Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zlosna78

-30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

Polecane posty

Korasia:) Cieszę się że napisałaś jak początek u Ciebie wygladał i że to wcale takie łatwe nie jest, bo czasem jak czytam forum wydaje mi się że wszystkim to tak łatwo wychodzi tzn zaplanują menu na cały dzień potem to zjedzą a potem sie cieszą z efektów i gdzie problem ? Wtedy myślę sobie to pewnie ze mną coś nie tak , jestem słaba bez charakteru i popadam w jeszcze większy dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ali,wszystko z Tobą w porządku. Ja też czasami zmodyfikuję menu - w moim przypadku nie zawsze uda się w 100 % zaplanować menu na cały dzień. Ja często rano nie wiem, co zrobię na po południu, coś zaplanuję, a jednak zmienię, bo przykładowo po drodze nie uda mi się kupić niektórych rzeczy. Tylko staram się jednak nie zmieniać założeń ogólnych, czyli nie jeść już po 17 - 17,30. A jak uszczknę słodycza, to na drugi dzień faktycznie nie jem i w ramach pokuty, np dodatkowo brzuszki, czy jogurt naturalny zamiast sałatki owocowej. Ważne, by małych grzeszków nie powielać. By nie tłumaczyć sobie, a kawałeczek ciasta przecież mi nie zaszkodzi. Bo faktycznie nie zaszkodzi raz na dwa tygodnie (najwyżej schudniemy wolniej), ale zjedzony codziennie już spowoduje, że za tydzień dwa zacznie nam się odkładać, tym bardziej że zaraz z małego kawałeczka zrobi się duży. Ja przez takie postępowanie zawalałam wszystkie diety wcześniej. Bo przez kilka dni jedzenia słodkiego nie tyłam - oczywiście ważyłam się codziennie i dumna jak paw, że mi nie zaszkodziło, a nagle w kolejnym dniu jak stawałam na wadze to 2 kilo do przodu no i oczywiście załamana - że dlaczego. No właśnie dlatego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korasia ja właśnie też stosowałam eveline ten 3d , teraz mam go w wersji 4d ciekawe czy da efekty. Tylko jak sama wiesz chłodzi.Mi normalnie po nim jest zimno i najchętniej wskoczyłabym do łóżka i tam została. Z racji tego że jestem okropnym zmarzluchem zimą mnie to zniechęca na maksa. Z kolei tego rozgrzewającego nie mogę stosować z powodu popękanych naczynek na nogach. A z tego co wiem to jak po kąpieli go stosowałam to paliło jak diabli. Mi w ogóle jest cały czas zimno. Może to z racji słabego ciśnienia? Przeważnie mam niskie. Mój mąz się ze mnie śmieje jak on biega po domu w koszulce z krótkim rękawem a ja w bluzie. Nos , ręce i stopy mam przeważnie zimne. Jedynie szybka praca lub kieliszek czegoś mocniejszego sprawia że te miejsca mam ciepłe:p Kiedyś jak byłam szczuplejsza pokusiłam się o zakup takiego żelu z jakieś francuskiej firmy . Kurcze nie mogę sobie przypomnieć jakiej... jak mnie olśni to napiszę...ale muszę przyznać że był rewelacyjny. Po dwóch tygodniach stosowania cellulit był naprawdę o wiele mniej widoczny a skóra super nawilżona i jędrna. Wada to oczywiście cena tego specyfiku bo kosztuje ok106 zł. Kupiłam go w promocji w aptece dwa za jeden. Za dwa opakowania dałam wtedy 99 zł no i efekt był dopiero jak zużyłam oba. Ale przed wakacjami polecam jak najbardziej tylko mi się przypomni z jakiej to firmy było:p ali-40 Dieta kapuściana to właśnie ta dietka od której dawno temu zaczęłam. Masz też raję że jej smak i zapach nie są rewelacyjne ale dla odchudzania wtedy zrobiłabym wszystko. Ugotowałam więc gar zupy i mimo jej smaku jadłam ,ale tylko 3 razy na dzień a zaraz po niej dla zabicia smaku sałatki lub pojedyncze owoce lub warzywa. Waga po pierwszym tygodniu była o 4 kg mniejsza co dało mi ogromnego powera. Stosowałam ja drugi tydzień z grzeszkami i schudłam kolejne 3kg. No a potem oczywiście dałam sobie na luz i 2kg wróciły za tydzień. Na zupę nie miałam już ochoty. Jadłam w miare normalnie a raz na miesiąc tydzień kapuścianki Potem były inne diety cud na przemian z obżarstwem i błędne koło. Potem dieta dunkana. Ta mi odpowiadała. Mogłam jeść do woli wyznaczone produkty i chudłam ok 1-2 kg na tydzień. I znów obżarstwo. Zero konsekwencji. Trochę się też przestraszyłam bo wyszedł mi białkomocz. Zbyt mało wody piłam na dunkanie i moje nerki nie dawały rady.Potem zaczęłam pracować i wszystko wzięło w łeb. Zaczęłam nieregularnie jeść, tryb zmianowy dniówki , nocki po 12 godzin i żarcie fast-foodów dały się we znaki. Z laski z 67 kg przeobraziłam się w wielką fokę o gabarytach 78kg a po zrezygnowaniu z pracy i przerwie świątecznej 80 kg walenia. No i niestety zaczynam od nowa . Tydzień kapuścianki a potem ...zobaczymy. To zależy od efektów:p Zlosna 78 gdyby nie ta wizualizacja i perspektywa wbicia się w fajny klajd co mi wisi w szafie, a wyglądam w nim teraz jak maskotka michalina ,to wczoraj poległabym na pewno. Nawet tv nie oglądałam tylko szłam spać i marzyć bo jeszcze jedno burknięcie w żołądku i wszamałabym ciasteczka pewnie. Kurcze podziwiam cię za ten jadłospis . Wygląda i brzmi tak smacznie, że kiszki mi marsza grają. Powiedz mi czy nie jesteś po tym głodna. Perspektywa jogurtu na kolację jakoś do mnie nie przemawia ilościowo. Jesz coś jeszcze pomiędzy albo pijesz? Właśnie to mnie najbardziej dołuje ,że ja mam cały czas strach że będę głodna.I choć teraz tez jem niewiele to perspektywa tego, że w tej diecie można jeść o każdej porze i do syta , daje sygnał do mojego mózgu, że głodna nie chodzę. Ach ta psychika. Podobno jak sobie wmówimy że chudniemy to tak się naprawdę dzieje. W tym macie rację w stu procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korasia podziwiam ten twój zapał do ćwiczeń. Ja normalnie nie mogę się za to zabrać. Normalnie jestem leń do potęgi. Może pierwszy spadek wagi da mi większego powera i zacznę wreszcie coś robić w tym kierunku. ali_40 początki każdej z nas są bardzo trudne. Cieszę się że mamy internet i siebie, bo pisanie pamiętnika, który nie odpowiada i nie dzieli z tobą w doli i niedoli chyba by mi już nie wystarczył. Kiedyś ambitnie pisałam taki pamiętnik odchudzania. Najpierw wybierałam dietę ,potem pisałam każdego dnia jak mi idzie, jak znikają centymetry i kilogramy. Co jem i w ogóle o problemach , jak tu z wami. Ale niestety ani razu nie otrzymałam odpowiedzi i kończyło się tygodniem lub dwoma dietowania a potem znowu obżarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde tez sie rozpisałam a mi nie zaliczyło... muszę jeszcze raz napisać:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo...jest na szczęście... coś dziś z tym serwerem nie tak...Takie oblężenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o , już mam.. ten żel był firmy galenic- elancyl się nazywał Cellureverse - Offensive Cellulite. Było go 100ml i starczał tak na dwa tygodnie. Ale niestety drogi jak cholera. Może jak już będziemy szczupłe to dla podrasowania efektów sobie kupię..?? Przed latem i szortami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o , już mam.. ten żel był firmy galenic- elancyl się nazywał Cellureverse - Offensive Cellulite. Było go 100ml i starczał tak na dwa tygodnie. Ale niestety drogi jak cholera. Może jak już będziemy szczupłe to dla podrasowania efektów sobie kupię..?? Przed latem i szortami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foczka-Foczyca:) Teraz dopiero zobaczyłam że Twój NIK to Foczyca:( a mój mózg przeprogramował go na Foczka . Mogę pisać Foczka? Skoro kiedyś Ci się udało dobrze wystartować po tej diecie to trzymaj tak dalej ,chociaż pewnie wiesz że to dieta która służy pozbyciu się wody z organizmu i z Tąd ten duzy spadek wagi,ale może Ona spowoduje u Ciebie zdrowe nawyki żywieniowe mam na myśli regularne posiłki ,super by było gdyby jeszcze skurczyła żołądek w cudzysłowowy oczywiście bo skurczyć sie go nie da jedynie operacyjnie to tak jakby porównac do worka który się rozciągnął ,może trafniejszym określeniem będzie że zmniejszy Ci się apetyt przez co szybciej poczujesz sie najedzona. Korasiu:) Byłam u dietetyczki w Centrum Leczenia Otyłości zanim ułożyła mi dietę powiedziała kilka ważnych zasad jedną z nich jest nie robić sobie zbyt długich przerw miedzy posiłkami i zapytała mnie o której chodzę spać ja powiedziałam 23-24 wtedy wyznaczyła mi posiłek miedzy 19-20 mówiąc że przerwy miedzy posiłkami nie powinny być dłuższe niż 3-4h Idealnie by było jakbym jadła 8:00 , 11;00, 14:00 , 17:00,20:00 w ostateczności jeszcze do przyjęcia są godziny 8:00, 12:00, 16:00 , 20:00 ale to kosztem jednego posiłku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś widzę, że nie tylko ja mam problemy z Kafe dzisiaj , z góry przepraszam jak znów się pojawię raz dwa lub 3 :) Kocham Was za to , że tak licznie jesteście i piszecie, mam takiego powera, ze gdyby to tylko od tego zależało to już dziś miałabym niedowagę ;)))) Właśnie wróciłam z marszu :) herbatka zielona z maliną zaparzona , zupka dyniowa pyrkocze na gazie, dziadek z Wojtusiem na spacerze, a ja mogę Was w spokoju poczytać. To był koszmarny marsz , tak mi się nogi w tym mokrym śniegu rozjeżdżały, że dzisiaj zamiast 300 to spaliłam chyba z 1300 kcal, przynajmniej mam taką nadzieję ;)Zaczynam od Ali ! Kochana tylko u Ciebie idzie tak trudno?? Nie znam osoby u której początki diety były łatwe, zawsze jest trudno, ale z własnego doswiadczenia pomaga określenie jasnych reguł i przestrzeganie ich ja mam ich kilka : 1. najlepiej 5 posiłków w równych odstępach co 3 godziny po max 300kcal (foczko uwierz jak będziesz jadła regularnie to organizm nie zazna nawet minuty głodu , ba ja nawet mam teraz takie momenty, ze co te 3 godziny już nie jestem głodna ,ale mimo wszystko jem aby metabolizm cały czas był na wysokim poziomie) mało tego najbardziej bałam się wieczorów, bo długo siedze i będzie mnie kusiło podjadanie , oj kusiło na początku ,ale teraz zupełnie nie myślę o jedzeniu i to bardzo pomaga , robię sobie wielki kubek pokrzywy lub rumianku i nie zastanawiam sie co było gdybym zjadła coś nie i już :) 2. chleb tylko rano (to moje jedyne żywieniowe ograniczenie oczywiście oprócz słodkiego ) 3.ostatni posiłek max o 19 4. ćwiczenia z załozenia miały być co drugi dzień od stycznia sama siebie eksperymentuję i ćwicze co dzień przez miesiąc zobacze róznice i zdecyduję która forma lepsza i tych naszych założeń musimy się trzymac nie ma , ze boli no i głowa!!! ta jest najwazniejsza , jak nie zmienimy myślenia o odchudzaniu a będziemy robiły to na siłę to kilogramy wrócą , ja też mam utrate wagi do 65 kg i wiem, że wtedy odchudzałam sie aby podobac się facetom, teraz to drugoplanowy powód teraz tak jak Korasia pisze robię to dla siebie, dla zdrowia , dla dzieci ...no i dla facetów ;) Foczko przypomnij sobie tą nazwę , pięknie Cię proszę :;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dietetyczka jeszcze coś fajnego mi powiedziała , że jak chce schudnąć to mam jeść:) Nie wolno mi pod żadnym pozorem opuszczać posiłków i doprowadzać się do głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALi święte słowa !!! Chudniemy tylko i wyłącznie dlatego ,że zdrowo jemy , od niejedzenia tylko robimy sobie kłopoty z metabolizmem i wysuszamy cały organizm !Więc do jedzenia mądrego i zdrowego przystąp ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALi święte słowa !!! Chudniemy tylko i wyłącznie dlatego ,że zdrowo jemy , od niejedzenia tylko robimy sobie kłopoty z metabolizmem i wysuszamy cały organizm !Więc do jedzenia mądrego i zdrowego przystąp ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dietetyczka jeszcze coś fajnego mi powiedziała , że jak chce schudnąć to mam jeść:) Nie wolno mi pod żadnym pozorem opuszczać posiłków i doprowadzać się do głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu:) Masz dużego buziaka ode mnie , My to jesteśmy pokrewnymi duszami . Wstąpiła we mnie nowa nadzieja. Wreszcie mam metodę na odchudzanie! Ciesze sie jak dziecko bo naprawde zapomniałam o podstawowych zasadach . Foczko Ty tez masz swój udział bo spowodowałaś że przypomniałam sobie słowa dietetyczki. Od dzis jem co 3 godziny i niech mnie ges kopnie jak nie schudnę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ali_40 Foczka to ze mnie nijaka ,za to FOCZYCA pełną parą wiec nawet nie śmiałam takiego nicku sobie dawać. Ale oczywiście jak Tobie bardziej odpowiada foczka to bardzo chętnie nią zostanę(tylko kiedy????;);)). Właśnie!!!Jedzenie co 3 godziny jest kluczem do sukcesu. Pamiętam też dietkę , której kiedyś próbowałam (jakiej ja nie próbowałam) razem z córą przez 10 dni. W pierwszej wersji były to 4 posiłki dziennie , a w rozszerzonej nawet 5 posiłków. Ograniczeń co do ilości nie było tylko skład posiłków miał znaczenie. Nazywała się jakoś na dieta na zawołanie czy jakoś tak. Krótszą wersję chyba tam gdzieś jeszcze mam. Wiecie , że o niej zapomniałam. A była ona mieszanina węglowodanów i białka. Miała dwie tabele z których komponowało się posiłki. Pamiętam że ze względu na małą szkodliwość zdecydowałam się wtedy z córą ją zrobić ,ale nie wierzyłam w jej skuteczność, bo po pierwsze: chodziłam najedzona jak bąk, nie miałam miejsca na kolejny posiłek czasami a waga co...? w 10 dni 3 kg mniej. Więc jedzenie częściej naprawdę pomaga , tylko trzeba dobrze wybierać. Ach!!! żeby to było takie łatwe do wykonania jak w teorii.... zlosna78 masz rację że nicniejedzeniem robimy sobie tylko krzywdę . Znam to z własnego doświadczenia. Kiedy waga moja kiedyś szybciutko spadła i przeszłam na zdrowe odżywianie wydawało mi się że stoję w miejscu. Mój metabolizm był tak spowolniony ,że mimo diety i niejedzenia zakazanych rzeczy nie chudłam a jak juz to malutko , dlatego się tak szybko poddawałam i żarłam znowu, albo przechodziłam na kolejną dietę i tak jojo i jojo. Tak że przyrzekłam sobie że tylko tydzień zupy i coś mądrego ale często by mieć czym za przeproszeniem k..ę zrobić . Bo po tych dietach to nawet xenna na mnie nie działała, takie miałam problemy z przemianą materii. Próbowałam tez herbalife. Chodziłam na konsultacje i powiem szczerze że jak bym tego wtedy nie zawaliła nie miałabym teraz problemów z utrzymaniem wagi. Waga fajnie spadała. Mało, ale systematycznie. Jadłam nawet słodycze jak chciałam byleby dzień składał się z dwóch koktajli i trzech normalnych posiłków. Oczywiście w granicach rozsądku. I znowu jak widać było to 5 posiłków co 3-4 godz. No nic. Zawaliłam teraz znowu się męczę i koło się zamyka. Masakra!!!! Buuu..... wyć mi się chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moją niezawodną grupę wsparcia! Jak czytam Wasze posty to mam wrażenie jakbym słyszała własne słowa. Chwile załamki dopadły i mnie. Wiem,że źle robię ale codziennie się ważę i codziennie coś ubywało a dzisiaj wchodzę na wagę i ten sam wynik co wczoraj :O i już miałam doła. Na dodatek wszystko mnie dzis boli czyli wielkimi krokami zbliża się choróbsko :( Foczko mi też ciągle jest zimno,mimo wzorowego ciśnienia. Nie wiem co jest grane,to efekt diety,mniejszej ilości kalorii? Wczoraj to nawet wykopałam z szafy swoją aseksualną piżamę (bo gruba i cieplutka),ubrałam grube skarpety i do wyra. Mój mąż popatrzył z politowaniem i spytał, czy to nowa forma antykoncepcji?! No co ja mogę,że mi zimno ;) Z tą wizualizacja to macie racje dziewczyny! Ja (mimo swojego wieku) też lubię siebie wyobrażac na plaży i władnym stroju i bez zakrywania się. Chciałabym znowu zobaczyc błysk w oku mojego męża i tą dumę, tak, to moja żona! W związku z tym poprzeglądałam sobie dzisiaj swoje zdjęcia z okresu przed drugą ciążą,gdzie naprawdę fajnie wyglądałam. Może będzie to jakąś mobilizacją dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze może uda mi się dodac,że ja mam( choc nie stosuję i chyba go wyrzucę) peeling i żel rozgrzewający Ziaja rebuild. Podobno pomaga,fajne uczucie ciepełka,ale mnie strasznie pali,piecze brzuch po tym. Z nienawiścią patrzę na te czerwone opakowania stojące na wannie i chyba nie chcę aż tak cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo Witam wieczorkiem. Właśnie skończyłam jazdę na orbitreku. Nie wiem co mnie zmobilizowało??? Jak zwykle po 20 min miałam dość, ale tak sobie po minutce przedłużałam i przedłużałam aż dojechałam do 40 minutek i jestem z siebie bardzo dumna. Ma dodatkowe wsparcie bo orbitreka mam w sypialni i mam tez mały telewizorek, mój pochłaniacz czasu. Poszłam więc na sposób i załączyłam sobie ukryta prawdę żeby o czasie nie myśleć. Potem się zlałam więc coś kalorii poszło chyba. Muszę poczytać instrukcję z tego sprzętu bo ma tam kilka gadżetów, których nie umie ustawić. Orbitka dostałam od męża kiedyś jak zeszczuplałam, żeby dbać o linię , tak bardzo go wtedy chciałam i co...??? Robił do teraz za wieszak w sypialni, no może kilka razy był użyty a mam go już chyba ze trzy lata. Zaraz po zakupie jeżdziłam tydzień od 30 min do 60min i pamiętam że miałam fajniejsze nogi i mniejszy cellulit już po tym tygodniu. Ciekawe czy pomoże mi spalić tłuszcz nagromadzony przez ten czas. grubakaczucha81 ja wczoraj ubrałam stare grubaśne podkolanówki i pewnie gdyby mąż nie był na nocce nie obyłoby się bez podobnego komentarza heheheh...Co do zdjęć masz rację , oglądanie siebie szczupłej daje ogromnego powera. ja też często wracam do starych zdjęć i nie mogę wyjść z podziwu że było już tak dobrze. A potem jestem na siebie wściekła i to mnie mobilizuje. Co do kremu to ja właśnie miałam taki rozgrzewający z Evelain , to jak się nim posmarowałam myślałam że będę dookoła domu latać. A broń boże zaraz po pillingu albo masażu gąbką. To była jakaś masakra. Katiusze na maksa. Raz do tego stopnia że weszłam z powrotem pod zimny prysznic żeby mi przeszło. Potem smarowałam się nim tylko rano bez prysznica, wtedy tak nie paliło i można było wytrzymać. A Lirene miałam kiedyś (takie pomarańczowe opakowanie ?)ale tylko krem . Fajnie pachniał i o ile pamiętam nie miał żadnego efektu brr...lub hot.... Dość fajnie wspominam. Skóra była fajna i miękka. Ale nie pamiętam czy przyczynił się w znacznym stopniu do modelowania bo byłam wtedy na dunkanie . A na białku cellulit tez się redukuje. Idę robić kolacyjkę. Zupki oczywiście szklaneczkę zjem i dojem sałatką owocowo-warzywną . Kupiłam świeżego ananasa i mam na niego ogromną ochotę. Do tego sałata lodowa, ogórek zielony i mandarynki. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodałam jeszcze kiwi i skropiłam sokiem z pomarańczy . Było przepyszne. Jadłam razem z dzieciakami , które dodatkowo dostały do swoich porcji po łyżeczce wiórek kokosowych i miodku. Dziś na pewno głodna nie będę. Cały czas mam wrażenie że za dużo jem. Ciekawe czy schudnę coś przez ten tydzień. Narazie chodzę najedzona na maksa. I jakoś nie bardzo czuję, że dekagramy mi lecą. Brzuchol nadal taki sam:p No ale czego się tu spodziewać po trzech dniach innego jedzonka. Boże żebym tylko wytrwała. Mam stracha się zważyć więc zrobię to dopiero w poniedziałek , po całym tygodniu. Gdybym teraz zobaczyła tą samą wagę co miałam na starcie a co gorsza więcej to chyba bym się załamała i to by był mój koniec.Kiedyś też ważyłam się codziennie ale myślę że to nie najlepszy pomysł. Perspektywa stracenia 2kg a 20 gram jest lepsza niż codzienne frustrowanie się. A co u Was tak cichutko? Nie macie czasu pewnie. To tylko ja taki leń ,że nie mam co z sobą robić. Mąż w garażu coś skrobie przy aucie , dzieciaki szykują sie do spania a ja jak zwykle zostawiam wszystko na czas kiedy będę mieć natchnienie:p Ostatnio mam normalnie wstręt do sprzątania i zabieram sie za wszystko z musu. Może jak kg zaczną lecieć w dół będę miała większego powera? Kto wie? Mmmm....ale mi ręce pachną jeszcze na tego ananasa. Idę zaparzyć sobie pokrzywki i pozaglądam co tam w tv piszczy. Dziś mój mąż ma wolne to może jak wyjdzie z tego garażu to lukniemy na jakiś filmek. Nartki. Trzymajcie sie cieplutko(bo ja znowu mam ręce lodowate , nie mówiąc o nosie jak pies). Do jutra. Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta, witam po jednodniowej przerwie. Jak tu grawno i wesoło!!! Cudownie że humory wszystkim dopisują. Tak trzymać! U mnie samopoczucie 9 :) dieta w toku, ćwiczenia również i jest cudownie. Już widzę zmiane swojego ciała. Wkońcu przestaje żyć swoim życiem tylko robi się takie łatwiejsze do kontroli ;P. Foczyca - ja również walczę na orbitreku którego szukałam pod kupą ubrań - rewelacyjny wieszak ;) ale ja raczej krótko ponieważ mam tendencje do szybkiej rozbudowy nóg. Ale cellulit ojjjj... dużo mniejszy, skóra bardziej gładka a to wszystko wspomagam kremem eveline. Dumna się robię również z brzucha który już się zmniejszył, jakie macie ćwiczenia na boczki bo u mnie to sa BOOOOKI a nie boczki... Muszę jeszcze nadrobić co napisałyście.... a na dzisiaj mówie dobranoc..... ale mi Was brakowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moje Miłe, Ja już w pracy od rana, oraz po śniadanku (6,45) - serek wiejski z łyżką słonecznika o 10,00 będzie jogurt naturalny o 12,00 śledź, ogórek kiszony kromka chleba ziarnistego o 16,00 udusiłam wczoraj podudzia z kurczaczka do tego jakaś surówka (jeszcze nie wiem jaka) o 18,00 - jajko na twardo + ? Wczoraj na obiad zrobiłam jajka w sosie chrzanowym. Przed obiadem jakoś tak mnie nosiło, że zjadłam kawałek czekolady i potem ten obiad. No i nie wiem, czy to wina czekolady, ale po jakimś czasie niestety zrobiło mi się tak niedobrze, że wszystko zwróciłam (przepraszam za stwierdzenie). To się powtarza już któryś raz, że jak uszczknę sobie coś słodkiego i po nim coś zjem, to zaczynam czuć się fatalnie i wszystko idzie w kibel :( Ali w dni powszednie staram się trzymać godzin posiłków jak wyże, natomiast w weekend przesuwa się to o tyle, w zależności jak wstaniemy, wtedy pierwszy posiłek mam ok 9,00. I w weekendy przeważnie jem 4, a nie 5 posiłków. Po prostu ostatni wypadałby zbyt późno. Wczoraj robiłam brzuszki (120) na co nadszedł mój młodszy synek i powiedział - "mamo już jesteś prawie szczupła" :o :) Wesoło mam w każdym razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kochane :) Korasiu ja najpierw z pytaniem do Ciebie dostałaś maile? Bo ja wysyłałam szybko i nie wcisnęłam opcji zaisz i wyslij i nie mam po nich śladu :) Zastanawiam się skąd u Ciebie te wymioty, może to jest efeket działania tego chromu, przeciez kawałek czekolady to żadna tragedia nie wiem dlaczego Twój organizm tak reaguje ? U mnie za oknem strasznie ponuro już drugi dzień , chcę słońce i najlepiej śnieg i delikatny mrozek , bo wczoraj na tym marszu umęczyłam się strasznie . Dziś u mnie jedzonko: 9- pasta z czerwonej fasoli (biały ser chudy+ słonecznik prazony + ząbek czosnku i przyprawy ) kromka razowca + pomidor 12 kawałek mysliwskiej + ogórek kiszony 15 gulasz z indyka z cukinią i marchewką + ryż brązowy i buraczki 18 kasza jaglana ugotowana Dziewczyny jak tak czytam te Wasze wpisy to aż się boję ważenia naszego bo chyba po tym tygodniu ubędzie nam razem ponad 10 kg !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZiewczyny a jak Wasze steppery , bo nic tu o nich nie słyszę ??? Ja tez miałam kiedyś taki fantastyczny wieszak, rower stacjonarny ,ale jak chłopaki zaczeli się nim interesować to wyniosłam do piwnicy , kiedyś jeźdźiłam namiętnie , teraz bola mnie za bardzo kolana . Choc z tym bólem to jest taka sprawa ja po pierwszych marszach to byłam tak obolała, że mała głowa ,ale dziś np myślałam , ze po wczorajszym będa zakwasy a wstałam jak młody Bóg :) Dziś będzie to już mój 7 marsz z rzędu zostało mi do końca eksperymentu jeszcze tylko 21 razy :) Wracając do balsamów, to ja mimo wielkim zapewnieniom nie za bardzo wierzę w ich moc, no ale smaruję teraz przykładnie nawet dwa razy dziennie rano i wieczorem i widzę rezultaty ,ale podobno to przede wszystkim efekt masowania już ono samo i dobry balsam nawiżajacy powoduje, ze ciało staje się bardziej sprężyste i miłe w dotyku więc masujmy się na potęgę :) Foczko ja nie umiem nigdzie znaleźć tego balsamu , znalazłam pododbny ,ale nie wiem czy warto go kupować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pysiu na boczki i w ogóle cały brzuch polecam ćwiczenia Ewy Chodakowskiej wpisz na you tube trening gwiazd Ewy Chodakowskiej i tam są trzy części tego programu na końcu są ćwiczenia właśnie na brzuch , ja ćwiczę od 10 dni i widzę bardzo duże zmiany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×