Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rzodkiewka na bakterie

Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Polecane posty

Świetnie by było, gdyby Twoja siostra zechciała podawać córeczce codzeinnie sok świezo wyciskany sokowirówką z marchewki i jabłuszka, oczywiście wskazane też inne kombinacje, ale na poczatek chociaż to, chociaż 3 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stulatkowie.pl- Napisz o jakich urzadzeniach piszesz, bo byłam zaintersowana zaperrami, ale skoro piszesz, ze jest coś lepszego to z chęcią poczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Felixxx- tak można powiedzieć że jestem weganka, a czasami nawet witarianką :P Ogolnie moim zdaniem nazdrowasza dieta człowieka to jest ta w której obfitują świeże warzywa i owoce, orzechy, slonecznik i inne pestki, suszone owoce, bo tylko surowy pokarm jest w stanie zaspokić wszytskie podstawowe potrzeby naszego organimzu. Gotowana żywność to bezwartościowa papka, bez życia. Polecam też książkę Natalia Rose "surowa dieta oczyszczająca" tam też jest opisany temat szkodliwoście nabiału. Natalia Rose jest certyfikatowna dietyczka kliniczna i chociaż na mnie takie tytuly nie robią żadnego wrażenia to nadmianiam bo dla niektórych jest to bardzo ważne kto przekazuje mu informacje, przysłowiowy, zwykły Kowalski nie jest dla większości tak wiarygodny jak człowiek z tytułem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzodkiewka na bakterie
Pomocna dlon-nie wchodzilam jeszcze w linki, sama pracuje w swoim sklepie i mam malo czasu, jak jest przerwa w ruchu to czytam co piszesz, rozmawiam z siostra o mleku, ale bez rezultatu, w piatek jade do hurtowni ekologiczne po nasionka na kielki, kasze, olej lniany, olej kokosowy(siostra bedzie dawala malutkiej ten olej) To nie jest tak ze karmi mala tylko syfem, do zdrowej zywnosci dodaje syf, tak to wyglada.Jesli znajdziesz ten artykul to napisz mi prosze, przesle siostrze, moze uda sie ja przekonac, ona nie jest swiadoma jak my, ze zle robi, mysli podobnie jak kazdy, to wlasnie my zle myslimy.Wszyscy mi sie dziwia i wrecz patrza na mnie jak na wariatke, bo nie zgodzilam sie na operacje i chemie, powiedzialam wszystkim ze przelozylam, ale wcale nie mam zamiaru miec operacji a potem chemioterapi, po zmianie diety i przestaniu brania lekow czuje sie duzo lepiej, mam sile pracowac, a jeszcze kilka miesiecy temu (prawie trzy)lezalam jak kloda, bez sil do zycia, z ciaglymi narastajacymi dolegliwosciami. Ja wiem ze wszystkie choroby zwiazane sa ze zlym odzywianiem, jestem teraz tego swiadoma w 100pr, nic mojego zdania nie zmieni. Moj synek tez czesto choruje, oczywiscie jemu tez zmienilam diete, ale pil mleko, juz dzwonilam do meza (maz po pracy odbiera synka z zerowki) by nie dawal mu wiecej mleka, maz to jedyna osoba ktora mnie rozumie i bardzo wspiera, chociaz nie jest tak swiadomy jak ja, ze czlowiek jest tym co je, to mimo tego wspiera mnie i zajada ze mna kielki i cala reszte chociaz mu nie smakuje, ale widzial poprawe w wynikach i wierzy ze pokonam chorobe zdrowa dieta. Co do mleka i siostry, bedzie cezko, ona mowi ze nie zrezygnuje, wlasnie tak jak pisalas"Pij mleko bedziesz wielki", ale bedzie dawala malej olej kokosowy i wiele innych zdrowych produktow, to juz cos, tylko ze miesza syf ze zdrowa zywnoscia, ale dalej bede sie starala ja przekonac, chociaz to cholernie trudne, ludzie traktuja cie jak jakiegos czubka z psychiatryka. Mnie tez, bo przeciez jak moglam na wlasne zyczenie zrezygnowac z operacji i chemioterapii... Pomocna dloń-moze za jakis czas otworze drugi sklep, z ekologiczna zywnoscia:) Takie jest moje kolejne marzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzodkiewka na bakterie
Synek mial straszne zaparcia, problemy z wyproznianiem sie, zaczelam mu robic soki z kielkow, burkaow, rozne...Jest lepiej z kupa, bywaja jeszcze dni w ktorych sie meczy, ale juz nie tak czesto jak wczesniej, a problem mialam ogromny z ta jego kupa;) Pomocna dlon-pisz o wszystkim co wiesz, co zdrowe i pomocne:)Moze dzis w domu mi sie uda poczytac linki od Ciebie, zaraz zbieram sie do domu, odezwe sie jak wroce do domu w wolnej chwili:) A Ty pisz jak bedziesz mogla, czytam co piszesz.:)Fajnie ze ktos mnie rozumie i mysli jak ja:) A kiedys tez jadl syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewak- Ja tutaj siedzę i szukam tego artykułu, ale teraz już sama nie wiem czy przypadkiem nie czytałam tego w jakiejś książce, szperam po mojej półce z lekturkami, ale tyle tego jest, że się doszperać nie mogę :/ aleee będę szukać, a jak nie znajdę tego to może trafię na coś róznie interesującego. Jesteś wielka normlanie, trzymam za Ciebie kciuki i za twoją malutką siostrzenicę. Pewnie, że to zawsze coś, że przynajmniej przekonałaś siostrę do wprowadzenia kulku zmian, to moze być początek do wiekszych poczynań, bo jak zobaczy dobre efekty to może będzie Ci wierzyć jeszcze bardziej ;) Rozumiem Cię doskonale, że patrzą na Ciebie jak na wariatkę, bo sama się z tym często spotykam, jak opowidam o swoich przekonaniach :/ Ja nawet czasami miałam takie myśli, że chciałbym zachorować na raka, żeby im wszytskim pokazać, że wyleczę to bez chemii. Moje marzenie rzodkiewko to tak jak pisałam, własny domek z ogródkiem w którym mogłabym sobie sadzić co tylko chcę. Noo i jeszcze mam takie myśli, żeby iść na studia, zostać lekarzem, żeby być bardziej wiarygodna w tym co mówię, tylko że to trwa tyle lat. A taki sklep z ekologiczną żwynościa to fajna sprawa, też o tym myślałam :) A taki sklep będzie bardziej wartośiowy z taką obsługą jak ty, sama zwalczysz raka, bo oczywiscie to jasne że tak będzie, i będziesz radzic ludziom co się z czym je :P Ten Twój temat to mnie rozkręcił do pisania jak żaden inny, nigdy mi się pisać za wiele nie chce, a jak piszę to z góry zakładam że i tak ktoś bedzie miał to w nosie, a atutaj taki fajny topik się rozkręca, tylko przydało by się więcej zain teresowanch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób synkowi ocet jabłkowy, mi w pierwszym podejściu pomógł jak nic. w smaku nie jest zbyt rewelacyjny, ale za to efekty są bardzo dobre. Najlepszy oczywiście robiony samodzielnie w domku, bez dodatku drożdzy, bo są 2 przpisy z drożdzami i bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Felixxx pisał o kapielach w soli morskiej, ja też się pod tym podpsiuję, niech woja siostra nie myje córeczki żelami, czy w jakiś płycnach do kąpieli bo to też sama chemia i wszytsko to przechodzi do krwiobiegu i obciąża organizm. Najlepiej kapać malutką w ziółkach, zaparzyć np rumianke, dorzućić soli morskiej, a po kąpili dobrze by było wysmarować malutką olejem kokosowym. Tak, że olej kokoswy działa zbawiennie zewnetrznie i wewnetrznie. Ja dzisjaj już zmykam, jak tylko coś sobie przypomne to będę pisać. A ty kup soboe tą książke Tombaka o której pisałam i gwartuję Ci, że przczytasz ją jednym tchem, wiele Ci się rozjasni po tej lekturce. {czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAx Gerson
Rzodkiewka na bakterię- czy oglądałaś filmik o leczniu raka metodą Gersona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mów mi leonnnnn
Nabiał to syf, ale to swoją droga. Zapamiętajcie raz na zawsze, że do rozwoju rak potrzebuje glukozy z naszej krwi.Wystarczy więc ograniczyć spożycie węglowodanów do 20-30 g dziennie przez trzy miesiące i mamy raka z głowy.To od wielu lat mówi nauka a ja sprawdziłem.Działa!Medycyna udaje, że o tym nie wie.Ja wiem dlaczego. A Wy? Kto się zastosuje ten przeżyje.W trakcie leczenia bardzo istotne jest uzupełnianie cynku w pożywieniu.Proponuję Chela-Cynk.2xdz. lub więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzodkiewk na bakterie
Pomocna dlon-przeczytalam linki o mleku, te ponizsze w tym artukule tez, np to "pij mleko bedziesz kaleka" A ja mam caly zapas mleka w domu, maz wlasnie wylewa do WC, dobrze, ze on sie nie upiera i wspiera mnie, razem czytalismy artykuly o mleku.Synek praktycznie codziennie pil rano mleko z platkami, w szkole tez czesto pija z kako.Ja sery uwielbiam, duzo jadlam, ale oczywiscie wyrzucialam do kosza przed chwila.Przesle siostrze te artukly , mam nadzieje ze to pomoze, siostrzenica juz ma chore kosci, a dostaje codziennie kilka razy mleko modyfikowane.:(Ksiazke oczywiscie kupie, moze nawet jutro, jak nie bede miala czasu zamowie przez net. Pomocna dlon, jak robisz ocet jablkowy?Napisz mi przepis prosze swoj wlasny, z gory dziekuje. Dziwie sie sama sobie, ze bylam tak slepa i zarla ten caly syf:/ Przez kilka lat stosowalam doustna antykoncepcje, wczesniej mialam spirale, ale macica ja odrzucila, dostalam w nocy skurczy, takich jak przy porodzie, lekarz musia ja wyjac, wtedy zaczelam z doustna, jakies 4, 5 lat:/Musze oczyscic caly organizm z tego syfu. Pomocna dlon nie zycze Ci raka, to strasznie oslabia organizm, chociaz Ty ze swoim podejsciem bys go pokonala:)Tak jak ja wlasnie to robie teraz. Czytalam o diecie Gersona, ja wlasnie podobna i to bardzo stosuje teraz, z tym ze wszystkich warzyw i owocow nie wyciskam i to samo z kielkami, czasami zjadam na surowo czasami robie sok, do tego jem zupy warzywne, bez uzywania chemi, dodaje do nich kasze orkiszowa. Bardzo podobna moja osobista dieta do tej Gersona. Pomocna dlon musimy otworzyc wlasna klinike :D Tyle przez trzy miesiace sie juz nauczylam, tyle wiem, nie trzeba byc filozofem, wystarczy tylko zaczac uzywac rozumu, przeciez nie mamy krowiego a ludzki. Bardzo Ci dziekuje za te artykuly, jednak komus jest bardzo przydatna, pomagasz mi w walce z rakiem, bardzo Ci dziekuje. Mam nadzieje ze i pomoge siostrzenicy i przekonam siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzodkiewka na bakterie
Pomocna dlon -wlasnie wyslalam maila do siostry, wkleje tutaj co napisalam, mam nadzieje ze dotre do niej.Jeszcze raz bardzo Ci dziekuje za tak cenna informacje, u nas mleko pite bylo codziennie, ja dodawalam tylko do kawy, maz i synek praktycznie codziennie pili mleko z platkami.Dziekuje:):):) http://www.faceci.com.pl/mleko.html http://www.noni.com.pl/mleko.html http://www.gronkowiec.pl/mleko.html Bardzo Cie prosze wwydrukuj sobie te artykuly i przeczytaj, nie dla mnie, zrob to dla siebie i Twoich dzieci.Ja tez jadlam syf, tez nie bylam swiadoma ile produktow jest szkodliwych i jak powazne choroby wywoluje wiele z nich. Jeszcze raz bardzo Cie prosze wydrukuj sobie i przeczytaj o mleku, to nic nie kosztuje. Chce bardzo Ci pomoc, ja zaczelam zdrowa diete, jest duza poprawa, zacznij chociaz czytac, bede Ci wysylala ciekawe artykuly, pomoge Ci tylko prosze, zacznij czytac, zobaczysz jak szybko zmienisz zdanie.Bardzo Cie kocham i Twoje dzieci, chce Ci pomoc, ja sama nie wiedzialam ile krzywdy przez niezdrowe jedzenie wyrzadzilam sobie i mojej rodzinie. Jak przeczytasz bedziesz swiadoma, ze mleko jest potrzebne tylko w wieku niemowlecym, tak jak kazdemu ssakowi, a my jestesmy ssakami i tylko mleko ludzkie. U nas caly zapas mleka wylalam do kibla wczoraj z Rxxxxx Jesli chcesz by Jxxxxx wyzdrowiala, albo chociaz jej stan sie poprawil, zacznij czytac, uwierz mi ze nie jest potrzebne leczenie tabletkami i calym syfem ktory jest w tabletkach, uswiadomisz to sobie jak zaczniesz czytac.Ja tak wlasnie do tego doszlam, jest u mnie poprawa w wynikach, nie duza ale jest.W tygodniu ide na badania RTG klatki piersiowej, czy nie ma przerzutow, nawet jesli sa przerzuty do pluc, to i tak to wylecze sama, chemia kazda to trucizna dla naszego organizmu, a dla tak malego dziecka juz w ogole. Mam ogromna nadzieje, ze przeczytasz, bardzo ale to bardzo Cie o to prosze:) A tu masz informacje o czosnku http://czosnek.host56.com/naturalny_antybiotyk.html Zycze milego czytania:)Uwierz mi ze Jxxxxx mozesz bardzo pomoc Ty sama bez lekarzy:):)Dowodem bedzie jej zdrowie i Twoje tez i Axxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzodkiewka na bakterie
Zmykam sie szykowac do pracy, pewnie sie spoznie:D Odezwe sie pozniej.Zycze milego dnia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Rzodkiewka :) Nie masz za co dzuiekować, bo to ja bardzo się cieszę, ze mogę Ci pomóc, chociaż w maleńkim stopniu, czytam Twój wpis i uśmiecham się sama do siebie, bo tak bardzo się cieszę, że nie musiałam się wiele trudzić, abyś w to uwierzyła. Często pisałam komuś tego typu informacje, ale efekt był marny, chyba jesteś pierwszą osobą która w mig pojęła i uwierzyła, że to prawda. Smutna ta prawda. Ten świat jest tak zakłamany, że aż normlanie trudno w to wszytsko uwierzyć, pieniądz ważniejszy od wszystkiego innego :( Aż mi się łezka zakręciła, czytając Twoj wpis kierowany do siostry :(( boo ja taka beksa jestem :) Jesteś wielka, ja jestem Twoją fanką :) Podziwiam Twoją siłe walki, nie dość ,że sama zmagasz się z tym dziedem to jeszcze masz siłę pomagać siostrze, pięke, ciesze się że znalzałam ten temat, normlanie dzieki Tobie odzyskuję wirę w ludzi :) noo ale konic słodzenia :P Nie wiem jak wygląda Twoja świadomość dotycząca szczepień, jesli jeszcze ot ym nie czytałaś to wrzucam Ci 2 filmy i stronę na której znajdziesz co nie co na ten tema. Ja oczywiście nic Ci nie narzucam, ty sama zweryfikujesz w co wierzyć a w co nie. http://fnbg.org/rozsadnie_ze_szczepieniami.htmhttp:// www.youtube.com/watch?v=sB8QbiCmCwI&playnext=1&list=PL464963621D8538BB&feature=results_main http://www.youtube.com/watch?v=dfVdrtX6R1k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze napiszę jak to było z nabiałem u mnie, bo tak jak pisałam w odtawkę poszło jako pierwsze mieso. Dużo czytałam o szkodliwości mięsa na ludzki organizm, ale można powiedzieć, że dojrzewałam do tej decyzji, ale pewnego dnia mój mąż trafił na tak szokujący artykuł, który nami tak potrząsnął, że mąż powiedział "koniec od dzisiaj nie jem mięsa" noo to ja poszłam w slad za nim i zaczęliśmy wspólnie, mój mąż od tego czasu, nietknął mięsa ani kawałeczka, ja po długiej przrwie skusiałam się :// Dopiero wtedy dotarło do mnie, jak paskudny wpływ ma mięso na organizm, czułam się po mięsie okrpnie, mogłam się przekonać o tym dopiero po tym jak je odstawiłam, już w chwilę po zjedzeniu, poczułam się ociężała, ospała, siły mi odeszły całkowicie, póxniej byłam rozdrazniona, a rano plulam flegmą :// Później skusiłam się może jeszcze z 3 razy i za kazdym razem było to samo. Co do mleka to nie było mi trudno odsatwić, bo nie byłam jego zagorzałą fanką, ale z serami było trudno, bo sery uwielbiałałam, w sumie to muszę powiedzieć że lubię do tej pory :( Bardzo rzadko, ale czasami kupuję sobie maleńką kulkę mozzarelii i wcinam z pomidorkami :(( Te przyzwyczajenia trudno zwalczyć, więc jestem w wielkim szoku, że ty najnormlaniej wyrzuciłaś ser do kosza :) Ja potrafię nie jesć pół roku sera, a przyjdzie taki dzień, że muszę sobie skubnąć, bo chodzi za mną tak uparcie, że nie mogę przestać o nim myśleć. Jednak trucizna zjedzona tak rzadko, nie zaszkodzi mi tak bardzo, jak jedzona kazdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie nas oczywiście straszyli, że będziemy mieć anemię, że witamina b12 jest tylko w mięsie i że trzeba je jeść, że się wykończymy, no rózne dyrdymały. Do dzisiaj jak mówię komuś że nie jem, że nie jem produktów zwierzęcych to jest pytanie " to co ty jesz?" Ludzie są tak przyzwyczajeni do tego wszystkiego, że trudno im sobie wyobrazić swoją kuchnię bez tych produktów, a dopiero jak się to odstawi to pojawia się wielki wachlarz możliwości kulinarncyh, można stworzyć fantastyczne , nowe potrawy i często wiele smaczniejesze niż to co jedliśmy wcześniej, do tego na pólkach w sklepach zaczynamy dostrzegać róznego rodzju prdukty którch wcześniej nigdy nie widzieliśmy, a zawsze tam były, ale my szukaliśmy calkiem czego innego. Znów się rozpisuję :) Zawsze do południa mam więcej czasu to mogę więcej napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ocet Jabłkowy: Jabłka, cukier, woda. Jabłka kwoimy na kawałki, razem ze skórką, nie wycinamy gniazda nasiennych, wrzucamy do naczynia, dużego słoja , i zalewamy przegotowaną wodą z cukrem - 1łyżka cukru na 1 litr wody - aby woda zakryła jabłka. Przykrywamy gazą złożona kilkakrotnie, obwiązujemy nicia lub gumką i odstawiamy w cieple miejsce na 4 tygodnie. Dobrze jest czasami przmieszać, zalecaja do tego drewniana łyżkę. Po tym czasie przesaczamy przez sitko z gazą i zlewamy do butelek. Dla synka możesz dodawać do octu trochę miodku, żeby było bardziej zjadliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrócę jeszcze do tych soków, bo jak sięgam pamięcią to przypomina mi się że oprócz octu jabłkowego, bardzo dobrze na zaprcia działa sok z marchewki+ jabłuszko. Jedna szklanka soku z marchwii zawiera wszystkie niezbędne dla organizmu w ciagu doby witaminy i mikrelemanty. Podnosi też odporność organimzu. Soki zostają przyswojone przez organizm w ciągu 30 minut, i jest przyswojony w 100%, a warzywa zjedzone w calości wymagają trawienia i cały proces trwa o wiele dłużej. Także w drugim podejściu namów siostrę do podawania córeczce soku z marchewki z jabłuszkiem, musisz jej stopniować te infomacje bo jak ją zasypiesz na raz to będzie miała metlik w głowie :) Oczywiście marchewka musi być z dobrego źródła. Organizm jeśli ma dostarczane wszytskie mikroelemnety, wzrasta jego odporność i ma siłe walczyć z wszytskimi przciwnościami. Sok z marchewki wspomaga usuwanie wszystkich śmieci, oczyszcza watrobę, nerki i inne organy, dam sobie rękę uciąć, że jesli Twoja siostrzenica będzie codziennie pisał swiezy sok, nawet 3x100ml to jej zdrowie się poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj możesz sobie sciagnąć książkę Michała Tombaka http://chomikuj.pl/zielus1/ebooki/zdrowie/Michal+Tombak+-+Czy+Mozna+Zyc+150+Lat,2040127.pdf tam znajdziesz przepisy na soki, jakie warzywka, jakie mają wlasciwosci, sposoby na oczyszczanie i wiele innych ciekawych informacji. Jak podeślesz siostrze taka ksiązkę, to znajdzie tam wiele cennych infomacji, napisane są prostym jezykiem, może przjrzy na oczy co nam szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewczeko kochana, masz tutaj jeszcze informacje o szkodliwości kometykó, one też mają działanie rakotwórcze http://amigdalina.com.pl/?p=703 na tym blogu jest dużo ciekaych informacji. Wiem, że wszytskiego na raz nie zczytasz, ale powolutku, dasz radę. Ja nawet od 2 lat nie używam żdanych kremów. Przez lata smarowałm się krememi, tańszymi i droższymi, wierząc w ich zbawienne działanie, oszukiwałam się że mi pomagają, a efektów widocznych gołym okiem nie było, oj ale ja byłam slepa :/ Poczytaj http://kobieta.interia.pl/uroda/news-drogie-kosmetyki-ktore-nie-dzialaja,nId,409611 Nie wiem jak ty dbasz o cerę i czy czytałaś o olejach, o OCM, ale ja odkąd dowiedziałam się o tych metodach to jestem zakochana w tym po uszy, już do końca zycia będę pielgnować swoją cerę tylko w ten sposób. A co najwazniejsze widzę efekty, moja cera promienieje, moje pory są zwęzone, przbarwnienia z którymi walczyłam latami rozjasniły się w 80%, no same ochy i achy, ale żeby Cię nie zaspywać nadmiarem informacji to wrócimy do tego jak przerobisz to co powlejałam wczesniej. Chyba że chcesz to napiszę coś więcej. Zdając sobie sprawe ze szkodliwosci kosmetykw, pozostaje jednak przy kosmetykach kolorwych, bo bez tego już się nie obędę :P wiem, że są naturlane kosmetyki, ale nie stać mnie na takie szaleństwa, a po za tym nie będę wpadać aż w taką paranoję żeby elimnować wszytsko co złe, i tak już poszłam daleko, w dobrym kierunku, więc jakiś fluid z kilkoma paskudnymi składnikami, chyba mnie nie zabije :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
Pomocna dłoń :),a do kogo tak piszesz ,ze chcesz dac mu spokój???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A piszę sobie do rzodkiewki, ale chyba zasypałam ją informacjami, wiec na dzień dzisiejszy koniec. A ty nic ciekawego nie napiszesz naszej drogiej rzodkiewce ??? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonda, bo to sprawia wielką satysfakcję, jak się pisze i wie, że Twoje strania nie idą na marne. Może to moje pisanie jest chaotyczne, ale ciężko jest tak wszytsko ładnie i składnie przekazać w pigułce, tyle tego jest, tyle informacji i trzebabyło by pisać tuitaj w nieskończoność. Bez ładu, składu, 847584956789 literówek, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×