Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tyuioiuytgyu

dziwna sytuacja - ja, on, jego zona

Polecane posty

Gość a ja sie zastanawiam
No widzisz tak na serio to jego o kant dupy potkuc. Taki duzy zasraniec. Laska dojdzie do takich wnioskow z czasem , i obawiam sie ze bedzie sie dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu wszyscy
atakuja autorkę? przeciez kiedy spotkała tego faceta była wolna, nikogo nie zdradzila. ten facet to taka meska lafirynda, zona w pl to on korzysta.. a Ty franka cośtam chyba jesteś taką zdradzoną zoną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
Upic sie warto !!!!:d ochoooo ale ktos pojechal ,tylko ze tak troche jak filip hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
Mnie rozbawia ta agresja pt:wpadla bomba hahahaha Nie czytalam nie widzialam ale se nabluzgam o !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wafello
"No kochana ja mam syna starszego od Ciebie bo ma 22 lata i tez zonatych nie tykam ,ale widze jakie sa dziewczyny , kolezanki. Strasznie glupiutkie jeszcze i biorace wszystko za dobra monete a potem placz." x no i super, nie tylaj zonatych bo i tak zaden nie zachce takiej starej torby. Dzieki bogu nie wszyscy maja takie zacofane poglady, bo inaczej to by wiekszosc ludzi poumierala w nieszczesliwych zwiazkach, te co madrzejsze potrafia walczyc o milosc, a reszta kisi sie z dziadami i marzy po cichu o prawdziwej milosci, hipokrytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamajeczka
Droga Tereso Lipowska, powinnam Ci w ogole nie odpisywac ze względu na poziom Twojej wypowiedzi, ale jednak odpiszę: "To ze ktos ma z kims dzieci nie oznacza ze ma sie meczyc z ta osoba do konca zycia skoro jej nie kocha" Nie nie oznacza, jezeli facet Cie bije lub poniza, a zona zdradza na prawo i lewo to uciekaj gdzie pieprz rosnie. Ale jezeli macie po prostu kryzys w malzenstwie to najpierw sprobujcie wszystkich sposobow zeby go naprawic, a dopiero pozniej podejmijcie decyzje o rozstaniu. To współczesne pozorne wyzwolenie i farmazony o zaczynaniu zycia od nowa to jest opium dla mas, ktore potrzebuja latwych i szybkich rozwiazan. Z jednym masz racje: jesli nie ma milosci, to nie ma zwiazku. Tylko ze milosc sie zmienia, nie zawsze oznacza fajerwerki i motyle w brzuchu. A jak o tym nie wiesz, to mozesz sie obudzic z reka w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
Ulalo sie kolezance widze :) Napij sie wody i popusc warkoczyki bo gumki popekaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu wszyscy
alez ja jestem spokojna :) po prostu nie rozumiem czemu zawsze w takich sytuacjach obrywa sie tylko kochance?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukejowa
Hm, łatwo kogoś ocenić i odrzucić błotem. Trudniej zrozumieć, lub chociaż się postarać zrozumieć. Facet zostal porzucony przez żonę, odstawiony od dzieci. Zraniony stwierdził, że żony nie kocha, a skoron ona wolała wrócić do Polski bez niego, nie licząc się z jego zdaniem to postanowił przypieczetowac rozstanie nowym związkiem. Glupiec, poszedł na latwizne, wiążąc się z dziewczyną u progu dojrzałości, spragniony bliskości i wsparcia. Kto tutaj jest nie fair? Ona, młoda, niedoświadczona, zagubiona w swoich problemach, czy on, z niezakonczonym związkiem małżeńskim, w którym są dzieci, porzucone przez ojca z winy matki, nie zmienia jednak faktu, że to juz ojciec zaniedbał kontakty z dziećmi. To nie młoda odebrała ojca dzieciom, to ojciec wypial sie łatwo na nie, korzystając z kryzysu w małżeństwie. Obrzucanie kogoś inwektywami jest tylko świadectwem lenistwa intelektualnego. Nie nam oceniać zachowanie autorki, bo nie znamy faktów, powodów itp. Generalnie, młoda, nie przywiazywalabym się jeszcze do tego mężczyzny. Niech rozwiąże swój problem samodzielnie, dopiero potem mozecie ewentualnie pogadać o przyszłości. Teraz jej nie ma. Przyszłość tego związku nie istnieje z jednego i ważnego powodu- ten człowiek nie wypełnił swoich przyrzeczeni, zobowiązań, nie spełnił się w roli dorosłego mężczyzny. Zbyt łatwo poddał siebie i swoją rodzinę, nie zawalczyl o związek, może mial jakies powody, ale ani ty ani my ich nie znamy, wiec nie możesz mieć żadnych gwarancji, że w przyszłości nie zawiedzie Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrałłłłł
"do franki bez kochanki Po 2 mc wyznaje ci milosc? taki duzy chlopiec? A ty to lykasz. Zona pewnie odeslana do pl,zyje w niewiedzy Tak trzymaj. Trafil ci sie jak slepej kurze ziarno malutka " Pewnie łyka i inne... dlatego wierzy żonatemu facetowi, który ma rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
AMEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukejowa
A skąd wiesz, że tak nie jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
do zobaczenia Paniom , mykam do domku ...::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qtaFON53staryPryk
"Ale jezeli macie po prostu kryzys w malzenstwie to najpierw sprobujcie wszystkich sposobow zeby go naprawic, a dopiero pozniej podejmijcie decyzje o rozstaniu. To współczesne pozorne wyzwolenie i farmazony o zaczynaniu zycia od nowa to jest opium dla mas, ktore potrzebuja latwych i szybkich rozwiazan." x ja mam wrazenie, ze to jakis gimbus pisze...wez sie puknij w leb czlowieku, skad do jasnej cholery wiesz czy oni probowali czy nie ratowac to malzenstwo? nie bylo cie tam, nie znasz tych ludzi a juz oceniasz autorke kurwa mac co za tepy baboch...zachowaj te razdy dla swoich dzieciorow i reszty bandy a nie pierdolisz tu jakbys wszystkie rozumy pozjadala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamajeczka
pozdrawiam sfrustrowaną koleżankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamajeczka
Chetnie bym Ci odpowiedziala, ale zakrzyczalas kwestie merytoryczne swojej wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to chodzi,ze nic nie wiemy :) Ale tak w skrocie: Zona z dziecmi w pl,z jego karta. Nie bylo klotni,zdrad,sama autorka to przyznala :) Nie ma mowy o rozwodzie :) Wiec czemu ta obrona autorki? I ona, i prosty maz,sa zalosni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukejowa
Żona też możemy zalosna. Jak oceniać, wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asrtfzuiop
12.11.2012] 14:13 [zgłoś do usunięcia] tyuioiuytgyu kochana, jakiego seksu przez 2 miesiace ANI RAZU z nim nie spalam ze wzgledu na moje problemy zdrowotne, o ktorych on wie. i nie, nie wierze w jego slodkie slowka, wierze w to co widze, czyli to, ze sie o mnie troszczy, to, ze mi poswieca mi swoj CALY czas, widzimy sie dzien w dzien mimo, ze ma do mnie 1,5h drogi w jedna strone, ze mnie wozi do lekarzy, ze dla mnie gotuje, ze sprzata, kiedy nie mam sily wstac z lozka, ze kupuje mi kwiaty, ze dla niego jestem wazna, rozumiesz? dla mnie slowo 'kocham' nei jest wazne, a jedynie jego czyny, ktore to potwierdzaja.------------------------------ ----------------------tu juz autorka spieprzyla prowokacje:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona w Polsce on dyma w UK, no przeciez nie ma az tka dlugiego ,zlitujcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukejowa
A skąd ty znasz fakty, że tak się czepiasz mojego scenariusza? Znasz realia życia za granicą, bez rodziny, przyjaciół? I czytaj ironię miedzy wierszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×