
Ja po odkryciu, że mnie oszukuje - odeszłam bez słowa wyjaśnienia, zero kontaktu. Po czterech latach bycia razem. Radzę to samo zrobić, takie portale uzależniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to nie jest normalne, facet ewidentnie szuka nowej albo po prostu jakiegoś dowartościowania, może nie czuje się doceniany? Mój chłopak kiedyś założył konto, ale jak się rozstaliśmy, nie miał opisów, zdjęć, gdy powiedziałam że znalazłam jego profil to udawał że to nie on. Później rzeczywiście już nie wchodził na sympatię, chyba usunał konto. Jest rozwiązanie, ale może okazać się bolesne... Załóż konto, wstaw jakieś ładne zdjęcie, napisz do niego, po jakimś czasie umów się z nim, jego mina na spotkaniu będzie bezcenna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaonaaa
Niestety chyba macie rację... Tylko sama nie chcę się przed sobą do tego przyznać. Kocham Go i z jednej strony nie wyobrażam sobie bez Niego życia, a z drugiej strony nie wyobrażam sobie być przez całe życie oszukiwaną... A dla Niego, wg Niego, takie rzeczy jak założenie konta na portalu randkowym czy pisanie smsów do koleżanki sprzed lat 'czy myśli o nim w łożku' 'co z tym seksikiem?' (a takie sytuacje też miały miejsce) są tylko żartami... Dość specyficzne poczucie humoru... ;( Fakt, może nadmiernie sprawdzam, ale jak się okazuje mam powody. Albo mam coż faktycznie z głową... Najgorsze, że nigdy się tak nie zachowywałam. W żadnym z poprzednich (2) związków nie sprawdzałam swoich chłopaków, bo nie czułam absolutnie potrzeby i raczej nie leży to w mojej naturze (wg mojego aktualnego chłopaka jestem szpiegiem i mam podejrzliwą naturę)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda twojego życia na faceta którego nigdy przez kłamstwa nie będziesz pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaonaaa
Dark_eyes20 i pinaowca: Założyłam i chciałam Go tak podejść. Ale nie wytrzymałam i powiedziałam, że wiem o tym koncie i zaczęła się cała dyskusja (koniec dyskusji był taki, że coś jest ze mną nie tak, bo sprawdzam). Wiem, że teraz nie odpowie na żadne zaczepki na sympatii, bo jest za cwany, domyśli się, że to ja. Prędzej założy konto gdzieś indziej, a ja nie będę miała o tym pojęcia. O koncie na sympatii dowiedziałam się przypadkowo i drugi raz na taki przypadek nie liczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie z nim spokój dziewczyno..Najpierw się upewnij czy spotkałby się z jakąś z portalu i już będziesz miała jasność... Ech najlepiej się nie zakochiwać. Z mojej strony uczucie już się wypaliło, a też nie umiem odejść. Przywiązanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ciesz się że dowiedziałaś się o tym jak nie jesteście po ślubie albo gdybyście mieli już dzieci. Moim zdaniem bez zaufania nie ma związku i jeśli ktoś kłamie to jest na straconej pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaonaaa
Gdyby tak łatwo było dać sobie spokój.. może faktycznie nigdy mnie nie zdradził i nie miał zamiaru. Może mówi prawdę? Sama nie wiem co myśleć.. i te dziwne 'żarty' smsowe... Sam mówi, że nie miałby nic przeciwko gdybym ja tak z kimś pisała, pod warunkiem, że dla mnie byłyby to tylko żarty. On się śmieje, ze swoich 'żartów' a ja płaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poznałam faceta na sympatii skasowalismy konta a ja czasem wchodze popatrzyc na stare "twarze" ale nie wykupuje abonamentu,mam puste konto,aha.. on tez o tym nic nie wiem heheh ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WeLiveWeLoveWeDie jakbym czytała o sobie, mam tak samo, nie ufam mu, jak długo nie odpisuje czy nie dzwoni to już wymyślam jakieś inne dziewczyny :( przez co są tylko kłótnie i denerwuje mnie że on nie robi nic żebym mu od nowa zaufała. Jak Ci się udało znaleźć siłę żeby odejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To placz tak do usranej smierci skoro ci to odpowiada...Dla niego to zarty.. a co ma Ci powiedziec, ze on to na serio wypisuje? Faceci zawsze musza sklamac zeby nie byc na przegranej pozycji. On mysli, ze tym Cie udobrucha i bedzie mial spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprzedniczka ma rację. Tylko sobie zaszkodzisz. to jest toksyczny związek. Przez takie "żarty" twój chłopak pokazuje że nie ma szacunku do ciebie skoro jeszcze w twarz się z takich rzeczy śmieje. Miałam tez podobną sytuację kiedyś. Pisanie z "koleżanką" właśnie tego typu smsów. Przeczytałam przypadkiem. Ale mój zrozumiał że takie sytuacje nie są na miejscu i nie mogą się powtórzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinaowca Miałaś taką sytuację, powiedz mi jak to zakończyć żeby nie cierpieć.. Mi się wydaje, że on już też mnie nie kocha. Jak kiedyś mieliśmy przerwę miesięczną to tęskniłam za nim i wyglądało na to, że jednak go kocham, boję się podjąć tę decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skoro twój nie chce zrozumieć to nie masz nad czym się zastanawiać. Ciężko będzie ale zobaczysz jak odżyjesz dziewczyno. Uwierz 22latce po dwóch związkach 6 lat i 4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaonaaa
wącham stolce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Dark_eyes20 :) Wiesz u mnie non stop bylo zrywanie i powroty pewnie tylko z przyzwyczajenia. Kiedys przez jakis czas wgl nie mial czasu sie do mnie odzywac a jesli juz to przez caly tydzien rozmawialismy moze z pol godziny bo on byl bardzo zapracowany. W koncu cos mnie tknelo i sprawdzilam go i jego billingi. Niby nie mial czasu na pisanie sms i dzwonienie ale od rana do poznego wieczoru ( nawet w pracy gdzie rzekomo nie bylo zasiegu) pisal sobie pod jeden numer. Zadzwonilam z zastrzezonego odebrala jakas siksa. Nie umialam milczec spytalam kim ona dla niego jest --- tak sie wkurzyl ze ja wiem o niej , ze tak strasznie mnie zwyzywal i kazal spierdalac -- na prawde! wtedy wiedzialam ze to koniec, zerwalam z nim. I od razu poczulam wielka ulge. A to zeby z nim zerwac tkwilo z mojej glowie juz dlugo i w koncu przy najlepszej okazji skonczylam z nim. Ja meczylam sie bo niby go kochalam, zalezalo mi... ehh dzisiaj? Nic do niego nie czuje, jak on do mnie pisze to mowie mu tylko ze ma sie odczepic. Ta milosc juz dawno wygasla szkoda, ze stracilam tyle czasu przez ktory bylam ponizana itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co będzie tęsknota, łzy, wyrzuty sumienia. u mnie skończyło się przez alkohol i przyszedł moment że powiedziałam sobie "dość". Żadna kobieta nie zasługuje na brak szacunku a czas leczy rany na prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaonaaa
Ja również chętnie dowiem się jak skońćzyć... Niby chcę, powinnam, a nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaonaaa
takaCZARNA a po co Ci nadal konto na sympatii? i dlaczego Twój facet nic nie wie? Może mój Facet ma konto z tych samych powodów co Ty... Jestem ciekawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez slepo wierzylam, ze on mnie kocha i ja kocham jego. Byc moze bylo taak wczesniej. Ja na przyklad nigdy bym nie powiedziala, ze on podniesie na mnie reke, zawsze byl taki spokojny. A dzis jakbym podniosla na niego glos od razu by mnie uderzyl... Wiem, ze nigdy juz nie dam sie tak zmanipulowac facetowi..On nawet dzis jest przekonany ze do niego w koncu przyjade.. bo jemu sie nie odmawia i pewnie jestem nadal slepo zakochana mimo ze mnie zdradzal. Nie warto po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co się ukrywać. My kobiety jesteśmy naiwne i liczymy że coś się nagle zmieni i będzie jak w bajce. Prawie nigdy się tak jednak nie dzieje i musisz sama zadać sobie pytanie czy chcesz życia z kłamcą któremu już nigdy nie zaufasz czy zasługujesz na coś więcej od życia?? Tylko sama możesz sobie pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×