Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

jaką pierwszą rzecz powiedzieliście sobie z mężem jak dziecko wam się urodziło?

Polecane posty

Gość On zacząl hehehe
Moj facet pierwszy do malucha powiedzial,:a to mamie dasz popalic i to jeszce jak , a ja Powiedzialam :Facet, wolnego to ty nie masz ,ani zadnych ulg.Tak samo wstajesz i karmisz,przewijasz,kapiesz, na zmianeDo tego dodalam ze i tak bedzie najkochanszym mezem tak jak wczesniej byl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On zacząl hehehe
smielismy sie, z edziecko to nasz nowy dodatkowy bezplatny etat :D bedąc zona zostalam matka, a on bedąc mezem zostal ojcem Nasze mazenstwo nie zostalo zaniedbane przez dwie corki ,wrecz zobaczylam jak mąż mnie odciąza w obowiązkach a ja jego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pamiętam zupełnie co było przy pierwszym dziecku ani przy kolejnych. :P pamiętam tylko, że jak się urodził syn, to męża nie było akurat w kraju, jechał do mnie na złamanie karku zza granicy i moja mama dzwoni do niego i mówi, że ma trzecią córkę. :P a on "wiedziałem! czułem to!". jak przyjechał do szpitala i zobaczył synka, to nie mógł uwierzyć, że to nasze dziecko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na porodowce za pierwszym jak i za drugim razem pierwsze nasze slowa to "dziekuje" on do mnie, ja do niego. pozniej byly rozmowy o milosci i o tym jak to teraz bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On zacząl hehehe
Do mnie ostatnio z tekstem corka wypalila:eeejjjj?(nieznosze tego eejj) a czemu jak przychodzis zdo domu to zawsze najpierw tacie dajesz buzi i go czochrasz, a pozniej dopiero mi i malej? Odrazu z miejca wypalilam, bo tatus byl pierwszy kiedy jeszce was nie bylo i tak to zostalo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
największa fanka, Ty tak z premedytacją czy oszczędzasz na antykoncepcji?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mam taka rozkminke na srode
najwieksza fanka---niezłą teściówkę jajcare ma twój mąz !:D trzecia córka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjlkjlkjkjlkj
mam zamiar powiedzieć mężowi, że się spisał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdfds
do mnie nic, do dziecka duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mam taka rozkminke na srode
ile masz lat fanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie nie do mnie ale jak zwykle odpowiadam: :-P powiedziałabym: mam nadzieję, że jesteś z siebie dumny i mam nadzieję, że chociaż teraz będziesz mnie kochał, skoro jestem matką Twojego dziecka. Enjoy it. bo na normalną bezinteresowną miłość w tym świecie nie ma co liczyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiedzialam: o Boże ona nie płacze!! mój mąż: ale ta głowa to jej sie zrobi normalna? (miała taki guz na czubku po porodzie - do rana zniknął) potem słyszałam jeszcze glos pielęgniarki: ale ma duże stopy! i dziure w brodzie! a potem nic nie pamietam - obudziłam sie na sali poporodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamusią
Ją byłam po cc i znieczuleniu ogólnym. Byłam tak zakrecona że jak mąż przywiózł w tym wozeczku szpitalnym naszego synka to się spytałam najpierw czy to nasz:D a jak powiedział że tak to może no ładny może zostać: no takie głupoty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycyrydza
największa fanka a Ja się zastanawiam jak ty ogarniasz te swoje skarbeczki ja mam 2 i czasami mam dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pytam tak tylko z ciekawości. a dlaczego jedna z was napisała, że do niej nic, a do dziecka wiele? a nie było ci tak przykro? a opowiadałyście im o tym jak wam się rodziło, przytulił was, pogratulował lub coś? ogólnie jestem zaskoczona, że z większości waszych opisów wynika, że to taka w miarę romantyczna chwila... whewdif- błagam- nie ródź dziecka kolesia, który nie będzie Cię kochał... musi cię kochać nie tylko za dziecko. dziecko nie może być główną ani pierwszą motywacją do kochania się nawzajem. tak wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sama zobaczyłam jako pierws
Synka bo rodziłam przez cc. Gdy byłam już na sali i go wwieżli na tym wóżeczku mąz stwierdził że jest duży ( 3kg :classic_cool: ) i ogólnie nie pamietam zbyt wiele poza tym szczęsciem i jednoczesnym strachem jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipcia12
a mój powiedział, że córka jest bardzo śliczna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycyrydza
mój mąz przecinał pępowinę za pierwszym razem bardzo to przeżywał powiedział że taka chwila może już nigdy się nie powtórzyć .jednak sie powtórzyła za 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuu uuu uu
a mój się rozbeczał jak głupi z emocji i nic nie mógł z siebie wydusić :) tylko dał mi buziaka w czoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghkobieta
byłam po cesarce (miałam znieczulenie od pasa w dół, więc byłam świadoma) i jak wieźli mnie na poporodowy z chirurgii to mąż czekał i pierwsze co do niego powiedziałam to było "widziałeś już go?" a on mi wtedy powiedział " tak, dali mi go na ręce i byłem przy ważeniu i mierzeniu, a teraz wzięli go na szczepienie", dalej już przełożyli mnie na łóżko i opowiadałam mężowi przebieg cc a po chwilce przynieśli synulka już do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghkobieta
a i pamiętam jeszcze, że mówiliśmy, że jest śliczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam cc i...
byłam w takim szoku, że powtarzałam "o kurwa, o kurwa" :D a mąż powiedział, że pierwszy raz widzi kogoś, kto wyjeżdża z sali operacyjnej i się śmieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozbeczeliśmy się nad synkiem jak dzieci,łzy jak grochy i zaczęliśmy go tak macać jakby mieli go nam za chwilę zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj chcial synaaaa
Moj był rowniez zły ze to nie syn, a tak liczyl na syna Secjalnie nie chcielismy znac plci,to mowie ze ciesz sie, ze dziecko zrdrowe, nie bedziesz musial jedzzic dzien w dzien po lekarzach, no ale , on a bo to dziewczynka, a nie syn, to nie to :/ Teraz dziecko ma juz 10 lat i mowie mu, aby powiedzial jej jaki byl niemrawy gdy dziewczynka sie okazala, lecz on nadal uwaza ze syn to syn , Normalnie poglad ma ja w chinach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×