Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanalililinana

Czy jak siostra da na wesele brata 300zł to wystarczy?

Polecane posty

Gość musztarda z kafe
jak moja siostra wychodzila za mąż to kupiłam ramkę na zdjęcie i czekoladę milkę w tesco w końcu prezenty nie są najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za czasy, co za panny mlode. Kiedys zapraszalo sie rodzine na wesele, zeby miec bliskich kolo siebie w tym szczegolnym dniu. Zeby sie bawili, jedli, pili, radowali sie z mlodymi. Teraz zeby zebrac jak najwiecej w kopertach i obgadac tych, co dali mniej. Wstyd. Zenada. Pazernosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda z kafe
a jak teraz mnie ktoś zaprosi na wesele to też nic nie dam bo nie bede opłacac sobie wstępu. Pojem sobie i popije za darmo, w końcu młodzi mnie zaprosili to moge isc sie rozerwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj tyle na ile cię stać i idź koniecznie, w końcu to twój brat! i nei jest wstydem dać 300 zł, jeżeli cię nei stać an więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nei ma czegoś takeigo jak "wypada", wesele to nei inwestycja, ty jestes gościem! masz się cieszyc szczęśviem pary młodej a nei być inwestycją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda z kafe
UWAGA NA PODSZYWA! PISZE TU NA CZARNO, CO ROBIĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda z kafe
ja swojej siostrze dałam czekoladę z tesko, każdy daje tyle na ile go stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie siostra nic nie dała nawet kartki (była świadkową) rodzice zwinęli ją z wesela kolo 23 bo pijana już przysypiała przy stole. Na oczepinach pomogła koleżanka - jak się sama nazwała dyżurną świadkową i była z tego faktu zadowolona :) Mój brat dał winko i kartke z życzeniami ( a był z koleżanką) ... i jakoś do żadnego z nich nie mam pretensji o to. Bardziej mnie interesowało czy dobrze sie bawili. Ja byłam bardzo zadowolona z całej organizacji mimo wszystko...wytanczyłam i wybawiłam sie ze wszystkimi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda z kafe
kkk2k twoja siostra to równa babka, ja też przychodzę na wesela żeby się nażreć i opić za darmo :D pieniądze nie są najważniejsze, ale jakoś szkoda mi na rodzinę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzona jesteś
płytsza niż kałuża :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Chorzy jesteście i tyle. A potem zdziwienie, że 1/3 zaproszonych gości odmawia... Ja dałam siostrze na wesele 1000zł, ale gdyby brała ślub 2 lata wcześniej, to dostałaby ode mnie max 200zł. Zarabiałam wtedy nieco ponad najniższą, rozstałam się z facetem i musiałam sama utrzymać się w dużym mieście, podczas gdy sam wynajem kawalerki kosztował mnie 1000zł. Plus spłacałam raty za laptopa, który był mi niezbędny do skończenia studiów. Także sorry, gdyby moja siostra wtedy zaprosiła mnie na wesele, dostałaby pewnie prezent o wartości 100-200zł i to pewnie i tak za pożyczone pieniądze. Tylko, że ona jest normalna i nigdy przenigdy nie miałaby mi tego za złe, bo znała sytuację. A przecież nie odmówię siostrze przyjścia na wesele, bo nie mam kasy... Myślcie trochę. Różne są sytuacje w życiu, i naprawdę są ludzie, którzy ledwo są w stanie przeżyć miesiąc za swoją wypłatę, a co dopiero odłożyć. A nie każdy może odmówić. I co to znaczy "nażreć się za free"??? Ja wychodzę z założenia, że jak organizuję jakąkolwiek imprezę, czy to wesele, czy urodziny, imieniny, czy cokolwiek innego, to ja płacę za ugoszczenie gości i za jedzenie dla nich. Jedynym wyjątkiem są imprezy składkowe, gdzie faktycznie wypada przynieść jedzenie albo kasę na nie. Ale wesele imprezą składkową nie jest, jakby ktoś nie zauważył. Kiedyś normą było dawanie prezentów, kasę zaczęto dawać z wygody, bo odpada problem wyboru prezentu, a poza tym młodzi obecnie często i tak mieszkają razem przed ślubem, więc wszelkie miksery, żelazka, i inne typowe "prezenty weselne" już mają. Ale absolutnie kasa nie może być traktowana jak opłacenie sobie wejściówki i jedzenia na wesele. Bo jesteśmy gośćmi, a nie klientami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdewq
siostra mojego meza nie dalam nam nic a przyszla z dwojka dzieciakow i swoim chlopakiem. od jego rodzicow tez nic nie dostalismy. a na wesele sobie sami uzbieralismy i sami placilismy za wszystko ze swoich. a tamci sie tylko pozniej chwalili i szczycili jak sie pieknie wszystko udalo i jak pieknie bylo a zlamanego grosza nie dolozyli sie, ani w niczym nie pomogli. nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda z kafe
niech wszyscy biorą pożyczki w banku, ja nie dam ani grosza hahaha nażrę się za darmo bo jestem musztardą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzona2982922
uwielbiam pisać farmazony pod czyimś nickiem, bo nie mam nic mądrego do powiedzenia :( ale za to mialam wypasione wesele na czyjś koszt a wy nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka800
obiecujesz czy dajesz do reki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estrella_damm
Smutne. Niedługo dojdzie do tego, że na eventach typu 'wesele' witał gości będzie groźnie wyglądający selekcjoner. Może powinniście sobie darować zachowanie pozorów klasy i sprzedawać wejściówki za kilkaset złotych - a kogo nie stać, niech nie przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję, rozsyłać zaproszenia rok przed planowaną uroczystością. Jak wróci 50%, obniżamy koszty, zmieniamy salę. Negatywnie odpowie 75% zaproszonych gości, redukujemy dalej koszty i organizujemy wesele w domu. Odpowie 10% - rezygnujemy z wesela i organizujemy obiad w rodzinnym gronie. :D :D BO SIĘ NIE OPŁACA. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda z kafe
no właśnie, ludzie się stali chytrzy, cieszę się że jeszcze mogę się nażreć za darmo bo jeszcze się chytrusom w tyłkach poprzewraca i nie będę mogła tego robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda z kafe
:D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka800
musztarda , własnie ,a do tego kradną na potegę , a najwiecej bogaci z biedny i żrą za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfhgfhgfhgf
ale z was wiśnioki, przychodzicie na wesele z pustymi rękami i wymawiacie się zaproszeniem. co za chołota, typowe biedne polactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda z kafe
czemu ludzie nie mogą zrozumieć że pieniądze nie są ważne? każdy daje tyle ile może a ja nic nie mogę dać, bo nie chcę. co mnie to że młodzi często muszą brać kredyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurkaia9oiaa
kredyt na wesele to chyba biora u was na wsi hahahahhaa. chciałybyście prostaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co płacić pastorom?
Taa.. lepiej autorko zapłać dziesięcinę całej pastorowej rodzinie, a nie sęp od rodziny męża jego siostry, bo wesela nie było tylko zwykły obiad, kawa i tort, i po weselu już o 17 tej.!!! mało 300 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×