rozmowa

hehe ty to masz w ogóle obrzydzenie do mojej klatki. Najpierw ją skrytykowałaś,później w opowiadaniu erotycznym z premedytacją ją pominęłaś(przeskoczyłaś z kości obojczykowej na brzuch)a teraz mówisz,że niechciałabyś zostać nakarmiona :) hahaha rozszyfrowałem cię "podła żmijo"!! :D

ha ha nie prawda ,nie drocz się! :D po pierwsze to jej nigdy nie skrytykowałam po drugie to że ja ominęłam to jeszcze nic nie znaczy ..nie płacz :p

ale to twoje opowiadanie pozostawia duży nie dosyt :p

hmm sprecyzuj swoją wypowiedz :-)

w twoim opowiadaniu zabrakło moich ust i języka na twoich piersiach i między nogami :) a to byłby niewątpliwie bardzo podniecający moment. Przynajmniej dla mnie :)

bo to była moja opowieść dla ciebie a nie twoja dla mnie :-)a ty się wysiliłeś tylko "szorstkimi ustami na szyji "

tylko szorstkimi ustami? A o żyłce masującej język już zapomniałaś? :D

ha ha zapomniałam :p

hehe,ej mój członek z tą pulsującą żyłką jest niczym wibrator :D haha a nawet lepszy bo ciepły :)

a idź ty łosiu :D a właśnie ..me pytanie do ciebie..czy jesteś ciepły taki "typowy" facet ? :-)

w jakim sensie ciepły? Kurwa ciepłe kluchy to nie ! :p

ha ha nie :D daje przykład: czy w twoim towarzystwie miałabym zimne nogi? :-) kurwa chodzi mi o normalne ciepło a nie jakieś kluchy :-)

jeżeli moje ciało cię podnieca to byłabyś cała rozgrzana :) Hehe a tak na serio to wtulona we mnie na zimno byś nie narzekała :p

plecami do ciebie.. było by mi ciepło ? :-)

byłoby ci ciepło :) ale pewnie coś sztywnego by cie uwierało w pośladki :D haha

no co ty nie powiesz :p

swoją drogą to poprzytulałbym się teraz :)

ja też :-) nawet nie wiesz jaka mam ochotę :-)

no fajnie by było sobie tak poleżeć z twoją głową na mojej klacie,udem położonym na moje nogi i prawą ręką położoną na moim brzuchu i gadać całą noc o pierdołach i się wspólnie śmiać :) aż się trochę rozmarzyłem...

ale mówisz to całkiem szczerze czy lekko żartujesz? :D tylko odpowiedź zgodnie z prawda.

całkiem szczerze :) a co w tym dziwnego?

skoro oboje tego chcemy to, to zróbmy ..

zróbmy...jakby to było takie łatwe. To jest ponad 300km więc takie spotkanie żeby pogadać sobie 2,3 godziny i wracać 4godziny w jedną strone raczej odpada... Ta odległość mi całą perspektywe psuje :)

przecież możemy się spotkać w połowie drogi, to nie musi odrazu być u ciebie lub u mnie ..

no w sumie jest to jakieś rozwiązanie. Ja widze,że ty jesteś "odważna babka" hehe :p

trochę :p po prostu chciałabym cię zobaczyć ,usłyszeć .. :-) jeżeli nie chcesz to powiedz toż to nie zbrodnia :D

"usłyszeć" już ktoryś raz wspominasz o tym. Masz jakiś fetysz na punkcie głosu? Tak jak uszu? :D

nie,nie mam :-)

a tak jakoś mi się skojarzyło bo kilkakrotnie pytałaś mnie o głos :p

no pytałam ale to tylko przez kobiecą ciekawość :-) dobra zapomnijmy o tym spotkaniu bo ja wiedzę że ta perspektywanie ci się nie podoba. Jak kuchnia , dobrze wygląda ? :-)