dziwna sytuacja - ja, on, jego zona

jestem z facetem, ktorego zostawila zona w sierpniu. zostawila, ze spakowala sie, wziela dzieci i wrocila do pl. nie bylo zdrady, klotni, po prostu nie lubila kraju, w ktorym mieszkamy i tesknila za rodzina. on w tym czasie poznal mnie. zaczelismy sie spotykac i ze soba byc. i tu pojawia sie problem, bo ona zaczela wypisywac do niego smsy, ze go kocha, ze teskni, czy on ja kocha, zeby zadzwonil, czemu nie odbiera etc. on odpisywal przy mnie, ze juz nic do niej nie czuje. w grudniu ja razem z nim jedziemy do polski. ja do swojej rodziny, on zeby zobaczyc dzieci. mowi, ze wtedy powie jej to samo, co przy mnie pisal, jednak nie chce o mnie mowic z obawy, ze ona zabroni mu kontaktu z dziecmi. zwlaszcza, ze jestem o 15 lat mlodsza... on wczoraj mi powiedzial pierwszy raz, ze mnie kocha i mu na mnie naprawde zalezy powinnam sie wycofac, czy jednak sprobowac??

Zyja w separcji czy co ? Rozwodza sie?

Po 2 mc wyznaje ci milosc? :D taki duzy chlopiec? A ty to lykasz. Zona pewnie odeslana do pl,zyje w niewiedzy :) Tak trzymaj. Trafil ci sie jak slepej kurze ziarno malutka ;)

nie ma ani separacji, ani nie sa w trakcie rozwodu. on mowi, ze porozmawia z nia w grudniu jak tam pojedzie, chociaz wszystko jej wytlumaczyl juz teraz.

odpisuje przy mnie na jej smsy, gdzie wyraznie pisze, ze jej NIE kocha i za nia NIE teskni, wiec jestem pewna, ze nie sa razem, a ona nie zostala odeslana

Zabierasz dzieciom ojca. Gratuluję. Obyś dostała nauczkę.

trzyma wyswietlacz przed twoim nosem? Chce jej w grudniu powiedziec,ze biora rozwod?

"nie bylo zdrady, klotni, po prostu nie lubila kraju, w ktorym mieszkamy i tesknila za rodzina."ona zaczela wypisywac do niego smsy, ze go kocha, ze teskni, czy on ja kocha, zeby zadzwonil, po co włazisz w cudze życie z buciorami??

tak, bylismy przytuleni i pisal tak smsy, zebym ja widziala kazde slowo. napisal jej wprost, ze nie bedzie jej wspieral emocjonalnie, bo go bardzo zranila (zabrala mu dzieci, ktore byly dla niego calym swiatem) a jedynie finansowo (ona ma jego karte w pl i moze jej uzywac kiedy chcei chce jej powiedziec, ze chce rozwodu. zapytalam go co by bylo, gdyby jednak chciala wrocic i mieszkac w uk, a on, ze wtedy jej powie, ze wynajmie jej dom, ale nie chce z nia mieszkac i ze chce sprobowac ze mna. mowilam mu wielokrotnie, ze nie chce sie meiszac w czyjes zycie. on mi powiedzial, ze sie nie mieszam i nawet gdyby mnie nie spotkal to juz by razem nie byli...

Smiem twierdzic,ze jestes lafirynda :) ale mysle,ze sama sie wkrotce przekonasz,gdzie twoje miejsce :)

Ile masz lat,bo strasznie zajezdza gowniarstwem i naiwnoscia :)

lafirynda, bo...? :o jesli jedyne co potrafisz to obrazac i zle zyczyc to sobie odpusc ;)

Pogadasz na tlenie lub gg?

Posluchaj. Dla mnie tak,to lafiryndztwo. Ty i on. On,ze ukrywa swoje puszczanie sie przed zona. Ty,bo na bezczelnego piszecie do zony. Itd itd.

Ja ci nic nie zycze. Probuje ci przyszlosc przyblizyc :) Sa pewne zasady,ale jak widac,nie masz zadnych.

pierdu pierdu. Historia stara jak swiat, z zona mu sie nie uklada, maja kolopoty finansowe, czar prysl i facet zostawia rodzine dla mlodszej. Ani to romantyczne, ani moralne. Mlodsza tez kiedys bedzie starsza i tez zacznie zrzedzic, a dojrzaly facet, okarze sie starym piernikiem. Tylko dzieci żal..

ale on sie ze mna nie puszcza (ani ja z nim), napisal jej wprost, ze ona jest WOLNA KOBIETA i moze robic co chce. ja tylko widzialam co on do niej pisze, slowem sie nie odezwalam :o

dorabianie poroża jest kuull mam to we krwi.

do seksu , oj naiwne dziecko ! nie powiem zonie o nas , niezłoże pozwu do sądu bo mam nadzieje na powrót taka jest prawda, ty myslisz ze w dwa miesiące on coś poczuł ,uhu ,,,, chyba jak fiut stoi i nic po za tym a piękne słówka opowiadają wszyscy , nie ośmieszaj się

A moze to sad decyduje czy ona JEST WOLNA :)

*okaże się, sorry :)

o jakich zasadach pieprze?sorry zapędziłem sie w maliny. Kochanki sa kuull fajnie gotują i masują a ze mnie boy w gumaczkach

ale to nie on ja zostawil, tylko ona go, potem on mnie spotkal, a jej sie zachcialo do niego wrocic, rozumiesz? jak juz powiedzialam, ona w PL ma jego karte i moze jej uzywac kiedy chce, wiec nei maja ZADNYCH problemow finansowych!

Sąd SADem.

Wysil sie chociaz biedny podszywie

"nie bylo zdrady, klotni, po prostu nie lubila kraju, w ktorym mieszkamy" Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś na samym poczatku ! On ani ona nie rozstali się !

zycie zyciem.Prawda prawdą.Sumienie sumieniem. Do widzenia

Tylko widzisz zycie nie jest czarno-biale. Ona wyjechala, a powodow moglo byc tysiac, sama niektore z nich wymienilas, to nie byl znak do tego, zeby maz zaraz rozkrecal romans.

kochana, jakiego seksu :D przez 2 miesiace ANI RAZU z nim nie spalam ze wzgledu na moje problemy zdrowotne, o ktorych on wie. i nie, nie wierze w jego slodkie slowka, wierze w to co widze, czyli to, ze sie o mnie troszczy, to, ze mi poswieca mi swoj CALY czas, widzimy sie dzien w dzien mimo, ze ma do mnie 1,5h drogi w jedna strone, ze mnie wozi do lekarzy, ze dla mnie gotuje, ze sprzata, kiedy nie mam sily wstac z lozka, ze kupuje mi kwiaty, ze dla niego jestem wazna, rozumiesz? dla mnie slowo 'kocham' nei jest wazne, a jedynie jego czyny, ktore to potwierdzaja.

Dobra morały morałami. Może po prostu poszukasz sobie jakiegoś fajnego faceta w Twoim wieku i zostawisz w spokoju żonatego i dzieciatego faceta?