Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basia zza gór....

NIESPRAWIEDLIWY TESTAMENT TATY

Polecane posty

Gość Basia zza gór....

Mój tata od kilku lat jest w związku z inną kobietą i z tego małżeństwa ma dziecko. J(31 i 28 lat) jesteśmy jego dziećmi z poprzedniego małżeństwa. Tata postawił sam, za własne pieniądze, bo jego druga żona zarabia grosze i jest leniwa, pracuje 3-4 godziny dziennie (nauczycielka) - postawił piękną rezydencję. I sporządził testament, w którym wszystko zapisał mojemu przyrodniemu bratu. Nie chodzi mi o pieniądze, ale o zasadę. Czy mam rację uważając, że tata jest niesprawiedliwy? Mojemu bratu podarował mieszkanie 40 m2 w bloku, stare. A ja nie dostałam od niego i nie dostanę niczego. Czy ja przesadzam uważając, że tata krzywdzi nas i postępuje niesprawiedliwie? Przecież wszystkie dzieci mają prawo dziedziczyć po ojcu w takim samym stopniu. Nie jest między nami źle, mamy kontakt. Nie było podstaw do jakiegoś wydziedziczenia. Tata po prostu chroni dom i kasę na rzecz macochy, które mnie nienawidzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację, w 100%, padłaś ofiarą głupoty ojca zakochanego bez pamięci w nowej lasce. Smutne, naprawdę jest mi Cię żal. Moja koleżanka miała podobnie, sprawa nie do wygrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia zza gór....
urwało tekst - ja i mój brat z poprzedniego związku i mój przyrodni brat - czyli trójka dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co mu biegaa
nigdy nie zrozumiemt akich rodziców ktorzy dziela dzieci na lepsze i gorsze. Moja mama zapisała każdemu po równo a jest nas trójka i powiedziała ze nigdy nie zrobiłaby nikomu takiego świnstwa jak niektórzy rodzice robia swoim dzieciom ja bym poszła z tym do rpawnika, to jest niesprawieliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia zza gór....
Wiesz żaden prawnik nic nie poradzi na ważny testament sporządzony notarialnie. Właściciel, ojciec może zrobić co zechce. Nie jest chory psychicznie, żeby podważyć testatment, nikt do nie zmusił do podpisu, nikt nie przystawił mu noża do gardła, etc. Jedynie jeśli nie zostałam wydziedziczona mogę wnieść o zachowek, ale to marny procent procenta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia zza gór....
A chcę wam powiedzieć że w mojej opinii to forum ma odpowiedź na każdy problem i jest ono wysoko cenione na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie bardoz rozumiem w czym problem - przecież twój ojciec żyje jeszcze a ty już się awanturujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia z doliny
to sobie przeczy: jesli sporzadzil testament, to nic nikomu nie zapisal, jedynie wyrazil swoje zyczenie, a po jego smierci zapisywac/przyznawac spadek bedzie sad, przy czym oboje z bratem mozecie domagac sie zachowku (przyslugujacemu wam ustawowo spadku po ojcu, ktory otrzymacie bez zadnej laski). Jesli zas zapisal, to znaczy, ze za zycia zadysponowal swoim majatkiem (dana nieruchomoscia) i z tym juz nic nie mozecie zrobic - ojciec dal co chcial temu, komu chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia z doliny
"żaden prawnik nic nie poradzi na ważny testament sporządzony notarialnie. Właściciel, ojciec może zrobić co zechce. Nie jest chory psychicznie, żeby podważyć testatment, nikt do nie zmusił do podpisu, nikt nie przystawił mu noża do gardła, etc. Jedynie jeśli nie zostałam wydziedziczona mogę wnieść o zachowek, ale to marny procent procenta" oj, ale glupoty piszesz... :P no i co z tego, ze testament u notariusza? A zachowek po prostu nalezy sie i juz. i to nie zaden procent procenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia z doliny
Ale rodzic nie moze nikogo wydziedziczyc tak, o. Potrzebne sa dowody, zeznania swiadkow, ze byliscie zlymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia z doliny
Bo jesli tych dowodow nie ma, to zachowek nie jest zadnym problemem dla dzieci. Ale jesli ojciec przepisal juz dom na syna czy druga zone, o, to juz po ptakach. Wlasnie, widzialas ten testament? Czy akt notarialny przekazania wlasnosci z ksiega wieczysta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha05
po prostu tata preferuje synów, a córka się nie liczy - twój brat chyba nie ma do taty pretensji skoro dostał mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia zza gór....
Znowu podszyw u góry... A do Kasi z doliny - procent procenta czyli: np. dom o wartości 400.000 powoła żony czyli do podziału 200.000 z tego 200.000 wg dziedziczenia ustawowego jest żony, czyli teoretycznie do wyliczeń przyjmujemy 100.000. z tego dzielimy na 3 bo trójka dzieci - czyli ok. 33.000 na głowę wg ustawy i z tego powoła - czyli zachowek wg ustawy w przypadku testamentu, czyli ok. 15.000 No i powiedz, że to nie procent procenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka123654
a moze jednak zapisal Ci cos tylko Ty o tym nie wiesz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda*antonina****
POGADAJ Z ojcem, powiedz że czujesz się pokrzywdzona, i zapytaj dlaczego taką podjął decyzje. jak powie że bo tak,i nie ma zamiaru zmieniać zdania.to krótka piłka, ostatni raz się widzimy, do widzenia proszę pana :) innego sposobu nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka123654
zreszta po smierci i tak wychodza takie cyrki z testamentami ze jestem przekonana ze cos Ci skapnie...wiem z doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda*antonina****
zrobi,nie zrobi. może ją jednak kocha i zmieni zdanie. a jak nie to tym bardzioej nie utrzymywać z takim człowiekiem kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może autorka powinna zastanowić isę nad swoja postawą wobec ojca ? bo może wiara w schematy - ja , dobra córeczka , macocha - wredna baba nie do końca ma tu miejsce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia zza gór....
Ruda Antonino - rozmawiałam z nim, zapisał w testamencie wszystko macosze i ich synowi, żeby nie sprzedawać jego wycackanego domu. Żeby nie dzielić i nie robić problemów jej i ich synowi. Bo nie po to on się eksplowatował, żeby jego córka i syn z poprzedniego małżeństwa rujnowały dom. Tak jakby mi miało na sprzedaży domu zależeć.... :( Ponadto tata uważa, że jak kiedyś zbraknie mojej mamy to dostanę po niej mieszkanie - kawalerkę 26 m kw :) Nadmienię, że jego rezydencja to blisko 600 m kw w prestiżowej dzielnicy z altaną do grilowania i biznesem na parterze. Rzeczywiście mądrze i sprawiedliwie dzieli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przegięłaś z tym metrażem basiu.... prowokacja ładnie zaczęta ale niestety reszta ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha05
no cóż... - to jego majątek i dzieli jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda*antonina****
powiedz że takiego ojca nie potrzebujesz, skoro jego dom jest od ciebie ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia zza gór....
allium - co do schematu złej macochy, to nie mit ale prawda. Jeśli odwiedzam ojca z moją 3-letnią córką raz na 2-3 m-ce, a mieszkamy w innych miastach, daleko od siebie i macocha przy każdej możliwej okazji daje mi do zrozumienia, że mnie nie lubi i mojej córki też nie, to nie schemat. Jeśli tata mówi - nałóż sobie i małej zupy, a macocha mówi, że nie bo obiad już był (nas wtedy nie było bo odwiedzałyśmy rodzinę) i że jeśli zjemy zupę to nie będzie na jutro, a ona gotować nie zamierza - i mówi to bezpośrednio do mnie i mojego taty - to naprawdę świetnie obrazuje jej nastawienie. Więcej przykładów nie będę mnożyć, bo mnie szlag trafia na samą myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda*antonina****
dziewczyno po co tam jeżdzisz, skoro oni cię nienawidzą? nikt na ciebie tam nie czeka,sama się wpraszasz. pewnie to przykre,ale ja na twoimmiejscu nie utrzymywała z nimi kontaktu,po śmierci ojca sądownie o majątek bym zabiegała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia zza gór....
Co do metrażu to wiem... wielki i nietypowy na polskie realia. Ale rzeczywiście to taka rezydencja. Ostatnio macosze było żal użyczyć nam trochę miejsca w pokoju, którego nie używają na pojemniki z ubrankami małej, które się nam już w domu nie mieszczą, a im raptem zajmą z 5-7- m kw. W ogóle do wszystkiego się miesza, mąci między mną a ojcem. RObi wszystko żeby mnie umniejszyć w jego oczach. Czasem mam wrażenie, że z nią walczę o ojca. O to, żeby był moim tatą, żeby miał czas i okazję okazać mi trochę miłości i ciepła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia zza gór....
Ruda Antonino - ale o to jej właśnie chodzi. Żebym sobie odpuściła i olała tatę. Ale ja chcę mieć ojca. Chcę żeby moje dziecko miało dziadka. Z moim przyrodnim bratem mam dobre relacje - to fajny, wrażliwy chłopak. Mój tata zawsze nas zaprasza i cieszy się jak przyjedziemy. Tylko ona mnie tam nie chce. I sram na jej niechęć. Wzięła sobie mężczyznę po rozwodzie, który ma dzieci to niech wie, że dzieci nie znikają z życia tak po prostu. Co dziwnego w tym, że chcę mieć ojca. Skarżę się jedynie na jego niesprawiedliwość i to jak ona go omotała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×