NIESPRAWIEDLIWY TESTAMENT TATY

postawił piękną rezydencję. I sporządził testament, w którym wszystko zapisał mojemu przyrodniemu bratu. ------------------- -----------------napisz lepsze prowo tata sporzadzil testament i oglosil wszem i wobec kto co odziedziczy???????????:D:D:D TESTAMENT LEZY U NOTARA I PO SMIERCI WIADOMO CO KOMU NALEZY TEPA DZIDO A ZRESZTA CO Z TOBA DYSKUTOWAC , JESTES ZA GLOPIA NA TE TEMATY

45 i co tam dalej masz w nazwie - - jeśli uważasz się za lepszego to naucz się przynajmniej używać poprawnie znaków interpunkcyjnych i ortografii - "glopia" :D Jeśli uważasz, że to prowo - nie wypowiadaj się. Z tego co wiem "dzida" to narzędzie do polowania, a nie określenie człowieka. Naucz się mówić/pisać po polsku.

Poza tym, testament nie tylko leży u notariusza, ale jest też wydawany klientowi po zawarciu aktu notarialnego. Żałosna jesteś, naprawdę.

Poza tym testament to nie tajemnica państwowa i można się dowiedzieć o jego treści nie tylko u notariusza, ale także z rozmowy z rodziną, więc spadaj ze swoimi pseudo mądrościami.

klientowi - czyli ojcu . Ty niby z ojcem spotykasz się rzadko , kontaktów nie macie najlepszych a o treści testamentu wiesz .... dziwne .

bo o tym co dla niej najważniejsze już się wywiedziała

Czy allium i wredniucha to te same osoby? :)

masz prawo wystąpić o zachowek autorko- poczytaj w necie

rozgryzłaś mnie :D nie możesz uwierzyć ,ze są inni myślący inaczej niż ty ?:)

nie napisałaś skąd znasz treść testamentu twoja mama ma kawalerkę 26m, a ojciec rezydencję 600m dobre! skoro byli małżeństwem zakładam ze wspólnotą majątkową to jak to jest możliwe, ze twoja mama ma tylko 26m a ojciec 600???????? a co do macochy, to widze nie masz pojecia o pracy nauczyciela nauczyciel pracuje 3-4 godziny dziennie-dobre sobie:-D, a ile czasu w domu poświęca na prace? tego nie wiesz w mojej ocenie jestes nieobiektywna 1 a ojciec do ciebie przyjeżdża? czy tylko ty do niego jeździsz?

autorka na wszystko ma wytłumaczenie - a najprostsze jest takie - podła macocha , która opętała jej ojca . Gdyby nie ona żyliby wszyscy jak w bajce - kompleks Kopciuszka się k łania :D

Niesprawiedliwe, nawet bardzo. Moj tata dorobil sie duzej kasy i zawsze powtarzal ze ja z siostra dostaniemy po 25%, mama 25% i on sam dla siebie 25%, wiec kazdy ma swoja czesc. Koncze studia i obiecal mi samochod sportowy:) Rodzicow nigdy nie oddalbym:)

tak mnie jeszcze ciekawi z jakiej przyczyny rozpadło się małżeństwo twoich rodziców?

Owszem. Napisalas wyzej, ze w domu taty spotykaja cie same nieprzyjemnosci, wiec po co tam jezdzisz? Niech sie cieszy nowa rodzina. O pieniadze / dom bedziesz walczyc po jego smierci, jako corce cos ci sie nalezy.

no i autorkę wywiało :-D P cały czas mam wrażenie, że to dzielenie skóry na niedźwiedziu smutne, ale prawdziwe sama nie potrafisz nic osiągnąć tylko liczysz na drapane od ojca? a podobno twoja macocha jest leniwa, a ty to niby co? rusz się, zacznij dobrze zarabiac to wtedy pieniądze ojca do niczego ci nie bedą potrzebne

no cóż... to taka typowa polska mentalność

chyba ty masz polską mentalność, pewnie już skaczesz z radości że nic nie dostała

pieniądze należą do tego, kto je zarobił i może je zapisywać i rozdawać komu chce i w jakich chce ilościach

jednak jesteś tępa, tępa, durna i popierdolona

i pojawiła się uatorka pod innym nickiem :-D

mało mnie smaży twoja opinia

wspólczuję twoim dzieciom i z całego serca życzę takiego ojca

alez ja z nią wcale jasno na ten temat nie gadałam, kiedy powiedziałam wprost, że wcale się nie cieszyłam ze ślubu ojca wtedy ona zaczęła pieprzyć, że już jego majątek rozdzielam :O weź ... a prawda jest taka, że po to jej ten ślub był potrzebny, bo do niczego innego

trochę nie na temat ale wam opiszę taką sprawę nieciekawą z kręgu moich blikich znajomych. Znajoma znajomych, powiedzmy że jej było na imię Grazyna, bo nie będę podawac prawdziwego, była córką dosc znanego złotnika w naszym miescie. Miał willę i warsztat. Ozenił się po raz drugi, tak że owa Grazyna miała macochę. Potem zmarł, macocha wyjechała do Niemiec, zostawił córce willę i warsztat, ona niestety warsztat trochę zmarnowała... ale do rzeczy... jak juz była po 40, wkurzyła się w końcu na macochę, która wyjechała podobno biorąc masę złota jej ojca, które nie było jej. Więc załozyła jej sprawę w sądzie. Tamta była przy kasie w tych Niemczech, wkurzyła się widac mocno i załozyła jej sprawę o dom.... Najlepsze, że macocha wygrała te sprawę, nie wiadomo jakim cudem, prawdopodobnie adwokat był tez przekupiony bo zachowywał sie dziwnie, np. odradzał jej stawianie się na kolejne sprawy. Skończyło się na tym, że babka została wyrzucona na bruk z własnego domu w którym mieszkała całe zycie, dostała zasądzone 50 tys odszkodowania.... którego jej nie wypłacono wiem że wiele lat, weszła tam firma ochroniarska która tamta z Niemiec wynajęła, nawet straciła rzeczy jakie miała, wszystko zdemolowano, i zabili jej kota... :(

mój ojciec nie żyje, a że byłam jedynaczką zgarnęłam całą pulę - moim dzieciom nie współczuj - mam jedno i też wszystko bez podziałów będzie dla niego

no dokladnie

Jesli dobrze rozumiem to twoj tata po prostu obawia sie , ze marzenie jego zycia , ta rezydencja , gdyby ja podzielil na was wszystkich to kiedys by zostala sprzedana i moze byc powodem do klotni. Moze pogadasz z ojcem i razem z bratem zapewnicie go ,ze nie bedziecie chcieli tego sprzedac. Niech ta macocha ma prawo tam mieszkac , ale niech to tez bedzie wasze. I pamietaj zly testament nie jest powodem do zerwania kontaktow. Z tego to piszesz masz dobre uklady z ojcem i on was chetnie zaprasza i ciebie i brata. Ja mysle ,ze tu jest potrzebna wspolna rozmowa tata , ty i twoj brat. Powodzenia

no właśnie wredniucha więc zamknij już mordę, bo tacy jak ty mają najwięcej do gadania

a moze powinnas isc do niego i mu powiedziec co o nim myslisz i o tym jak was potraktowal w testamencie :) kurde ja bym wygarnela zeby mu bokiem wyszlo, wcale bym sie z nim nie patyczkowala

to tak jakbyś nie pojechała w Alpy a chwaliła się że byłaś