Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Annaa1984

starania czas zacząc listopad 2012

Polecane posty

Szczerze mowiąc nie wierzyłam w to podchodząć do in vitro...ludziom się udaje za 2,3,4 razem a tu siup i już. Nic w ogole nie czuje..momentami lekkie mdłosci wieczorami. Byłam na usg 2 dni temu i jest seruszko :) także oby jakoś do 12 tygodnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemadrzala, to dobrze, ze samopoczucie dopisuje. A bijace serduszko, to cos pieknego. A do 12 tygodnia zleci szybko. Ja razem z moim brzuszkowym lokatorem mocno trzymamy kciuki za Was :) !! Widocznie, to wlasnie było Wam pisane, tak miałaś zajść w ciążę i tyle :). Strasznie się cieszę :)!! Dbaj o siebie, nie przemęczaj się i nie bierz za ciężkie roboty. Odpuszczaj ile możesz, odpoczywaj i ciesz się tym stanem :)!! A na kiedy Ci termin wychodzi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemądrzała, to będzie zimowy bąbelek :) Fajnie :) Przy okazji życzę wszystkim dziewczynom Wesołych Świąt!! Mam nadzieje, że nie tylko My tu zaglądamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny przede wszystkim GRATULUJE PRZEMADRZALEJ uwazaj na siebie, odpoczywaj a wszystkie stresy zostaw dla meza (dzidzia na tym skorzysta a Ty po porodzie razem z Nia) wiem to po sobie bo moja mala jest tak spokojna fajnie spi w nocy od ur.teraz przesypia mi w nocy 8h je i dalej spi 3h. To samo tyczy sie Ciebie kropelko! a jak wogole przechodzisz ten etap ciazy? mi w 34 zrobilo sie juz ciezko i dokuczal mi bol plecow i bioder w nocy przez co zle spalam. Tak wogole mysle juz o 2 dziecku, jesli sie da to od zimy popracujemy z mezem nad rodzenstwem dla corci ;) macierzynstwo fajna sprawa choc czasu dla siebie jest niewiele. Naprawde wszystko sie zmienia. Jakbyscie mialy jakies pyt.dot.ciazy, porodu, niemowlakow i np problemow z kupami to chetnie pomoge jesli bede umiala :) pozdrawiam i zycze Wam spokoju i zdtowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i Kanika się odezwała, fajnie :) U mnie robi się powoli ciężko. Zaraz 31 tydzień. Mam właśnie problem z wysypianiem się, bolą mnie biodra i rwie nad pośladkami, ale wszystko człowiek zniesie ;). Wczoraj przeżyłam załamanie z powodu pojawiających się na brzuchu rozstępów. Niby wiesz, że się pojawią i w sumie guzik Cię to obchodzi, bo czym one są w porównaniu do upragnionego dzieciątka, ale aż mi się łezka w oku zakręciła. Mąż widziałam, że nie bardzo to rozumie. Ale ja już dziś bardziej spokojnie podchodzę do tego. Będę się po prostu więcej smarować i tyle. Cóż mi pozostało. Poza tym to walczę z tą cukrzycą, dziś mam kontrolę u gina i ciekawa jestem ile maluch będzie ważył. Póki co jest obrócony nogami do dołu i już poprzednio lekarz mnie informował, że jeśli się do 36 tc nie obróci to będzie mnie czekała cesarka. Także zobaczymy co to z nami będzie. ;-) A Ty Kaniko miałaś poród naturalny? Mi się już po nocach śnią łóżeczka, wózki, karmienie piersią i poród rodzinny no i inne sprawy o których w dzień ciągle myślę ;-). Mam nadzieję, że pozostałe mamusie tez się odezwą w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelko do rozwiazania niestety bedzie gorzej z tym bolem bioder ale przejdzie po porodzie :) porod mialam naturalny poszlo naprawde dobrze a tyle o tym myslalam analizowalam a wcale nie bylo zle. Ja na szczescie nie mialam i nie mam rozstepow (stosowalam 1xdziennie oliwke, a do mycia sie kremowego zelu nivea fajnie nawilza skore) za to mam kilka pamiatek po porodzie (ciecie, hemoroidy i niestety lekko obwisle piersi) tyle z owych przyjemnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemadrzala masz fajny czas na poczatek ciazy jedz duzo owocow i warzyw, pomagaja tak nie utyc (lepiej sie nimi zapychac niz slodkim) a dla mnie jak wystapily mdlosci byly jak lekarstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaniko, ja mam skłonności do rozstępów. Od początku stosowałam balsam regenerujący, skóra miała być bardziej elastyczna ;), dodatkowo po kąpieli wieczorem BioOil, teraz oliwkę dla kobiet w ciąży zapobiegającą rozstepom. Ale chyba ich nie uniknę. Moze jedynie będą mniejsze. A smaruje się wieczorem, rano i czasem w ciagu dnia. Ja sie martwię porodem, bo nie wiem jaki to ból, czy dam rade i nie chce zbyt szybko pojechac do szpitala, zeby tam nie kisnac 2 doby zanim urodze ;-). Ale po wczorajszej wizycie lekarz mówi, że nadal synek w położeniu miednicowym. Niby ma czas zeby sie jeszcze obrocic, ale wiadomo im pozniej tym mniejsze szanse, bo bedzie ciasniej. A cesarki to juz calkiem nie chce miec. Takze mowie do niego czule i prosze ladnie, zeby sie obrocil glowa w dol. :-) Lekarz mówi, że tyle mogę zrobic. A poza tym to wszystko z nim ok, waga w normie jak na ten tydzien. Takze on przybiera, a ja chudnę. :) I lekarz mowi, ze to dobry uklad ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemądrzała, u mnie na mdlosci pomagalo zjadanie rano sniadania. Jak tylko rano poczulam glod to mialam dzien z glowy. A i jadlam cukierki mietowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemadrzala nie pociesze Cie u mnie mdlosci trwaly od 6 tyg do 15 :( i tylko w nocy ich nie mialam a tak caly dzien dlatego zawsze dluugo spalam aby noc trwala jak najdluzej :) wiem jedynie ze jak ma sie mdlosci nie mozna dopuscic do glodu wtedy jest o wiele gorzej. kropelko fajnie masz ze chudniesz ja niestety w ostatnich 2 m-cach przytylam tyle co przez cala ciaze taki glod czulam. Co do porodu ja tez nie chcialam za wczesniej jechac i tego sie trzymalam w pt mialam od rana skurcze co 20-30 min takie krecenie w dole brzucha jak na okres (wogole to zastanawialam sie czy poznam ze to juz i uwierz mi to sie czuje) wieczorem jeszcze z mezem ogladalismy 2 komedie do 24 nasmialam sie majac skurcze takze te poczatkowe byly lightowe a gdy juz sie polozylam to o 1 poczulam mocniejszy skurcz i liczylam co ile sie pojawiaja nastepne byly od 7 do 12 min takze to bylo to. Wykapalam sie, przygotowalam do szpitala i o 4:30 pojechalam z mezem do szpitala. niestety trafilam na patologie ale tylko na 7 godz. a potem szybko poszlo 14,15 porodowka 16.10 urodzilam. Bol byl silny ale naprawde do zniesienia, jedynie wyczerpanie organizmu z powodu wysilku moze powodowac ze pomyslisz "nie dam rady" ALE DASZ :) z tym kazdy porod jest inny. Skoro juz teraz mysle o 2 dziecko tzn ze nie bylo tak zle dziewczyny :) a maluszek to ma byc dziewczynka czy chlopczyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz maluszek to synek :-). U nas w rodzinie sami chlopcy sie rodza, nid udalo nam sie przelamac tego ;-). Nie czuje sie jednak rozczarowana, bardzo sie ciesze. Poza rym kazda z nas cieszy sie bez wzgledu na plec. Zawsze chce sie chyba tylko tego, aby bylo dzieciatko zdrowe. Powiedz mi jeszcze jaki masz wozek dla corci? Maz dzis juz mi temat wozka zarzucil, ze pora pojsc do sklepu i zamowic. Niby termin na 4 lipca, ale ze synek tydzien wiekszy jest to szykowac sie trzeba i wczesniej. Sama tez chcialabym, zeby wozek juz czekal, bylabym spokojniejsza. Zastanawiam sie czy torby powoli nie pakowac, bo tez mi to sen z powiek spedza. I chyba zaczne kupowac i skladac do walizki te akcesoria, to sie sama uspokoje troche. A co do chudniecia, to wszystko przez diete cukrzycowa. Malo ktora tyje na niej. A powiedz ile Ty Kaniko przybralas w sumie w ciazy? Ja poki co mam okolo 6-7kg. Nie wiem co jednak bedzie dalej. A i napisz prosze jakich kosmetykow uzywasz dla malej? Tzn w czym kapiesz, jakie masz pieluchy, kremik, oliwke czy co tam potrzebne ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A macie już dla synka imię wybrane? My z mężem mieliśmy problem dla dziewczynki i poszliśmy obydwoje na kompromis i została Amelia :) Co do wózka mam neo comfort 2w1 ale kupowałam używany po jednym dziecku w super stanie a połowę tańszy. Jedyną małą wadą jest to, że można siedzisko przekładać a nie rączkę. A tak to nie narzekam na niego. Ja torbę przygotowałam sobie w 36 tyg. wydawało mi się że tyle wcześniej wystarczy :) Natomiast rzeczy dla dziecka w 7 m-cu miałam już skompletowane. W ciąży przybrałam 18 kg! z czego 8 tylko w ostatnich 2 ch m-cach :( i walczę jeszcze z 6 kg nadbagażu do dziś :/ Dla małej na początek używałam (córka nie ma na nic alergii) do kąpieli płyn nivea dla noworodków teraz przeszłam na płyn nivea 2w1, do ciałka oliwkę johnosona na początek a teraz balsam nivea, kremik do twarzy bambino, sudokrem do pupy zawsze po kąpieli, chusteczki nawilżające z początku miałam pampersa ale dla mnie są za mocno nawilżone teraz mam kindi z cleanic, pampersy mam z pampersa próbowałam różnych ale te są uważam najlepsze, do mycia buźki waciki też z cleanic patyczki hig. również, do pępuszka używałam octenisept, zaopatrz się też w paracetamol dla noworodków, termometr rtęciowy (w razie problemów z kupą) i mam taki termometr w smoczku mi się sprawdził bo po szczepieniu Amelia miała goraczkę, grzebyczki, dla mnie praktyczne są folie ochronne pod materac (czasem jak Amelia zaczęła robić kupę, a było jej sporo, były bardzo pomocne ;) ), my mieliśmy problem z kupą już w pierwszym tyg. pomimo że karmiłam piersią wtedy dawałam małej sab simplex (bo polskie kropelki nie działały) i problem znikła po m-cu espumisan i do dziś nie mamy problemów z kupą, nożyczki oczywiście bo strasznie szybką rosną maluchą paznokcie. W razie trądziku niemowlęcego, problemów z kupą, pleśniawkami służę radą przeszliśmy to wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imię mamy wybrane od samego początku :). Będzie Jaś. My chcielismy na początku kupić wózek Tako Captiva. Ale pełny zestaw wychodzi coś koło 1700zł. Koleżanka ma Nestor Hornet i sobie chwali, więc rozważamy taki właśnie wózek. Pełny zestaw 3w1, ze śpiworkami, parasolkami, moskitierami wychodzi 1350zł. A tak naprawę niewiele się różni od pozostałych wózków. Ma wszystko czego nam trzeba ;). Przynajmniej tak myślimy. Ja właśnie musze powoli kosmetyki kompletować dla małego. Czuję już powoli stres. Nie dość, że koniec się zbliża, to jeszcze tak cukrzyca i ostatnio wyszło mi TSH 3,7. Diabetolog skierowała mnie z tego powodu do endokrynologa strasząc wadami rozwojowymi u dziecka, a ten uznał, że mimo że wynik podwyższony to jednak jakaś tam norma i nie ma póki co sie martwić. Na koniec maja kontrola i powtórka badań. Mój gin mówi, że skoro endo tak zdecydował, to tak zrobimy, a ja nie wiem sama co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jas imie zawsze na czasie :) bardzo ladne. co do tsh ja mam niedoczynnosc tak wogole i przez cala ciaze mialam to kontrolowane z 50 pod koniec ciazy bylam juz na 100 dawce euthyroxu moj lekarz raczej mowil o zagrozeniu przedczesnym porodem niz o wadach ale Toboe to sie lekka nadczynnosc zrobila wiec najlepiej to kintroliwac bo napewno ma to jakis wplyw, ale z tego co sie orientuje to ten twoj wynik nie jest taki najgorszy wiec moze dlatego lekarz nic nie zapisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten Jaś u nas to ze względu na Jana Pawła II. Poza tym można różnie odmieniać i pasuje do małego jaki do dorosłego mężczyzny ;). Jakby się miała urodzić dziewczynka to byłaby Marysia :-). Mam nadzieje, że lekarz wie co robi i że nie szkodzę dziecku tym podwyższonym wynikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelko poszperalam troche w swoich wynikach i Twoj wynik faktycznie jest troche podwyzszony ale ja w pewnym momencie tez tak mialam i lekarz pow.ze tak ma byc bo w ciazy lepiej aby bylo podwyzszone tsh niz obnizone zreszta pod koniec ciazy wszystko juz bylo w normie mialam taki 1 m-c podwyzszonego tsh. Skontroluj za m-c i wtedy zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kaniko za odpowiedź. Fajnie, że sprawdziłaś w swoich wynikach. Ja mam właśnie na koniec maja powtórzyć wyniki :). Mam nadzieje, że będzie już lepszy wynik. Dzisiaj już mi się śniło, że groził mi przedwczesny poród. Masakra. W sumie to sie podświadomie tego obawiam. Ostatnio bolą mnie plecy i pobolewa krocze. I czasem jak sie mały w środku kręci to też aż sobie syknę bo zaboli konkretnię. Ale już ma co raz mniej miejsca, więc może to dlatego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje objawy takze mialam a mala tu Cie nie pociesze majac malo miejsca wypinala sie tak ze tchu braklo ;) takze jeszcze troszke przed Toba tych wygibasow :) przemadrzala a co tam u Ciebie, jak mdlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropo tsh , ja mam aktualnie 0,403 i lekarz powiedział ze norma w ciązy jest od 0,02 - 2,5 wiec jest dobrze...powiedział ze tez ze lepiej za mało niż za duzo tsh..wiec to troszkę sprzeczne z tym co mowisz o swoim lekarzu kanika..no ciekawe. Ja koncze juz 11 tc wiec mdłosci sa słabsze i krótsze..ogolnie nie podoba mi sie ten stan :) szczerze..jak ja teraz sie tak czuje nie wiem co bedzie w 8 - 9 miesiącu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj gin jest endokrynologiem i tak mi tlumaczyl jak mialam podwyzszone tsh w 7 m-cu, natomiast z poczatku podwyzszone tsh jest grozne wczesnym poronieniem dlatego tez jak tylko zrobilam test ciazowy i byl pozytywny lekarz kazal mi od razu brac zwiekszona dawke.Tak mi to wyjasnial. Przemadrzala w 8-9 m-cu nie bedzie mdlosci lecz tez nie bedzie latwo, ale szybko minie i bedziesz miala kruszynke u swego boku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja diabetolog byla dzisiaj zdziwiona, że endokrynolog kazal powtorzyc badanie i nie wlaczyl lekow. Ja sie kłócić nie będę ani z jednym ani z drugim. Gin nie kazał iść do innego endo na konsultację, więc nie panikuje póki co. Przemądrzała, początek jest trudny i końcówka. Ale warto przecież pocierpieć. Ja teraz jestem w 8 miesiącu. O 22 idę spać a zanim wybije godzina 1:00 w nocy to jestem w WC już około 4 razy. Mąż się śmieje, że to sikanie mnie wykończy, ale cóż począć ;) I tak całą noc. Ciężko się śpi, ciężko się wstaje bo mały się rozpycha, ale takie uroki i przyjmuje się to na klatę ;). Mi mówili, że jak mdłości są na początku to dobrze, bo beta przyrasta i ma wysoki wynik, a to dobrze wróży dla ciąży. Także głowa do góry w tych gorszych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kiepsko się robi. Boli mnie krocze jak wstaje z łóżka, czasem jak chodzę, biodra bolą i plecy jak leżę, więc noce mam średnio przespane. Dobrze, że we wtorek mam gina, to zapytam co z tym bólem krocza, bo trochę mnie to martwić zaczyna. Dodatkowo przezywam załamanie z moją cukrzycą. Naszedł mnie wstręt do tego wszystkiego co mam jeść - przejadłam się chyba. A możliwości urozmaicenia mam niestety tyle co nic i jak przychodzi pora jedzenia, albo jestem na zakupach to najzwyczajniej w świecie chce mi się płakać. Pewnie i moje ciążowe hormony się tu przyczyniają to tego, ale to niestety nie zmienia faktu, że jestem potwornie podłamana. Mam ochotę rzucić ta dietę i zjeść to na co mam ochotę, a nie to co moge i powinnam. Ale przy "życiu" trzyma mnie myśl, że robię to dla bobasa więc tyle z tego mam. A jak tam u Ciebie Kaniko? Jak córa? :) Mąż się angażuje w "prace" przy dziecku? Bo ostatnio spotkaliśmy się ze znajomymi co mają małe dziecko i tatuś się przyznał, że nie przewija dziecka i tych innych też nie robi bo to babskie zadanie. Przemądrzała, a jak u Ciebie? Jak Twoje mdłości? Lepiej trochę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelko ja bol w kroczu tez odczuwalam te inne Twoje objawy rowniez organizm przygotowuje sie do porodu takze wszystko u Ciebie w normie :) wiem co znacza te nieprzespane noce ja po kilka razy w nocy budzilam sie i masowalam biodra bo mogac spac tylko na bokach+bolace biodra i skurcze dostawalam (bledne kolo). Rozumiem Cie ale po porodzie bedzie jak reka odjal :) bedzie inny powod do niespania ;) maz moj niby chce sie udzielac i pomagac ale po 1 ma malo czasu praca +buduje nasz dom, po 2 nie ma cierpliwosci a przy tak malym dziecku cierpliwosc jest na wage zlota, 3 nie bardzo wie jak bojac sie ze jej krzywde zrobi takze nie przebiera, nie kapie, nakarmi w wyjatkowych sytuacjach, czasem wyjdzie na spacer abym mogla spokojnie obiad zrobic czy posprzatac :) usypiam tez ja (mamy metode po karmieniu wieczorem klade sie z mala na nasze lozko mala zasypiac w 10-15 min i przekladam ja do jej lozeczka) w nocy tez ja wstaje juz od 4 m-cy maz nawet jej nie slyszy a ja niestety lub stety kazde jej westchnienie :) wiec sama widzisz tej pomocy mam malutko no ale ktos tez nam ten domek musi postawic wiec trzeba sobie radzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaniko, uspokoiłaś mnie z tym bólem krocza, bo to martwiło mnie najbardziej. Robi mi się już ogólnie ciężko, ale damy rade bo już bliżej jak dalej. Jak chodzę po sklepie czy na spacerze to mąż się śmieje, bo zaczęłam się mimo swojej woli bujać na boki ;). Sama mam z tego ubaw. U mnie pewnie będzie podobnie jak u Ciebie z tym pomaganiem. Mąż ma pracę wyjazdową i często go nie ma, więc pewnie tyle co wróci to pomoże (taką mam nadzieje). O ile się nie będzie bał, że zrobi krzywdę dziecku ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemądrzała, trzymamy mocno kciuki. Na bank wszystko będzie ok. Chociaż pamiętam jaka ja byłam zdenerwowana, jak się bałam na tym badaniu i do czasu kiedy przyszły wyniki badania krwi. Stres którego sie uniknąć nie da :). My na tym badaniu poznaliśmy płeć. Lekarz powiedział wtedy, że na 80% będzie chłopak i tak jest. :) Przynajmniej tak pokazują wszystkie badania. Ja dziś mam kolejną wizytę u gina i mam nadzieje, że wszystko okaże się ok. Daj znać jak po badaniu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×